Mam problem - nie kontroluję tego co mówię. Taki już jestem. Mówię dużo na temat, czasem za dużo, a czasem za dużo po za tematem... i czasem po prostu coś pierdolnę bez sensu.
Problem jest taki że zrażam do siebie tym ludzi i nie potrafię nad tym panować (jest lepiej niż kiedyś ale to może przez to że jestem starszy).
Macie jakieś pomysły jak to poprawić? Nie chce być cichy jakoś, wypalanie języka nie wchodzi w grę 
. Po prostu jakieś sposoby kontroli tego co mówię i robię większe żebym miał. Mogą być e-booki na ten temat czy jakieś artykuły (ja nic nie mogę znaleźć konkretnego).
Spróbuj medytować kilka minut dziennie. Trochę świadomości nabierzesz. Zobacz jak bardzo ci pomoże.
To jeden z lepszych sposobów co jest jeden z najtrudniejszych i najbardziej niedocenianych w tej kulturze.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Medytować? Tzn? Mam starać uspokoić siebie,czy trenować spokój?
Nie wiem jak rozumieć to co napisałeś
Tical:
Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. Kobieta walczy o 9 miejsce z lodówką.
vippasanę, medytację oddechu.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Nie usiedzę na tyłku oddychając i zamykając oczy. Nie ma szans. Jestem cierpliwy ale mam za dużo energii. Chyba na pobudkę muszę po prostu bić się po ryju
Tical:
Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. Kobieta walczy o 9 miejsce z lodówką.
No dlatego ci mówię, żebyś to zbalansował medytacją. To cię trochę przymuli i będziesz bardziej ogarnięty.
To tak samo jak z wpierdalaniem olbrzymich ilości jedzenia w tym słodyczy i siłowni.
Jak tylko chodzisz na siłownię, a nie jesz- to ci zaszkodzi. Jak tylko jesz a nie ćwiczysz- to się roztyjesz. Dlatego się łączy obie rzeczy i masz dopiero wtedy korzyść.
Tak samo jak z twoim powerem i medytacją.
Pytałeś o rozwiązanie- dostałeś odpowiedź- MEDYTACJA ODDECHU.
A teraz ci podrzucę twój kolejny problem: NA SKRÓTY. Chciałbyś aby było lekko, łatwo i przyjemnie... ale na początku zawsze jest trudno. Zastanów się jak często próbujesz ominąć pewne tematy, które często i tak wracają.
To twój poważniejszy problem, że nie potrafisz działać tak jak należy, tylko kombinujesz.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Biegać biegam. Ja mam za dużo energii ogółem. Przy czym zawsze czuję się zmęczony. Nie było tak gdy biegałem dlatego wracam do tego.
Tical:
Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. Kobieta walczy o 9 miejsce z lodówką.
Jak jeszcze nie musisz pisać kurwa podczas tworzenia postu, to nie jest aż tak źle.
Problem błahy. Leży on w Tobie. Po prostu musisz sam siebie wychowywać- na lepszego. Skoro piszesz o waleniu w ryja, to Ci współczuje.
Bokserów nikt nie lubi, zwłaszcza damskich.
Tylko mnie źle zrozumiałeś. To było w formie żartu... jak uderzę siebie w pysk to przestane paplać głupoty.
Może ta medytacja to nie taki głupi pomysł.
Tical:
Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. Kobieta walczy o 9 miejsce z lodówką.
Też mam adhd, do tego dużo paplam, czasami wystrzelę z takim hejtem, że mogę faktycznie kogoś obrazić, ale taki już jestem i nie mam zamiaru się zmieniać.
Osoby, które mnie znają, uwielbiają ze mną przebywać, bo jako jeden z nielicznych, jestem szczery i mówią co myślę.
Jeśli w twoich wypowiedziach nie ma wulgaryzmów, jakiś chamskich tekstów, tylko mówienie prawdy, to dobry znajomy się nie obrazi.
A wszyscy inni, którzy się obrażają, to po prostu ciężko im zaakceptować, że ktoś ma na tyle odwagi, aby powiedzieć prosto w twarz prawdę.
"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń."
też się z tym zgadzam
Cytuję Steve Jobsa:
MUSISZ BYĆ ZDOLNY DO CAŁKOWITEJ SZCZEROŚCI.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Trochę racji Panowie macie. Zastanawiałem się czy to jest normalne... no ale dobra. Muszę być zdolny do całkowitej szczerości.
Tical:
Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. Kobieta walczy o 9 miejsce z lodówką.
Złap język w palce, potem weź tasaka, duży zamach i ciach, po problemie
.
To co mówisz siedzi w głowie, po prostu myśl nad tym co mówić, przecież nie masz 3 lat.
Powodzenia!
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".