Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rozkmina sytuacji / czy to ja ześwirowałem?

23 posts / 0 new
Ostatni
mollers
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-04-28
Punkty pomocy: 0
Rozkmina sytuacji / czy to ja ześwirowałem?

Cześć Panowie.
Z Panną jestem już 2,5 roku - super czas, mało kłótni, zawsze się dogadywaliśmy super aż do grudnia 2020 roku, kiedy ona stwierdziła że musimy zrobić sobie przerwę bo "ja się nie staram" - faktycznie mogło tak być, to ja miałem wtedy lekko wyjebane - ale zostawmy ten temat, wróciliśmy do siebie po 2 tygodniach i ten okres dogadujemy się, ja się staram (ona mówi że jest super), mamy świetny seks.

Do sedna:
Kiedy rozstałem się z nią to jeden kumpel (nasz wspólny z pracy) ale głównie to ze mną pisał, nie dawał mi spokoju, wychodziłem z nim - rozmawiałem, utrzymywaliśmy kontakt i on do mojej dziewczyny również czasami pisał ale to raczej bzdety (ale gość jest typem flirciarza). Otóż jak ja się rozstałem to i on rozstał się ze swoją Panną (już wcześniej mi o tym mówił że chciał) ale co jest najdziwniejsze, urwał się totalnie kontakt (wcześniej przez 1,5 roku go utrzymywaliśmy i to on zawsze męczył mi bułę).
Kiedy teraz ja potrzebowałem rozmowy(w styczniu kiedy jeszcze byłem sam), to on zawsze to olewał, mówił że tez nie ma lekko i nie chce rozmawiać o tym i nie chce też słuchać moich problemów - zdziwiłem się ale zlałem typa i tyle, ale co się okazuje.
Okazuje się, że on się żalił mojej dziewczynie (gdzie to ze mną zawsze miał lepszy kontakt) i ona mu "doradzała" (dowiedziałem się tego teraz od niej).
Co mnie boli? To, że gość zachował się jak frajer bo kiedy ja potrzebowałem rozmowy to on to olewał (zawsze to sam się pierwszy oddzywał i naprawdę wręcz mnie męczył a teraz obrót 180 stopni i cisza od pół roku) a ostatnio patrzę na telefon dziewczyny i ona z nim pisze.. Fakt nie są to rozmowy codzienne tylko raz na 2/3 tyg.. ale widzę, że ciśnie do niej lekką bajerę (pisze np. "słodziaku" ona tego nie odwzajemnia), ostatnio była akcja gdzie Panna pojechała na grill do koleżanek a w środku nocy okazało się że właśnie ten kumpel przyjechał do nich z drugim kolega.. pytam jak to się stało, to mówi że napisał do niej na IG i dziewczyny chciały aby przyjechali i przyjechali. Wkurzyło mnie to, dziewczyna nie rozumie sytuacji że gość zachował się wobec mnie jak frajer i uważa że to moja sprawa a ja wymyślam.

Czy to naprawdę mi odpierdziela, czy ona ma racje, czy może to ona powinna solidarnie pokazać mu, że nie może utrzymywać kontaktu? Rozmawiałem z nią, mówiłem że to nie fair się zachował wobec mnie bo urwał kontakt z dupy a okazało się że pisał z moją dziewczyną.. powiedziałem jej, że nie pdooba mi się to że w ogóle z nim "czasami" pisze.. a ona, że nie mogę jej zabraniać bla bla bla.. no i dzisiaj w pracy dowiedziałem się, że wyszła z nim do sklepu.. wiem że to tylko wyjście do sklepu ale ja wychodzę na kompletnego frajera.

Panowie co robić, olać temat? Czy raczej twardo mówić, że ma urwać z nim kontakt bo nie jest to w porządku wobec mnie i czuje się jakby to ona trzymała jego stronę.

Hochsztapler
Portret użytkownika Hochsztapler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-04-18
Punkty pomocy: 735

Przerwa w związku? Wtf?
Co to jakaś gra na konsoli, że sobie pauzę wciskacie?

Nie ma czegoś takiego, już w tamtym momencie związek się posypał.

"dowiedziałem się, że wyszła z nim do sklepu"
Okeej, najpierw sklep, potem kawka na mieście, a na końcu sypialnia. Przygotuj się na to.

Ja bym postawił sprawę jasno,
Pogadal z nią, że Ci się to pisanko nie podoba i czujesz się zazdrosny, nie lubisz gościa i że jak chce z Tobą dalej być no to musi przestać z nim pisać.
Ekhmm... Pewnie wybierze pisanie, niestety.

hart
Portret użytkownika hart
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: XYZ

Dołączył: 2020-01-11
Punkty pomocy: 190

Pierwsza sprawa to koleś do odstawki totalnie.

Po drugie jak dziewczyna Ci mówi "że musimy zrobić sobie przerwę bo ja się nie staram", to oznacza tyle, że na 90% pisze z kimś innym ostro, albo już jest po dobrym skoku w bok z jej strony.

Prawdopodobnie twój ex "kumpel" bajerował Twoja dziewczyne aż miło, a Twoja dziewczyna płyneła razem z nim w ten piękny rejs.

Takich typów się kasuje z miejsca, jeden z najgorszych sortów. Żalą się, spotykają, współczują, kibicują, są blisko, trzymacie się razem, a na końcu okazuje się, że dyma Ci dziewczyne na boku, w tym przypadku mogło być podobnie, dlatego potem WASZ KONTAKT się ochłodził.

Kolejna kwestia jest taka, że może Twojej dziewczynie sumienie ruszyło i ją natchnęło z powrotem na Ciebie, ale tak czy siak na moje oko Twoja dziołszka i on ładnie cos nawywijali. Tak masz racje, jeżeli Ty wytłumaczyłeś o co chodzi z tym gościem, to ona powinna mieć na niego tak samo wywalone jak Ty mój serdeczny kolego, tyle, że w tej opowieści tak się nie stało, ponieważ tak jak wspominałem wcześniej coś tam między nimi zaszło.

Dla mnie to jest koniec związku, pozamiatane. Jeżeli miałbyś duży szacunek u dziewczyny, nie byłoby takich akcji, sama by gościa, który się do niej przymila rzuciła jak szmate w kąt. Tutaj jest inaczej.

Moge się mylić, ale weż sobie niektóre rzeczy pod uwage.

23

Jatezzz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2019-04-22
Punkty pomocy: 92

To prawda zabraniać jej nie możesz ale akceptować tego też nie musisz. Zacznijmy od tego że jesteś bardzo młody i musisz wiedzieć że to raczej nie ostatnia "kobieta" (prawdę mówiąc dziewczynka) w twoim życiu. To dołożymy do tego że oddana/kochająca kobieta sama by nie chciała zadawać się z kimś, kto "wykolegował" jej faceta. Tu nie chodzi o to czy ty masz jej coś kazać czy nie. Nie, nic jej nie zabraniaj bo tu raczej zostanie wprowadzona zasada różowego słonia. Czyli mówiąc by czegoś nie robiła, ona właśnie to zrobi.
Po prostu masz CZERWONE światła które mówią spierdalaj z tego związku i szukaj innej.

Oczywiście gościa nie nazwałbym już kolegą. To trudne do przetrawienia emocjonalnie ale taka prawda.

mollers
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-04-28
Punkty pomocy: 0

Panowie, akurat to że mnie zdradziła to nie wierzę. Naprawdę jej ufam w tym temacie, nie mogłaby być teraz ze mną po czymś takim.
Po 2. wiek tutaj się nie aktualizuje(a był też wpisany inny), mam 26 lat ona 22.

Bardziej mnie martwią te teksty, że to sprawa między mną a nim.
Tutaj "przerwa" naprawdę dobrze nam zrobiła i przyznaje się ż ręką na sercu, że to wcześniej ja zjebałem i ona mi to wiele razy mówiła i próbowała mówić, zawsze ją olewałem aż w końcu powiedziała że inaczej ja tego nie zrozumiem i musimy dać sobie czas, po przerwie była dłuuuga rozmowa i wróciliśmy do siebie - dało to mi kopa.. przez ten czas naprawdę spoko,

jestem w szoku co piszecie, nie chcę nawet w to uwierzyć że to by było możliwe.
Panowie, czy z gościem to wyjaśnić jak facet? tj. porozmawiać oczywiście, powiedzieć co o nim myślę i jak się zachowuje. Ostatnio sam byłem w biurze, i gość siedział niedaleko mnie, nie odzywałem się do niego słowem, raz tylko sam zagadał co tam.. ale olałem szybko i dałem do zrozumienia że nie rozmawiam z nim.

Widziałem jak frajer do niej pisał, że "za dużo o mnie myślisz" ona odbiła piłeczkę pisząc tylko "Nie", więc nie widzę tutaj sygnałów że mogłaby coś z nim robić.. to na pewno nie, ale frajer do tego dąży.. A ona niestety tego nie widzi, mam ochotę przeczytać jej wiadomości bo tylko kawałek zrobiłem i razem to z nią skonfrontować ale nie tędy droga wiem.. Powinna liczyć się z moim zdaniem.
A co ona na to?
Że jej nie ufam, jestem zazdrosny, że NIE powinienem jej zabraniać się spotykać ani manipulować...
Przed chwilą z nią rozmawiałem.. oczywiście zwala na mnie winę, udaje obrażoną i jest "jej przykro że tak się zachowuje", twierdzi że przesadzam, że za dużo wymagam i kontaktu nie zerwie bo nie mogę jej tego zabronić i nie powinienem też stawiać ultimatum.
Dalej ona nie widzi nic w tym złego, że ten gość tak się zachował wobec mnie i to już nie chodzi nawet o zazdrość tylko tę kwestię, że tak to zawsze ze mną gadał a potem z dupy przestał się odzywać i jeszcze zaczął żalić się jej - PANOWIE, czy powinienem to z nim wyjaśnić? W sensie, zamknąć temat i powiedzieć co o nim myślę, że zachował się chujowo wobec mnie?
Z Panną ciężki temat, wałkuje wałkuję a on dalej nie widzi nic w tym złego bo ona tylko "raz na miesiąc" z nim pisze, nie utrzymują kontaktu codziennie itp itd..
I to nie ona ich zapraszała , powiedziałem jej, że to dla mnie żadne wytłumaczenie bo to ona wysłała filmik mu na snapie a on sam napisał coś zaczepił i wtedy jej koleżaneczki namówiły ją, żeby przyjechali..

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Nic z nim nie wyjaśniaj. Gość jest dla ciebie skreślony. Twoja laska powinna go zlać ciepłym moczem, a jednak tego nie robi. Chłopaki wyżej wszystko fajnie opisali i podpisuje sie pod tym.

Twoja dziewczyna to młoda dupa. Nie wie co wypada, a co nie. Jak dostanie po piździe od zycia, przetrawi kilka związków, trochę jej lat dojdzie to może wtedy zakuma. Póki co to walka z wiatrakami.

Możliwe, ze coś sie odjebie za jakis czas i to z udziałem twojego znajomka. I nie wkręcaj sobie, ze nie wierzysz by cie zdradziła. Tamten typ sprawdza granicę. Powoli ta granicę bedzie przekraczać. Twoja panna niby stawia opór,ale nie do końca. Przerabiałem takie tematy

Ja bym obserwował co sie będzie działo w najbliższym czasie. Postaraj sie zachować chłodna głowę. Bądź też gotów na to, ze wasze drogi się rozejdą.

zbylus
Portret użytkownika zbylus
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: RJS

Dołączył: 2020-08-19
Punkty pomocy: 108

Chłopaku im więcej sie produkujesz,tym bardziej pannica ma to w piźdz...Ciekawe jakbys ty tak wiraszkowal,puściła by to przez palce.
Ta relacja już sie sypie wiec może zagraj tak jak ona..Zacznij nawijać z jakas fajna niunia i obserwuj co ona na to.
Trzymaj garde i miej szacunek do siebie.

belford
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krosno

Dołączył: 2019-07-19
Punkty pomocy: 310

Chłopie, Ty u niej już straciłeś szacunek. Co w ogóle ma oznaczać przerwa w związku? Przerwę możesz mieć na jedzenie w pracy albo na siłowni pomiędzy seriami, a nie w wieloletniej relacji z osobą, którą najprawdopodobniej kochasz. Jeśli ktoś Ci coś takiego proponuje, to odszedł od Ciebie emocjonalnie już wcześniej. Nawet jeśli przez jakiś czas po powrocie do siebie było dobrze, to potem wracają podobne emocje do wcześniejszych. Zapamiętaj to, bo kiedyś byłem na podobnym miejscu co Ty, ale życie skutecznie wyleczyło mnie z takiego romantycznego podejścia do świata, które masz.

Jedynym frajerem jesteś tutaj Ty - i nie używam tego sformułowania, żeby Cię obrazić, ale tak aktualnie wyglądają sprawy. Pieklisz się na forum i oczekujesz złotej porady, podczas gdy sprawa jest jasna: panna nie ma do Ciebie należytego szacunku (gdyby miała, wzięłaby poważnie pod uwagę to, co mówisz, a ona Cię tylko zbywa i próbuje żałośnie manipulować). W dodatku dalej gówno robi sobie z Twoich słów i pisze z nim, gdy Ty nie masz z tym typem odpowiednich relacji. Czujesz się szanowany? Czujesz, żeby liczy się z Twoimi słowami? Czujesz, że jesteś z nią obecnie szczęśliwy? Ufasz jej aktualnie na tyle, że wierzysz we wszystko co powie? Sam sobie odpowiedz na te pytania i obudź się z tej romantycznej wizji świata, w której bezgranicznie ufasz swojej księżniczce, bo ona już zaczęła się zachowywać wobec Ciebie nieodpowiednio i jeśli na to dalej będziesz pozwalać, niedługo stanie się coś naprawdę złego.

SuperHero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Mars

Dołączył: 2020-12-09
Punkty pomocy: 19

Jeśli jest tak jak napisałeś i masz możliwość przeczytania całej ich konwersacji, to w tak toksycznej sytuacji zrób to bez żadnych wyrzutów sumienia. Poznasz prawdę, wyciągniesz wnioski i to zakończysz albo ześwirujesz psychicznie, zakończy to twoja dziewczyna i do końca życia będziesz gdybał jak było naprawdę.

mollers
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-04-28
Punkty pomocy: 0

Dzięki za odpowiedzi.
Niestety ale pewnie macie rację.
Prowadziłem jeszcze wymianę na messengerze, straszne to jest co ona pisze i nie widzi nic złego.
Co lepsze wysłała mi screen jakiś urywek rozmowy z nim i mówi "zobacz tu nie ma żadnej bajery". To zaproponowałem jej, że okej skoro nie ma nigdzie żadnej bajery to chciałbym zobaczyć jak on do Ciebie pisze również w innych wiadomościach jak już się spotkamy, ja mu nie ufam to wybuchła, oczywiście ciągle odbija piłeczkę "jemu nie musisz a mi nie ufasz" i tak w kółko... Pisze mi że praktycznie nie ma z nim kontaktu tylko raz na miesiąc a jak mówię że jak przecież w ostatnich dniach jest więcej to ona to jakby ignoruje i dalej pisze że zero zaufania mam do niej itp itd.. niestety to jest przykre bo ja wiem jak to wygląda i że ze mnie chce zrobić złego, podała nawet przykład że jeśli ja teraz zabraniam jej kontaktu z kimś to co będzie za kilka lat, że może z rodzicami zabronię się jej widywać bo "mi nie podpasują" - czujecie to? Ma mnie za peta a ja nie potrafię wziąć się w garść i powiedzieć wypierdalaj.
Mam słabą psychę, bez drugiej połówki nie radzę sobie choć jestem raczej ogarniętym gościem.
Mało tego na załączonym od niej screenie widać że rozmowy jeszcze niżej było sporo... a było to wczoraj, ona dalej nic nie czai ale raczej to specjalnie robi żeby to ze mnie zrobić debila i ewentualnego winnego rozpadu związku.
Nie wierzę w to co widzę, jak ona żałośnie ciągle odbija to co do niej pisze.
Teksty typu że ona nie widzi nic dziwnego że się z nim widuje skoro pracuje w jednej firmie ale k.. to że ustawia się z nim na przerwie to już inna sprawa.
"Nie oczekuj ode mnie że zerwę kontakt którego prawie nie ma..."
"Bo skoro go nie ma to ja nawet nie mam czego zrywać" - masakra.

Hochsztapler
Portret użytkownika Hochsztapler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-04-18
Punkty pomocy: 735

Ajajaj...
Trochę źle zrozumiałeś. Nie chodzi o to, żebyś Ty z nią o tym rozmawiał i walkowal temat tysiące razy. Nic to nie da, bo kobiety to mistrzyni odwracania kota ogonem-jak słusznie zresztą zauważyłeś.
Jak tak dalej będziesz robił, stracisz w jej oczach to co jeszcze ja przy Tobie trzyma.

Ty masz po prostu powiedziec prosto w oczy, stanowczo żeby Twoja baba to w końcu zrozumiała-zrywasz kontakt z tym gościem i żyjemy dalej razem, albo sobie z nim piszesz, a ja odchodzę, bo mi się to kurwa zwyczajnie nie podoba.

Jak tego nie zrobisz to prawdopodobnie zaczną rosnąć Ci rogi, albo wcześniej się związek posypie.

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Nie wiem ile twoja kobieta ma lat ale po tym co piszesz wiem że jest niedojrzała. Nie zależy jej na budowaniu trwałego, przyjacielskiego związku na lata a na chwilowym posiadaniu chłopaka. Zachowania tego typu wskazują tj. przerwa i chodzenie z typem na zakupy którego nie lubisz że nie zalezy jej na tb tak jakbys tego chciał. Postrzega cię jako chwilową przystań.
Może kiedys się w niej samej to zmieni jednak obecnie długa droga i niestety prawda jest taka że w tym związku juz tego raczej nie wyprostujesz.

Co mozesz zrobic ?
Wez jej to powiedz, dosadnie co ci leży w duszy. Jezeli zrozumie to ok ale jeżeli znowu z nim wyjdzie za 3 miesiące na zakupy badz napisze do niego zeby przyjechał na ognisko to po prostu musisz się kompletnie odsunąć, zerwać i zapomnieć

belford
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krosno

Dołączył: 2019-07-19
Punkty pomocy: 310

Jesteś z panną, która Cię okłamuje, a próby wyjaśniania z nią czegokolwiek nie kończą się dobrze.

Ona nie ma do Ciebie szacunku. Stara się manipulować Tobą cały czas i kłamie. Naprawdę chcesz dalej tkwić w tej relacji z kimś takim?

Powtórzę to jeszcze raz - straciłeś szacunek u swojej ukochanej, a gdy tak się dzieje, to jest game over, bo odzyskanie go wcale nie jest takie proste, jak Ci się może wydawać. Ty jesteś słaby i próbujesz z nią logicznie wyjaśnić temat, podczas gdy ona ma to w dupie.

Nie szanujesz siebie, bo dajesz przyzwolenie na to, żeby ktoś stale robił Cię w chuja, a oczekujesz, że ona będzie Cię szanować?

Gościu, kurwa, przestań zachowywać się jak pizda i postaw twarde warunki, a nie szturchasz się z nią jakbyś był w podstawówce. Ty jesteś facetem w tym związku i to Ty musisz trzymać ramę męskości. Podpowiem Ci, że sprawy same się nie rozwiążą, a jeśli ona posuwa się do czegoś takiego, to koniec jest bliżej niż myślisz.

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Myślę, że gdyby pannie szczerze zależało na swoim chłopaku, to miałaby wyjebane na innych kolesi i spławiałaby ich w momencie.
Ata sytuacja wygląda jakby jej bardziej zależało na tym koledze, niż na swoim chłopaku.

xxx23452
Portret użytkownika xxx23452
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: Pomorskie

Dołączył: 2012-05-18
Punkty pomocy: 664

Prawdę mówiąc chyba kiepsko to sprzedałeś. Bo z tego co można tu wyczytać to siedzisz w bagnie po same uszy. W zasadzie 2 bliskie Ci osoby robią Cię totalnie w bambuko. A jednak panny bronisz a gościa ciśniesz czyli tak jakby masz pretensje tylko do 1 osoby? Coś nie tak tu opisałeś.

Fakt, że lala nie widzi w tym nic złego i będąc z Tobą każe Ci "ogarniać to samemu" i to nie jej sprawa to jest jeden z głupszych zbijaczy bajery jakie usłyszałem. Po czymś takim to ja bym się zastanowił czy to jest "kobieta na całe życie" czy raczej chwilowy umijacz czasu, z którym miło mi się spędza czas wolny. Stary, co jak Ci (odpukać) umrze ktoś z Twoich bliskich? Ona Ci powie, że to nie jej sprawa? Nie no, weź to przemyśl. Dziewczyna to powinien być Twój najlepszy życiowy przyjaciel, z którym możesz zarówno iść na piwo do parku na ławeczkę jak i do opery wypić szampana przy koncercie.

Co do gościa: myślę, że on nie jest na tyle przebiegły, żeby wyłapać Twoje słabe punkty i Cię poniżyć. Bo tak to niestety wygląda. Typowo "kurewski" charakter. Gdybyś nie pisał, że to typ, pomyślałbym, że to jakaś laska próbuje Cię wydymać na pieniądze. Ale wydaje mi się, że nie jest to w żaden sposób zaplanowane. Skoro jest to wasz wspólny kumpel z pracy no to raczej on ma podejście stricte koleżeńskie do Twojej panny + fakt, że się rozstał i jest flirciarzem skłania go do lekkiej bajery koleżanki z pracy i ok to jest spoko ale fakt, że jest to Twój kumpel i Twoja dziewczyna nie jest już spoko, to jest pojebane. Gość z nudów myślę łapie się czego popadnie. Mimo, że robi to w tragiczny i denny sposób.

"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"

mollers
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-04-28
Punkty pomocy: 0

Powiem Wam że wcześniej nie miałem z nią takich akcji więc tym bardziej jestem zaskoczony, że ona tego nie rozumie albo nie chce.
Ona to porównuje do tego, że kiedyś zakażę spotykać się np. z koleżanką bo coś mi nie podpasuje. Mówiłem jej że denne porównanie i że to nie ma nic do rzeczy, mówię konkretnie o tej sytuacji ale ona nie do końca widzi w tym coś złego, a ze mnie robi winnego i ciągle ma w głowie "że ja jej czegoś zakazuje, że przesadzam" no kurwa. Jak z nią pisałem to myślałem że jebnę, bo jak do ściany to wszystko.

Rozmawiałem z nią, też nie wiem jak mam to interpretować bo zachowała się pojebanie.
Krótko jej powiedziałem, że on zachował się wobec mnie chujowo i nie czuje wsparcia z jej strony wręcz przeciwnie w tej sprawie i kazałem jej zerwać kontakt, nie ma zjebanego pisania itp. ciężko było to jej przyjąć, ciągle mówiła że w takim razie ona zakazuje mi spotykania się z moim przyjacielem który de facto kiedyś namówił mnie do złych rzeczy i ona mówi że czuje się tak samo skrzywdzona przez niego więc skoro ja daje takie warunki to i ona też - odpowiedziałem jej, że żadnego kontaktu nie będę z nim zrywał bo teraz to jest pierdolenie, ja o jednym a ona wraca do drugiego.
"Skoro Ty nie zerwiesz z nim kontaktu no to ja też nie" - odpowiedziałem, no to w takim razie wtedy będziemy musieli się rozstać. Rozpłakała się i przez 30 min nie było z nią żadnego kontaktu, nie ogarniam tego, nie odzywała się nic nawet jak do niej mówiłem. Po jakimś czasie zaczęła rozmawiać i zrobiło się "normalnie" - póki co planuje obserwować, jeśli zobaczę że coś odpierdoli z nim to podejmę ten trudny krok i tyle.

Ja mam taką rozkminę że jej chyba bardziej chodzi o to że patrzy na to tylko przez pryzmat tego że jaj jej zabraniam albo że ja jestem jakiś zazdrosny, nawet nie dało się jej do końca przetłumaczyć o co tak naprawdę chodzi.. Podejrzewam, że jej spierdolone psiapsiółki maczały w tym palce.

PS. całą sytuację właśnie porównywałem jej podając przykład, że jeśli np. on by mnie ciężko pobił z jakiegoś powodu to wtedy też byś z nim utrzymywała kontakt bo przecież "to moja i jego sprawa"
Dzięki Wam za odpowiedzi, są niezwykle cenne.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Przepychanki słowne jak w podstawówce.. Ty jej zakazujesz to, a ona ci tamto bo coś tam.. nie próbuj jej czegokolwiek tłumaczyć bo do tego pustego łba nic nie dotrze.

Zrozum, że ona ma cie w piździe. Uciekaj od niej albo cierp. Twój wybór. W obu przypadkach będziesz cierpieć. Tylko, gdy od niej uciekniesz masz szansę przejrzeć na oczy po pewnym czasie. Chyba, ze wolisz sie cackać z tą pipą.. wtedy ona cie kopnie w jaja i będzie płacz. Finalnie te dwa warianty powinny cię czegoś nauczyć.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

"Czy to naprawdę mi odpierdziela, czy ona ma racje" - On ma racje, a tobie odpierdziela. Problemem nie jest on, tylko ty.
Są dwa typy facetów. Tacy, który biorą do siebie to, co i z kim pisze ich kobieta, oraz tacy, których to nie interesuje.
Ci pierwsi żyją w mentalnym strachu, nie mają pewności siebie i poczucia wartości. Drudzy wiedzą, że są wartościowi i bezkonkurencyjni.
Nawet jak nie przedstawiasz dla niej wartości, to nie powinieneś był tego okazywać. Niech gada z kim chce. Jak jej tego zabronisz, to i tak będzie to robiła, a w dodatku będziesz miał mniejszą kontrolę nad tym, do tego okażesz się być frajerem, który trzęsie pałą przed stratą kobiety. To zachowanie skrajnie beta, główna przyczyna rozstań. Facet przestaje się o siebie starać, myśli, że kobieta już zawsze z nim będzie i się rozleniwia.
To jest tylko i wyłącznie twoja wina, nie JEJ i nie JEGO. Ty dałeś dupy, a oni korzystają.
Twój koleżka też jest kretynem i wybrakowanym pajacem. Jak można koledze babę kraść hahaha. No może wyjście do sklepu to nic wielkiego, ale znam pełno takich akcji i schemat jest identyczny. W końcu bańka pęknie.
Jeśli będziesz próbował im przeszkadzać, to powstanie syndrom Romeo i Julii, tylko pogorszysz sprawę, wzmocnisz ich 'więź' jakakolwiek by była lub nie.
Reagując na niego i żaląc się na niego twojej kobiecie tylko wywyższasz go w swoich oczach, a przed nią się płaszczysz i wychodzisz na cipkę. Miłość romantyczna nie jest bezwarunkowa. Kobieta nie służy do spowiadania się. To, że miłość romantyczna jest bezwarunkowa to pojęcie z bajek disneya. Nie jest tak i każde tego typu zachowanie będzie się odbijać na tobie. Kobieta nie będzie mieć współczucia, tylko zauważy cię jako słabego gracza. Oczywiście nie jest tak zawsze, nie ma czasu, żeby mówić o tym.

Dlatego powinieneś zerwać kontakt z tym typem. Nie powinieneś wspominać o nim w obecności twojej kobiety. Nie zaglądaj jej do telefonu, nasilasz tylko swoją zazdrość i zachowujesz się jak starsza babcia, która co 2 minuty wraca do kuchni, zobaczyć czy nie zostawiła włączonego gazu. To jest zachowanie skrajnie nieatrakcyjne i destrukcyjne.
Zajmij się sobą. Nie wiem, co jest bezpośrednią przyczyną tej sytuacji, bo może być ich wiele. Z tego co widzę teraz, to A) rozleniwiłeś się w związku, co przyznałeś poniekąd, B) reagujesz na swojego kumpla i okazujesz zazdrość. To problemy, które mogły się gromadzić przez długi czas i może nie da się tego od tak rozwiązać. Natomiast powinieneś wziąć się za siebie, przestań robić to co robisz, czyli zachowywać się jak detektyw, który panikuje, bo tym nic nie zyskujesz. Idź na siłownie, wyjdź do ludzi, poznaj inne baby, poczytaj książki, wróć do jakiegoś swojego starego hobby, niech zobaczy co traci. Pokaż, że też masz opcje i że wcale nie musisz tolerować jej złego zachowania. Kobieta kieruje się wyłącznie poczuciem wartości, a nie rozkazami lub wewnętrznym żalem. Jeśli tą wartość ukażesz, to ona sama zamknie temat.

~

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Nigdy przenigdy budowanie relacji na przepychankach nie wyjdzie na dobre i trwałe. Ona wie, zdaje sb sprawe ale obstaje przy zwoim nie dlatego ze kiedys jej zabronisz bla bla bla...
Tylko dlatego ze zalezy jej na tym typie

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Do WildGuy - Nie zgodzę się z tym co napisałeś. Wcale to tak nie działa, że jak się tematu nie drąży i pozwala kobiecie na kontakty z innym facetem, to ona sama to utnie. Bo się jej tego nie zabrania.
To nieprawda. Też mi tak kiedyś tu radzono, aby nie okazywać nerwów i zazdrości jak moja dziewczyna kontaktowała się z byłym. I absolutnie jej tego nie zabraniać. Gówno prawda. Bo jak się później okazało, to przez cały nasz związek i całe małżeństwo utrzymywała z byłym kontakt i spotykała się z nim kiedy tylko, jak to ona ujęła było jej źle ze mną.

Uważam, że to kobieta powinna sama wiwdzieć i się tego trzymać, że jeśli ma się chłopaka czy też męż, to si3 nie flirtuje i nie spotyka z innymi.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Dobra, to niech jej zabroni, a potem dalej się dziwi, że babka dalej z nim rozmawia. W każdej książce o psychologii człowieka masz napisane, że zakazany owoc smakuje lepiej. Jeśli czegoś zabronisz kobiecie, to ona tym bardziej będzie chciała to zrobić. Ona go nie szanuje, nagle miałaby wykonać autorytatywny rozkaz, aby przestać pisać? Dalej będzie to robić, dam sobie łeb uciąć, że tak będzie, tylko po prostu będzie usuwała wiadomości, albo przeniesie się na inny grunt.
Taki zakaz tylko da jej pretekst, żeby tym bardziej zakończyć ten związek, bo potem znajdzie sobie wymówki, że on nie może jej ograniczać itp. Niech zakaże, spoko, to zachowanie już totalnie beta i skrajnie nieatrakcyjne. Nie ma co tego podważać, bo to podstawy. Już okazał się betą, a dalej ma to pogłębiać? To już lepiej pożegnać się na własnych zasadach.
Laska robi sobie z niego jaja, flirtuje sobie z gościem na jego oczach, widać, że robi to specjalnie, być może prowokacyjnie, i on nagle ma jej powiedzieć, żeby tego nie robiła?
Przeczytaj jego tekst uważnie. ON POWIEDZIAŁ, ŻE NIE PODOBA MU SIĘ, ŻE ONA ROZMAWIA Z JEGO KUMPLEM. Co zrobiła jego laska? POWIEDZIAŁA, ŻE NIE MOŻE JEJ ZABRANIAĆ I WYSZŁA OSTENTACYJNIE SPOTKAĆ SIĘ Z NIM.
Jak wy chcecie obdarowywać go takimi poradami z ramy beta, którą i tak już ma, to powodzenia, przyszłości nie wróżę.

A co do twojego przypadku, myślisz, że jakbyś jej zakazał, to by przestała? Ona nie pisze z nim dlatego, że ma takie prawo, ale dlatego, że CHCE i nic sobie nie robi z pretensji w tym kierunku.
Ja też widziałem z jakimi typami piszą babki, z którymi byłem. Trzeba mieć kontrolę, ale nie być kontrolującym. Wy chcecie być kontrolującymi, a nie mieć kontrolę. Mieć kontrolę oznacza panować nad sytuacją. Tego się nie zrobi inaczej, niż swoim własnym wpływem i wartością, a nie sterowaniem jak kukiełką i jakimiś zakazami. Sama powinna wiedzieć gdzie jest granica, a jak nie wie, to znaczy, że nie ma szacunku. Szacunek zdobywa się uznaniem (którego tu widocznie nie ma) lub strachem. Wątpię, żeby bała się, że związek się rozwali, bo zrobili sobie PRZERWĘ, poza tym laska mimo wszystko dalej gada z tamtym typem.

~

ramzes80
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ,,,
Miejscowość: .,,

Dołączył: 2017-06-11
Punkty pomocy: 349

Czyli autor z resztą tak samo i ja wtedy, powinien rozstać się z tą panna, widząc takie zachowanie. Wtedy tylko będziemy kontrolować sytuację. Skoro ona potrzebuje spotykać się, flirtować z kimś innym na boku, to znaczy że ma głęboko w dupie swojego partnera.

Może się mylę, ale dziewczyna, ktorej naprawdę zależy na swoim chłopaku/mężu nie dopuści do flirtowania z innymi. Nie będzie jej to do niczego potrzebne. Czy mam rację?

Ja nie poruszałem tematu mojej żony byłego. Olałem to zgodnie z radami, które tu wtedy otrzymałem. Ale tydzien po naszym ślubie oznajmiła mi że zaczął do niej do pracy przychodzić ten jej były. Wtedy powiedziałem tylko tyle, że zasady które ustaliliśmy zna i jeśli mnie zdradzi, to koniec z nami. Temat ucichł na 2 miesiące, aż nagle ten jej były zaczął mnie nawiedzać w mojej pracy i szukać ewidentnie zaczepki. Po tej akcji, powowdziałem jej w domu co zaszło i kazałem jej przekazać aby więcej mnie nie nachodził. Jakie zdziwienie mnie ogarnęło jak 4 miesiące po maszym ślubie, w noc sylwestrową jak sobie za dużo wypiła i sprowokowała sprzeczkę oznajmiła mi, że jej były nadal przychodzi do niej do pracy, a nawet podsyła swojego kumpla , który wprost namawia ją na trójkąt z tym jej byłym.

Maxi Kaz
Portret użytkownika Maxi Kaz
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2021-06-05
Punkty pomocy: 144

Tyle pisania, a sprawa jest prosta jak pierdolenie.
Po pierwsze primo, koleś z pracy rozstał się ze swoją laską i szuka darmowego jebadełka, a gdzie najszybciej i najłatwiej znaleźć jak nie w miejscu pracy?
Po drugie primo, tej najwidoczniej się podoba, że koleś z pracy ją adoruje i ewidentnie chce ją wyruchać, ale nie da mu dupy ot tak na pstryknięcie, niech się najpierw gościu postara.
Po trzecie primo ultimo, ta wasza tak zwana przerwa, to nic innego jak odstawienie ciebie na bocznicę i danie szansy temu drugiemu na wykazanie trochę większej inwencji w staraniach o dostęp do krocza królewny, ale tamten najwidoczniej uznał że nie ma czasu na pierdoły albo jest ostatnią pizdą i nie umiał wykorzystać okazji, więc...
I tu następuje finał imprezy czyli wasz wielki powrót po przerwie, kiedy panna sobie przekalkulowała co jej się bardziej opłaca, jebnąć ciebie w kąt ostatecznie i czekać na ruch tamtego, czy jeszcze z tobą posiedzieć zanim tamten się zdecyduje i czy w ogóle.
P.S.
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby podczas tej przerwy jednak do czegoś między nimi doszło, tylko on się nie chce wpierdalać w kolejny związek i dziewczyna ogarnęła, że ostatecznie zostanie z niczym, więc już lepszy będziesz ty na przeczekanie, aż z tamtym może sytuacja się wyklaruje.