Stało się panowie, odczekałem, odizolowałem się, opracowałem plan działania, zrealizowałem zamierzone cele z jednym punktem kolizyjnym: target jest w nowym związku.
Wszystko szło panowie pięknie, target znaleziony, niedostępny, wymuszający chociaż odrobinę polotu i finezji przy podrywie i ok fajnie, lubię to. Koleżanek masa, ale w głowie ciągle target.. Same blondynki na około ale w głowie cały czas była jedna.
Spierdoliłem kilka razy, będąc z koleżanką na "wychodnym" myśląc o targecie zwróciłem się dwukrotnie do koleżanki w imieniu targetu. Tragedia, uznałem, że tak nie będzie i skoro tak często myślę o tej dziewczynie to atakuję jeszcze raz.
Zaatakowałem i bagatela.. od razu dziewczyna była "pewniejsza siebie". Zaobserwowałem dziwne zjawisko. Jak dziewczyna jest singielką to jest strasznie "ostrożna" wielu rzeczy się boi, natomiast jak jest w związku to nagle pyskata i wyszczekana się robi.
Fakt faktem podszedłem do sprawy, zawaliłem, spierdoliłem to już pewnie na amen, bo i tak nie ma sensu tego trzymać dalej.
Faktem jest to, że w ogóle mnie to jakoś nie zasmuciło jednakże poczułem straszną niechęć do tej osoby, nagle w moich oczach stała się "strasznie łatwa", i czuję, że w pewien sposób zacząłem tym gardzić. Najdziwniejsze jest to, że panna nigdy mi nie odmówiła, nawet będąc teraz w związku.
Krótko mówiąc jak wyjść z tego marazmu panowie i czy w ogóle atakowanie takiej panny co jest "w nowym związku" ma sens?"
Szczerze mówiąc tak jak miałem parcie na zabranie ją do kina, wycieczkę czy nawet piwko w plenerze.. tak teraz nawet nie chciałbym jej minąć przypadkowo w sklepie a jak już to czuje, że mógłbym być nieuprzejmy.
Napisz to jeszcze raz ale bardziej zwiezle bo chyba nikt tego nie zrozumial
"Szczerze mówiąc tak jak miałem parcie na zabranie ją do kina, wycieczkę czy nawet piwko w plenerze.. tak teraz nawet nie chciałbym jej minąć przypadkowo w sklepie a jak już to czuje, że mógłbym być nieuprzejmy."
"[...]czy w ogóle atakowanie takiej panny co jest "w nowym związku" ma sens?"
Groteska. Skoro ktoś Cię wkurwia, zniechęca do siebie, czy odrzuca, to po cholerę chcesz w jakikolwiek sposób odnawiać relacje z tą osobą? Szukasz wrażeń czy chcesz, by zniechęciła Cię do siebie jeszcze bardziej?
1. Gdzie tu pytanie
2. Wszystko szło panowie pięknie, target znaleziony, niedostępny, wymuszający chociaż odrobinę polotu i finezji przy podrywie
Nie zainteresowana.
Bywa.
Tak to opisałeś jakby Twój poprzedni temat całe forum śledziło z zapartym tchem nie mogąc się doczekać kontynuacji. Tymczasem nikt nie pamięta o co wtedy chodziło, a dodatkowo nawet nie dajesz linka do tego tematu by sobie odświeżyć pamięć i piszesz tak, że właściwie nie wiadomo o co Ci chodzi.
Jednakże jeśli dziewczyna ma nowego chłopaka od niedawna, no to lepiej sobie daruj. Szkoda Twojego czasu.