Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co się tutaj wydarzyło?

9 posts / 0 new
Ostatni
Hardwell
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2014-04-10
Punkty pomocy: 0
Co się tutaj wydarzyło?

Witam

Chciałbym się z wami podzielić historią z mojej ostatniej relacji i przy okazji jako osoby trzecie na chłodno oceniły tą sytuacje.

Poznaliśmy się na tinderze, ponad rok temu ona lat 28 ja rok starszy i od pierwszego spotkania dało się odniej odczuć,że jest mega introwertyczką i będzie trzeba się sporo napracować.

Na pierwsze cztery randki zgadzała się za każdym razem bez problemu, ale nie pozwoliła się zbytnio nawet dotykać a o jakimś całowaniu nie wspominająć i na tym etapie sporo znajomych mówiło mi żebym sobie ją odpuścił, ale tego nie zrobiłem wmawiając sobie,że dam jej jeszcze szanse.W końcu udało się przełamać lody przy pomocy wina i kolacji u mnie w mieszkaniu. Seksu co prawda nie było,ale udało mi się dojść do momentu w którym ściągnąłem jej stanik i pieściłem jej piersi. Wspominam ten fakt w tej historii gdyż był to najgorętszy moment łóżkowy w tej relacji jak i jedna z nielicznych...

Spotykaliśmy się coraz częścięj spędzając wspólnie czas i po jakiś 2 miesiącach zaprosiła mnie do siebie na noc. Pomyślałem w tedy, że może w końcu się otworzy i to zrobimy no, ale podczas wspólnego oglądania filmu przyznała mi się że nigdy jeszcze tego nie robiła. Brałem ten fakt po uwagę więc mnie jakoś szczerze nie zaskoczyła. Dodałem, że rozumiem i jeśli potrzebuje czasu to jestem cierpliwy,ale nie wyobrażam sobie faktu spotykania się np rok z dziewczyną i nie uprawiać seksu ani razu i powiedziała,że "nie nie tyle to napewno nie".

Wydawało mi się, że relacja idzie w dobrym kierunku, ale się myliłem i chyba w tedy miałem klapki na oczach nie widząc tego,że nie jestem dla niej chyba tak ważny jak mogło mi się wydawać. Chodzi o to,że po jakimś czasie 90% proponowanych spotkań wychodziło z mojej inicjatywy, nigdy mi się prawie nie zwierzała z jakiś jej problelami, nawet nigdy do mnie nie zadzwoniła po prostu pogadać jak para, nigdy też przez cały okres relacji nie poznałem żadnej jej koleżanki których ma cały wianuszek, ale mimo wszystko brnołem w to dalej.

Jakoś w 9 miesiącu znajomości zaproponowałem czy nie pojedziemy na wycieczkę zagranicę, o dziwo się zgodziła. Podczas wspólnego oglądania filmu wieczorem w hotelu poszedł kolejny " atak", ale standardowo skończyło się na niczym i zapytałem jej po prostu o co chodzi to odpowiedziała " nie czuję z Tobą żadnej więzi emocjonalnej" dodając,że żałuje w tedy tej akcji na początku znajomości u mnie w mieszkaniu,że gdyby nie wino to by do tego nie doszło. Zdziwiłem się bardzo bo to była jedna z trzech sytuacji przez cały okres relacji do których udało się jej ściągnąć w ogole stanik a ona dodaje po pół roku tekstem,że to nie powinno mieć miejsca.co jej odpowiedziałem, że seks jest ku temu najlepszym rozwiązaniem problemu po czym mnie przeprosiła i powiedziała ,że się stara przełamać, ale nie może na co byłem znowu wyrozumiały.Po tej nocy jakby znowu wróciła dobra "aura" w tą relację, ale nagle po świętach coś się wydarzyło i zaczęła unikać kontaktu, mniej pisała, mniej miała czasu i w styczniu widzieliśmy się zaledwie raz i to tylko dlatego,że pamiętałem o jej urodzinach i odniosłem wrażenie jakby nawet na to jedno spotkanie nie miała ochoty przyjśc i zrobiła to z łaski( abstrachując już od faktu,że na spotkaniu tym powiedziała ,że organizuje imprezę dla koleżanek na które mnie nie zaprosiła Smile

W równą datę poznania się zaproponowałem spotkanie na którym zapytałem się czy traktuje mnie jak kolegę czy może coś więcej bo nie wiem zbytnio na czym stoję w tej relacji na co odparła zwykłym " nie wiem". Powiedziałem jej,że w takich sytuacjach jest "Tak" albo "Nie" a nie wiem traktuje jako nie a ja też nie mam i jestem coraz starszy i czas mi ucieka a nie chcę czekać na nie wiadome. Pożegnaliśmy się po kolacji i poszliśmy w swoje strony. Po tygodniu odezwała się z prośbą o rozmowę bo chciała by pogadać i zgodziłem się na to myśląć, że może zrozumiała pewne sprawy i chce dać tej relacji jeszcze jedną szanse na co pewnie byłby otwarty.

Spotkaliśmy się u mnie i po lużnej rozmowie przeszła do konkretów mówiąc,że cieszy się, że to ja zakończyłem tą relację bo gdyby nie to to ona sama by to "za jakiś czas" zakończyła, zrobiło mi się przykro, ale starałem się jakoś nie pokazywać emocji, ale podczas tej rozmowy nie użyła żadnego swojego argumentu na temat tego czego ta relacja się skończyła i po prostu mówiła to co ja jej za pierwszym razem, że nie chce mi zabierać czasu, że to ja się bardziej starałemi jedne co dodała od siebie to że to ona jest problemem nie ja (klasyk). Na koniec powiedziała ,że chodzi na terapie od 2 miesiący o czym wcześniej mi nie wspominała po czym się pożegnaliśmy.

Od tego czasu minął już miesiąc i kontaktu nie ma żadnego, ale chciałbym się was zapytać co się u niej w głowie mogło urodzić po tych świętach, że nagle odcięła kontakt praktycznie do zera?
Dodam,że była to moja dotychczas najdłuższa relacja w życiu i zastanawiam się czy kobieta która przez pół roku szaleje za Tobą a Ty za nią może przez następne pół zmienić stosunek do Twojej osoby o 180 stopni?

Za wszelkie rady i wytykanie błędów będę bardzo wdzięczny. Dzięki !

Cfaniak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Półkula południowa

Dołączył: 2014-05-08
Punkty pomocy: 840

Pewnie w świętego mikołaja też dalej wierzysz tak jak i w to, ze jej gwint zerwiesz mimo to ze wszystko na to wskazuje, że jednak nie ma szans.

"rozumiem i jeśli potrzebuje czasu to jestem cierpliwy,ale nie wyobrażam sobie faktu spotykania się np rok z dziewczyną i nie uprawiać seksu ani razu "

Here your are XD

Twoj najwiekszy problem to prawdopodobnie brak wyboru wśród kobiet, stąd też łaziłeś ponad rok czasu za 28 letnią dziewicą poznaną na tinderze...przecież ona to jak gorący ziemniak, powinieneś jak najszybciej rzucić następnemu

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 778

Co z Tobą jest nie tak?dziewczyna to dziwadło. Laska odtrącała Cię na każdym kroku, nie była z Tobą w żadnym związku a Ty sobie uroiłes jakąś relacje...przeciez powiedziała Ci kilka razy a pokazala setki swoim zachowaniem, że nie jesteś nikim ważnym. Dziewczyna która załóżmy jest dziewicą i chce być nią do ślubu mówi o tym, jednocześnie dając dużo uwagi/milosci/szacunku partnerowi. Tu tego nie było. Więc zadam jeszcze raz pytanie czy wiesz jakie Ty masz traumy, że ładujesz się w coś takiego?Bo to Twoje tkwienie w takim czymś jest problemem. Nie ona.

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.

Rivenord
Portret użytkownika Rivenord
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2014-11-19
Punkty pomocy: 71

No chopie po 9 miesiącach powiedziała Ci że jesteś dla niej zwykłym gościem z chodnika i Ty dalej w to brąłeś? A taki dorosły.... Ona ewidentnie wiedziała, że nie masz wyjścia awaryjnego. Pewnie byłeś zapychaczem czasu, pewnie jakąś formą rozrywki dla niej, a jak próbowałeś działać w stronę związku odtrącała Cię bo gdzieś na poczatku przestała widzieć Cię w roli ojca swoich dzieci. Ona Twoje zaloty odrzucała bo wiedziała że bumerang wróci, aż odbijanie piłeczki przestało się jej opłacać, ale całe szczęście chociaż tyle że w porę to zakończyłeś. Taka moja hipoteza.

"Dodam,że była to moja dotychczas najdłuższa relacja w życiu i zastanawiam się czy kobieta która przez pół roku szaleje za Tobą a Ty za nią może przez następne pół zmienić stosunek do Twojej osoby o 180 stopni?"

Ba, one potrafią taką decyzję podjąć po wielu latach w szczęśliwym związku, nawet jak jesteś dla nich ideałem. Ale to nie działa tak że się rano budzi i myśli "O to dzisiaj sobie zerwę". Takie myśli biorą się duuuużo wcześniej i po prostu kiełkują.

The only easy day was yesterday!

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

28 letnia dziewica ma w uj barier. Choćbyś był dla niej ideałem.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

raM
Portret użytkownika raM
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2011-09-05
Punkty pomocy: 794

Zastanawia mnie to, jak bardzo trzeba nie mieć wyboru, żeby chcieć się męczyć w takiej "relacji"?
Jako facet z jajami, powinieneś już dawno tym jebnąć

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

"jedne co dodała od siebie to że to ona jest problemem nie ja (klasyk)"

W tym przypadku nie oceniałabym tego jako klasyk. Dziewczyna ewidentnie ma jakiś problem z nawiązywaniem relacji, bo to nie jest normalne, żeby nie czuć więzi żadnej z kimś, z kim się ma kontakt 9 miesięcy.

Ale zgadzam się z komentarzami wyżej, że i Ty masz problem, że się zgadzałeś na taki układ. Po co sobie zrobiłeś coś takiego? Po co się zgadzać na coś, co Ci nie odpowiada?

sexToGrzech
Portret użytkownika sexToGrzech
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2021-11-25
Punkty pomocy: 45

Zastanawiam się co mają takie osoby jak Ty w głowie.Specjalnie wypierasz fakty? Czy jak to działa? Przecież to się czuję że laska ma cię w dupie. I nie potrzeba do tego kilku miesięcy.