Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem z relacją z 18 letnią dziewczyną.

13 posts / 0 new
Ostatni
GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124
Problem z relacją z 18 letnią dziewczyną.

Witajcie. Jestem nowy i chciałbym tym samym przywitać wszystkich, już z góry podjarany ponieważ na tym forum przeczytałem pare ciekawych i dość istotnych kwestii dotyczących mojego problemu.
Mianowicie: Na mojej niedawno urządzonej 18-tce były pewne 2 laski, znajoma, ktora wziela swoja znajomą. Plan miał byc taki ze chciałem zdobyć względy tej znajomej, ale wydało się że jest do chrzanu mimo że zajebista laska z niej, a następnie zauważyłem ze jej znajoma jest niczego sobie. Odkryłem że jest w niej kilka cech które niezwykle sobie cenie ( jest mocno wierząca ), na dodatek po paru spotkaniach z nią myślę że poprostu zakochałem się, jest śliczna i ma ekstra ciało.
Nic nie jest niestety tak fajnie jakbym chciał żeby wyglądało. Jest to pierwszy raz kiedy spotkykam się z dziewczyną. Wcześniej nigdy ani nie całowałem się ( no dobra raz na jakiejs imprezie, nie zaliczam tego do udanych życiowych sukcesów ) i nie byłem w relacji z żadną kobietą. Niemniej kilka audiobooków dotyczących zwiazków kobiet i nas, facetów posłuchałem, i tymi radami się kieruję. Wybiłem sobie od razu z głowy bycie non stop miłym grzecznym facetem, ale potrafię być szarmancki i elegancki jesli trzeba. jestem oczywiscie dosc przystojny, wysportowany, troche chudy ale nie az tak.
A z tą dziewczyną to jes tak, że byłoby idealnie gdyby tylko pare kwestii : Ona mnie przezywa, być może czasem nawet nazwałbym to poniżaniem. Atakuje mnie różnymi przezwiskami jak głupek, idiota , dureń, cham, prostak itp. jak coś źle zrobię. Po 2, ciągle gada że jacy inni faceci nie są ekstra dupeczkami. Zawsze jak gdzieś idziemy i widzi jakiegoś zachowuje się jak napalony byk - JAKA DUPECZKA OOO CHODZMY WOLNIEJ CHCE OBCZAIĆ . Coś w ten deseń. MNie uważa za jakiś chłam prawdopodobnie. Raz wysłała mi wiadomośc po imprezie gdzie się sporo napiła, wygladala ona tak:
JA: Weź nastepnym razem nie pisz do nikogo jak jesteś pod wpływem. ( Bo pisala mi podczas "bani" Jakies glupoty, nic nie znaczące w sumie )
ONA: NO dobra to by miało sens jakbym pisała do kogoś ważnego albo jakiejś dupeczki... ale do Ciebie? Proszę CIę!

Po czymś takim nie wytrzymałem, zapytalem czy mnie w takim razie serio ma w dupie, a potem zaczęła się bronić ze zartuje, ze mnie uwaza ZA RODZINE, ZA PRZYJACIELA. Z tym przyjacielem jest też tak , ze wiem dobrze co to oznacza. Friendzone i te sprawy. Nie jest mi to obce, naczytalem się. powiedzialem jej ze jej się to nie uda za żadne skarby, i stawiłem sprawę jasno, że przyjaciółmi nigdy nie będziemy, albo związek albo nic. Więc ona z tym przyjacielem sie poprostu droczy ze mną, niemniej manipulantką jest i moze mimo wszystko pokazuje, ze dąży do tego a ja nawet się nie skapnę i będe takim osłem na jej zawołanie.
Później pytalem ją czy naprawdę uważa że dla niej będe tylko przyjacielem. Mówiła że dobry ze mnie kandydat na męża. Śmiechu warte to było. Napisalem tez czy będzie coś z chodzenia z nią wszędzie czy to kolejna jej gierka. Odpisała"Żadna gierka." Jednym słowem bardzo wymijające odpowiedzi, a ja oczekiwałem konkretu. że mam szanse, że nie mam i miałbym święty spokój.
Jest też tak że w zasadzie znam ją od miesiąca, bylismy w kinie, na kawie na lodach ( nie tych ktore ja bym chcial : P) i ona daje mi się macać po tyłku, cyckach, ale jak chodzi o całowanie, to tylko na dowidzenia w usta to wychodzi takie krótkie cmoknięcie za kazdym razem, próbowałem żeby się normalnie, namiętnie pocałować, to ucieka , nie chciala. a nieraz mialem okazję bo się kleiła koło mojej twarzy.

Ogólnie zdaję sobie sprawę z niektórych błędów które popełniłem. Mam wrażenie że ustawiła sobie już plakietkę na mnie z napisaem " Łatwy i dostępny w kazdej chwili" bo to ciągle ja chce się z nią spotykać. Po przeczytaniu paru postów na tym forum doszedłem do wniosku że nie będe cipą totalną i się postawię, nie pozwolę sobie w kaszę dmuchać więcej, jak mnie będzie przezywać to ... no wlasnie co? CO mam jej zrobić, nie uderzę jej przecież, ale zbiera mi się. Usłyszałem kiedyś że intuicja mężczyzny nazywa się GNIEWEM. Oczywiście mogę jej przygadać, sprowadzić do parteru, ale ona po moim wkurwieniu tylko się nakręca, smieje , ignoruje zarzut i dalej mnie zaczyna wkurwiać. Nie zamierzam być pizdą, więc jak to ma tak dalej wyglądać że ona jest pasywna nic się o mnie nie stara, to podziękujemy sobie i tyle, jak nrazie nie odzywam się 2 dzien do niej, nic jeszcze nie napisala ale napisze predzej czy pozniej zatęskni. Mamm plan zeby ją trochę olać, pokazać ze nie jestem dostępny na kazde jej zawolanie więc zrobię tak żebym był zajęty jak zechce pogadać.

Co myślicie o takiej sytuacji? Mam wrazenie ze jeszcze nie napisałem wszystkiego co do tego problemu, moze mi się przypomni w miarę postępu dyskusji.
MI to wygląda na początek toksycznego związku, a nawet to związek kurwa nie jest tylko ja chodzę z nią, słucham, coś pomacam, potrzymamy się za rączki, a ona mi będzie truła dupe i nie szanowala mnie totalnie.

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

O jaaaa, totalna gówniara dorwała niedoświadczonego gościa ;p Te całe jej "wyzwiska" w kierunku ciebie to czyste testy, które non stop oblewasz przez to, że bierzesz to na serio. Na słowo "głupek" odpowiedz uśmiechem i tekstem "nie większy niż z ciebie", na słowo "prostak" odpowiedz uśmiechem i tekstem "uczę się od najlepszych" itd itp.

Druga sprawa: te jej gadki o innych facetach to chyba najbardziej powszechny ST. Spotykany u praktycznie każdej dziewczyny -20 lat. Można sobie wymyślać riposty na to, dla mnie najlepszą metodą jest przemilczenie tego i rozpoczęcie nowego tematu jakby to co ona powiedziała było czymś kompletnie nieważnym. Za to ważne jest żebyś ty wiedział, że to zwykłe pierdolenie testującej cię dziewczyny.

Trzecia sprawa: nie myśl o żadnych związkach jak jej nawet nie pocałowałeś(grzecznościowy buziak na pożegnanie się nie liczy). Tym bardziej, nie mów jej nic o związku... Uzna cię za pizdę skoro jej nie potrafisz porządnie pocałować, a gadasz o związku.

Podsumowując: masa błędów, ale to jak najbardziej normalne na początku, nauczysz się Wink I tak będziesz popełniał błędy, ale dociekliwy z ciebie chłopak to szybko ogarniesz jak nie dać się gierkom w jakie gra ta twoje koleżanka Wink

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

Widzicie, nazwałem to zakochaniem bo wierzę, ze u kobiet to zauroczenie może być, ale u facetów to po prostu - ogień. od razu jest konkret, czuję że to może być ta jedyna, gdyby tylko nie było tak toksycznie miedzy nami Tongue
Ale to chyba faktycznie nieodpowiednie słowo, to powinno być coś poważniejszego jak mowicie, a to jest gówniarskie zachowanie. Ona faktycznie jest często całkiem dziecinna. Nie będe przypieskowywał nic, mam swój honor i szacunek do siebie, dlatego piszę, że jeżeli coś się nie zmieni to podziękuję jej za takie coś i dowidzenia. Nie dam się robić jak ona chce. Dałem jej sporo władzy nademną, za dużo, teraz żałuję, ale uratuję wraki mojej godności jak będzie trzeba.
O co chodzi z ST i tym chłodnikiem? A może niech się inni jeszcze wypowiedzą co myślą?
Z chłodnikiem domyślam się, żeby ostudzić ją lekko. Chcę żeby trochę zazdrosna się zrobiła, jak ja kiedy poszła na impreze i wygadywala glupoty po pijaku. Mówiła że jest z jakims gościem, ale on mi nic nie zrobi. Żenada co ludzie po pijaku wyprawiaja.

EDIT: CO myslicie o takim rozegraniu, że następnym razem na spotkaniu z nią przy pożegnaniu nie powiedzieć " słuchaj znamy się ponad miesiąc, myślę że czas zrobić jakiś krok naprzód." Bo jakos wątpie czy uda mi się ją pocałować porządnie ot tak, siedząc w parku czy coś. Czemu ona to robi - nie chce sie całować? Przypuszczam, że 70% jest tego ze fkatycznie nie widzi we mnie swojego faceta tylko jakiegos znajmego ktory jest umilaczem czasu, 20% tego ze moze sie nie całowała porządnie i się wstydzi/nie chce/nieumie a 10% ze ma obrzydzenie do tego? Miałą ponoc kiedys chlopaka ale nic na ten temat nie wiem więcej. i moze to i dobrze.

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

Scion
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-04-20
Punkty pomocy: 95

"Czuję że to może być ta jedyna" - To przestań czuć i uczucia zostaw dla facetów, bo Ty póki co to możesz poczuć potrzebę snu.

Na spotkaniu chcesz wyjeżdżać z tym że znacie się już miesiąc. No fakt to kawał czasu, pomijam że niektórzy w ciągu dnia przeżywają tyle co Ty w ciągu tego miesiąca z nią - no ale przecież to już miesiąc. Żałosne.

Pomijam kolejny fakt - że to baba dąży do związku, a facet do seksu. U was to chyba ona ma do krocza przyczepionego kutasa i lada moment, a to ona będzie dążyła do tego seksu - ale już nie z Tobą.

Więc po prostu zamknij mordę (tylko się nie obrażaj), mniej mów, a więcej rób. I nie pocałujesz jej bo co ? Litości, chłopie. Nie pocałujesz jej bo jesteś pizdą i ona to doskonale widzi, a nie dlatego że ona nie chce się całować. Więc po prostu złap ją z dupę, przyciągnij do siebie i pocałuj, weź za rękę i prowadź dalej.

LookingFor75DD
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-22
Punkty pomocy: 2

O to to, kolega dobrze pisze. A potem loda może zrobić, tyle to chyba w tym wieku umie. Jak nie umie to zostaw małolatę i weź się za trochę starszą co umie, bo szkoda młodych lat na takie pierdolenie głupot.

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

To teraz niezbyt wiem co robić. Okej mogę przestać pizdować i jej nie pozwalać na przezwiska w moim kierunku. Ignorować niektóre rzeczy. Nie być na każde zawołanie. Ale że ją złapię za dupę i przyciągnę, i będe się chciał całować to dalej mnie nie przekonuje, pewnie znów się odsunie. Wiem że myślę głupio , na zapas, ale tak pewnie będzie i co? Mam pare lat czekać zeby się z nią pocałować? Jak nie teraz to nigdy - takto zrobi ze mnie takiego misia przytulaska a ja będe tylko patrzył jak ona się ogląda za innymi, jeszcze do tego dojdzie że się z kimś spotyka to totalnie klapa.

Co do waszej krytyki to bardzo chętnie przyjmuję ją na klatę, wiem że dużo błędów popełniam i próbuję wyciągnąć wnioski ze wszystkiego, również z waszych wypowiedzi. Szorstko ale skutecznie.

Chodzi mi o to, że potrzebuję zrobić następny ruch. Albo się z nią przelizać porządnie, a jak nie będzie chciała to będę w miejscu stał? Ile czasu jeszcze tak ciągnął bezsensowny temat chodzenia z nią, wkładania kasy i nie mania nic z tego? Niee, ja potrzebuję wyraźnie mieć to wyłożone. Albo coś jest miedzy nami albo nie. Jak się nie będzie chciała dalej całować to co jej mam powiedzieć? CZEMU SIE NIE CHCESZ CALOWAC? MASZ JAKIS PROBLEM Z TYM?

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

Mniopek
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Wszędobylski

Dołączył: 2014-12-19
Punkty pomocy: 3

Daj sobie z nią spokój, urwij kontakt. Po jakimś czasie zapewne sama wróci Wink

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

Nie jestem pewien czy to taki świetny pomysł. Rozumiem jakbyśmy byli parą i by mnie wkurwiała, to bym mógł sobie dać na wstrzymanie , ale tak jak jesteśmy na 0? Odezwać się odezwie bo już tak robiłem że nie pisałem przez 2 dni bo nie lubię pisać na fb najczęściej Tongue

EDIT: Aha i jeszcze jedno, po tym jak była po tej imprezie napisałem do niej, że zależy mi na niej ale jak pisze tak jak tam wcześniej pokazywałem, jakby mnie uważała za śmiecia, to mam mieszane uczucia. Broniła się że to nie było na serio i zebym nie srał żarem. Dobrze zrobiłem pisząc ze zalezy mi na niej? Mam wrazenie ze nie do konca.
Szacunek w związku lub nawet we wczesniejszych etapach to podstawa moim zdaniem, nie wyobrazam sobie zeby ciągle mi tak chamsko jechała a ja ciągle tak samo reagował. To by mnie całkiem zniszczyło.

EDIT2: No i masz, napisała: Kuba, czy Ty żyjesz?!?!
Czyli znaczy to nic innego jak tylko ze widziala mnie na fb wczoraj przedwczoraj a ja nic nie napisałem i się zastanawia zapewne czemu nie pisalem. Nie wytrzymała Tongue
Odpisałem, ze żyję, ale jestem zajęty może później znajdę chwilę. Odpisała : "Phi,spadaj ".

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

blasiu
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-10-16
Punkty pomocy: 219

OOOOO fajny charakterek ma laska - lubię takie Wink . Bez urazy ale może daj sobie spokój , jesteś młody , połechtałeś trochę doświadczenia , może też coś pomacałeś . Do takiej sztuki potrzeba trochę bardziej doświadczonego gracza , a żeby skakała żyd po pustym sklepie Wink

Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

Spokój sobie dam jak będe wiedział że nic z tego nie będzie. Ale nie zamierzam sobię dac spokoju jeśli nie spróbuję, bo naprawdę dobrze się czuję mając pierwszy raz jakiś lepszy kontakt z dziewczyną.

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Piszesz, że jest jebnięta i toksyczna, a planujesz jednocześnie jak ją pierwszy raz pocałować.

Byłem tam. Nie idź tą drogą.

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

No tak! Jest to pierwsza dziewczyna, którą mogłem chwycić za rękę, której poczułem zapach, w moim życiu, wydaje mi się wprost idealna oprócz tego że robi sobie jaja i mnie nie szanuje, niemniej mógłbym z nią porozmawiać powiedzieć jak jest, że tego nie akceptuję. Zresztą już nawet miesiąc znajomości dodał mi trochę doświadczenia w tych kwestiach, ażeby być kiedyś dobrym facetem a nie ciotą Smile

Jak na razie nie widzieliśmy się od środy, tęsknie trochę do niej. Chciałbym żeby jakikolwiek progres lub regres się pokazał. Żeby coś wynikło. Pisałem z nią trochę , niewiele. Obiecała mi kupić medalik na szyję i go kupiła na moje imieniny, które były wczoraj.

EDIT: No właśnie tylko mój największy problem polega na tym, że nie do końca wiem jak zabrać się za zrobienie kolejnego kroku. Mam próbowac ją pocałować? I co jak dalej się będzie wykręcać, po prostu zerwać kontakt? Chciałbym jakoś o tym porozmawiać z nią , ale nie tak żeby wyszło że jestem desperat czy ciota Tongue

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie