boje się, że wróci tutaj jeszcze z większym płaczem.
.. typek jest tak uzalezniony od laski, ze on telefonu nie odebrał z szacunku, on odebrał ten telefon zeby ją uslyszeć, spotka się z nią nie wazne czy na seks czy na kłtonie - on poprostu musi się z nią spotkać bo go rozsadzi predzej czy nie pozniej.
miękka fajna z Niego, a siedząc na podrywaju nie bedzie twardy - twardy stanie się jak go ta laska jeszcze raz na wlasnych oczach ' wyrucha '
R.I.P
'' Podczas kazdej rozprawy nawet najgorszy sedzia musi wysluchac dwie strony zeby wydac wyrok.
Chlopaki ja sie jeszcze z nia nie spotkalem nie zgodzilem sie na to ja tylko odebralem telefon i wysluchalem co wazngego ma mi do powiedzenia.
Nie bylo to nic konkretnego wiec sie nie zobaczymy.
Fakt ze klamala i wyrok powinien byc juz wydany ale naprawde nie widze nic zlego w tym. Ze dwoje doroslych wiekiem ludzi rozchodzi sie i pozniej nawet telefonu nie mozna odebrac Smile
relax panowie ''
To od kiedy sędzia po rozprawie wraca do więznia, do celi i slucha go jeszcze raz od nowa? Klamka dla nas zapadła, oby dla Ciebie również.
Czasem trzeba sparzyć się na własnej skórze. Niestety kolega do tego dąży.
Kiedyś byłem taki sam. Wydawało mi się że ta czy tamta dziewczyna jest wyjątkowa i z nią trzeba się cackać,trzeba szanować. Niestety przekonałem się że to ch*** prawda choć inni mówili że to się skończy np jak w tym przypadku. Koleś przejedzie się dupą po nieoheblowanej desce drzazg sobie nawbija i będzie pamiętał. On już decyzję podjął. Nasze przekonywania nic tu nie pomogą
R.I.P., czy już dostałeś smsa od tego nr zaczynającego się od +47, w stylu:
"Cześć R.I.P., to ja Justyna. Przykro mi że tak wyszło, ale to był zwykły zbieg okoliczności, że akurat mój mąż odebrał telefon. Twoja panna z nikim nie flirtowała, to nieporozumienie!"
Bo jak koleżanka, to na pewno próbowałaby ratować sytuację. Nieprawdaż?
Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.
Przeczytalem calosc.Bravo dla autora tematu (jak to ktos ostatnio powiedzia)jestes Gosc bo 3 lata to w huj czasu (trzymamy za Ciebie kciuki) ,ogolnie chlopaki dajecie rade,niektory wpisy posprzataly i pozmamiataly Tu jakies 3 strony temu.Nic dodac nic ujac.
Nie ,masz nie odczytywać nawet tych smsów chuj z twoją ciekawością ,pobudzasz się tylko i oczekuje ,a oczekiwanie w tym momencie jest najgorszą rzeczą jaką możesz robić.
Temat zamknięty klamka zapadła nie ma mowy o jakimś szacunku ,czy nie wystarczającym szacunkiem jest to ,że dałeś jej wolną rękę.Skoro szukała lepsze ,znaczy ,ze ty byłeś nie wystarczająco dobry, zajebista forma szacunku ,zostawiasz na amen ,ona już kurwa dla ciebie nie istnieje ,nie bądź masochistom daj odpocząć swoim emocją ,w taki sposób potrwa to o wiele dłużej.
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
Szczera spokojna rozmowa powinna rozwiązać problem. Choć to zależy czy ona będzie chciała o tym gadać, jeśli nie to zastosuj chłodnik. Nie ma co się zbytnio nią przejmować, niech wie co kogo straci.
mam propozycję - jeśli komuś doradzasz, to dawaj tylko takie pomysły, które się sprawdziły. "szczera spokojna rozmowa" zawsze kończy się chujowym kwasem.
90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes] Blog ANDREW
Powiedz jej, żeby wykasowała Twój numer i nie truła Ci już więcej dupy, bo temat jest skończony. Chociaż to mogłaby dla Ciebie zrobić w ramach rekompensaty za te kłamstwa. Się uśmiałem z jej tłumaczeń beznadziejnych. I nie ma co się z nią spotykać. Będzie płacz i urabianie. Zrobiłeś już A, to w tym trwaj. Trzymaj się i się nie daj. Wiem, że to ciężkie ale z biegiem czasu przejdzie Ci.
NIc sie pisałem bo byłem wczoraj na basenie z kumplem.
Poplywalem do tego sauna pełen relax.
NIc juz nie dzwonila napisala tylko sms "Chyba Ci juz na mnie na zalezy".
Mogłbym kasowac nie czytac ale nie wiem czy to mozliwe bo no moim telefonie musze otworzyc wiadomosc zeby ja usunac.
Z kazdym dniem jest lepiej, przekonuje sie ze dobrze zrobilem.
NIe mam ochoty sie z nia spotkac ani do niej wracac.
Teraz gadasz że jest okey, za 2-3 dni zatęsknisz za nią, normalka jak przy każdym nałogu. Nie złamiesz się, przetrzymasz parę dni to potem będzie już lepiej, trzeba wytrzymać te pierwsze pierdolnięcie.
Pozdro ziomeczku
Trzymaj się ramy to się nie posramy
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
R.I.P nie daj się naciągnąć na spotkanie, bo zrobi Ci wodę z mózgu. Dobrze, że ją zostawiłeś laska odpierdoliła niezłą akcje. Musisz wytrzymać stary, powodzenia
''Są takie rzeczy, które wywierają na ciebie wpływ i zmieniają twoje życie.''
''Mężczyźni zakochują się w tym co widzą, a kobiety w tym co słyszą, dlatego My kłamiemy, a One się malują.''
A co ma zrobić? Spotkać się i wyjaśniać? Przecież nawet nie ma czego... Jak coś jest "chore", to normalny człowiek się od tego odcina a nie prosi o więcej.
Na początku tego wątku napisałem taki post a nie inny, ale teraz wszystkie dowody świadczą za dobrym myśleniem Autora i większości użytkowników forum.
Ta kobieta stara się to odkręcić jak najmniejszą próbą sił (SMS'ki, pojebane i głupie wymówki, potem będzie sztuczna obojętność, "przypadkowe" spotkania "przy zakupach") i już widać jaki ma stosunek do swojego byłego chłopaka. Takiego poważnego stosunku ją najprawdopodobniej nauczył...
Stawiam, że pisała z tym "kimś" dopiero i głowa zaczęła swędzieć, ale rogów myślę, że nie ma. Ona nawet nie zauważyła, że to coś złego, a takie pisanie po kryjomu dostarczało jej już widocznie więcej emocji niż seks z chłopakiem. Jest według Ciebie sens to w ogóle ratować w jakikolwiek sposób? Jedynie ta reakcja Autora go uratowała przed totalną katastrofą i ten czas, który potem upłynie, jedynie uświadczy go w tym, że zrobił dobrze.
Nie o to pytałem i widzę, że nie odpowiedziałeś bo dobrze wiesz, że zaprzeczysz sam sobie. Poza tym R.I.P wystawił tutaj ten temat na forum, więc chyba jednak liczy się z naszym zdaniem, prawda? Chyba, że znasz go lepiej niż on sam. W takim wypadku przepraszam...
Więc po co ten wątek?
I musisz zrozumieć, że jest różnica między (w tym wypadku) naszym zdaniem a jego podjętą decyzją. On sam będzie za nią odpowiedzialny. Może nie wiesz, ale przed monitorem Autora siedzi rozumny człowiek i gdyby w głębi swojego przekonania czuł, że powinien zrobić inaczej, to choćbyś tutaj na wacku stawał, nie zmienisz jego decyzji. Masz dowód z odebraniem przez niego telefonu... Jednak dzieje się to, co się dzieje i pewnie będą się jeszcze dziać rzeczy, których nikt mu nie poradził ani nie "zabronił". Zresztą nie sądzę, żeby podane tutaj porady, miały za zadanie zrobić Autorowi krzywdę.
Co do drugiego akapitu : A czy ja coś narzucam Autorowi? Sądzisz, że R.I.P powinien biernie się przyglądać i dostawać od życia po dupie bo jego dziewczynie zachciało się skandynawskich wrażeń? Może miał udawać, że nic się nie stało? Co według Ciebie w takim razie powinien zrobić? Kupić drogi prezent? Bo według mnie, tutaj niestety było tylko takie wyjście - zabrać swoje podeptane resztki szacunku i iść swoją drogą. Co zrobi potem oczywiście zależy tylko od niego.
No i tutaj PUA jest różnica między Tobą a suchymi faktami i Autorem. Decyzję podjął, bo opiera się na swoim rachunku "zalet i wad emocjonalnych" a nie naszych opiniach. Poza tym dziewczyna jakoś nie specjalnie myślała o nim, to dlaczego on miałby teraz myśleć o niej? Nie wiem czy potrafiłbyś potem z taką osobą tworzyć związek lub jakąś inną relację po takim zgwałceniu zaufania. Poza tym, widzę, że strasznie nalegasz na to, aby usłyszał jej wersję wydarzeń. Spokojnie, zrobi to - tylko nie teraz. Usłyszy stek kłamstw, bzdur i zwalania winy. Niech dadzą sobie parę tygodni lub też miesięcy czasu i sprawa sama się wyjaśni ze wszystkimi szczegółami.
Hmm, jak ziomek ma paranoję i pisze "widziałem jak puszcza mu oczko" albo "popatrzyła na mnie tak, jakby właśnie odebrała SMSa od kochanka" czy też "uśmiechnęła się, żeby się poczuł zgnojony" (autentyk), to wtedy problem jest z tym gościem. Ale tutaj mamy do czynienia z faktami które wydaje mi się nie wróżą za dobrze.
A ogólnie wkurwia mnie sytuacja kiedy muszę zerwać stosunki () z laską bo podejrzewam, że mnie fizycznie lub psychicznie zdradza - nigdy kurwa nie ma pewności, niby są jakieś sygnały ale każdy wie, że one potrafią to też robić, kiedy chcą wzbudzić zazdrość i podnieść swoje ego.
I piszesz Czasem kobieta odpycha tylko po to aby facet sie postarał a wtedy mu mówi delikatnie co jej na sercu leży. - 100% zgody, ale kurwa ogarnij jak byś się czuł, gdybyś tak empatycznie do niej podszedł przytulił pogłaskał i okazał czułość, a potem by się okazało, że jej smutek wynikał z tego że dała na boku i teraz nie wie co z tym począć, nomen omen.
Nie wiem jak daleko zajechałeś z tymi swoimi mężatkami, ale one pewnie miały swoich czułych mężów przy których mogły się zrelaksować po ciekawym dniu z Tobą. Dość chujowo wyszli na swoim "przyciąganiu sfochanej kobiety", czyż nie?
90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes] Blog ANDREW
O 4 rano też? I wypierdalniu przy okazji chłopaka z łóżka, żeby "wzbudzić zazdrość"? Proszęęęęę Cięęęę...
Wiadomo, że jest winny takiemu obrotowi spraw, ale skoro on jest winny to tym bardziej ona. Już teraz Autor analizuje i wyszukanie błędów przyjdzie z czasem. Doświadczenie jednak zaprocentuje w innym związku.
"Skoro tak sie słuchasz tych co ci napisali abyś ją olał to powiem jedno... Te same osoby powiedzą ci chórem, ze "pisanie smsów prowadzi do przyjaźni". "
Dziwne, ja pisałem z pewną dziewczyną 70-100 SMS'ów dziennie bo mieliśmy od siebie 350km a co dwa/trzy tygodnie zapraszała mnie do swojego łóżka.
PUA, nie wiem co masz na myśli, ale Twoje nagłe "dżentelmenstwo" rzuca się w oczy...
Ja mysle ze po czesci sie przyczyniełem.
Jak mialem cos ze mi nie pasowalo po prostu przestawalem sie starac.
Nie myslalem zeby sprobowac na spokojnie okazac troche uczuc albo porozmawiac.
Tylko....aaa tak ze mna postepujesz? To teraz zobaczysz. Wystarczylo ze latala i nie siedziala spokojnie tylko pisala te smsy i wychodzila gdzies dziwnie przez godzine to juz miala pozamiatane i odpuscilem ja sobie tego wieczoru. NIe zwracalem na nia uwagi i jak przyszla pod koniec sie przytulic to nie dopuscilem do tego.
PUA po co mieszasz mu teraz jeszcze bardziej w glowie skoro juz zerwal? Zresta pominales (celowo lub nie) fakt, ze panna oklamala go i mowila, ze to kolezanka. Chcesz powiedziec, ze zbiegiem okolicznosci jest to, ze siedzial sam na imprezie gdy ona gdzie indziej pisala eski? Chcesz powiedziec, ze to przypadek, ze spal gdzie indziej kiedy ona do rana "rozmawiala z kolezanka"? Rozumiem, ze dla Ciebie panna moglaby se tak w kulki leciec ale dla wiekszosci jest to niedopuszczalne. Lepiej, ze zareagowal teraz jak mial przylapac ja z wackiem w ustach (bynajmniej nie swoim). Wybacz ale pieprzysz takie glupoty, ze "uszy wiedna".
Edit: Jesli nawet Panie PUA ma sie problemy w zwiazku to sie o nich rozmawia a nie szuka juz innej opcji na boku. Chyba, ze ma sie gdzies partnera i szacunek do niego.... tak jak w tym przypadku.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
boje się, że wróci tutaj jeszcze z większym płaczem.
.. typek jest tak uzalezniony od laski, ze on telefonu nie odebrał z szacunku, on odebrał ten telefon zeby ją uslyszeć, spotka się z nią nie wazne czy na seks czy na kłtonie - on poprostu musi się z nią spotkać bo go rozsadzi predzej czy nie pozniej.
miękka fajna z Niego, a siedząc na podrywaju nie bedzie twardy - twardy stanie się jak go ta laska jeszcze raz na wlasnych oczach ' wyrucha '
R.I.P
'' Podczas kazdej rozprawy nawet najgorszy sedzia musi wysluchac dwie strony zeby wydac wyrok.
Chlopaki ja sie jeszcze z nia nie spotkalem nie zgodzilem sie na to ja tylko odebralem telefon i wysluchalem co wazngego ma mi do powiedzenia.
Nie bylo to nic konkretnego wiec sie nie zobaczymy.
Fakt ze klamala i wyrok powinien byc juz wydany ale naprawde nie widze nic zlego w tym. Ze dwoje doroslych wiekiem ludzi rozchodzi sie i pozniej nawet telefonu nie mozna odebrac Smile
relax panowie ''
To od kiedy sędzia po rozprawie wraca do więznia, do celi i slucha go jeszcze raz od nowa? Klamka dla nas zapadła, oby dla Ciebie również.
Jeżeli masz pytania - pisz PW
Czasem trzeba sparzyć się na własnej skórze. Niestety kolega do tego dąży.
Kiedyś byłem taki sam. Wydawało mi się że ta czy tamta dziewczyna jest wyjątkowa i z nią trzeba się cackać,trzeba szanować. Niestety przekonałem się że to ch*** prawda choć inni mówili że to się skończy np jak w tym przypadku. Koleś przejedzie się dupą po nieoheblowanej desce drzazg sobie nawbija i będzie pamiętał. On już decyzję podjął. Nasze przekonywania nic tu nie pomogą
R.I.P., czy już dostałeś smsa od tego nr zaczynającego się od +47, w stylu:
"Cześć R.I.P., to ja Justyna. Przykro mi że tak wyszło, ale to był zwykły zbieg okoliczności, że akurat mój mąż odebrał telefon. Twoja panna z nikim nie flirtowała, to nieporozumienie!"
Bo jak koleżanka, to na pewno próbowałaby ratować sytuację. Nieprawdaż?
Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.
A jak koleżanka ma chętkę na R.I.P-a nie pomyślałeś???
Przeczytalem calosc.Bravo dla autora tematu (jak to ktos ostatnio powiedzia)jestes Gosc bo 3 lata to w huj czasu (trzymamy za Ciebie kciuki) ,ogolnie chlopaki dajecie rade,niektory wpisy posprzataly i pozmamiataly Tu jakies 3 strony temu.Nic dodac nic ujac.
don't ever give up...
Nie ,masz nie odczytywać nawet tych smsów chuj z twoją ciekawością ,pobudzasz się tylko i oczekuje ,a oczekiwanie w tym momencie jest najgorszą rzeczą jaką możesz robić.
Temat zamknięty klamka zapadła nie ma mowy o jakimś szacunku ,czy nie wystarczającym szacunkiem jest to ,że dałeś jej wolną rękę.Skoro szukała lepsze ,znaczy ,ze ty byłeś nie wystarczająco dobry, zajebista forma szacunku ,zostawiasz na amen ,ona już kurwa dla ciebie nie istnieje ,nie bądź masochistom daj odpocząć swoim emocją ,w taki sposób potrwa to o wiele dłużej.
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
John Kotter
Ja obstawiam, że autor wątku zmięknie....
I nie chodzi, że jest słaby, ale tak będzie. Odpisze na jednego smsa na drugiego zadzwoni spotkają się, zrobi mu wodę z mózgu i będzie Come Back...
I założę się że połowa z osób tutaj jak nie większość kiedyś zrobiła podobnie.
Nie ma Game Over, jest tylko Next Level . . .
Szczera spokojna rozmowa powinna rozwiązać problem. Choć to zależy czy ona będzie chciała o tym gadać, jeśli nie to zastosuj chłodnik. Nie ma co się zbytnio nią przejmować, niech wie co kogo straci.
www.fazzi.pl // ZOBACZ SAM // Coś ciekawego
mam propozycję - jeśli komuś doradzasz, to dawaj tylko takie pomysły, które się sprawdziły. "szczera spokojna rozmowa" zawsze kończy się chujowym kwasem.
90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes]
Blog ANDREW
Jaki chłodnik?!On z nią zerwał i jak nie chce mieć sieczki w głowie niech przy tym trwa.
Nie ma Game Over, jest tylko Next Level . . .
chyba o to chodzi że kobieta ma się starać, a nie facet latać jak pies za kością
www.fazzi.pl // ZOBACZ SAM // Coś ciekawego
Znowu zaczynacie?
Powiedz jej, żeby wykasowała Twój numer i nie truła Ci już więcej dupy, bo temat jest skończony. Chociaż to mogłaby dla Ciebie zrobić w ramach rekompensaty za te kłamstwa. Się uśmiałem z jej tłumaczeń beznadziejnych. I nie ma co się z nią spotykać. Będzie płacz i urabianie. Zrobiłeś już A, to w tym trwaj. Trzymaj się i się nie daj. Wiem, że to ciężkie ale z biegiem czasu przejdzie Ci.
R.I.P dobry marketing robi
Dam Ci do myślenia
NIc sie pisałem bo byłem wczoraj na basenie z kumplem.
Poplywalem do tego sauna pełen relax.
NIc juz nie dzwonila napisala tylko sms "Chyba Ci juz na mnie na zalezy".
Mogłbym kasowac nie czytac ale nie wiem czy to mozliwe bo no moim telefonie musze otworzyc wiadomosc zeby ja usunac.
Z kazdym dniem jest lepiej, przekonuje sie ze dobrze zrobilem.
NIe mam ochoty sie z nia spotkac ani do niej wracac.
Drogi autorze nie czytaj tych głupich tekstów które Ci wmawiają że jesteś cipą faktem jest że masz większe jaja niż większość tutaj się udzielających.
Nie ulega wątpliwości że laska doprawiła Ci rogi ale pamiętaj nic nie dzieję się bez przyczyny i czasami trzeba upaść aby potem osiągnąć wszystko
Głowa do góry ciesz się życiem
http://www.youtube.com/watch?v=A...
A Ty co? Jasnowidz?
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Szacunku nie było z jednej strony. Nie mów, że to przeoczyłeś.
Teraz gadasz że jest okey, za 2-3 dni zatęsknisz za nią, normalka jak przy każdym nałogu. Nie złamiesz się, przetrzymasz parę dni to potem będzie już lepiej, trzeba wytrzymać te pierwsze pierdolnięcie.
Pozdro ziomeczku
Trzymaj się ramy to się nie posramy
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Telenowela ala brazyliana
R.I.P nie daj się naciągnąć na spotkanie, bo zrobi Ci wodę z mózgu. Dobrze, że ją zostawiłeś laska odpierdoliła niezłą akcje. Musisz wytrzymać stary, powodzenia
''Są takie rzeczy, które wywierają na ciebie wpływ i zmieniają twoje życie.''
''Mężczyźni zakochują się w tym co widzą, a kobiety w tym co słyszą, dlatego My kłamiemy, a One się malują.''
''Cokolwiek uczynisz, będziesz żałować.''
NIe nie Kalio Czyzby nie bylem dzis rodzinke na lotnisku odebrac a z jej strony cisza moze dala juz luz
A co ma zrobić? Spotkać się i wyjaśniać? Przecież nawet nie ma czego... Jak coś jest "chore", to normalny człowiek się od tego odcina a nie prosi o więcej.
Na początku tego wątku napisałem taki post a nie inny, ale teraz wszystkie dowody świadczą za dobrym myśleniem Autora i większości użytkowników forum.
Ta kobieta stara się to odkręcić jak najmniejszą próbą sił (SMS'ki, pojebane i głupie wymówki, potem będzie sztuczna obojętność, "przypadkowe" spotkania "przy zakupach") i już widać jaki ma stosunek do swojego byłego chłopaka. Takiego poważnego stosunku ją najprawdopodobniej nauczył...
Stawiam, że pisała z tym "kimś" dopiero i głowa zaczęła swędzieć, ale rogów myślę, że nie ma. Ona nawet nie zauważyła, że to coś złego, a takie pisanie po kryjomu dostarczało jej już widocznie więcej emocji niż seks z chłopakiem. Jest według Ciebie sens to w ogóle ratować w jakikolwiek sposób? Jedynie ta reakcja Autora go uratowała przed totalną katastrofą i ten czas, który potem upłynie, jedynie uświadczy go w tym, że zrobił dobrze.
Nie o to pytałem i widzę, że nie odpowiedziałeś bo dobrze wiesz, że zaprzeczysz sam sobie. Poza tym R.I.P wystawił tutaj ten temat na forum, więc chyba jednak liczy się z naszym zdaniem, prawda? Chyba, że znasz go lepiej niż on sam. W takim wypadku przepraszam...
Więc po co ten wątek?
I musisz zrozumieć, że jest różnica między (w tym wypadku) naszym zdaniem a jego podjętą decyzją. On sam będzie za nią odpowiedzialny. Może nie wiesz, ale przed monitorem Autora siedzi rozumny człowiek i gdyby w głębi swojego przekonania czuł, że powinien zrobić inaczej, to choćbyś tutaj na wacku stawał, nie zmienisz jego decyzji. Masz dowód z odebraniem przez niego telefonu... Jednak dzieje się to, co się dzieje i pewnie będą się jeszcze dziać rzeczy, których nikt mu nie poradził ani nie "zabronił". Zresztą nie sądzę, żeby podane tutaj porady, miały za zadanie zrobić Autorowi krzywdę.
Co do drugiego akapitu : A czy ja coś narzucam Autorowi? Sądzisz, że R.I.P powinien biernie się przyglądać i dostawać od życia po dupie bo jego dziewczynie zachciało się skandynawskich wrażeń? Może miał udawać, że nic się nie stało? Co według Ciebie w takim razie powinien zrobić? Kupić drogi prezent? Bo według mnie, tutaj niestety było tylko takie wyjście - zabrać swoje podeptane resztki szacunku i iść swoją drogą. Co zrobi potem oczywiście zależy tylko od niego.
No i tutaj PUA jest różnica między Tobą a suchymi faktami i Autorem. Decyzję podjął, bo opiera się na swoim rachunku "zalet i wad emocjonalnych" a nie naszych opiniach. Poza tym dziewczyna jakoś nie specjalnie myślała o nim, to dlaczego on miałby teraz myśleć o niej? Nie wiem czy potrafiłbyś potem z taką osobą tworzyć związek lub jakąś inną relację po takim zgwałceniu zaufania. Poza tym, widzę, że strasznie nalegasz na to, aby usłyszał jej wersję wydarzeń. Spokojnie, zrobi to - tylko nie teraz. Usłyszy stek kłamstw, bzdur i zwalania winy. Niech dadzą sobie parę tygodni lub też miesięcy czasu i sprawa sama się wyjaśni ze wszystkimi szczegółami.
Drogi autorze, jestem pełen podziwu dla tego co zrobiłeś, nie każdy ma jaja żeby tak postąpić.
Hmm, jak ziomek ma paranoję i pisze "widziałem jak puszcza mu oczko" albo "popatrzyła na mnie tak, jakby właśnie odebrała SMSa od kochanka" czy też "uśmiechnęła się, żeby się poczuł zgnojony" (autentyk), to wtedy problem jest z tym gościem. Ale tutaj mamy do czynienia z faktami które wydaje mi się nie wróżą za dobrze.
A ogólnie wkurwia mnie sytuacja kiedy muszę zerwać stosunki () z laską bo podejrzewam, że mnie fizycznie lub psychicznie zdradza - nigdy kurwa nie ma pewności, niby są jakieś sygnały ale każdy wie, że one potrafią to też robić, kiedy chcą wzbudzić zazdrość i podnieść swoje ego.
I piszesz Czasem kobieta odpycha tylko po to aby facet sie postarał a wtedy mu mówi delikatnie co jej na sercu leży. - 100% zgody, ale kurwa ogarnij jak byś się czuł, gdybyś tak empatycznie do niej podszedł przytulił pogłaskał i okazał czułość, a potem by się okazało, że jej smutek wynikał z tego że dała na boku i teraz nie wie co z tym począć, nomen omen.
Nie wiem jak daleko zajechałeś z tymi swoimi mężatkami, ale one pewnie miały swoich czułych mężów przy których mogły się zrelaksować po ciekawym dniu z Tobą. Dość chujowo wyszli na swoim "przyciąganiu sfochanej kobiety", czyż nie?
90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes]
Blog ANDREW
"gdybyś tak empatycznie do niej podszedł przytulił pogłaskał i okazał czułość"
a nie powinno być "..podszedł, przytulił, pogłaskał, czyli okazał czułość" ?
przecież przytulenie i pogłaskanie to już jest właśnie okazanie czułości a nie czynność dodatkowa
O 4 rano też? I wypierdalniu przy okazji chłopaka z łóżka, żeby "wzbudzić zazdrość"? Proszęęęęę Cięęęę...
Wiadomo, że jest winny takiemu obrotowi spraw, ale skoro on jest winny to tym bardziej ona. Już teraz Autor analizuje i wyszukanie błędów przyjdzie z czasem. Doświadczenie jednak zaprocentuje w innym związku.
"Skoro tak sie słuchasz tych co ci napisali abyś ją olał to powiem jedno... Te same osoby powiedzą ci chórem, ze "pisanie smsów prowadzi do przyjaźni". "
Dziwne, ja pisałem z pewną dziewczyną 70-100 SMS'ów dziennie bo mieliśmy od siebie 350km a co dwa/trzy tygodnie zapraszała mnie do swojego łóżka.
PUA, nie wiem co masz na myśli, ale Twoje nagłe "dżentelmenstwo" rzuca się w oczy...
Ja mysle ze po czesci sie przyczyniełem.
Jak mialem cos ze mi nie pasowalo po prostu przestawalem sie starac.
Nie myslalem zeby sprobowac na spokojnie okazac troche uczuc albo porozmawiac.
Tylko....aaa tak ze mna postepujesz? To teraz zobaczysz. Wystarczylo ze latala i nie siedziala spokojnie tylko pisala te smsy i wychodzila gdzies dziwnie przez godzine to juz miala pozamiatane i odpuscilem ja sobie tego wieczoru. NIe zwracalem na nia uwagi i jak przyszla pod koniec sie przytulic to nie dopuscilem do tego.
PUA po co mieszasz mu teraz jeszcze bardziej w glowie skoro juz zerwal? Zresta pominales (celowo lub nie) fakt, ze panna oklamala go i mowila, ze to kolezanka. Chcesz powiedziec, ze zbiegiem okolicznosci jest to, ze siedzial sam na imprezie gdy ona gdzie indziej pisala eski? Chcesz powiedziec, ze to przypadek, ze spal gdzie indziej kiedy ona do rana "rozmawiala z kolezanka"? Rozumiem, ze dla Ciebie panna moglaby se tak w kulki leciec ale dla wiekszosci jest to niedopuszczalne. Lepiej, ze zareagowal teraz jak mial przylapac ja z wackiem w ustach (bynajmniej nie swoim). Wybacz ale pieprzysz takie glupoty, ze "uszy wiedna".
Edit: Jesli nawet Panie PUA ma sie problemy w zwiazku to sie o nich rozmawia a nie szuka juz innej opcji na boku. Chyba, ze ma sie gdzies partnera i szacunek do niego.... tak jak w tym przypadku.
Może właśnie z nim pisała te SMY???!!!