Dziewczyna ma zmienne nastroje na seks. Są dni w miesiącu, że uwielbia się kochać, a są okresy, że odmawia tłumacząc, że nie odczuwa potrzeby i jest jej niepotrzebny. I właśnie pewnego takiego dnia jak położyliśmy się do łóżka jak zacząłem inicjować zbliżenie dotykając jej krocza zabrała mi rękę i nie chciała się kochać. Ze względu, że miałem duże ciśnienie odwróciłem się plecami i zrobiłem sobie przy niej w łóżku dobrze samemu. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Ona to widziała, ale nie było jej reakcji.
Następnego dnia wielki foch, nie chciała w ogóle rozmawiać. Po dwóch dniach kazała mi się spakować, bo uważa, że to było chore. Żadne tłumaczenia do niej nie przemawiają. Czy zrobiłem coś złego i jak to odkręcić?
Nie przepada za seksem, ale jak ma ochotę to i anala lubi, więc zdziwiła mnie jej reakcja. Jak się kochamy to zawsze staram się ją pierwszą zaspokoić. Mówi, że nikt jej w łóżku tak dobrze nie robił.
Nic złego nie zrobiłeś, a moim zdaniem laska jest pojebana, skoro kazała Ci się spakować i uważa, że to było chore.
Czy ma na imię Wioleta i ma 35 lat?
Spierdalaj jak najszybciej.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Jack, ona nie jest pierdolnięta, poprostu zareagowała emocjonalnie a ty facet Ytos najlepiej zrobisz jak nie będziesz się wczuwał w jej gre, poprostu. Rób swoje pokaż, że sexy to nie wszystko co cie rajcuje, może zaniedbałeś coś innego,że czuje się niewystarczająco dobrze przemyśl to
Ten strzepany wafel to był akt desperacji, troche egoizm. Możesz to inaczej rozegrać, ale tak jak mówię, przeanalizuj czego może jej brakować w sferze emocjonalnej. Masz tu ciekawego blogasa:
https://www.podrywaj.org/blog/ko...
PS
moim skromnym zdaniem najlepiej poprostu skoncentrować się na sobie, dasz jej trochę luzu i przestrzeni, tego jej defacto może brakować, ale to już wykminisz sam, miejmy nadzieje.
Zmieniłem, po prostu się pomyliłem, każdemu się zdarza byku.
Tu nie ma, co robić, tylko spierdalać. Laska, chce go z domu wyjebać, bo walił Niemca po kasku. Raczej desperackie to było, ale po takim coś, to by mi się czerwona lampka zapiliła.
Luz meeeen, negatywne emocje są też potrzebne , ale fakt zareagowała skrajnie. Może autor coś innego odjebał, że strzela mu fochy za wszystko co wychwyci, dlatego piszę, żeby przeanalizował sytuacje. Nie ma dymu bez ognia.
Ostatecznie możesz mieć racje, bo nie znamy dokładnie genezy sytuacji i relacji zależy jak na to patrzeć.
nie wiem jakim trzeba być zdesperowanym żeby coś takiego zrobić
haha nie mogłeś do kibla wyjść ?
laska przesadza ale walenie konia przy kimś kto nie ma ochoty na żadne erotyczne uniesienia to trochę przegięcie
Pewnie trochę przegiąłem, ale od kilku dni się nie kochaliśmy, trochę wypiliśmy tego wieczoru i poszło. Kocham ją, ale ta sytuacja uświadomiła jej, że nie może ze mną żyć, że ją to obrzydziło. Wcześniej też kilka razy mnie odpychała i mieliśmy przez to nieporozumienia.
" ale ta sytuacja uświadomiła jej, że nie może ze mną żyć, że ją to obrzydziło"
Chciała znaleźć pretekst i znalazła :]
Ile jesteście razem, ze nie ma ochoty na seks? Moze sie zapusciles? Moze ma problemy hormonalne? Moze ja przestales pociagac + obok pojawil sie kto inny? Jak juz jest seks to na odpierdol?
Jak moja nie miała siły i ochoty na seks to wręcz sama mnie zachęcała, żebym przy niej w wyrze sobie dobrze zrobił. Na ogół jednak szczucie chujem działa niezawodnie.
Coś nie teges, pogadaj z nią o tym.
Poleciałeś stary i to grubo
Dla uzmysłowienia użyjemy Twojej wyobraźni.
Wyobraź sobie faceta pewnego siebie, twardo stąpającego po ziemi, który nie boi się powiedzieć co myśli, a zarazem na kontrolę nad partnerką i swoim związkiem. I choć za grosz inteligencji emocjonalnej.
I wyobraź sobie takiego pewnego siebie faceta, walącego gruchę obok swojej partnerki gdy ta odmówiła mu seksu. Ja sobie tego nie wyobrażam.
Pokazałeś jej, jak bardzo zależny od niej jesteś. I swoją drogą to też było mega obleśne. Nie mogłeś wyjść chociaż do łazienki? Wyglądało to tak, jakbyś chciał to zrobić ostentacyjnie przy niej, laska leżąc obok Ciebie podczas gdy się sam zaspokajałeś, na pewno miała myśli "w ogóle co ja z nim robię?".
Ale moim zdaniem to jej zachowanie ma głębsze podłoże. Być może jest to kobieta, która jak tu chłopaki wspomnieli ma duże wahania libido i jej "chcica" jest całkowicie od tego zależna. Czyli kieruje nią popęd biologiczny. To jest wyraźny sygnał dla Ciebie. Dlaczego?
Ano dlatego, że kocha się z Tobą nie dlatego że jest jej dobrze i chce tego niczym narkotyk - ciągle coraz więcej. Robi to po to, aby zaspokoić swoje biologiczne potrzeby. Może to być dla Ciebie bolesne oraz nietrafne, bo nie znam całej sytuacji waszego związku, ale może być z Tobą dlatego, żeby nie być samą.
Jak możesz to naprawić?
Dać jej seks jakiego pożąda. Jaki jesteś w łóżku? Jesteś misiem? Czy pewnym siebie facetem który wie co z kobietą robić w łóżku i nie przyjmuje żadnego sprzeciwu (ofc w ramach rozsądku). Z moich doświadczeń 90% kobiet uwielbia gdy to facet ostentacyjnie dominuje w łóżku, a pozostałe 10% jeszcze tego nie wie
Rozumiem, zaspokajasz jej potrzeby. To jest bardzo ważne. Ale Twoje są ważniejsze - zdrowy egoizm. Wprowadzaj zmiany stopniowo, krok po kroku. Porozmawiaj z nią na temat tego, co Cię tak naprawdę kręci. Gwarantuję Ci, że jeśli Twoje napalenie podczas seksu będzie sięgało zenitu, Twoja partnerka też się do tego dostosuje i zacznie odczuwać to samo. Bo wtedy będziesz wiedział jak się nią zająć - biologia Ci podpowie. I taka rada, penetrację opóźniaj jak najdłużej. I podrażnij się z nią na wejściu Gwarantuję Ci, że sama wepchnie swojego kutasa tam gdzie ma wejść.
Jest takie powiedzonko „Jak chcesz uderzyć psa to zawsze znajdziesz kij”
No sorry, może Twoje zachowanie nie było czymś codziennym, ale laska jak na moje oko po prostu szukała punktu przyjebania się i znalazła.
Ile jesteście razem i jak wyglada miedzy wami komunikacja, jak ogólnie wygląda wasz związek, byłeś z nią szczęśliwy, a ona z Tobą?
Ja widzę tutaj mega chamskie zachowanie. Postąpiłabym podobnie jak ta dziewczyna. Naprawdę nie można było pójść do łazienki? Ja bym się poczuła mega zażenowana taką sytuacją i nie chciałabym więcej oglądać faceta, który funduje mi tego typu atrakcje. Kojarzy mi się to z jakimś ekshibicjonistą, który swego czasu siedział na takim wielkim kamieniu pod moim blokiem. Nie każdy chce uczestniczyć w sferze erotycznej drugiej osoby, zwłaszcza gdy ma wybitnie aseksualny nastrój.
Brakowało tylko tego, żebys po biciu w hełm skończył jej na twarz to nie jest powod do zerwania, musiało się kumulować więcej czynników
"Ile jesteście razem i jak wyglada miedzy wami komunikacja, jak ogólnie wygląda wasz związek, byłeś z nią szczęśliwy, a ona z Tobą?"
10 miesięcy w związku, mieszkamy razem po zaręczynach. Po tej akcji napisała mi, jak już od niej wyjechałem, że jest nieszczęśliwa, okłamywała mnie, tylko jej się wydawało, że kocha i że to jest męczarnia. WTF?? Powiedziałbym raczej, że ma jak w niebie. Mam więcej nie pisać. Więc nie piszę. Takie coś już raz było, a potem kochała bardzo bardzo bardzo, więc ogólnie to co pisze w wiadomościach mnie nie rusza. Strasznie działają na nią hormony i jak ma te dni, że nie chce się kochać to też strasznie się wkurza o wszystko i jest agresywna.
Ostatnio nic się takiego nie działo, oprócz tego, że przejrzała mi telefon. No i wiadomo koronawirus i dużo siedzenia w domu.
Teraz posunęła się dalej, pousuwała nasze zdjęcia i statusy na portalach. Do tego pojawił się nowy znajomy, który zaczął walić serduszkami i komentarzami. Ogólnie dużo obcych typów z całej Polski wysyła jej zaproszenia jak kiedyś mi pokazywała. Więc pewnie jakiegoś przyjęła do znajomych.
W poniedziałek dopiero będę mógł pojechać po swoje rzeczy, bo wyjazd służbowy mi się przedłużył. Raczej podziękuję i się wyprowadzę.
"10 miesięcy w związku, mieszkamy razem po zaręczynach"
Że co? Zaręczyny?
"Po tej akcji napisała mi, jak już od niej wyjechałem, że jest nieszczęśliwa, okłamywała mnie, tylko jej się wydawało, że kocha i że to jest męczarnia. WTF??"
okej, jej wybór
"Takie coś już raz było, a potem kochała bardzo bardzo bardzo, więc ogólnie to co pisze w wiadomościach mnie nie rusza. Strasznie działają na nią hormony i jak ma te dni, że nie chce się kochać to też strasznie się wkurza o wszystko i jest agresywna."
To nie usprawiedliwia jej zachowania.
" Do tego pojawił się nowy znajomy, który zaczął walić serduszkami i komentarzami."
W końcu się ujawnił diabełek, który szeptał jej do ucha. Czas najwyższy
"W poniedziałek dopiero będę mógł pojechać po swoje rzeczy, bo wyjazd służbowy mi się przedłużył. Raczej podziękuję i się wyprowadzę."
Wchodzisz i wychodzisz, nawet z nią nie dyskutuj. Chuj cie ma ona obchodzić.