Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek "Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan
Niektorzy sie pytaja, czy w koncu jade. Wlasnie ze ten temat pozostaje nie poruszony, nic sie nie odzywa narazie, co prawda ostatnie spotkanie mielismy w niedziele.
Tez zastanawiam sie, co jesli mnie spyta, z tego co mi mowila to jest dla niej wazne bym byl chociaz na chcinach 28go.juz nie mowiac o wigilii, mysle wlasnie czy sie na to zgodzic, czy bede na przegranej. Z innej strony jak mam sie nie zgadzac tylko po to by bylo po mojemu, to wyglada to troche dziecinne, moze warto dac jej troche tego szczescia...
Ale kobieta niestety nie docenia jak dla niej cos sie robi, pamieta to z pare dni, pozniej potrafi sie dop...dolic o byle glupote i zaczac kolejna afere (bynajmniej wiem z doswiadczenia)
no to ten pierwszy okres wazniejszy... wiec Sylwester gdzie indziej.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
i jej mamusią... i jej siostrami... psem, kotem i kanarkiem...
Trzymaj się ramy to się nie posramy!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
nie bardzo rozumiem, jak mozna odmowic wigilii i chrzcin... Co innego jej naciski na spedzenie 2 tyg. Z tym powinna odpuscic. Swieta i chrzciny z nią, sylwester to Twoja brocha.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dziecko siostry,no to obecność obowiązkowa moim zdaniem,chociaż tragedii by wielkiej nie było jakbyś nie mógł,ja na ślub brata pojechałam tylko z dzieckiem,bo mój facet zwyczajnie nie mógł z powodu pracy i było ok,nie naciskałam,żeby próbował coś zmieniać,bo on nie lubi takich imprez więc luz,po co miał się męczyć i jeszcze mnie irytować swoim "męczeniem się",to nie było jakieś wielkie weselisko tylko krótka ceremonia i małe kameralne przyjęcie.
Wigilia? No cóż,ja mam wielką rodzinę i darli by mi skalpy z głowy jakbym chciała zwiać z tej uroczystości choć nie powiem czasem łudziłam się,że mi się uda,ale ogólnie to chyba nawet to lubię Jeśli dla twojej rodziny Wigilia jest bardzo ważna i nie uśmiecha im się żebyś ją opuszczał,to ja bym została z rodziną,a rodzinę partnera odwiedziłabym następnego dnia,przecież święta to nie tylko Wigilia i spokojnie można wszystkich obskoczyć.W tej kwestii zrób jak czujesz,jeśli jesteś bardzo związany z tradycją,że ten dzień spędzasz z własną rodziną w innym towarzystwie może być nieswojo,a nie o to chodzi w tym dniu.
Sylwester wiadomo powinieneś w tej sprawie postawić na swoim,o to ten cały wątek prawda?
"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Ja obawiam się, że z czasem wszystko się powtórzy i ciekawi mnie co zrobi wtedy autor...?
Zasady portalu
Na pewno pojawi się na forum
Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan
Niektorzy sie pytaja, czy w koncu jade. Wlasnie ze ten temat pozostaje nie poruszony, nic sie nie odzywa narazie, co prawda ostatnie spotkanie mielismy w niedziele.
Tez zastanawiam sie, co jesli mnie spyta, z tego co mi mowila to jest dla niej wazne bym byl chociaz na chcinach 28go.juz nie mowiac o wigilii, mysle wlasnie czy sie na to zgodzic, czy bede na przegranej. Z innej strony jak mam sie nie zgadzac tylko po to by bylo po mojemu, to wyglada to troche dziecinne, moze warto dac jej troche tego szczescia...
Ale kobieta niestety nie docenia jak dla niej cos sie robi, pamieta to z pare dni, pozniej potrafi sie dop...dolic o byle glupote i zaczac kolejna afere (bynajmniej wiem z doswiadczenia)
no to ten pierwszy okres wazniejszy... wiec Sylwester gdzie indziej.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dla mnie najwazniejsze sylwka spedzic z nią.
i jej mamusią... i jej siostrami... psem, kotem i kanarkiem...
Trzymaj się ramy to się nie posramy!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Mi nadal sie tego niechce. To tylko i wylacznie moja wola czy ja uszczesliwic.
Czy tak jak pisalem, nie warto? itak nie doceni?
nie bardzo rozumiem, jak mozna odmowic wigilii i chrzcin... Co innego jej naciski na spedzenie 2 tyg. Z tym powinna odpuscic. Swieta i chrzciny z nią, sylwester to Twoja brocha.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Tak, rodzina. Jej siostry dziecko.
Dziecko siostry,no to obecność obowiązkowa moim zdaniem,chociaż tragedii by wielkiej nie było jakbyś nie mógł,ja na ślub brata pojechałam tylko z dzieckiem,bo mój facet zwyczajnie nie mógł z powodu pracy i było ok,nie naciskałam,żeby próbował coś zmieniać,bo on nie lubi takich imprez więc luz,po co miał się męczyć i jeszcze mnie irytować swoim "męczeniem się",to nie było jakieś wielkie weselisko tylko krótka ceremonia i małe kameralne przyjęcie.
Wigilia? No cóż,ja mam wielką rodzinę i darli by mi skalpy z głowy jakbym chciała zwiać z tej uroczystości choć nie powiem czasem łudziłam się,że mi się uda,ale ogólnie to chyba nawet to lubię Jeśli dla twojej rodziny Wigilia jest bardzo ważna i nie uśmiecha im się żebyś ją opuszczał,to ja bym została z rodziną,a rodzinę partnera odwiedziłabym następnego dnia,przecież święta to nie tylko Wigilia i spokojnie można wszystkich obskoczyć.W tej kwestii zrób jak czujesz,jeśli jesteś bardzo związany z tradycją,że ten dzień spędzasz z własną rodziną w innym towarzystwie może być nieswojo,a nie o to chodzi w tym dniu.
Sylwester wiadomo powinieneś w tej sprawie postawić na swoim,o to ten cały wątek prawda?
"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"
Czy ja dobrze rozumiem, że zaczęliście radzić na forum, gdzie iść na wigilię?
To sarkazm, taka nowość, poczytaj.
O, dzięki! Teraz rozumiem
Widzę, że wymiękasz z tym wyjazdem. Czujesz nagły przypływ miłości, na nowo sie zakochujesz ale to nie powód by sobie dać, na nowo wejść na głowę.
Pamiętaj, że najlepszy związek to proporcje 50/50.
Życzę powodzenia autorowi.
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.