Siema, po zerwaniu z poprzednią dziewczyną jakoś od miesiąca spotykam się z nową (ma 19 lat także może tłumaczyć sam wiek późniejsze czyny), sama dużo inwestuje, inicjuje spotkania, duże skupienie na mnie na spotkaniach, mocna przylepa, jakieś słodkie słówka z jej strony. Seks regularnie, na początku jedynie miała mocne opory i jak za którymś razem próbowałem to wystrzeliła, że nie chce tego zjebać bo ona szuka czegoś trwalszego na dłużej, odpowiedziałem, że szanuje i mam podobne oczekiwania od dziewczyn z którymi się spotykam. Jakieś 2 dni później już weszło i od tamtej pory normalnie się stukamy. Normalnie wszystko by było elegancko ale laska cały czas utrzymuje kontakt ze swoim fwb, typ strasznie nachalnie zaczął się zachowywać jak wkroczyłem do gry bo przestała mu dawać,przestała mu odpisywać no wszystkie zachowania książkowe żeby się skreślić w jej oczach i nagle hit, spotkała się z nim w poniedziałek, u niego, dowiedziałem się od niej w rozmowie w stylu "co tam ciekawego robiłaś w poniedziałek" ale w ogóle nie rozwijałem wątku, zero pytań, zrobiłem ją potem jak zawsze także niby chill.
W sobotę również wyszło, że trzyma też kontakt z jakimś niedoszłym exem, ja taki niewzruszony niby ale tak milczę i słucham. Pytam jej co zamierza z tym zrobić bo mi tu mówiłaś coś innego a to trochę krzywe jednak trzymać taki kontakt jak szukasz czegoś na stałe, powiedziała, że zamierza to skończyć. Powiedziałem, że ok, zaczęła się do mnie strasznie po tym kleić, ja zdystansowany, pyta mnie nagle czy jestem zazdrosny. Odpowiedziałem, że nie, bardziej taka czerwona flaga dla ciebie mała i że w pierwszej chwili jak to powiedziałaś to zamierzałem wyjść ale no jak dodałaś,że chcesz to skończyć to zostałem posłuchać co masz dalej do powiedzenia. Coś tam zaczęła odbijać piłkę, że no nie możesz mieć pretensji bo nie jesteśmy razem, przytaknąłem, że i owszem ale za to mogę nie mieć ochoty i odczuwać niesmak
Jeszcze mocniej się zaczęła do mojego ramieniu kleić i coś gadać, że noo do mnie jak pytać o chodzenie to z limuzyną i kwiatami i w ogóle. Zaśmiałem się i powiedziałem, że no to mnie dziewczyny pytają o to na czym Stoją a nie ja ich, że mi się nie spieszy jak większości facetów i że kobieta lepiej będzie wiedziała kiedy ten wątek poruszyć a facet typowy to zazwyczaj wypali z tym za wcześnie. No po tym to już totalnie się rozpuściła, zaczęła mnie całować...
No generalnie wydaje mi się że dobrze to rozgrywam tylko teraz pytanie czy mieć to zwyczajnie w dupie czy jednak jakoś można by to wyegzekwować z tym jej fwb szczególnie no bo to lekka przegina jednak z tym i ciężko nie mieć podejrzeń. Wiem, że znajomy wątek ale jestem również ciekaw czy to ona ma tak namieszane w głowie waszym zdaniem czy się tak bawi a może to jakiś borderline?
Pozdro