W piątek wybrałem się do galerii w moim mieście na wyprzedaże i średnio mijał mi ten czas do momentu gdy chciałem przejść parterowym korytarzem i były to utrudnione bo rozstawiła się firma Monnari z ciuchami i… stała Ona
ja w lewo i ona też to samo gdy ruszyłem w prawo – od razu mi się śmiać chciało ale jakoś nie zagadałem do niej od razu… poszedłem dalej
Później spotkałem dwie znajome i z nimi troche pochodziłem (ze 2x chyba nawet tamtą minąłem ale nie podszedłem…
Później je odprowadziłem i zdeterminowany wróciłem do galerii żeby ją poznać
podchodzę i już mni