Cześć. Jestem z dziewczyną oficjalnie 2 miesiące (trochę dłużej tak nieoficjalnie) i ogólnie jest dobrze, dogadujemy się, jest fajny seks, jak narazie się w ogóle nie kłóciliśmy.
Ostatnio jednak zaczęła jakoś dziwnie podejmować tematy zdrady i kłamstw, np. jedziemy samochodem i rozmawiamy o jej studiach i ,że robiła jakiś kwestionariusz osobowości i w cholerę pytań w nim było, to mówię niech zada jakieś pytanie z tego, wybrała (z ponad 4 stron pytań) „czy uważasz ,że ludzie cię okłamują?”, potem zaczęła tak z dupy opowiadać ,że widziała jakiś film o chłopaku co popełnił samobója bo zdradziła go dziewczyna. W przeciągu może tygodnia usłyszałem od niej ze 3 razy, że jeśli sie kogoś zdradza lub nie kocha to lepiej zerwać.
Gdybym usłyszał takie coś raz czy dwa razy to bym tego nie zauważył, ale to sie powtarza ostatnio na każdym naszym spotkaniu. I moje pytanie.
Czy ona jakoś próbuje mi powiedzieć ,że coś przeskrobała, czy boi się ,że ja ją nie kocham i zdradzę?
Jest też możliwość ,że mam za dużo czasu i wymyślam jakieś głupoty… Co myślicie?
W tej sytuacji musisz mieć konkrety plan działania, bo sytuacja jest dosyć delikatna. Jak coś spierdolisz to możesz spalić związek, a tego nie chcemy. Trzeba działać szybko i zdecydowanie. Pokażę Ci kilka technik, które powinieneś zastosować.
Umawiasz się z nią wieczorem przy świecach i winie i mówisz tak: "Słuchaj lala, czy ty próbujesz mi powiedzieć, że coś przeskrobałaś, czy boisz się, ze cie nie kocham i zdradzę?"
Dzięki pytaniom na tym forum czasem czuje się jak jakiś geniusz
To drugie. Skąd wiem? Ona może i robi jakieś kwestionariusze ale owija w bawełnę nie potrafi z Tobą usiąść i powiedzieć wprost o oczekiwaniach zebys jej nie zdadzał i nie jest Ciebie pewna to jej ubytek komunikacyjny
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
Może ostatnio poświęcasz jej mniej uwagi niż zwykle, więc zaczęła cie podejrzewać o zdradę. Coś się zmieniło w waszej rutynie, kontakt tak samo intensywny jak 2 miesiące temu? Zdradziłeś, którąś z byłych dziewczyn? Widziałeś się ostatnio z jakąś koleżanką i nie powiedziałeś jej o tym? Może dotarły do niej jakieś plotki i poczuła się niepewnie. Prawdopodobieństwo że sama zdradza jest raczej niskie bo gdyby tak było to albo by to ukrywała albo rozkręcała z dupy afery, żeby jak najszybciej skończyć ten związek. Kobiety rzadko tak po prostu przyznają się do zdrady, wolą raczej zwalić winę za zakończenie związku na faceta, żeby wyjść z tego z twarzą.
Pogadałem z nią dzisiaj i powiedziała ,że nie ufa mi na 100%, chyba się wyjaśniło. Prawdę mówiąc to mnie te słowa, w jednym momencie od niej oddaliły… Chociaż dam jeszcze czas
Jeżeli Wy jesteście po 2 mcach związku i już Ci kobieta nie ufa to a) coś odjebales 2) nie dajesz jej poczucia bezpieczeństwa jako facet i dlatego Ci nie ufa
Zanim jeszcze byliśmy oficjalnie razem trochę odwaliłem w klubie, być może to to.
Staram się dawać jej takie poczucie, poprzeglądam trochę forum w tym temacie.