Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

taka oto historia o zepsuciu relacji..

35 posts / 0 new
Ostatni
Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15
taka oto historia o zepsuciu relacji..

..Poznaliśmy sie jak to często bywa w pracy.Na początku w sumie nie zaiskrzyło ale potem było juz lepiej..Długie rozmowy,na ile praca pozwalała wzajemna fascynacja i stąd już krótka droga..Pewien wieczór,troche alkoholu i fb spisaliśmy sie i zaczeła sie gadka na temat sexu co kto lubi itd..Jedno drugiemu może pomóc i zostaje między nami..Porozmowie niestety uswiadomiłem sobie,że mi na niej zależy bardziej niż na zwykłej koleżance więc spotkanie,spacer,rozmowa troche pocałunków i pieszczot i deklaracja,że nie poszedłbym z nia do łóżka tak bez zobowiązań..Zaczeło sie normalne chodzenie,zaczeło mi zależeć coraz bardziej więc sms-y często,rozmowy ona u mnie sex itd..Trwało to jakieś dwa i pół miesiaca (znaliśmy sie jakieś 10 miesięcy).W końcu przyszedł czas żeby powiedziała rodzicom cos więcej o mnie żebym ja też mógł do niej jezdzić..Okazało sie jednak że rodzicom nie odpowiada mój wiek (starszy o 11 lat od niej) a najgorzej,że jestem innej wiary..Dziewczyna przez tydzień motała sie płakała itd bo nie wiedziała co ma zrobić..Jej rodzice powiedzieli,że nigdy nie zaakceptują mnie i ma sobie mnie wybić z głowy..Awantury z rodzicami,ciche dni między nimi i niestety spotkaliśmy sie i oznajmiła mi z płaczem że musi to skończyć bo tego w domu nie wytrzyma..Za mało do mnie czuje żeby zrezygnować z rodziny dla mnie..I teraz nie wiem czy to przez to że tak zaczeliśmy swój zwiazek czy po prostu miałem pecha że jest tak zależna od swojej rodziny..(dziewczyna 26 lat a cała rodzina przeciwko niej)Teraz mamy kontakt,wszystko wróciło do normy u niej w domu niestety ja zostałem z bolacym bo sie po prostu mocno zaangażowałem..

Nie chce pisać o wracaniu do niej,bo zdaję sobie sprawe żę to niemożliwe..Na początku popełniłem pare błędów..pisałem coś tam do niej ale nie byłem nachalny ani nie prosiłem o powrót więc chyba nie zrobiłem z siebie idioty...Postanowiłem sie teraz nie odzywać chyba że sama napisze..i unikam jej jak tylko mogę bo jest mi łatwiej jak jej nie widzę..

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Kurwa człowieku ciezko. Ojcu postawił sprawe jasno a ona ci powiedziała jak jest. Nic dla ciebie nie chce ryzykować. I ma rację. Mądra jest.

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Wiem że ciężko..mówiła mi na początku że ma staroświeckich rodziców ale chyba sama nie wiedziała do konca jak bardzo..

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Nooo przykro mi stary. ale chyba.najlepiej jak znajdziesz inna. po chuj problemy sobie stwarzać.

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Zależało mi na niej i dalej zależy..fajnie sie to zaczeło bo długo sie poznawaliśmy zanim zostaliśmy tak naprawde parą..walczyłbym o nią gdybym wiedział,że są jakiekolwiek szanse..to nie jest niestety tak że ktoś coś zrobił żle czy kogoś zdradził..Tu jest rodzina i Ona podjeła decyzje i na pewno jej nie zmieni..Ja tam nie musze z teściami dobrze życ ale Ona by musiała być ze mną to wtedy by to miało sens..a tak to pozostaje mi tylko zapomnieć o niej..

menson
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Piła

Dołączył: 2012-11-14
Punkty pomocy: 18

Inna historia, ale ta sama puenta co u mnie. Odczekaj tydzien, dwa.. jesli sie nie odezwie, niestety, nie byl to odpowiedni czas, a moze i osoba. Na pewno jest ciezko, ale jak tylko emocje opadna to zaczniesz trzezwo myslec i zrozumiesz, ze tak jest najlepiej. Niech zateskni, polezy pare razy sama w lozku, uslyszy Wasza piosenke, zabraknie jej Ciebie, byc moze sie odezwie.

Wiem, ze latwo sie mowi, i w sumie tak samo jak Ty, tez po decyzji swojej "walczylem" przez 3 dni, po czym stwierdzilem, ze bardziej sie narzucam i psuje niz ratuje.

Nasza przewaga jest to, ze kierujemy sie rozsadkiem, nie emocjami, wykorzystajmy to. Wytrwalosci!

facetoface
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2012-10-25
Punkty pomocy: 53

jesteś innej wiary tzn?

_____________________________________________________________

Ten, kto jest nie jest wystarczająco odważny, by podjąć ryzyko, niczego w życiu nie osiągnie
Muhammad Ali

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

A co to k.... ma do rzeczy?!

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Od rozstania minął już trzeci tydzień i jak ja sie czasem odezwe to odpisze..ale postanowiłem sie nie odzywać..Nie robię sobie nadziei że wróci..Ja jestem ewangelikiem a Ona katoliczką..jej to nie przeszkadza ale rodzicom tak..rodzice już tam wybiegali w przyszłość jak będziemy mieli dzieci jak to będzie wyglądać..kto z nimi będzie chodzić do kościoła itd..Zależało jej na mnie i to sie dało odczuć jak byliśmy razem..teraz sie całkiem odcina bo mówi że obojgu nam jest ciężko..pewnie chce zapomnieć szybko..nie myślałem że w tych czasach są jeszcze ludzie dla którzy tak są zaślepieni swoją wiarą..jej zachowanie też troche mnie boli,że tak szybko ze mnie zrezygnowała..

Kratos
Portret użytkownika Kratos
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 26
Miejscowość: *

Dołączył: 2010-10-10
Punkty pomocy: 263

Tu już nie rozchodzi się o focha, ani kradzież gołębi na placu defilad.

Trochę empatii, aby zrozumieć problem. Wybór między rodzicielami, z którymi zapewne więź jest cholernie mocna, niczym stalowe liny podtrzymujące most Waszyngtona, a facetem, z którym było fajnie, ale znajomość nie jest tak zacementowana, może robić istny zamęt w głowie.

To nie są łatwe decyzje. I zazwyczaj trzeba się w nich znaleźć, by poczuć ten ciężar.

Dlatego nie sądzę, by z jej strony rozchodziło się wyłącznie o wiarę. Swoją drogą ten przykład powinien przyświecać wszystkim łebkom, że relacje damsko-męskie nie opierają się wyłącznie na całowaniu, czy kłótniach dotyczących osobnego wychodzenia na dyskotekę.

Ale jak zwykle popadłem w dygresję i oddaliłem się od tematu.

Jest możliwość, by porozmawiać z jej rodzicami. Zwykle rozmowa w cztery oczy przebiega na innych torach, niż domysły i informacje od zdruzgotanej córki.
Możesz przecież porozmawiać z nią o tym, zaproponować takie rozwiązanie, nawet dla własnego świętego spokoju. Jeśli jednak uparcie będzie stała przy swoim i nie dopuści do takiej konfrontacji... No cóż... Życie nie jest czarno-białe. Pozostanie tylko pogodzić się z tym.

Per aspera ad astra

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Przy rozstaniu pytałem jej własnie o to żeby porozmawiać z jej rodzicami ale powiedziała mi że oni nie chcą mnie poznać..Smutne to jest jak można drugiego człowieka skreślić nawet go nie znając..Nie jestem młokosem i traktowałem naszą znajomość,związek bardzo poważnie mimo że nie trwał zbyt długo..W życiu bym nie pomyślał,że życie mi taką kłode rzuci pod nogi..Czegoś chyba też zabrakło z jej strony...niestety ciężko jest zapomnieć..widuje ja czasem bo pracujemy w jednej firmie...Muszę jakoś sobie z tym dać rade..

Kratos
Portret użytkownika Kratos
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 26
Miejscowość: *

Dołączył: 2010-10-10
Punkty pomocy: 263

Niech ci te ostatnie zdanie przyświeca.

Per aspera ad astra

facetoface
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2012-10-25
Punkty pomocy: 53

Nie sądzę że chodzi tylko i wyłącznie o wiarę, nie jesteś muzułmaninem ani buddystą więc nie powinno się im rozchodzic o to. Z rodzicami nie wygrasz.

_____________________________________________________________

Ten, kto jest nie jest wystarczająco odważny, by podjąć ryzyko, niczego w życiu nie osiągnie
Muhammad Ali

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Pogubiłem sie toche w tym..wiem nie wygram dlatego lepiej za bardzo o tym nie myśleć tylko zapomnieć..gdybym dla niej więcej znaczył to pewnie by sie tak łatwo nie poddała..

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Ziomo zawsze możesz próbować zjednać sobie jej rodziców.

Ale sprawa będzie ciężka. Już sam fakt,że "nie akceptują" twojego wyznania,świadczy o konserwatyzmie i pewnej ciemnocie. A ciemnocie ciężko się cokolwiek tłumaczy. Dla nich możesz mieć 100 razy większą wiarę,a i tak nadal będziesz inny. BO nie katolik. Bo Ojciec Rydzyk błogosławieństwa nie daje.

Starsze pokolenie charakteryzuje się jak dla mnie przynajmniej pewnym brakiem elastyczności. Są zamknięci w swoich standardach,które ktoś kiedyś wytyczył dla wszystkich i powiedział,że są słuszne. Oni będą wierzyć w nie do śmierci.

Dlatego też,marihuana nie jest legalna.
Dlatego też,SB-eckie i UB-eckie gnidy są w Sejmie i patroszą ten kraj.
Dlatego też jej rodzice Cię nie akceptują. Bo starszy i bo innego wyznania.

Przykro mi stary,zawsze możesz walczyć... ale czy walczyć warto ?

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Walczyłbym gdyby Ona tego chciała..w kocu może by sie z tym pogodzili chyba..ale Ona jest za słaba i poddała sie od razu..drugiej szansy już nie będzie,ona zapomni szybko jest młoda,ładna więc pewnie kogoś sobie znajdzie..młodszego i takiego którego rodzice zaakceptują..

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Tak teraz jeszcze wspominam rozmowy nasze..kiedys mnie pytała czy bedę z nia chodził do koscioła..a ja że raz za kiedy może tak ale nie zwasze..może to też zaważyło na jej decyzji..kiedyś nie skomentowałem jak mi powiedziała ze co będzie jak zgrubnie ze 20 kg..Kobiety takie rzeczy chyba notują w głowie ..a ja tego egzaminu też nie zdałem milcząc w tym temacie..

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Widzę,że przeżywasz,ale już mniej więcej się pogodziłeś.

No nic w górę rogi,znajdziesz inną Smile

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Najgorsze jest to nieodzywanie sie do siebie..Mam ochote wykrzyczec jej jak bardzo mi zależy na niej i jak bardzo mi jej brakuje..ale wiem że nie moge bo to nic nie zmieni..gdyby tak można było zrobic reset żeby zapomnieć..

menson
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Piła

Dołączył: 2012-11-14
Punkty pomocy: 18

@Snopek - przezywam to samo, to sa emocje, pozwol sobie ochlonac i myslec znowu rozsadnie. Poza tym z wlasnego otoczenia widze, ze czasami bywa to zly czas zeby sie poznac i byc razem (mimo, ze bedac razem mowiliscie, ze byl to idealny moment). Zyj swoim zyciem i nastepnym razem nie pozwol, by kobieta stala sie calym Twoim swiatem, niech sie stanie jego duza czescia, ale niech nim nie zawladnie. (ja na to pozwolilem i tez sie lecze...)

@Variatio - takie gadanie, alfa niealfa, kazdy kiedys sie zakochal, czuje, teskni itp., tekstami, ze jak nie ta to inna mozna sobie smialo odpuscic.

hi5

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Staram sie jak moge ale ciężko jest..dopiero mineły 3 tygodnie od rozstania..teraz nie mam nawet głowy myślec o innej..jak mi sie udaje na chwile o niej nie myśleć to jest sukces..a takich chwil praktycznie nie ma..

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Każdy to przeżywal.

Ale z doświadczenia ci powiem,że jak to minie,to na myśl o powrocie czy.tworzeniu czegoś z ta laska czkawki dostaniesz. stwierdzisz stanowczo NIE.

@up

Alfa nie alfa? O czym ty bredzisz?

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Nie wiem co będzie jak minie..na razie mi zależy więc ciężko spojrzeć na to wszystko bez emocji..

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Niestety ja siedze w domu i sie dołuje a moja była chodzi na dyskoteki,bawi sie więć chyba nie za bardzo rozpacza po nas..chyba już szuka następcy..przykre to jest..

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

No,ona sie bawi,a ty się nam żalisz na forum i umartwiasz się.

Brawo.

Załóż sobie od razu majtki na głowę,wywieś białą skarpetkę na kutasie i ogłoś kapitulacje.

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

W pewnym sensie masz racje..

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Moja była miała ostatnio sesje zdjęciową,pare fajnych fotek zrobionych..Wiedziałem o tym bo mi to mówiła przed rozstaniem..Dziś wstawiła je na fb..Ignorować to całkowicie czy jednak skomentować..co lepiej?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12904

jasne... jakoś je słitaśnie skomentuj i zapytaj, czy masz jeszcze u niej jakieś szanse... I pamietaj - im ładniej skomentujesz, tym szanse rosną... Nie spierd... tego!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Miałem zamiar nawet tego nie komentować..ale dzięki.

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Hahaha guest ku.wa ... powstrzymaj ironię bo jest zabójcza jak widac Tongue

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Snopek
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Cieszyn

Dołączył: 2012-11-13
Punkty pomocy: 15

Pojechał mi nieżle z tekstem..myśle że nawet nie oczekuje żebym te jej zdjęcia skomentował..