Witajcie użytkownicy, mój niewielki problem polega na tym iż ostatnio no tak z miesiąc temu nie więcej poznałem w pracy dziewczynę pewną a jest to znajoma moich znajomych z działu , potoczyło się to nagle dla żartu wysłałem zaproszenie na FB i krótką wiadomość na messenger, okej i odpisała dalej nic nie pisałem po tygodniu przypadkiem spotkaliśmy się na imprezie gdzie tańczyliśmy z dwie godziny z przerwami tam dominował dotyk spojrzenie i komplementy z mojej strony ale i z jej typu chyba ty mnie lubisz ?! prawda a ja na to broniąc się odpowiedziałem no jeszcze nie wiem chyba nie do końca i tak od tego momentu zaczęło coś we mnie być dziwnego jakby zauroczenie ale mniejsza chcąc podbić dalej to kolejny tydzień później podbiłem w pracy na jej dział na jej prośbę zresztą bym wpadał do niej , no i jedna gadka krótka na luźno wszystko fajnie teraz minął dzień i przychodzę tam z wieścią iż nie przychodzę bez jak to powiedziałem przyczyny no coś takiego podobnego.., do rzeczy mówię że chcę się z tobą spotkać a ona ok kiedy, ja na to że w ten sam dzień o godzinie x
ona na to że dziś ani w weekend nie pasuję ale w przyszłym tygodniu jak najbardziej także wziąłem nr tel powiedziałem że w takim razie może do zobaczenia.
Jutro jest ten tydzień w którym rzekomo ma znaleść czas moje pytanie brzmi czy dzwonić a może pisać już jutro czy kiedy indziej i czy pojawiać się też u niej osobiście na dziale a może odpuścić , osobiście stawiam na to pierwsze, i czy z tego co opisałem nie zrobiłem gdzieś błędu
Dodam że nie mam żadnych wyrzutów sumienia że ma chłopaka choć sama o tym nie mówiła ani razu 
Daj jej do wyboru dwa terminy w przyszłym tygodniu. Nie zrobiłeś błędu, ale nie napalaj się też tak mocno
---------------------------
Najlepiej to chyba na nic się nie nastawiać. Pełen spontan. I będzie dobrze. Tak jak sobie wymarzysz.
Pamiętam jak dawno temu jeszcze modne było gg. O czymś takim jak facebook, tinder nikt nawet nie śnił. Wpisałem w gg miejscowość i zagadałem do pierwszego lepszego numeru jaki się wyświetlił. Popisaliśmy chwilę, zlałem ją, bo mnie czymś wtedy wkurwiła. Za kilka dni sama się odezwała, okazało się że ma chłopaka, ale coś tam nie tak jest i od słowa do słowa zostawiłem jej mój nr tel. Pamiętam, że swojego nie chciała mi wtedy podać. Kilka dni później sama napisała sms. Potem zaproponowałem spotkanie nie wiedząc nawet jak wygląda. (Nie było wtedy smartfonów hahahaha) Przyszła na spotkanie.
Przy okazji poznałem jej mamę, bo niechcący zawadziłem o lampkę nocną i ją rozwaliłem. Oczywiście odkupiłem później. Pukałem laskę, która miała chłopaka. Była młodsza ode mnie 2 lata, atrakcyjna i wielu na jej widok się śliniło.
Kurwa, mówie Wam, zatkało mnie jak zobaczyłem tą laske. Szczuplutka, zgrabniutka, ładna na buziu i wyższa ode mnie z pół głowy. Ja jestem niski, mam około 170cm. Zabrałem ją samochodem nad wode. Spędziliśmy pół nocy na rozmowach, spacerach, leżeniu na plaży i patrzeniu w spadające gwiazdy - to był sierpień. Spodobało się jej. No mi też
Pewnego razu wracając od kumpla lekko podpity zadzwoniła do mnie. Pech chciał, że byłem akurat w pobliżu jej domu. Zaprosiła mnie do siebie. Jeszcze fajniej było
Samo się wszystko układało, nie musiałem żadnych podchodów robić, żadnych gierek. Żadnego zastanawiania się co i kiedy napisać. Oczywiście wszystko do czasu, aż się jej chłopak o mnie dowiedział... Teraz jak sobie pomyślę na jakim spontanie działałem to sam siebie nie poznaję. Nie miałem żadnego doświadczenia z pua. Teraz bym tak nie potrafił chyba. A wtedy bez spiny samo się działo.
I na takim samym spontanie trafiłem na moją byłą już żonę później. Też pykło od pierwszego spotkania.
A teraz coś się pojebało we mnie i nikogo nie potrafię poznać.
Opowiedz jak się skończyła ta historia, kiedy jej chłopak się dowiedział? Nie zostawiaj nas w takiej niepewności
Ja pierdole bejb, zajmij się czymś pożytecznym niż szukaniem sensacji i ploteczek z cudzego życia
"Ja pierdole bejb?" Co Ty Kensei masz jakiś gorszy czas?
Hahaha NIE POWIEM!
nice try bejb
Dziękuję, w takim razie nie pojawię się u niej na dziale tylko gadkę wymyśle i zadzwonie po pracy w by umówić terminy w tygodniu dziś mi nie pasuję
Ups dziś. Ma Urodziny , nie wiedziałem
hee
Kombinujesz. Ja bym jej dal wybor czy woli latynoskie disco czy emocjonujacy spacer w parku I karmienie wiewiorek orzeszkami z feliksa
Piszesz dokładnie to co ja chce dziś zrobić
Tyle że ja o wyborze nie wspomniałem
Ale obejdzie się bez życzeń
hee
Kolo w robocie poznał pannę, pracuje chyba na innym dziale, napisał do niej na fb, tydzień później przypadkiem spotkali się na bibce i potańczyli pogadali, laska walnęła mu sugestywnie, że mu się podoba, on powiedział, że chce się z nią spotkać, dostał okienko na ten tydzień i kmini czy zadzwonić, napisać czy odpuścić. Trudne sprawy...
No to luz, zadzwoniłem podałem dwa terminy na weekend i niech da znać czy pasuję a jeżeli nie to nie i taką krótki piłkę za podałem
hee