Stary, wchodzenie lasce na FB to jest poniżej pasa. Takich rzeczy się po prostu nie robi, tak jak nie otwiera się cudzych listów i nie sprawdza telefonu.

Co to w ogóle za patologia teraz, no kurwa. Moja dziewczyna kiedyś uparcie próbowała podsunąć mi swoje hasło do FB. Nie chciałem słuchać nawet, to zostawiała ja na kartce żebym sobie wszedł i poczytał. Wypierdalałem bez patrzenia. To było nawet zabawne. Zastanawiałem się po co to robi. Żebym był bardziej zaangażowany i przejęty jej osobą? Żebym był zazdrosny o coś o co i tak nie muszę być zazdrosny? Żeby mieć potem argument na zasadzie, "ej, ja Ci dałam swoje hasło, a Ty mi swojego nie wiec pewnie masz coś do ukrycia?" Nie wiem. Podejrzewam, że 'bolało' ją to, że jej eks byl taką pizdeczką, że regularnie włamywał jej się na FB i robił spiny z chuj wie czego, a ja miałem na to wyjebane i jak tylko próbowała odejść od mojego kompa z zalogowanym mailem, czy FB to odrazu zwracałem jej uwagę, żeby się wylogowała. Chyba jakiś niedosyt toksycznych emocji, nie wiem. Ja czegoś takiego nie pojmuję jak wchodzenie w czyjąś korespondencje.

Autorze tematu, powiedz tak szczerze. Czy gdyby ktoś zainstalował Ci podsłuch 24h i nagrywał każde Twoje zdanie na temat Twojej dziewczyny, to nie było by tam nic, co mogło by ją wkurwić, albo zasmucić? Szczerzę wątpię. Także mierz ludzi swoją miarą i nie wymagaj od kogoś, czegoś czego sam nie możesz w 100% zagwarantować.

Jak mi kiedys laska zajrzala w historie i zobaczyla,ze pisze z laskami to zjebalem ja rowno... Ale niedlugo pozniej miala pecha i zapomniala sie wylogowac i ja sobie poczytalem jak flirtowala sobie z jakims gosciem i umawiala sie,oczywscie by sie z nim nie spotkala,ale laski juz takie sa,ze lubia popisac. Fakt,ze wtedy sie wkurwilem i wywalilem ja z domu,ale na drugi dzien bylo juz po temacie. Zreszta,jak pozniej mowila,pisala tak,bo ja nie poswiecalem jej uwagi i tak bylo. Tak jak radzi Snoofie zastanow sie,2 lata,a wiec juz moze wkradac sie rutyna jesli w Waszym zyciu sie nic nie dzieje. Podejrzewam,ze laska nic zlego by Ci nie zrobila,ale moglbys zabrac ja na dobra kolacje,albo do klubu i okazac jej troche zainteresowania.

"ostatnio przeglądałem jej profil i znalazłem jej rozmowy z jej przyjacielem (znali się zanim mnie poznała, on zajęty był i jest), w których ze mnie żartują, obśmiewa mnie, krytykuje i rozmawiają bardzo swobodnie, nawet flirtują."

Przesadziles ze z nia nie zerwales. Gdyby moja wlasna dziewczyna obsmiewala mnie i krytykowala publicznie - to sa jakies granice chyba : )

Mnie się wydaje, że jak rodzą się tego typu akcje to ktoś podświadomie szuka powodu i dowodu by zerwać. I chyba czegoś szukałeś ... no i znalazłeś. Natomiast ona chciała w tobie wzbudzić zazdrość tymi opowieściami o Instagramie. Być może tej zazdrości jej nie okazywałeś ostatnio, a one tak mają, że lubią jak on jest zazdrosny bo to taaaaakie kurwa romantyczne. No i przegieła pałe. Zapewne jakiejś grubszej akcji nie było, ale z drugiej strony to kto za babami nadąży ...

Ja mam bardzo złe doświadczenia z kimś to robi takie akcje - czyli sztuczne wzbudzanie zazdrości bo to z kolei może oznaczać chęć poszukiwania pretekstu bym to ja zerwał. Generalnie takich akcji się nie odstawia. Natomiast jeżeli to jest jedyne co masz jej za złe, a na co dzień jest tak jak być powinno to wtedy też kaliber takiej akcji jest raczej łagodny i bardziej niewinny aniżeli cyniczny. Ale z drugiej strony, nawet jeżeli za tą jej akcją kryła się nieuważna i głupia próba zwrócenia na siebie uwagi no to przegieła bo zaufanie w związku nie jest łatwo przywrócić. Na ogół jest tak, że gdy ktoś przestaje ufać to jest to początkiem końca.

Musisz usiąść i się zastanowić co dobrego wynosisz z tej relacji, a co negatywnego. Więcej tam pozytywów czy negatywów ? Takie rycie bani przez babę nigdy nie jest niczym dobrym. Człowiek się uczy i rozwija i zamiast myśleć o doskonaleniu samego siebie to rozkminia w głowie czy ona mnie oszukuje niewinnie czy rogi przystawia ? Czerwona lampka musi się zapalić w tym momencie bo jesteś w wieku kiedy baba powinna cię zachęcać do samorozwoju, a nie odstawiać krzywe akcje prowokując ciebie do szukania dziury w całym.

W skrócie sprowokowała Cię byś zaczął szukać (bo sama zachęciła Cię do śledzenia jej po internetach), a Ty znalazłeś to coś i się zrobił kwas.