Dzień Dobry
Może bezpośrednio nie jest to związane z kobietami , ale pośrednio pewnie tak.
Cały czas pracuję nad sobą , wdrażam to czego się tutaj nauczyłem , i cały czas uczę się nowych rzeczy. Zrobiłem coś , czego bym jakieś XX temu , nie zrobił. Nie lubię pisać blogów , ale chcę mieć też jakiś tam wkład w tę stronę.
Wyobraźcie sobie taką sytuację , super fajny bar , pełno ludzi , i nagle pojawia się bardzo znany zespół , dosłownie z pierwszych stron gazet. Każdy na nich się gapi , nikt nie podejdzie. Ze mną siedzi grupka znajomych , posikanych , podjaranych tak , że szok.
Zespół ten siedzi sobie , dobrze się bawią , śmieją gadają...
Moi znajomi chcą podejść , pogadać , zabrać autografy, ale boją się porażki, ośmieszenia.
Wychodźmy z tej knajpki , widzę żal w ich oczach , dosłownie. Zaproponowałem im , że ja podejdę i zagadam , tylko niech dadzą mi jakiś notes i długopis.
I co? Idę , idę ; podchodzę i zaczynam rozmawiać. Efekt?