Witam grono szanowne, mianowicie mam problem taki. moja luba z którą jestem od prawie roku wspomina wciąż o swoim byłym, pierwszym wielką miłością z którym ni jest juz z 5 lat. Z początku spływalo to po mnie, potem zastanawiało a ostatnio zaczeło na prawde drażnic po co to robi? Ani jednego złego słowa o nim nie powiedziała, zawsze że świetnie sie bawili, że potrzebowali dużo gumek, że było jej bardzo dobrze i wszystko mu sie udawało i swietnie sie dogadywali - i tak można raz jednym uchem wpusici a drugim wypusic ale zaczelo mnei to konkretnie drażnić. Do tego stopnia że łapsnąłem jej telefon i patrze, że popisuje sobie z nim od czasu do czasu, niby to tylko on zagaduje na relacje na IG ale zamiast skonczyc temat to pyta co u niego i sama ciagnie temat... Nie wiem co o tym mysleć i co zrobić, czy ją puścić wolną ? Mówi że ze mna jest bardzo szczesliwa i w ogole ale jakos tak widzę że chyba dodatkowa atencja jej jest potrzebna ... Nie chce wyjsc na jakiegos zazdrosnika i zaborczego dziada, ale przestaje być szczęśliwy z nią ... Co myślicie o takiej sprawie ?
Pisze z byłym, do tego widać, że niezaleczone rany. Mocno wkręcił się jej w banie. Marny materiał na długi związek.
Opoerdol ją i ma skończyć pisania i kontakty z byłym. Nigdy nic dobrego nie wychodzi z tego jak panna pisze sobie z innym/byłym.
Zjebałem ją, zapytałem jak by sie czula w mojej sytuacji i mowila ze bylaby wsciekla... Mam nawet ochotę ją zostawić na jakiś czas ale z drugiej strony nie chce wyjsc na jakiegoś zazdrośnika, rujnująć swoją rame i wartość ...
Kto Ci takich bzdur nakładł do głowy,że będziesz zazdrośnikiem???
Żadnym zazdrośnikiem tylko prawdziwym mężczyzną, który nie pozwala swojej pannie na wzdychanie i pisanie z innym kolesiem. Chłopie, pierdolnięciem w stół i zakazaniem kontaktów z byłym pokażesz że jesteś prawdziwym meżczyzną z jajami, a nie pizdeuszem który widzi że panna jego flirtuje i wzdycha do byłego, a on nic z tym nie robi bo boi się że wyjdzie na jakiegoś zazdrośnika.
Temat pierwszy: sam fakt, że ona opowiada Ci o swoim byłym, dodatkowo na każdym kroku wychwalając to jaki to on nie był idealny. Gdyby temat byłego pojawił się raz i był przypadkowym nawiązaniem do jakiegoś tematu - spoko. Ale sam piszesz, że ona gada o nim ciągle, a Ty - mimo tego, że Cię to jakoś gryzie i wkurwia - nic z tym nie robisz.
Moim zdaniem to takie akcje trzeba ucinać na starcie mówiąc wprost, że nie odpowiada Ci wysłuchiwanie o jej poprzednim facecie. Nie mówię tutaj o robieniu afery, ale o spokojnym i jednocześnie stanowczym postawieniu granic. Dwie pieczenie na jednym ogniu, a może nawet i trzy, bo:
- jeśli laska jest w porządku, to weźmie sobie Twoje słowa do serca i rzeczywiście nie będzie tego więcej robić (jeśli to były shit-testy z jej strony)
- nabierzesz w oczach dziewczyny szacunku, bo postawieniem granic pokażesz jej że nie pozwalasz sobie wchodzić na głowę
- jeśli ona nadal będzie ględzić o swoim byłym, mimo wyraźnych komunikatów z Twojej strony że Ci to nie odpowiada - to dostajesz wyraźną czerwoną lampkę, że bez powodu o nim nie opowiada i że ona z tego związku się nie wyleczyła
Przegapiłeś ten moment na postawienie granic, trudno. Patrząc jednak na to, że zajrzałeś jej do telefonu - co samo w sobie pokazuje, że nie dzieje się dobrze w związku skoro nie masz do niej zaufania - i znalazłeś tam rozmowy z jej byłym, myślę że możemy tutaj śmiało założyć, że mamy do czynienia z trzecim punktem z opisanej wyżej listy.
A więc jesteś z dziewczyną, która nie wyleczyła się ze związku z poprzednim gościem. Z dziewczyną, która słusznie lub nie - bardzo dobrze tego faceta wspomina, a nawet jest nim trochę zaślepiona i go idealizuje. Z dziewczyną, która oprócz tego że daje się łapać na jego zaczepne wiadomości, to jeszcze te rozmowy sama ciągnie, dopytując co u niego.
Myślę, że nie muszę wspominać, że nie wygląda to najlepiej. Jeśli w żaden sposób nie zareagujesz, to przy odrobinie zaangażowania tego gościa w odświeżanie znajomości z Twoją panną - zamiast "zazdrośnika i zaborczego dziada" zostaniesz albo gościem, który szoruje rogami po suficie, albo gościem który całkowicie poszedł w chamską odstawkę.
Jeśli zareagujesz, to ten pierwszy scenariusz też może dojść do skutku. Ale jakieś tam szanse są, że jak podstawisz ją pod ścianą i każesz już teraz odpuścić jej jedną z gałęzi - to ona odetnie tę znajomość ze swoim byłym.
Jesteście w związku. Spróbuj z nią porozmawiać, przedstaw swój punkt widzenia i swoje oczekiwania wobec partnera. Myślę, że lojalność i niewbijanie Ci szpilek opowiadaniem o tym ile gumek zużywała ze swoim ex - to są podstawy, których naprawdę można od partnera w związku oczekiwać. Z informacją o tym, że grzebałeś jej w telefonie raczej nie wyskakuj. Czy wróżę tu sukcesy? Obawiam się, że będzie ciężko. Czy udawanie że nic się nie dzieje jest dobrym rozwiązaniem? Podobno to po stronie faceta jest prowadzenie relacji.
instynkt mówi mi że to zwykła próba wzbudzenia zazdrości i info że chce się więcej pukać, ale nie jestem wyrocznią
Fajnie to ująłeś dzięks... dodam jeszcze ze 2 szczegóły.. Pomiedzy mna a tym przytoczonym byłym był jeszcze jeden - mówila mi że kiedyś się wściekł i powycinał zdjęcia które mieli razem w albumie z tym pierwszym, wiec łącząc kropki toche historia zatacza koło i nie tylko ja jestem gnebiony panem pierwszym... Rozsierdza mnie jeszcze fakt taki że oczekiwała odemnie zeby definitywnie zakonczył kontakt i relację ze swoją byłą - zrobiłem to.. ale widzę że jej to jakoś nie poszło ... no i pytanie co zrobić żeby nie przegiąć. Jak już czasem gada o nim to jej poweiem z przekąsem ze to moze "big come back" " stara milosc nie rdzewieje" z uśmiechem to odpowiada że nieee on juz ma narzeczoną .. - a wolalbym jednak uslyszec ze on jej już nie interesuje.. Może ja sobie po prostu wkręcam jakieś filmy ? sam sie czasem zastanawiam
Dalej obchodź się z nią jak z jajkiem, to tylko patrzeć jak w drzwi nie zmieścisz się takie będziesz miał rogi.
Masz pierdolnąć pieścią w stół i zabronić kontaktów i w wzdychania do byłego.
Udając że jest ok, pokazujesz się jej jako pizdeusz a nie mężczyzna. Ty masz rządzić a nie baba.
Jej odpowiedź daje dużo myślenia. Jeszcze w międzyczasie był inny chłop, a ona dalej ciągnie temat. Są takie laski, które po pewnych partnerach zostają wdowami na całe życie.
Ale dając jej ciche przyzwolenie na tego typu akcje nie zzyskasz w jej oczach. Babom odpierdala w tym kraju coraz bardziej, a prawdziwych mężczyzn coraz mniej.
Rób jak chcesz. Ja bym nie pozwolił ma tego typu akcje. Kobieta ma wiedzieć kto rządzi.
no dobra ale jak to zrobic żeby nie wyjsc na zazdrosną pizdeczkę ?
Jak zaczynałem czytać to forum, to momentami dziwiłem się niektórym użytkownikom, że co chwilę odsyłają wszystkich po kolei do podstaw.
Ale ostatnio spędzam tu trochę więcej czasu niż wcześniej. I jak widzę, że co drugi wątek na tym forum polega z grubsza na tym samym - to dziwić się przestaję.
Serio, czytajcie te podstawy. Trzymaj:
https://podrywaj.org/lekcja_2_cz...
Najważniejsze trzy linijki z tego wpisu: "Jeśli kobieta robi Ci jazdy, jeśli gra z Tobą w coś i to ingeruje zbyt bardzo w Twoje życie… to ostrzeż ją, że będziesz musiał odejść. I zrób to jeśli ona będzie Cię sprawdzać czy mówisz serio."
Na pizdeczke to wychodzisz pozwalając jej na takie akcje. Jeszcze jej kwiatki daj i prezent za to chujowe zachowanie
A jak to zrobić? A normalnie - powiedz jej, że nie życzysz sobie aby twoja kobieta wzdychała do jakiegoś kolesia, utrzymywała z nim kontakt i albo z tym skończy albo zostawisz ją, bo takie masz zasady. Bo nie jest takie zachowanie normalne. To że wszędzie jest pełno w PL pizdeuszy z cipami w kroku, którzy na wszystko dupeczkom pozwalają, to nie znaczy że ty też taki musisz być.
Od pisania i wzdychanie to ma ciebie, a nie kogoś innego.
blazior, jeśli będziesz taki grzeczny jak do tej pory, za chwilę nakryjesz swoją kobietę z cudzym fiutem w tyłku. I nie mam tu na myśli dildosa. A gdy Ci powie, że to nie fiut, tylko termometr? Też będziesz się zastanawiać co zrobić, aby nie wyjść na zazdrośnika, dziadersa, czy zachowasz się jak facet z jajami/zasadami?
Sporo lekcji do odrobienia przed Tobą. Nie postawiłeś czytelnych granic na początku relacji, a to duży błąd.
Za każdym razem, gdy kobieta odpierdala numery, masz ją przywoływać do porządku, a nie być biernym frajerem. Nie mam tu na myśli od razu naparzania z armaty, ale kobieta ma liczyć się z Twoim zdaniem i wiedzieć na co może sobie pozwolić. Masz być stanowczy i konsekwentny w swoim działaniu.
Jeśli jaśnie księżniczka nie potrafi tego uszanować, każesz jej zamknąć drzwi od zewnątrz, albo sam odchodzisz i tyle w temacie.
Obserwuję od pewnego czasu u swoich znajomych festiwal spierdolenia, który objawia się tym, że facet pozwala swojej żonie/dziewczynie, aby pod jego nieobecność sprowadzała sobie do domu co chwilę nowych kolegów z pracy (pod płaszczykiem pogaduszek do kawy), albo jakieś wyjścia żony z byłymi facetami na dyskoteki o późnej porze i powroty nad ranem, gdy w tym czasie dzieckiem zajmuje się mąż itd. A potem lament, bo żona/dziewczyna zdradziła. WTF?
------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj!
------
To samo zauważyłem. Nie wiem co się dzieje z mężczyznami w tym kraju, ale nic dobrego. I raczej mężczyznami ich nazwać nienmożna. Pizdeusz i cipa to obraza dla cipy w takich przypadkach.
Wtedy ją przeprosi że za mało uwagi jej dawał XD
Bo kobiety mają wybór, oni nie
i boją się straty. Tyle, że nie dojrzeli jeszcze do faktu, że lepiej stracić kobietę, niż dać sobie wejść na głowę, a finalnie zostać rogaczem.
Jeżeli uwagi w formie żartu nie pomagają, znaczy, że nie ma granic
i trzeba je spróbować wyznaczyć w inny sposób. W innym wypadku i tak skończy się katastrofą.
Po tym co piszesz. To powinieneś spierdalać od niej czym prędzej. Tłumaczenie jej zachowania nie ma sensu. Jest poprostu chujowe
Najpierw pomyślałam, że ona to robi, żeby Ci wejść na ambicję. Ale jak doczytałam, że dalej mają ze sobą kontakt to trochę zmienia postać rzeczy. Widocznie to jakaś niedomknięta sytuacja między nimi. Zdarza się, że się ciągną latami takie różne historie.
Powiedz jej, że skoro tak im było dobrze, to może powinna zmienić chłopaka. Dojebuj się z żartem za każdym razem o tym. Jak to nie poskutkuje to mówisz wprost, że Cię to irytuje i że chcesz, żeby przestała.
Mimo wszystko jednak - jak przestajesz z nią być szczęśliwy przez takie coś, to może inne rzeczy też leżą i kwiczą i może czas przemyśleć relację z nią. Może o tylko objaw większych problemów między Wami.
Ona musi sama zrozumieć, że jej takie zachowanie jest chujowe. Ona sama powinna urwać z nim kontakt, zablokować go wszędzie i tyle. Skoro z nim utrzymuje nadal kontakt pomimo tego, że jej chłopak zakomunikował jej jasno, że mu się to nie podoba, to znaczy że tamten kolo jest dla niej ważniejszy.
Jest też taka opcja, że ona niby go posłucha i obieca że więcej kontaktować się z byłym nie będzie, a zapisze go sobie jako koleżankę w tel i dalej będą sobie flirtować.
Taka dziewczyna to skarb ,,, swojego obsłuży a i o cudzym nie zapomni
))
ale to znamy takieeee daleko szukać nie trzeba
możesz wydać dekret i jebać ją jak burą suke,,, ale to nie wiele da ,,, to daje efekty jak masz posłuch
a ty nie masz poniewaz gdybys mial to by sie tak nie zachowywała,, tamten po prostu był dla niej lepszy LEPIEJ JEJ ROBIŁ
)))
az gumki pękały
,,,
co nalezy zrobic,,, musisz pograć w te gry ,,, wiem z naszej perspektywy to hujowe,, ale tak sie ugniata samiczki,,,,
po prostu musisz robic to co robią one ,,, cala albo wiekszosc swojej wiedzy nabyłem nie ze stron z ekspirniens,,,,
od samic,, poniewaz one sa najpesze w te gry i bardzo dobrze rozumieja ukryte znacznea swów przekaz poprogowy czuja ten klimat;)
no więc do brzegu;) ,,, OCZYWISCIE JESLI CHCESZ ,, bo mozesz ja zlac ciepły moczem i nara,, natomiast problem w tym jest taki
ze nie poznasz samic,, a zeby je poznac musisz wchodzic GŁEBIEJ
bo samice komunikuja sie posrednio ,, one pierdola oczywiscie
ze jest inaczej ale nie jest;) konkretne to mogą byc hmm np na forum,, jak czasami czytam tutaj laski odnosze wrazenie
na pewno nie tylko ja ZE SA BARDZIEJ RZECZOWE I KONKRETNE NIZ CZASAMI FACECI ,,, ale to jest złudne ,, tak samo jak to ze po slubie nadal bedzie kornka;),,,
w praktyce samiczki GRAJA W GRE
i musisz grac w tą gre lepiej od nich ,, ugniatać je jak plasteline,,,
ok do brzegu bo juz mial byc a nie było
no wiec,,, powiedziales jej ZE CIE TO WKURWIA I MA COS ZROBIC Z TEMATEM,,,
jak znam zycie a troche znam ,,, to zrobilaby to GDYBYS MIAL SZACUNEK I POSLUCH ,,, a gdybys mial to by nie robila tego,, i kolo sie zamyka
wiec zeby miec ten posluch twoja dama ,,, musi poczuc ze pogrywanie z drapieznikami poowduje łzy
NO WIEC W KONCU KONKRETY DO BRZEGU ,,,
bo juz 3 razy ,,, taki jestem malo konkretny,, no wiec
zmieniasz status waszej relacji ,,, zadnego przytulaska zadnego kwiatak ciumci ciumci,,, wpada na weekendy robi robote,, i drzwi,,,
jesli po 2 - 3 tygodniach nie zacznie sie pruc z tego tytlu,, dodatkowo uruchamiasz inne szparki bo o dziewczynie juz mozesz zapomniec
i wszystko dan
jesli zacznie sie pruc CO BYLOBY NAJLEPSZE DLA CIEBIE BO ZNACZY ZALEZY MI !!!!
to wtedy wystawiasz jej kawe na ławe co lezy ci na wątrobie prosto w pysk jako DEKRET to nie jest rozmowa
mówisz jej co nastepuje i czego oczekujesz,,, I ONA TO ZROBI bo gdyby nie chciala to by w chwili kiedy dostaje w ryj dystansem i dławieniem
po prostu olała temat,, wiec niektore rzeczy wychodza jako wniosek jako informacja zwrotna
tak tez samice dzialaj czesto
nie zadaja ci pytania wprost jej wystarczy informacja zwrotna,, ja tez tak czasami robie jak chce cos a ktos nie chce
to prowokuje bo ludzie nie powiedza ci prawdy musisz byc madrzejszy od nich i pograc w gre ,,,
PS jest kilka rzeczy które bardzo bola ego samicze,, w 19 wieku moglismy je przypiac do budy spuscic wpierdol i dziekuje,,, ale teraz jest inaczej dlatego one sa lepsze bo sila juz nic nie zdzialasz
ewentualnie trafisz za kraty i dziekuje,,, ,natomiast,,, to jest walka psychiczna i musisz byc silniejszy bo sila = ATRAKCYJNOSC ,,, no chyba ze chcsz walic konia rozumiesz,,,
i teraz tak co boli laski,,, wiadomo inne laski ,,, ale poza obojetnoscia ,,, dystansem jest jeszcze taka rzecz ktora nie kazdy facet stosuje A MA OGROMNA MOC,,,
traktowanie przedmiotowe,,, szcegolnie w seksie ,,, a po seksie od razu nara,, one od razu połączą to z szacunkiem,,, i wtedy bedziesz mogl swoje WARUNKI STAWIAC poniewaz dupa ja piecze a ona cie chce
warunkiem jest ZE LASCE MUSI ZALEZEC INACZEJ POLOZY NA TO LASKE,,, wiec zapamietaj to co je boli i graj tymi kartami ,,, bo musisz miec jakies argumenty w reku a czesto gesto nie pomaga po prostu powiedzenie a
dlatego musisz powiedziec b,, jesli raz dostaniesz klapsa bedize wiedziala na przyszlosc ze zle zachowanie MA SWOJE KONSEKWENCJE ,,, i o to chodzi wtedy juz wystarcza slowa a czasmi nawet samo spojrzenie,,,
jednoczesnie musisz bybc madry i nie zachowywac sie jak autorytarny debil ,,, bo kobieta to nie rzcz a ty nie jestes jej wlascicielem,,, wiec musisz wiedziec kiedy trzeba przyjebac a kiedy lepiej odpuscic,,,
dla przykladu powiem
zeby to zobrazowac,,, ja mam taki charakter ze lubie sie droczyc zaczepac wkurwiac laski,, jestem mistrzem we wkurwianiu lasek;) ,,,, i lubie jak laska sie ubiera do wyjscia kurteczka czapeczka
a ja atakuje
Oc tutaj do PANA ,,, nie zostaw co robisz spiesze sie,,, itd itd 
i teraz co jest wazne w tym,, wazne jest zeby wiedziec po jej zachowaniu mowie ciala KIEDY MASZ SZANSE ZE SIE UDA ' DESER '
A KIEDY MUSISZ ODPUSCIC ,,, I OBEJSC SIE SMAKIEM,,, bo jesli przegniesz pale,, wkurwisz laske ,, TO JAK SIE POTEM Z TEGO OBRONISZ zaczniesz jej robic problem i stawac w pozcyji dominujacej prac do swojej racji
madra kobieta od razu bedize wiedziala ze obiektywnie nie masz racji,,,
chyba tyle,,, taka jest moja fantazja na dziś dzień
jeszcze cos dopisze,,,
to co napisalem wyzej to jest badziej gra w komu puszcza zwieracze przy okazji bedziesz mial czarno na bialym zalezy nie zalezy,,,
natomiast takytki jakie mozesz zastosowac jest wiecej ,,, ale jest jedna wazna rzecz ktorej nie mozesz robic w sytuacji
kiedy laska bije cie po ryju,,, a faceci czesto to robia nagminie i koncza walac konia ,,,
faceci chca wyjasniac naprawiac itd,,, jesli laska bije cie po ryju chodzi do klubow itd ,,, ONA NIE JEST GLUPIA
ona wie co robi ,,, w takich sytuacjach nie mozesz wyjasniac bo tutaj nie ma co wyjsniac,, wychodzac z takeiej ramy
pokazujesz SLABOSC,, brak opcji brak szacunku do siebie itd,, za to nie bedzie opierdolenia kolby za to jest zdrada,,, i pogarda,,,,
był tutaj kiedys gosc ktory jak pokłócił sie z laska kazała mu isc spac na kanape A ON TO ROBIL,,,, potem dopierdalał fochami
i tak to sie krecilo BYL WIELCE ZASKOCZONY CZEMU LASKA TRAKTUJE GO JAK GÓWNO,,,
daleko szukac nie trzeba sa ttaj inne tematy nawet teraz,,, gdzie facet daje sie lac po ryju I DZIWI SIE ZE DZIEWCZYNA KLADIZE NA NIEGO LASKE,,,
nie rozmawia sie z drapieznikiem,,, bez AK 47,,,,
a bezkrawe lekcje szybko idą w niepamieć
i miedzy innymi dlatego tutaj nie raz biłem nie jedną dame ,,, poniewaz propaganda jaka one tutaj czasami serwuja zasługuje na wpierdol,,,, bo nie ma takiej gadki na zasadzie,,,
TO NIE W TWOJEJ GESTIII,,, a takie teksty tutaj damy serwowały,,,
poniewaz twoje krocze jest w twojej gesti a jesli tego nie rozumiesz zrozumiesz to łzami,,,
moja np nie moze wypinać dupy na ist fb wdzieczyc sie do jakis typow BO NIE ,, i tyle nie działam w duecie i nikt obcy jej nie bedzie ogladał,,,
tzn inaczej MOZE jest wolnym człowiekiem,,,, ale nie zrobi tego za dobrze mnie zna
a drapieznikow chcacych mi skakac po lasce to ja mam na porzadku dziennym baaa ja nawet niektorych znam np z siłowni,,,
co innego jak sobie tam wrzuca cos na fb ,, itd ,,, trzeba tez miec zdrowe podejscie do tematu,, ale ja uwazam ze wszsytko to co seksualne jest zarezerownwae bo jesli jej seksualnosc jest wszystkich to ja nie jestem jej winny zaangazowania i tak samo moge skakac po kazej cipie jaka zobacze,,
a laski a tutaj sa takie
one mysla ze ona nie musi nic ona moze,,, jesli jestes w zwiazku musisz nie mozesz,, pewne normy zachowac,,, inaczej po prostu nie wchodzisz w zwiazek,, i wtedy mozesz skakac po kazdym kutasie jakiego zobaczysz,,,
DAN
myśle ze to mamy wyjaśnione
Super chlopy ze mi rozjasniliscie sprawe. Teraz tylko pytanie krotkie co zrobić, czy to jest wystarczajacy powod do pozegnania panny czy dac szanse - ani razu sie nienpoklocilismy przez prawie rok bylo nam swietnie. Glownie to on do niej pisze ona mu odpisuje sama nie inicjuje kontaktu ale chetnie pogada. Zapyta co u niego. Moze wyznaczyc granice konkretne i obserowwac ?
Jak nie było w trakcie związku żadnych krzywych akcji, to nie wychodziłbym od razu z najgrubszymi działami na zasadzie kończenia związku.
Wiesz, to nie jest też tak że jakikolwiek związek jest idealny. Nie ma czegoś takiego, że wszystko samo z siebie gra zawsze bezbłędnie. Związek to też praca, rozmowa, chodzenie na kompromisy, stawianie granic.
I na tym stawianiu granic najpierw bym się skupił. Spróbuj jej najpierw wyraźnie pokazać, że ten kontakt z byłym - nawet inicjowany tylko przez niego - jest dla Ciebie czymś nie do zaakcpetowania. Tak samo samo wspominanie o tym byłym.
Jak się dotrzecie i ona weźmie sobie Twoje prośby do serca to zajebiście. Jak będzie dalej robić swoje, to wtedy ten pomysł ze zrywaniem do wzięcia pod uwagę.
' Glownie to on do niej pisze ona mu odpisuje sama nie inicjuje kontaktu '
niech przestanie ,,, To jest wstyd nawet takie argumenty uzywać,,,
JA TYLKO ODPISUJE,,, a ja tylko ja przelciałem bo wskoczyła mi na kutasa,,,
Jakikolwiek kontakt z jakimkolwiek ex powinien być od razu ucinany w momencie, kiedy kobieta/facet wchodzi w nowy związek.
I nie obchodzi Ciebie czy sobie tylko miło rozmawiają czy się grzmocą- Tobie to nie pasuje i ma partner/ka uciąć w 100%.
Stawiasz jasno granice i ma się tego Twoja kobieta trzymać, albo ją zostawiasz.
------------------
co do stylu jej gadania to raczej to nie ma na celu wzbudzenie zazdrości tylko pokazuje Tobie, że nie ma do Ciebie SZACUNKU.
"że świetnie sie bawili, że potrzebowali dużo gumek, że było jej bardzo dobrze "
Nawet jak ją ex robił lepiej niż Ty, to zakochana laska by takich rzeczy Tobie nie powiedziała, bo miałaby do Ciebie SZACUNEK.
Wzbudzać zazdrość to mogłaby kobiecym gadaniem typu: "aaa bo ten mnie zaczepił na ulicy o numer" albo "no bo taki koleś w klubie nie chciał się odczepić i ciągle mówił, że jestem taka piękna" - takie gadki oczywiście zlewasz, albo sobie z nich żartujesz
Aczkolwiek, ona raczej nie ma do Ciebie szacunku, nie masz ramy i widać, że ona nie ma zamkniętego tematu do końca.... dlatego ją tak ciągnie w tamtą stronę
======================================
Ps.
wyobraź sobie, że Ty oglądasz sobie zdjęcie jakiejś laski przy tej Twojej. Ona sie pyta: "kto to?" .. Ty odpowiadasz "a to taka dziewczyna, która miała najlepszą i najciasniejszą cipkę w życiu, ledwo wyrabiałem z kupnem gumek, taki mega seks mieliśmy"
Powiedz to tej Twojej to zobaczysz 3 wojnę światową i możesz pakować walizki
A to typowe lustro
Z początkiem się zgadzam, ale dostrzegam tu pokrętną logikę w jednym miejscu:
Nawet jak ją ex robił lepiej niż Ty, to zakochana laska by takich rzeczy Tobie nie powiedziała, bo miałaby do Ciebie SZACUNEK.
Zakochana laska nie powie Ci prawdy bo mialaby do Ciebie szacunek?
Kochająca dojrzała emocjonalnie laska powiedziałaby swojemu facetowi prawdę i porozmawiała z nim na temat rzeczy której może jej brakuje i popracowaliby nad tym w relacji.
Ostatni przykład to coś woim stylu co właśnie bym odpowiedział, może trochę innymi słowami, i nigdy mnie to nie wrzuciło na walizki, wręcz odwrotnie, finalnie raczej rozruszało to panny.
Natomiast chujowo działa chwalenie się tym jakie mialo się branie, to nie jest żadne dhv więc nie sprawia że laska Cie pragnie, co innego jak jest tego świadkiem jak się ma branie czy koleżanki spoko, co innego jak się tym chełpisz opowiadając.
@kensei inaczej to zrozumiałeś niż to co miałem na myśli
Zakochana laska by nie powiedziała swojemu facetowi wprost: mój były mnie lepiej robił niż Ty, bo jak to mówi, to nie ma szacunku do faceta.
Mogłaby w zamian powiedzieć mu wprost np. że lubi w łóżku to i to, że mógłby poprawić w łóżku to i to, albo, żeby nie robił tego i tego, bo ona tego nie lubi..
od takich rzeczy jest oczywiście ROZMOWA i tu się zgadzam
"Ani jednego złego słowa o nim nie powiedziała, zawsze że świetnie sie bawili, że potrzebowali dużo gumek, że było jej bardzo dobrze"
Po tym zdaniu zakończyłbym relacje. Kobieta, która by mi to powiedziała prosto w twarz prawdopodobnie nie miałaby do mnie żadnego szacunku i empatii, a ty się na to godzisz i zastanawiasz.
Niektórzy faceci serio się nie szanują, a oczekują, że kobiety ich będą szanować.