Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Akcje w terenie

Cierpliwosc, brak poczucia straty, powsciagliwosc, opanowanie, czyli nie myslcie kutasem!!!!

Dzien zapowiadal sie dlugo.. Z firmy wyjechalem ok 12 wiec bylo juz za pozno zeby cokolwiek zalatwic nowego. Pojechalem wiec do starych klientow... Znalazlem sie w Świeciu - mieszkaja tam rewelacyjnie ladne kobiety. Nie lodziary tlenione blondyny czy farbowane czarnule po solarze co wygladaja jakby sie zatrzasly Wink. Po ogarnieciu klienta w galerii zaszedlem do sklepu po drugie sniadanie. Wrocilem do auta zeby skonsumowac pysznosci... Zabieram sie do szamy i widze ja. Blondynka lekko i kobieco ubrana, czarne opiete kozaczki, dopasowane dżinsy, płaszczyk w moim ulubionym kolorze. Ze wszystkich dziewczyn jakie poznalem to ona miala najbardziej stanowczy sposob chodzenia... Jest jeszcze wiele innych rzeczy jakie mnie urzekly w pierwszym spojrzeniu, ale nie o nich bede pisal. Mysle musze ja poznac... Odlozylem jedzenie, odpalilem samochod i pojechalem w jej strone. Zaparkowalem auto, wyszedlem i podchodze do niej. Podejscie mialem swobodne bo nie spodziewala sie tego kompletnie:

Dziewczyna z imprezy i autobusu

Hej.
Byłem na imprezie w klubie. Przysiadła się do mnie taka jedna dziewczyna Smile
Od razu zagadałem, przedstawiłem się ona też bla bla bla Tongue Poszła sobie poszukać ognia i już nie wróciła potem za jakiś czas z godzinę potem widzę że już wychodzi . Dziewczyna tylko B5 około Tongue

Portret użytkownika Vim

To naprawdę nie jest trudne!

Wszyscy piszecie, że tak bardzo boicie się podejść do laski... Ja, choć wiele wiem, przyznam się szczerze, że nie podrywałem jeszcze lasek na ulicy - częściej przez neta czy w szkole. Postanowiłem jednak sprawdzić, jak to jest.

Wracałem dziś po szkole, zmęczony, nie chciało mi się nic - z tego powodu ominąłem dwie całkiem niezłe laski, po prostu idealne okazje do nawiązania znajomości. Nie czułem się na siłach do podrywania - po prostu od rana prawie nic nie jadłem i ogólnie to nie był najszczęśliwszy dzień.

Wychodzę na przystanek i tam widzę śliczną, długowłosą brunetkę, tyłek taki, że aż się chce pogłaskać, zgrabne nogi. Spaceruje, słucha muzyki. Postanowiłem podejść. W końcu co mi szkodzi? I tak czekam na busa.

-Hej, na jakiego busa czekasz?
-Na S - ściąga słuchawki z uszu i uśmiecha się.
-Czyli bardziej w kierunku Demptowa? - pytam dalej.

I tak wywiązała się rozmowa. Zaczęliśmy rozmawiać o jej dzielnicy, o mojej, potem o szkole...

Portret użytkownika jarmid

Jarmid reaktywacja Cz. 2

Nauczony doświadczeniami, które opisałem we wpisie poprzednim postanowiłem prowadzić dalej wojnę ze swoim lękiem. Przypomniałem sobie cytat z filmu „Fight Club”, który często mi pomaga zbudować odpowiednią siłę wewnętrzną: „This is your life and it's ending one minute at a time” w wlnym tłumaczeniu – „To jest moje życie, które mija z każdą minutą”.

weekendowe akcje

Siema!
to dopiero moj pierwszy wpis, mimo ze stronke znam juz od dawna

Do rzeczy: mialem teraz ustawione 2 spotkania, pierwsze z dajmy na to Marianna hb8, drugie z Gienka SHB!!!! Teraz lekkie wprowadzenie w moj (jak sie okazało) błedne wyobrazenie o tego typu dziewczynach. Zycie mnie nauczylo ze naprawde ladne dziewczyny SHB, takie za ktorymi kazdy facet sie oglada, graja niedostepne i raczej trzeba sie troche wykazac zeby ja zdobyc. ALe od poczatku. Marianna - bardzo ladna mila inteligentna, moze nawet za bardzo, nie lubie dziewczyn inteligentniejszych ode mnie:P umowilismy sie w kawiarni w centrum handlowym. Mnie osobiscie nie podchodza centra  - bo za duzo ludzi, ciezki stworzyc jakas intymna atmosfere, miejsce dobre na zakupy a nie na randke, ale trudno. Jakos musialem przebolec. Przed spotkaniem szybki rzut oka na madro stronke o podrywaniu. Strasznie dlugo mnie tu nie bylo, (wakacje) a chciałem sobie przypomniec troche madrych rad gracjana i spolki.

Trzeba korzystać z okazji

Wczoraj poszedłem do biblioteki założyć sobie kartę i patrzę obok przy kompach siedzi jakaś blondynka na oko 18 lat. Ja rozmawiam z bibliotekarką przy zakładaniu karty, i spoglądam na blondynke ona uśmiechy spojrzenia w oczy itp. Po założeniu karty wypożyczyłem książkę i za cholere nie miałem pomysłu jak ją tu otworzyć, ponieważ jakoś mi było głupio podrywać dziewczyne przy trzech dziadkach i bibliotekarce(excusy).  No i olałem sprawe. Potem jeszcze zaszedłem do sklepu i w drodze powrotnej wpadłem znowu do biblioteki i wchodze i ściema że zostawiłem chyba rekawiczki na regałach(ona oczywiscie z piec razy sie do mnie uśmiechneła). Niby znalazłem rękawiczki, ale i tak nie wymyśliłem jak tu ją otworzyć no i wychodze, a było 15 minut do zamknięcia, więc poczekałem aż sie biblioteka zamknie.

Portret użytkownika Rasputin

Wypad integracyjny

Jako że byłem w weekend poza miastem odwiedzając znajomych i trafił mi się wypad integracyjny z grupą prawie zupełnie obcych ludzi, stwierdziłem że jest to świetna okazja żeby potrenować.


Zmęczony jestem, więc dzisiaj będą tylko smaczki techniczne typu problem-rozwiązanie-wykonanie bez bardziej rozbudowanej fabuły. Narzędzia pogrubioną czcionką, przy czym nie chcę słuchać w komentarzach  tekstów typu że 'łeee..co to za narzędzia.. takie proste'. Prostota to akurat ich zaleta to pierwsze primo, po drugie - uczciwie rozejrzyjcie się po ludziach w najbliższym otoczeniu i oceńcie ile z nich potrafi dobrze postawić dotyczące was otwarte pytanie i zrobiło to np. dzisiaj Tongue

Subskrybuje zawartość