Witam, jestem od dwóch tygodni w związku, ja 26 ona 21 lat. Na początku było wszystko ok, dobry sex, fajne spotkania i dużo czułości. Przedstawiła mi wielu swoich znajomych. Kilka dni temu pojechała zagranicę do pracy (pracuje tam od roku). Przed jej wyjazdem była pożegnalna impreza. Ona trochę wypiła i zaczęła mi płakać. Że nie chce wyjeżdżać, że boi się że znajdę sobie inną gdy jej nie będzie itd Stwierdziła nawet że pojedzie teraz zagranicę ostatni raz i szuka pracy w polsce by być ze mną. Później zapytała czy ją kocham. Powiedziałem że coś w sumie zaczynam czuć. Ona że ma podobnie. Później poszliśmy za dom i uprawialiśmy sex. Wtedy razem stwierdziliśmy że kochamy się (w sensie uczucie). Na kolejnym spotkaniu zauważyłem jakieś ochłodzenie relacji, miej czułości itd. Gdy siedzieliśmy w parku, laska na snapie przy mnie zaczęła odpisywać jakiemuś gościowi który się chciał z nią spotkać sam na sam. Odpisywała mu coś w stylu że teraz nie może bo coś tam coś. Tak jakby chciała zrobić mi na złość a adoratora nadal trzymać (tego gościa). Dziś mi pisze że jakaś koleżanka chciała by sprawdziła wierność jej chłopaka. I stwierdziła że to zrobi. Ja jej odpisałem że chyba w takim razie nie ma szacunku do mnie i naszej relacji. Później zaczęła się tłumaczyć i że jednak tego nie zrobi. Ale chyba nadal miała mi za złe że jej tego nie pozwoliłem. Wiecie później by ktoś mnie wyśmiewał że moja laska kręci z innym za moimi plecami. Po kilku godzinach zadzwoniłem do niej i pogadałem z nią o tym co robi. No trochę wystraszona była. Dodatkowo przed chwilą mi napisała że chyba szukam powodów by z nią zerwać. Rozumiem że jestem trochę zazdrosny, ale jej zachowanie chyba też trochę odbiega od normy?
Flaga Chin ma pięć gwiazd. Największa reprezentuje Komunistyczną Partię Chin, a cztery, które ją otaczają, oznaczają cztery klasy społeczne określone przez Mao Tse-tunga: klasę robotniczą, chłopów, drobną burżuazję miejską i burżuazję narodową. No i fajnie, ale przede wszystkim - jest czerwona, tak czerwona że bardziej się nie da.
Kiedyś inny niż teraz
Teraz inny niż wszyscy
Jak Ci teraz robi takie jazdy to nie wiem co będzie dalej. Aż dziwne, że nic wcześniej nie zauważyłeś. To dopiero 2 tygodnie, skoro rozmawialiście to odczekaj. Jednak jeśli będzie odwalaćto nie ma ma co brnąć w to dalej.
lubiezapier239, moim skromnym zdaniem Twoja relacja wygląda tak, jak na poniższym "obrazku".
Wróciłem wcześniej do domu i zastałem swoją dziewczynę oraz jej adoratora siedzących w salonie, spoconych i nie mogących złapać oddechu. Więc zapytałem ich: "Co się tu dzieje?!" Moja luba odpowiedziała z nutką ironii w głosie: "Graliśmy sobie na Wii Fit.". Mrugnęła okiem do swojego kompana i dodała: "Bartuś radzi sobie naprawdę świetnie." Kiedy wychodziłem, słyszałem ich śmiech i jak nazywali mnie frajerem. Ale to ja śmiałem się ostatni. Sprawdziłem następnego dnia i nawet nie udało im się wpisać na listę high score.
Możesz zrobić tak, jak mechanik samochodowy zwykle radzi: "Jeździć, obserwować.", bądź po prostu dać sobie spokój z laską, która szuka emocji na boku i próbuje z Ciebie zrobić idiotę.
Wybór należy do Ciebie.
------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj!
------
Dziwnie mi też to wygląda. Niby mnie wczoraj przeprosiła. Powiedziała że nie chce robić mi na złe a o tym poprostu nie pomyślała że tak robi. Że mnie kocha i to się więcej nie powtórzy i bardzo za mną tęskni.
Coś tam też wspomniałem że jestem trochę zazdrosny, a ona na to że ma sporo znajomych kolegów i to że dla nich jest miła to nie znaczy że ich podrywa- tu trochę racji chyba ma.
Poprostu będę obserwował.
Mam wątpliwości czy ona Cię kocha. Kobieta, której zależy raczej by sobie nie pozwoliła na tego typu akcje, ponieważ obawiałaby się, że zwyczajnie kopniesz ją w dupę. Wiele osób postąpiłoby tak w tej sytuacji. Obserwuj, ale wydaje mi się, że będzie tylko gorzej.
"Ma sporo znajomych kolegów i to że dla nich jest miła to nie znaczy, że ich podrywa". Typowe pierdolenie oznaczające to, że zostawia sobie furtki i jeszcze jak ładnie Cię informuje o tym:D
Gdyby jej bardzo na Tobie zależało to ewentualne relacje "koleżeńskie" ucinałaby lub się dystansowała od tych kolegów w taki sposób, że nie musiałbyś się o tym dowiadywać. Jestem może negatywnym prorokiem, ale obstawiam, że ona dopiero odpali grube działa, tym bardziej, że już wie jaki jest Twój czuły punkt.
If you're having girl problems I feel bad for you son
I got ninety-nine problems but a bitch ain't one
Sprawa jasna i prosta. Ty masz lat 26, ona lat 21. I to wiele wyjaśnia wbrew pozorom. Do ślubu to ona się na pewno jeszcze nie szykuje, a i jej emocjonalność dopiero zaczęła się rozwijać i zanim osiągnie dojrzałość to jeszcze sporo czasu upłynie.
"Gdy siedzieliśmy w parku, laska na snapie przy mnie zaczęła odpisywać jakiemuś gościowi który się chciał z nią spotkać sam na sam. "
Prowokacja jakich mało. Trzeba było powiedzieć, że musisz się zbierać i sobie pójść.
Nie nastawiaj się tutaj na jakiś wielki happy end. Szukaj dziewczyn trochę starszych, które już coś tam w życiu widziały i ogarniają. Ta dziewczyna dobra do ochłodzenia relacji.
Moja była ma 34 lata, a zachowywała się podobnie jak bohaterka wątku. Na początku myślałem no jak taka wykształcona, na stanowisku, a inteligencja emocjonalna na poziomie dziecka. Potem zrobiłem trochę wywiad odnośnie jej przeszłości i niestety cały czas to samo. Chyba niektóre kobiety się nie zmieniają albo ja po prostu trafiam na ekstremum zachowań
If you're having girl problems I feel bad for you son
I got ninety-nine problems but a bitch ain't one
Ja pierdole, co tu rozkminiać xD Toż to mentalne dziecko i dodatkowo z jakimiś zaburzeniami (99% patola w domu rodzinnym). Mówiąc kolokwialnie „mała kurewka”. Odpuść sobie autorze poważna relacje bo jesteś jednym z wielu, z którym chodzi „za dom” na seksy, więc dla zdrowia mentalnego odpuść. Ten kolega co chciał sam na sam się spotkać to w tym samym celu. Powiedziałbym ze miej opcje na ruchanko, ale patrząc na to jak się wkręcasz to nie wierzę, ze to dobrze poprowadzisz.
Wyidealizowałeś ją. Myślicie, że śliczna=grzeczna. A niestety te śliczne potrafią się też strasznie kurwić. Przykre, ale prawdziwe. Ona w miesiąc ma większy przebieg niż Ty od urodzenia stary
Boli jak czytasz? Ma boleć. Bo jak się teraz wkręcisz to później zaboli Cię dużo bardziej.
Wiadomo różnie może być.
Ona twierdzi że miała niby wcześniej chłopaka przez 4 miesiące. Nie bzykał jej. Zerwała z nim bo ją uderzył.
Później był jakiś piłkarzyk co ją zdradzał i po 2-3 latach się rozstali. Co śmieszne w tym dniu co do niej zadzwoniłem pierwszy raz wracała z meczu na którym grał jej były piłkarzyk. No i niby bzykała się tylko z tym piłkarzykiem. Ja jestem jej drugim.
Jej ojciec nie wiem czy z nimi mieszka czy nie. Ale z tego co mówiła to trochę ją rozpieszcza. Natomiast matka prawdopodobnie z tego co wywnioskowałem to alkoholiczka próbująca wyjść z nałogu.
Póki co pomiędzy nami jest dobrze, ale to wiadomo kontakt przez sam telefon. Nie wiadomo co ona robi. Jak wróci to będę musiał się wgłębić bardziej w jej przyszłość. Jej koleżaneczki pewnie się bardziej wygadają.
Miałem już doświadczenia z takimi. Mała kłamczucha Tylko seks i żadnych związków a i tak będzie cię wkurzać, najlepiej ucinać takie relacje
Ewidentnie szuka chuja do dupy. Niby chciała byc w związku, ale w związku obowiązują jakies zasady. Pewnie sie dziewczyna zawiodła..
Masz 26 lat. Nie czujesz, ze jest upokarzająca ta sytuacja? Młoda siksa drwi z ciebie. Albo niech sie ogarnie albo niech kupuje premium na tinderze albo innym showupie.