Witaj grupo!
Znam to forum już od lat, poradniki oglądałem, coś nie coś się orientuję w temacie. Udało mi się znaleźć dziewczynę, z którą stworzyłem naprawdę fajną, kilkuletnią relację. Niestety z czasem nasze drogi i perspektywy na przyszłość się rozchodziły, więc zdecydowaliśmy się rozstać. Tutaj też człowiek stał się dojrzalszy, bardziej wie czego chce... ale też stracił ten polot, więc wracam z powrotem.
Ogólnie rozstanie nie uderzyło za bardzo, więc dosyć szybko się zebrałem i chętnie poznam kogoś nowego na dłużej czy nawet na chwilę. Od pewnego czasu spodobała mi się znajoma ze studiów. Jesteśmy z innych grup, ale minęliśmy się tam ze 2 razy na korytarzu. że są to studia zaoczne to bym bardziej ciężko o stworzenie wielu okazji na minięcie się. Najszybciej i najprościej było więc napisać na Fejsie, a to pod pretekstem jak poszedł egzamin i czy ma jakieś pytania, bo wchodzimy po nich. Z tego wyszła jakaś luźna gadka, ale laska nie jest za bardzo skłonna na pisanki. Dla mnie plus, też nie lubię wymieniać tysięcy wiadomości i wolę się spotkać. Jednak nie ma miejsce na żadne kino, namiastkę flirtu czy zaczepki.
Także sprawa jest prosta - jestem jednym z wielu kolegów ze studiów, który niczym się nie wyróżnia i nie da powodu do umówienia się. A ona też nie daje okazji na to wyróżnienie, więc tworzy się pewna bariera koleżeńska, którą na ten moment nie wiem jak przeskoczyć.

Tutaj pytanie - co robicie w sytuacji, kiedy podoba się Wam dziewczyna, jest fajna, ale nie macie nawet jak zacząć robić coś więcej, aby wzbudzić zainteresowanie? Jak w tej sytuacji mogę wyjść poza schemat? Dodam, że jest ona tym typem, który potrafi urwać rozmowę, jeśli nie ma nic do dodania, bez ciągnięcia tematu ze swojej strony.