Temat przyszedł mi do głowy przed chwilą, gdy rozmyślałem o moim problemie, ale o nim będzie niżej. Wiadomo że kobiety się krępują i nawet podczas seksu myślą czy dobrze wyglądają. Ostatnio koleżanka na uczelni zapytała mnie co ma dać swojemu chłopakowi na świeta/mikołaja, powiedziałem: Weź do pokoju zgaś światło posadź go na krześle, włącz muzykę i zrób taki striptiz i pokaż mu jaka umiesz być niegrzeczna;) będzie Cię po stopach całował... Ale reakcja była wiadoma... A czy wasze kobiety mogły by to dla was zrobić?
Teraz o moim problemie:
Mam teraz kobietę 21 lat (ja 22) jestem z nią pół roku, okazało się że była dziewicą i to jest duży minus odnośnie tego problemu. Myślałem że dłużej mi zajmie zanim doprowadze do seksu ,ale dość poszło. I żeby nie było wątpliwość to jest taka laska o jakiej marzyłem wysoka, czarne włosy, niebiański uśmiech i z pasją, mamy podobny gust i... (mogła by przytyć bo 53kg na 170cm to jak modelka)Haha tak wiem!... ale nie będę się rozpisywał. Chłopaki! Chodzi o seks. Nawet jak jest wolna chata to nie jest tak że czeka na mnie nago tylko trzeba zrobić nie jeden chłodnik żeby wyszło:) A poźniej to... Widzę po minie że się bardzo krępuje, i uważa że nie wie co robić i chyba robię za długą gre wstępną, zawsze lubiałem zacząć od orala ale z nią to nie ma mowy...(1*problem nie zrobi mi loda) 1 pozycja na jeźdźca i ona chyba już prawie dochodzi, kolejne 2 pozycje która ona akceptuje to te (bliskie) np na siedząco, i ona na mnie, ale tylko na leżąco jak chce żeby usiadła to nie chce... poźniej w ekstazie namietnośći robie jej mminete, bo wcześniej to "no way" i już rwie się na wszystkie strony i czuje pod ręka jak drży jej ciało, odpycha mnie dochodzi. I co, już nie ma siły żebym ja skończył...A jakbym wziął ja z boku na pieska, od tyłu na leżąco i wgl... to zaraz dojdę. Ale ona nie bo nie! W niedziele się z nią widze to spróbuje zacząć jeźdźca i jak chce sie dalej kochać to po mojemu, ale obawiam sie że nie wyjdzie... Co mi poradzicie chłopaki?
Gdyby moja dziewczyna wstydziła się mojego penisa, wyrzuciłbym ją z mojego mieszkania i nigdy bym się z nią nie zobaczył. Jesteś w związku i błagasz o loda, którego i tak nigdy nie dostajesz? Serio?
Jeśli nie ma jakichś medycznych ułomności z tym zwiazanym, włóż jej penisa do buzi i tyle. Daj mocnego klapsy gdy jej coś nie będzie pasować i rozkazuj jej w łóżku. Z dziewczynami nie da się po dobroci, po prostu.
W gruncie rzeczy, ludzie nie powinni uczyć się tego jak prowadzić biznes, podrywać dziewczyny czy zarządzać ludźmi, ale tego jak tworzyć, podkreślać i wykorzystywać autorytet, bo cała reszta to tylko jego przejawy.
nie chce później się rozłożyć żebyś skończył ? prosta sprawa
- wszystko się zmieni za dotknięciem czarodziejskiej różdżki 
następnym razem po prostu ją przeleć i pójdź spać
co do loda to jak wyżej, ale ja raz tak miałem to mówiłem - spróbuj!
spróbowała i jest jak ma być - jak nie chce spróbować to jej nie zależy i niech spjerdala bo lodzik to podstawa w łóżku 
co do pozycji to powiedź, że te mało Ci się podobają i Cie nudzą - rzuć jeszcze tekst, że od tyłu jest najlepiej to od razu się wypnie
muay thai guy
~ "lodzik to podstawa w łóżku"
Widać, że Rzeszowski chłopak, w 100% się zgadzam
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
Jedno pytanie : pocałowałeś ją w ogóle już ?
A wiec panie dwie sprawy.
1 to moze być tak , ze panna po dojściu nie moze kontynuować ze względu na ból , rozluźnienie , nasycenie . Niepotrzebne skreśl . Niektóre tak maja i juz tego nie zmienisz , musisz zaakceptować lub zmienić pannę
2 jakbyś Ty od początku pokazał w łożku pazur to panna by nie wybrzydzała . Dał byś siarczystego klapsa w tyłek , pociągnął za kitę i przyłożylbys kurasa do jej ust to by go chalala najlepiej jak by potrafiła , a jak sie o to prosisz to chuja wskórasz taki miękko-cipkowatym zachowaniem. Moze w związkach nie zawsze jestem twardy , za to w łożku to ja dyktuje warunki i uwierz mi , nigdy nie napotkałem na jakiś sprzeciw , trzeba to robić oczywiście umiejętnie i z wyczuciem , ale to kwestia wprawy . Powodzenia z następna łaska kolego
Moze ma opory? Tez tak kiedys mialam. Balam sie orala zarowno dawania jak i robienia, ale wszystko sie zmienilo,gdy chlopak mnie poprowadzil. Zapewnij jej komfort psychiczny. Skoro jestes jej pierwszym a ona nie wie co i jak, to powiedz jej, ze chcialbys zeby sprobowala, ze sprawiloby Ci to przyjemnosc, albo ze masz fantazje jak Cie tak zaspokaja i zeby nie przejmowala sie czy bedzie dobrze czy nie. Poloz jej reke tam gdzie trzeba, niech poczuje jak jest napiety, nakrec ja slownie i powinno pojsc. A co do minetki i jej malej pewnosci siebie. Sprobuj po ciemku moze nie bedzie sie wtedy czula tak 'zawstydzona' 'obnazona' nie wiem jak to inaczej ujac. Co do czekania nago i inicjowania sexu wydaje mi sie ze to roznie bywa. Sama po 1 razie nie mialam duzego parcia na sex, dopiero zaczelam poznawac swoje cialo. Jak juz poczulam sie troche pewniej sama ze soba, i poznalam swoje potrzeby to zaczelam zaskakiwac mojego chlopaka. Tutaj potrzeba troche czasu, tym bardziej jesli dziewczyna dopiero zaczela przygode z sexem. Mysle, ze to powinno pomoc
.
Az nie wierzę,że niektórzy zmuszaliby do tego swoje dziewczyny , ja sie nie dziwię że nie miały ochoty, po takim czymś to ja też bym nie miała. Dobrze że są tez Ci bardziej obeznani w temacie. Do autora: Skoro jestes jej pierwszym to dziewczyna pewnie niektórych rzeczy się wstydzi i się krępuję, też tak miałam i potrzebowałam trochę czasu żeby ogarnąć jak się obchodzić z tym wszystkim. Po pierwsze do niczego jej nie zmuszaj,bo ją zniechęcisz, na początek zgaś światło, powinno jej to troszkę pomóc no i rozmowa jak będzie rozmawiac o takich sprawach na luzie to powinna być bardziej chętna by spróbować, powodzenia