Dzień Dobry dwa bobry.

Miałem tą notkę napisać już jakiś czas ale nie było kiedy ,a że teraz mam chwilkę więc…
Z racji tego , że nie jestem nawet amatorem w podrywaniu, a także po nieudanym starcie do mojej studentki postanowiłem , że sobie to jakoś odkuję. A tak dla lepszego samopoczucia.
Wracam sobie w piątek do domu ze słuchawkami na uszach ( jakieś sample zatytułowane ID , jak by ktoś chciał wiedzieć)  a w myślach mam obraz  sesji która zbliża się wielkimi krokami , nagle przede mną idą dwie fajne dziewczyny – dwie brunetki. Wyglądają na 18-19 lat .

-    „A co Ci E3 szkodzi?” – pomyślałem , ściągam słuchawki , nawiązuję kontakt wzrokowy , tego uczucia długo nie zapomnę – serce mi pikało jak szalone , ale jebać to. Podchodzę do nich i….

     -  Cześć Dziewczyny , mam do was taką małą sprawę

        (one były zaskoczone wręcz, nawet speszone , przestraszone)
   
-    Tak?
-    Dzisiaj moja dziewczyna , może nie dziewczyna – przyjaciółka ma urodziny. Szukam jakiegoś sklepu z kosmetykami , i nie za bardzo wiem gdzie taki sklep jest. Może mogły byście mi pomóc?(dosłownie w 3 sekundy to wymyśliłem)

I kurwa w tym momencie czar prysł , po barwie głosu można było poznać – że ich górna granica wieku kończy się na 17 a może nawet 16. Fakt , że jedna ta starsza (chyba?) – stanęła na wysokości zadania , no kurwa wytłumaczyła mi gdzie mam dojść , jakie kosmetyki tam są. Nawet zaproponowała drugi sklep , też podała mi drogę , asortyment – full serwis normalnie. A ja dzielnie słuchałem i zadawałem pytania (Dotyczące Drogi , sklepu oczywiście!) , fakt – że żadnego numeru telefonu nie zabrałem , chociaż mógłbym (gdyby była starsza o 2 lata (Ode mnie!)) – ale nie kurwa , ja nie chcę pójść do więzienia , a po za tym nie szukam dziewczyn chodząc po gimnazjach. W ogóle rozmowa toczyła się fajnie , pełen relaks.
I to co najbardziej mnie rozbawiło , to to – że ta co mi tłumaczyła drogę – to ciągle mówiła mi per „Pan” – no kurwa dosłownie uświadomiła mi  , że staro wyglądam.
(Nie Palcie fajek – bo to chyba od tego)
Najbardziej jestem zadowolony z tego , że to było moje pierwsze podejście.  Wiecie , byłem w związku z dziewczyną – więc sami rozmiecie. Są granice które według mnie przekraczać nie wolno. Więc mogę to nazwać takim małym „krokiem milowym”. Teraz jak będę wracać z pracy , to jak będzie jakaś „fajna dziewczyna” (mój pierdolony wysublimowany gust), to w miarę możliwości postaram się do niej zagadać.
A jak opowiedziałem kumplowi to było o akcji to było tylko „O kurwa! Ja bym tak nie mógł” (Bo tak gadaliśmy o dziewczynach)

Tradycjne Pozdrowienia dla wszystkich starych wyjadaczy , czytających i komentujących moje wpisy (czytaj gówna) , dla Admina Gracjana i oczywiście Gena.