Ty trollujesz po prostu, prawda? już w poprzednich postach to zauważyłem

A do czego ma być kobieta zobowiązana umawiając się z facetem na randkę? Wiesz do czego... do niczego. Kilka pierwszych spotkań to każda ze stron powinna być zadowolona ze się udało spotkać i się fajnie spędza czas. Jeżeli masz takie podejście ze kobieta jest Ci cokolwiek winna czy coś musi bo się z Tobą spotkała oj to czeka Cie gruba praca nad sobą.

Joy Ty się pytasz nas czy się dalej umawiać , Ty odpowiedz sam sobie czy ty chcesz ? Czy Cię pociąga fizycznie ? Czy się dobrze z nią rozmawiało , itp . Jak tak, to umawiać się i poznać bliżej o ile z jej strony będzie jeszcze chcieć spotkania ,

Z nim jest coś nie tak. Albo troll, tak jak ktoś wyżej wspomniał.

"Jak usiedlismy w kawiarni przysunalem sie blisko, objalem ja, chcialem eskalowac dotyk"

No i po co od razu sie pchasz na nią? Dotyk wprowadzasz przy codziennych sytuacjach. Puszczasz ja przodem przez drzwi to ręką ląduje na plecach, albo przypadkiem otrzesz sie o jej udo, łokieć, dłoń i tak mozna wymieniać.

A co do pocałunku to w polika jak najbardziej. Jak próbujesz pocałować dziewczynę, a ona finalnie nie chce cie pocałować to walisz w polika. Nie wychodzisz wtedy na jakiegoś desperata. To jest wyjście z sytuacji.

Omg nie mogę czytać tego co piszesz... Masz jakąś chorobę i nie znosisz tego że ktoś ma strefy komfortu? Żeby ją dotykać i przełamać strefę musi być komfort, ukradkiem możesz to przełamywać ale nie tak nachalnie jakby już miała nogi na za piętnaście 3'cia... Jeśli widzisz się z nią 1 raz, zachowaj się jak normalny facet który chce spędzić fajne czas a nie desperat. "Nie chcesz się lizać, znam Cie 5 minut! O Ty suko, wyypierdalaj nie marnuj mi życia... " Masz coś z garem i zapewne jesteś jedynakiem... Jak lubisz na troglodyte to nie szukaj wyrafinowanych kobiet z zasadami do których trzeba podchodzić podprogowo i nietuzinkowo, żebys ją chciał, pokazywał to subtelnie ale nie odkrywał się jak karty w pokerze na słowo" sprawdzam".

Zabiorę głos ale zaznaczam, że jestem żółtodziobem.

Eskalowanie dotyku jest potrzebne i konieczny jest ten element ale zbyt szybkie tzw. "pchanie się z łapami" nie jest dobre, owszem czasami wchodzi u mnie osobiście, częściej nie.

U mnie natomiast sprawdza się eskalowanie stopniowe, "niby" przypadkowe. Wręcz bym to nazwał KALIBRACJĄ DOTYKU.
I tak na 1 spotkaniu skupiam się raczej na rozmowie.
Na drugim coś tam zaczynam, tu niby spontaniczne złapanie za ramiona, tu jakieś obcieranie się łokciem, niby przypadkiem styknięcie się nogami, tu przytrzymanie ręki jak coś pokazuje na tel. no bo przecież słabo widzicie , tu chwilowe, jak idziecie obok siebie, objęcie.
Fajnie jest jak macie jakieś znamię czy bliznę można to dobrze wykorzystać, ale to zachowam dla siebie

Na kolejnych spotkaniach niby zabawa w zgadywanie napisów na plecach + to co powyższe, do tego obejmowanie już totalne, na dłużej, czy jak coś tłumaczycie, w tym momencie często targety już patrzą na usta, czy słynny trójkąt i zaczyna się oczywiście przypadkowe łapanie (mnie) za ramiona, jakiś subtelny dotyk nadgarstka, uda, objęcie, czy nawet przyklejanie, jakieś różne sprawdzanie czy mam łaskotki itd. wtedy wiem, że robię to dobrze.

Dobrze jest podczas tego wszystkiego zająć czymś głowę targetu żeby dotyk niejako "przemycać". W razie oporu przygotować sobie dobrą ripostę czy lekkiego nega.

Pamiętać jednak, że w każdym momencie ona może odejść, pojawi się ktoś nowy lepszy, czy po prostu kontakt się urwie z uj wie jakiego powodu, a my latać przecież za nikim nie będziemy.

Reasumując nie wkręcać się. Absolutnie zachować cierpliwość i spokój, nie palcie się. Nawet jeśli wam się mimo to nie da, to pomyślcie czy nie warto takiej osoby mieć koło siebie nawet jako koleżanki dla zdobywania expa czy różnych profitów.

Spoko, działaj dalej. Kalibruj dotyk i tyle.