Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co gdy randka słabo idzie?

5 posts / 0 new
Ostatni
lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97
Co gdy randka słabo idzie?

Witam, mam 26 lat, dziewczyny brak, doświadczenie marne, kilka spotkań z koleżankami które już znałem za mną, jestem raczej słabym rozmówcą chyba że jakoś podłapię z inną osobą dobry kontakt to fajnie się gada, introwertyk.
Ostatnio stwierdziłem że magicznie nie pojawię się u jakiejś laski w łóżku, tylko muszę zacząć się normalnie umawiać z nieznajomymi. Chociaż widzę że 99% znajomych poznało swoje laski w pracy, szkole lub na jakiś spotkaniach w mniejszej grupie znajomych. I to mnie wkurza bo oni nie musieli wychodzić aż tak ze strefy komfortu.
Także takie spotkania będą dla mnie skokiem do lodowatej wody, ale satysfakcja z tego będzie że się odważyłem. Zastanawiam się czy idąc na takie spotkanie macie ułożone w głowie jakieś pytania lub tematy które zadacie podczas niezręcznej ciszy? Mieliście kiedyś sytuacje że np laska kończy spotkanie powiedzmy po jednym drinku bo słabo się gada? Albo czy wy w takiej sytuacji się kiedyś ewakuowaliście? Bo jednak wydaje mi się że fajnie by było pociągnąć spotkanie przez minimum godzinę. Ewentualnie zakończyć po 2 godzinach, chyba że będzie szansa na noc to wtedy trochę przeciągnąć? Spotkanie planuję z tinderówką sparowaną tydzień temu (tak wiem za długi czas troche), liga wyższa niż ja, daje jej 8,5 / 10. No chyba że nie wypali/ nie zgodzi się na spotkanie. Wtedy będę musiał napisać do jakiś innych znajomych z internetu

Cumis
Portret użytkownika Cumis
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-02-22
Punkty pomocy: 157

Przede wszystkim musisz wrzucić na luz i się tak nie spinać, bo Cię wyczuje Wink
Nie traktuj wychodzenia ze strefy komfortu jako utrudnienie tylko jako szanse, szanse na zyskanie większej pewności siebie i rozwoju. To tylko trening, kolejne przełamanie lodów.
Oczywiście nie każda sytuacja jest sobie równa, ale jeśli nie chcesz stać w miejscu z rozwojem to musisz pokonywać te bariery.
Co do spotkania to zawsze najlepszy jest spontant i dostosowywanie się do zaistniałej sytuacji. Miej w zanadrzu jakieś śmieszne anegdoty z życia wzięte, w razie czego mogą się przydać do przerwania niezręcznej ciszy.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

lubiezapier239, udana randka to przede wszystkim skupienie się na osobie, z którą się umówiłeś.

Nie warto planować wszystkiego od A do Z, bo zawsze może się to posypać. Dlatego należy podchodzić do randkowania na luzie, bez jakichkolwiek oczekiwań co do przyszłej relacji z drugą osobą.

Jeżeli coś pójdzie nie tak, nie przejmuj się - zachowaj spokój, obróć to w żart i pamiętaj, że nie liczy się to, jak się zaczęło, tylko to, jak się skończy. Nie skupiaj się na tym, co się nie udało, niczego nie roztrząsaj, nie oglądaj się za siebie, tylko idź dalej.

Złota zasada: nie traktować fuck up'ów jako osobistej porażki, a cenną lekcję, dodatkowe punkty doświadczenia.

Jeśli laska na randce nie współpracuje z Tobą, odpowiada zdawkowo na Twoje pytania, czy wręcz bawi się swoim telefonem, miej odwagę zakończyć spotkanie. Możesz powiedzieć, że zapomniałeś o ważnej rzeczy do załatwienia, dziękujesz za spotkanie i żegnasz się. Lepsze takie rozwiązanie niż siedzenie w niekomfortowej ciszy i spoglądanie na zegarek.

Moim zadaniem na pierwsze spotkanie warto wybrać się do galerii sztuki, na pokaz mody czy po prostu na spacer, aniżeli siedzieć w jakiejś kawiarni czy pubie. Zawsze możesz coś pokazać, skomentować napotkaną po drodze sytuację etc. A i na delikatny dotyk znajdzie się miejsce Wink

Kiedyś na pierwszą randkę, jak byłem młody i niedoświadczony, umówiłem się z laską z innego miasta do kina (sic!). Po 10 minutach oglądania filmu, dziewoja wstała z krzesełka i poszła sobie. Zastanawiałem się, co mogłem spierd...ić w tak krótkim czasie. Jednak ona wróciła i poprosiła mnie, abym z nią wyszedł. Myślę sobie może jakieś figo fago w kiblu, a ona po prostu była głodna i chciała sobie kupić batonika, ale pasy jej przeszkadzały (jak w Biedronce, gdy kasa jest zamknięta) i miałem jej pomóc je ominąć Smile Randka skończyła się na szczęście na całowaniu, potem były też kolejne spotkania. Jednak po jakimś czasie wyszło na jaw, że ta dziewoja ma męża - niby byli w separacji, ale rozwodu nie mieli xD Więc podziękowałem jej za znajomość.

Od siebie polecam zapoznać się z poniższymi książkami (znajdziesz je w formie eBooków w serwisach doci oraz docer):
Adrian Kołodziej - "System drani"
Malwina Gartner - "Prawdziwy mężczyzna".

No i życzę powodzenia w randkowaniu.

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 143

Ja mam takie podejście że nie idę na randkę tylko idę jakoś fajnie czas spędzić.
Wychodzę z założenia że głównym moim celem jest po prostu dobrze się bawić, a nie kogoś poznawać.

Imo ludzi poznaje się przez różne doświadczenia, a nie poprzez słuchanie ich opowieści na swój temat. Szczerze to gówno mnie one obchodzą.

Jak się będziesz w czyimś towarzystwie dobrze czuć, to druga osoba na miliard procent będzie czuć to samo. I to jest sto razy więcej warte niż jakieś pierdolenie o niczym.

Wybierz w ramach spotkania jakąś aktywność która masz legitnie ochotę robić. Nie idź do kina "bo wszyscy tak robią". Spróbuj przede wszystkim miło spędzić czas. To jest Twoje główne zadanie na pierwszej randce.

Jak się będziecie dobrze przy sobie czuć, to żadne techniki podrywu, czary Mary ani inne vudoo nie są potrzebne. Jak się macie ku sobie to wszystko się samo zrobi. A jak chemii nie ma to żadne sztuczki ani inne gówna i tak nic nie wskórają.

Jak randka idzie słabo, to druga strona też na bank tak to postrzega. Więc jeżeli poczujesz że nie chcesz tam być dłużej i że nic z tego nie będzie, to po prostu powiedz że musisz spadać. Nie będzie niezręcznie, bo druga strona tak samo to postrzega. Grzeczny handshake, że nie ma chemii i trudno. Elo

PatrickPatrick
Portret użytkownika PatrickPatrick
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: pełnoletni
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 330

Introwertyk vs ekstrawertyk - olej szufladkowanie samego siebie!!!

Mitem jest, iż ekstrawertycy mają łatwiej, bo są wulkanami energii. Kluczem jest dopasowanie energii do rozmówcy. Jeżeli natomiast wierzysz w ten podział, to nie będę na siłę obstawiał przy swoim, natomiast weź pod uwagę fakt, iż to introwertyk jest lepszym słuchaczem a co za tym idzie łatwiej (zakładając, iż wiesz czym jest aktywne słuchanie) nawiązać takiej personie relację z laską.

Im więcej druga strona mówi (kobieta), tym bardziej się wkręca w relację. Oczywiście nie możesz całe spotkanie milczeć! Zadając jednak ciekawe pytania tak naprawdę kontrolujesz rozmowę, bardziej ją angażujesz i sam czujesz się lepiej z takim podejściem

Z mojego doświadczenia wynika, iż często introwertycy, to najlepsi sprzedawcy, bo potrafią słuchać i dając sobie na to przestrzeń szybko analizować wypowiedź tak, aby skutecznie czarować słowem. Dzięki temu w rozmowie uderzają we właściwe struny drugiej strony!

Wszystkiego można się nauczyć, także gadania z laskami, trzeba jednak to praktykować, czyli spotykać się z płcią przeciwną! Na początku zawsze będą błędy. Masz 26 lat, im dłużej będziesz z to odkładał ze względu na strach, tym mniejsze masz szansę na to, że wybierzesz sobie ogarniętą partnerkę (oczywiście teoretycznie).

Wkurza Cię, że ktoś nie musiał wychodzić ze swojej strefy komfortu? A jesteś tego pewien? To, że laska jest z tej samej uczelni, nie oznacza łatwiejszej drogi!!! Sam wrzucasz w siebie błędne przekonania, które Cię blokują!

Będę z Tobą szczery. Ty się kurwa ciesz! Masz szansę na to, aby po pierwsze nauczyć się radzenia sobie ze skrajnymi emocjami, stresem oraz sytuacjami, które nie są dla Ciebie do końca naturalne oraz oczywiste. To ogromna dźwignia nie tylko w życiu towarzyskim! Pomoże Ci to na co dzień oraz w biznesie. Łatwiej Ci będzie w życiu! Lepszą pracę będziesz miał! Więcej będziesz zarabiać!

Skąd to wiem? Bo jak czytam o wychodzeniu ze strefy komfortu, to widzę siebie sprzed kilku lat! Nie potrafiłem rozmawiać z laskami! Onieśmielały mnie! Teraz totalnie ich wygląd na mnie nie wpływa. Zajebiste uczucie. Działaj, życzę Ci zmiany Twojego podejścia, bo to jest kluczowe.

To, ze odczuwasz dyskomfort przed nowymi sytuacjami (np. spotkanie z laską), to oznaka, iż robisz coś niewygodnego. Tylko w takim sposób jesteś w stanie realnie się rozwijać. Pomyśl sobie, jak chujowe może być życie, gdy zostaniesz w tym miejscu, w którym jesteś teraz... Chcesz tak przez kilkanaście lat?

A co jeśli ona szybko skończy spotkanie?
NIC! Kolejne doświadczenie za Tobą i dzięki temu będziesz w przyszłości wiedzieć jak rozmawiać z laskami i przede wszystkim, co jest ważniejsze, z jakimi laskami chcesz się spotykać!

Powiem Ci tak - jeżeli spotkanie idzie słabo, to niech laska je zakończy w dowolnym momencie! Ty totalnie nie bierz tego do siebie i nie patrz na to przez pryzmat emocji. To gra. Wyciągnij wnioski i idź dalej.

Na tym portalu jesteś w stanie otrzymać wszystko, czego potrzebujesz, aby cieszyć się spotkaniami z dziewczynami i nie tworzyć sobie sztucznych barier.

Na start zapraszam do działu "Podstawy".
Z podrywem jak pływaniem - można się tego nauczyć Smile

*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie