wyciąga rękę (prawdopodobnie)... przemyśl sobie wszystko, łyknij Calms, litr melisy, wysiuraj się, pierscień na genitalia i... ja bym oddzwonił. Tylko niech Cię nie poniosą emocje, bo przekichane. Dąż do rozmowy na żywo. Jak zacznie się pyskówka to pod żadnym pozorem w to nie brnij. Jesteś jak "Myśliciel" Rodina...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Mysle tak: Jak zacznie znowu ten temat o tej naszej dyskusji, to jej powiem: Po co rozmawiac na ten temat, juz nie jest aktualny, rozwiazalas wczoraj ten problem. (Sugeruje w tym momencie jej ze mnie zostawiła)
Lub jesli od razu do sedna rozmowy na ten temat ze mnie zostawila ze chcialaby znow sprobowac , to jej powiem: Przepraszam ale musze konczyc, nie mam teraz czasu zadzwon jutro
Nie przesadnie?
Chodzi mi o to by miala nauczke, ale nie chce tez przegiac
ja pier... bo Ci sie komorka rozładuje.... Albo napisz jej smsa "zadzwon za godzinę, bo się konsultuję na podrywaj.org"
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nie rozumiem, czemu bys odzwonil.. samemu odzwaniac, niech sie stara.
Najgorsze jest to, ze niewiem co odpowiedziec jak spyta o to by znow byc razem.
Chcialbym ale niechce wyjsc na cipe, nie moge tak od razu sie zgodzic, wtedy co jej powiedziec
bo jezeli numer nie wygląda na taki, ktory swiadczy o lokalizacji w Arabii Saudyjskiej albo okolicy srodkowego Kongo, to zazwyczaj oddzwaniam.
Oddzwonic to jedno, a fakt, ze nie wiesz co powiedziec to drugie. I to drugie swiadczy o cipowatosci, nie pierwsze!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
doprowadzenie do sytuacji, gdzie jestes - nie bojmy sie tego słowa - wypierdalany z jej domu w obecnosci wszystkich członków rodziny, to mega upokorzenie i nie wiem, czy bylbym w stanie pokazac sie im na oczy. Potem za każdym razem patrzac im w twarz widzialbym politowanie: pani pozwoliła, piesek wrócił.
Gen ma rację - za szybko pojechałeś po te rzeczy!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Czy moze mi ktos konkretnie odpowiedziec, co jej powiedziec gdy zaproponuje znow bycie razem. Narazie niemam tyle doswiadczenia co wielu z was. Wiec nie chce spieprzyc.
Chce z nia byc, ale tak od razu nie moge sie zgodzic, tylko co wtedy jej powiedziec by bylo jakos ani nie ani tak
mam nadzieję, ze to był żart... konkretnie odpowiedziec?
Sciągnij aplikacje i daj na głośnomowiący na tej stronie. bede odpowiadał za Ciebie. Powiesz, ze taki zajebisty głos to Ci sie zrobił po przepiorczych jajach na surowo:)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
po prostu wracaj powoli. Nowe zasady które respektowane przez dwie strony dają nowy układ. Wybaczam ale nie zapominam. Pamiętasz ? Najpierw była I wojna światowa.. straszna rozpierducha, już nigdy nie chciano do czegoś takiego dopuścić, minęło pół godziny w skali historii europy i już mieliśmy II, bo jednak szwaby za bardzo dostały po doopie. Można to było rozegrać wtedy lepiej. Skorzystaj z tej analogii. Zaangażuj ją w budowę czegoś nowego, czego zamierzasz być częścią.
Gdybym mial miekka fujarke juz bym do niej lecial, jak wiekszosc poczatkujacych z tego forum.
Nie chodzilo mi konkretnie o to co jej mowic slowo w slowo. Tylko jakies opcje, z tego co wiemy nie powinienem byc dla niej łatwy, wiec jesli powiem niechce juz z Toba byc, to odbierze to na powaznie i przestanie sie starac.
Jesli natomiast powiem ok, mozemy sprobowac, to juz chyba dalej nie musze wam pisac.... moge od razu jej oddac swojego kutasa
Chodzi mi o to, że temat przerobiłem na wiele sposobów i dobrze Ci radzę - 30 lat to fajny wiek na poznawanie nowych kobiet. Jeżeli tak postąpiła z Tobą to wiedz, że może zrobić to kolejny raz, a Ty będziesz miał kilka miesięcy w plecy w najlepszym wypadku.
Ludzie nie zmieniają się tak nagle, tylko dlatego, że ktoś ustala nowe reguły gry.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
kolego wierz mi - lecisz do niej! Twoja dusza łka, a serduszko się wyrywa... tylko my i ciężka dupa Cię powstrzymują... My to widzimy
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dziwna tu jest pomoc, na poczatku super rady, by odczekac nie pisac samemu nie dzwonic. A po co... a po to by doprowadzic do powrotu prawda
Zamiast konkretnej rady wtedy kiedy dzwoni, jest teraz jadza na mnie z sugestia ze w ogole po ch..j chce do niej wrocic
aaaaaa.... to musze Cie wypieprzyc za nieprzeczytanie regulaminu...!!!
To nie jest strona o powrotach do byłych!!!!
A rady? Są po to, zeby Twoje jaja pozostały na swoim miejscu!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
aha, ok spoko. Wiem o tym ale widocznie jeszcze sie z tym nie oswoilem, faktycznie od kilku godzin jest moja bylą. Skoro takie zasady. Ale jesli chcesz oczywiscie mozesz mnie wywalic, to juz Twoje prawo ziomuś
co ja mogę to wiem, ziomuś.... proponuję nie zajmować się mną tylko panienką... i doładuj telefon, bo pewnie nie raz juz dzwoniła
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Chcesz konkretnych rad? Chcesz, to wróć. Nie chcesz, nie wracaj. Jeśli chcesz, to się umów, pogadaj, nie analizuj każdego jej telefonu, tego co odpisać, działaj jak facet. Daj jej do zrozumienia, że wrócisz na twoich warunkach i jeszcze jedna taka akcja to kopa w dupe dajesz jej na amen i nie będzie powrotów, bądź konsekwentny jeśli się powtórzy. Wsio..
Oczywiście wszystko stopniowo przy tym, daj jej do zrozumienia, że nie jest wszystko jak kiedyś i takimi akcjami rozpieprza waszą relacje.
terrehermes, wyluzuj z tymi telefonami, głęboki wdech i wróć do początku historii Niestety ja kocham i ona mnie tez. Ale w dupe jej nie wejde. Czesto narzuca, ale raz uleglem z 8 mies. temu. Wlasnie walcze teraz by bylo sprawiedliwie i nie bylo tak ze tylko ona decyduje.
Chcesz związku z tą dziewczyną, to nie możesz pozwolić aby wlazła na głowę.
Dziewczyna nie zgodziła się na rozsądny kompromis (sylwester bez rodziny) i chciała wymusić twoje posłuszeństwo. Zerwała z tobą, aby dać ci na nauczkę i przyleciał jak piesek błagać panią o wybaczenie. Taki kobiecy sposób, aby pokazać, kto rządzi.
Nie zrobiłeś tego czego się spodziewała i BARDZO DOBRZE. Pokazałeś, że szanujesz samego siebie i potrafisz żyć bez niej. Dziewczyna wpadła w dołek, który sama wykopała. Jeśli jej rodzina do ciebie dzwoni, to bardzo dobry znak. Zrozumieli, że ty jesteś nagrodą dla niej, a nie odwrotnie.
Oczekuj, że ona łatwo nie odpuści swojej pozycji. Oczekuj, że ona będzie chciała utrzymać pozycję nagrody. Oczekuj, że wywali z argumenty z dupy.
Oczekuj, że może chcieć cię zmiękczyć emocjonalnie.
Przez telefon krótka gadka: "co słychać, u mnie w porządku". Jeśli SAMA zaproponuje spotkanie, to się zgódź.
Pamiętaj czego chcesz. Przeprosin za niedojrzałe zachowanie i uszanowania twoich planów na święta.
Jeśli odpuścisz to przepadniesz.
Nie powinieneś jej zmuszać ani sugerować. Ona SAMA powinna cię przeprosić i SAMA powinna zaproponować dobry plan na święta.
Jeśli wdasz się w dyskusję lub kłótnię też przepadniesz.
Jeśli SAMA nie domyśli się jak ma się zachować, to do widzenia. Na spokojnie, bez emocji.
Jeśli zachowa się jak należy, nie wracaj zbyt szybko z rzeczami do niej.
Nieważne, co robisz i mówisz. Ważne, co kobieta ma w głowie.
Ty chyba pomieszkiwałeś tam. Jeżeli tak to na pewno przez dłuższy okres czasu nie zostawaj na noc ani nie zostawiaj rzeczy bo Cie wyjebała a Ty masz swoją godność...
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
sam pomyśl co chcesz zrobić
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Rób jak chcesz Generalnie pomysł ok
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
wyciąga rękę (prawdopodobnie)... przemyśl sobie wszystko, łyknij Calms, litr melisy, wysiuraj się, pierscień na genitalia i... ja bym oddzwonił. Tylko niech Cię nie poniosą emocje, bo przekichane. Dąż do rozmowy na żywo. Jak zacznie się pyskówka to pod żadnym pozorem w to nie brnij. Jesteś jak "Myśliciel" Rodina...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
jeszcze raz zadzwoniła... Akurat pisalem tu
Mysle tak: Jak zacznie znowu ten temat o tej naszej dyskusji, to jej powiem: Po co rozmawiac na ten temat, juz nie jest aktualny, rozwiazalas wczoraj ten problem. (Sugeruje w tym momencie jej ze mnie zostawiła)
Lub jesli od razu do sedna rozmowy na ten temat ze mnie zostawila ze chcialaby znow sprobowac , to jej powiem: Przepraszam ale musze konczyc, nie mam teraz czasu zadzwon jutro
Nie przesadnie?
Chodzi mi o to by miala nauczke, ale nie chce tez przegiac
ja pier... bo Ci sie komorka rozładuje.... Albo napisz jej smsa "zadzwon za godzinę, bo się konsultuję na podrywaj.org"
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
hahahaahaah.... dobre
Nie baw się w wymierzanie kar Pierwsza odpowiedź jest dobra, niezależnie od tego, co powie - o ile to będzie dotyczyć was.
Chyba że chcesz do nie wrócić, to się baw w niedostępnego i opcja druga.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
Wlasnie chce wrocic, ale by nie miala latwo
A ja bym nie wracał Najpierw Cię spakowała i pokazała, że byłeś dla niej najgorszy, a teraz z podkulonym ogonem?
No way. Przerabiałem temat niedawno i tak się posrało.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
Nie rozumiem, czemu bys odzwonil.. samemu odzwaniac, niech sie stara.
Najgorsze jest to, ze niewiem co odpowiedziec jak spyta o to by znow byc razem.
Chcialbym ale niechce wyjsc na cipe, nie moge tak od razu sie zgodzic, wtedy co jej powiedziec
bo jezeli numer nie wygląda na taki, ktory swiadczy o lokalizacji w Arabii Saudyjskiej albo okolicy srodkowego Kongo, to zazwyczaj oddzwaniam.
Oddzwonic to jedno, a fakt, ze nie wiesz co powiedziec to drugie. I to drugie swiadczy o cipowatosci, nie pierwsze!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
doprowadzenie do sytuacji, gdzie jestes - nie bojmy sie tego słowa - wypierdalany z jej domu w obecnosci wszystkich członków rodziny, to mega upokorzenie i nie wiem, czy bylbym w stanie pokazac sie im na oczy. Potem za każdym razem patrzac im w twarz widzialbym politowanie: pani pozwoliła, piesek wrócił.
Gen ma rację - za szybko pojechałeś po te rzeczy!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Czy moze mi ktos konkretnie odpowiedziec, co jej powiedziec gdy zaproponuje znow bycie razem. Narazie niemam tyle doswiadczenia co wielu z was. Wiec nie chce spieprzyc.
Chce z nia byc, ale tak od razu nie moge sie zgodzic, tylko co wtedy jej powiedziec by bylo jakos ani nie ani tak
mam nadzieję, ze to był żart... konkretnie odpowiedziec?
Sciągnij aplikacje i daj na głośnomowiący na tej stronie. bede odpowiadał za Ciebie. Powiesz, ze taki zajebisty głos to Ci sie zrobił po przepiorczych jajach na surowo:)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
po prostu wracaj powoli. Nowe zasady które respektowane przez dwie strony dają nowy układ. Wybaczam ale nie zapominam. Pamiętasz ? Najpierw była I wojna światowa.. straszna rozpierducha, już nigdy nie chciano do czegoś takiego dopuścić, minęło pół godziny w skali historii europy i już mieliśmy II, bo jednak szwaby za bardzo dostały po doopie. Można to było rozegrać wtedy lepiej. Skorzystaj z tej analogii. Zaangażuj ją w budowę czegoś nowego, czego zamierzasz być częścią.
Ja pierd*le ale Ty jesteś głupi. Wszyscy Ci tu dobrze radzą, szczególnie Guest, a nadal masz miękką fujarę.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
Gdybym mial miekka fujarke juz bym do niej lecial, jak wiekszosc poczatkujacych z tego forum.
Nie chodzilo mi konkretnie o to co jej mowic slowo w slowo. Tylko jakies opcje, z tego co wiemy nie powinienem byc dla niej łatwy, wiec jesli powiem niechce juz z Toba byc, to odbierze to na powaznie i przestanie sie starac.
Jesli natomiast powiem ok, mozemy sprobowac, to juz chyba dalej nie musze wam pisac.... moge od razu jej oddac swojego kutasa
Chodzi mi o to, że temat przerobiłem na wiele sposobów i dobrze Ci radzę - 30 lat to fajny wiek na poznawanie nowych kobiet. Jeżeli tak postąpiła z Tobą to wiedz, że może zrobić to kolejny raz, a Ty będziesz miał kilka miesięcy w plecy w najlepszym wypadku.
Ludzie nie zmieniają się tak nagle, tylko dlatego, że ktoś ustala nowe reguły gry.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
kolego wierz mi - lecisz do niej! Twoja dusza łka, a serduszko się wyrywa... tylko my i ciężka dupa Cię powstrzymują... My to widzimy
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dziwna tu jest pomoc, na poczatku super rady, by odczekac nie pisac samemu nie dzwonic. A po co... a po to by doprowadzic do powrotu prawda
Zamiast konkretnej rady wtedy kiedy dzwoni, jest teraz jadza na mnie z sugestia ze w ogole po ch..j chce do niej wrocic
aaaaaa.... to musze Cie wypieprzyc za nieprzeczytanie regulaminu...!!!
To nie jest strona o powrotach do byłych!!!!
A rady? Są po to, zeby Twoje jaja pozostały na swoim miejscu!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
aha, ok spoko. Wiem o tym ale widocznie jeszcze sie z tym nie oswoilem, faktycznie od kilku godzin jest moja bylą. Skoro takie zasady. Ale jesli chcesz oczywiscie mozesz mnie wywalic, to juz Twoje prawo ziomuś
co ja mogę to wiem, ziomuś.... proponuję nie zajmować się mną tylko panienką... i doładuj telefon, bo pewnie nie raz juz dzwoniła
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nie dzwonila wiecej. Napisalem jej "Coś chcialas"
Nie odpowiada teraz
Źle zrobiłeś pisząc. Ona teraz myśli, że może odzyskać kontrolę. I pewnie spróbuje. Brak odpowiedzi to zły znak, chce cię zmiękczyć.
Teraz nie dzwoń, nie pisz więcej. Czekaj na jej telefon. SMSy olewaj, bo wtedy ona kontroluje, kiedy ci łaskawie odpisze.
Nieważne, co robisz i mówisz. Ważne, co kobieta ma w głowie.
Chcesz konkretnych rad? Chcesz, to wróć. Nie chcesz, nie wracaj. Jeśli chcesz, to się umów, pogadaj, nie analizuj każdego jej telefonu, tego co odpisać, działaj jak facet. Daj jej do zrozumienia, że wrócisz na twoich warunkach i jeszcze jedna taka akcja to kopa w dupe dajesz jej na amen i nie będzie powrotów, bądź konsekwentny jeśli się powtórzy. Wsio..
Oczywiście wszystko stopniowo przy tym, daj jej do zrozumienia, że nie jest wszystko jak kiedyś i takimi akcjami rozpieprza waszą relacje.
terrehermes, wyluzuj z tymi telefonami, głęboki wdech i wróć do początku historii
Niestety ja kocham i ona mnie tez. Ale w dupe jej nie wejde.
Czesto narzuca, ale raz uleglem z 8 mies. temu. Wlasnie walcze teraz by bylo sprawiedliwie i nie bylo tak ze tylko ona decyduje.
Chcesz związku z tą dziewczyną, to nie możesz pozwolić aby wlazła na głowę.
Dziewczyna nie zgodziła się na rozsądny kompromis (sylwester bez rodziny) i chciała wymusić twoje posłuszeństwo. Zerwała z tobą, aby dać ci na nauczkę i przyleciał jak piesek błagać panią o wybaczenie. Taki kobiecy sposób, aby pokazać, kto rządzi.
Nie zrobiłeś tego czego się spodziewała i BARDZO DOBRZE. Pokazałeś, że szanujesz samego siebie i potrafisz żyć bez niej. Dziewczyna wpadła w dołek, który sama wykopała. Jeśli jej rodzina do ciebie dzwoni, to bardzo dobry znak. Zrozumieli, że ty jesteś nagrodą dla niej, a nie odwrotnie.
Oczekuj, że ona łatwo nie odpuści swojej pozycji. Oczekuj, że ona będzie chciała utrzymać pozycję nagrody. Oczekuj, że wywali z argumenty z dupy.
Oczekuj, że może chcieć cię zmiękczyć emocjonalnie.
Przez telefon krótka gadka: "co słychać, u mnie w porządku". Jeśli SAMA zaproponuje spotkanie, to się zgódź.
Pamiętaj czego chcesz. Przeprosin za niedojrzałe zachowanie i uszanowania twoich planów na święta.
Jeśli odpuścisz to przepadniesz.
Nie powinieneś jej zmuszać ani sugerować. Ona SAMA powinna cię przeprosić i SAMA powinna zaproponować dobry plan na święta.
Jeśli wdasz się w dyskusję lub kłótnię też przepadniesz.
Jeśli SAMA nie domyśli się jak ma się zachować, to do widzenia. Na spokojnie, bez emocji.
Jeśli zachowa się jak należy, nie wracaj zbyt szybko z rzeczami do niej.
Nieważne, co robisz i mówisz. Ważne, co kobieta ma w głowie.
Ty chyba pomieszkiwałeś tam. Jeżeli tak to na pewno przez dłuższy okres czasu nie zostawaj na noc ani nie zostawiaj rzeczy bo Cie wyjebała a Ty masz swoją godność...
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.
Zaraz padniecie wszyscy ze smiechu
Odpisala na to: Ty oczywiscie rozumiem uwazasz ze nie jestesmy razem? Tak dobrze rozumiem?
Ja jej zaraz napisze. "Tak, moglas zadac sobie to pytanie.. bylas przy tym"
hahahhaha jebłem.
Tyyyy ona jest w szoku i nie wie co pisze
Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.