Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Niedostępna dziewczyna i mała wtopa. Co dalej?

13 posts / 0 new
Ostatni
Reuenthall
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Brzesko

Dołączył: 2021-01-30
Punkty pomocy: 1
Niedostępna dziewczyna i mała wtopa. Co dalej?

Siema wszystkim, jest to mój pierwszy wpis także proszę o wyrozumiałość Laughing out loud. W sprawach uwodzenia jestem bardzo początkujący, Staram się dostosowywać do kilku porad które tu udzielacie i coraz to więcej zmian wprowadzać w życie. Jestem dość ogarniętym facetem, mam swoje zajawki, życie, jestem zadbany i w miarę przystojny ale wszystko na spokojnie raczej.

Do sedna.

Studiuje z dziewczyną z która na początku się kolegowałem (tzn studiujemy dopiero pół roku razem), jednak z czasem zaczęliśmy ze sobą pisać i pisać trochę więcej. W pewnym momencie nawet do niej zadzwoniłem bo chciałem jej wytłumaczyć jakieś zadanie i zamiast tego gadaliśmy przez chyba 2h. Zauważyłem że znaleźliśmy wspólny język i zrozumiałem ze moglibyśmy być dobrą parą, więc rozmawialiśmy coraz to więcej(oczywiście starałem się z umiarem), bywało tak że siedzieliśmy na telefonie do 3 w nocy a ona o 7 musiała wstać na egzamin, mimo to wolała zostać ze mną wiec no nie oszukujmy się, jej tez fajnie jest ze mną. Nie pisaliśmy na fejsie całymi dniami o dupie tylko to były raczej takie wieczorne-nocne rozmowy czasem po kilka h-nic nie było na siłę. Jakoś po tygodniu pomyślałem ze wpadnę do niej, i chociaż wtedy nie znaliśmy się tak dobrze to postanowiła mi zaufać, pojeździliśmy trochę po mieście, gdzieś tam poszliśmy na spacer, było spoko ale oczywiście bez jakiejś namiętności- trochę po przyjacielsku. Po tym spotkaniu nasza znajomość gdzieś tam zaczęła powolutku rozkwitać, szczere rozmowy i pojawiało się trochę czułości(tylko na messengerze). Minął kolejny tydzień, zaproponowałem spotkanie ale faktycznie była bardzo zajęta i musiała odmówić ( uczyła się po nocach a ja ją chciałem tak wyrwać w środku nocy na przejażdżkę po mieście Laughing out loud) ale od razu powiedziała, po egzaminie za tydzień możemy się zobaczyć bo jest lipa więc niby mnie zlała lekko ale miała solidne podstawy i od razu powiedziała ze po egzaminie ucieszy się jak powtórzymy wypad.

No i tak minął kolejny tydzień, trochę rozmawialiśmy, czasem ona się odezwała, czasem ja, starałem się to wszystko jakoś dobrze z umiarem poprowadzić. Przyszedł dzień jej egzaminu, na nastepny dzień spotykamy się. To było przedprzedwczoraj. O 20 przyjechałem, pojeździliśmy po mieście, na początku nie było totalnie żadnego planu ale poszliśmy na rynek w krakowie, pospacerowaliśmy, poźniej do maczka, następnie pojechaliśmy na lotniko popatrzeć na samoloty Laughing out loud, wszystko jakoś naturalnie wychodziło i było ciekawie, mimo obecnej sytuacji.

Odwiozłem ją o 3 do domu. Było fajnie ale jakoś nie mogłem z nią wejść na tory takiej namiętności. Dalej było trochę po przyjacielsku. Poprosiłem o buziaka na pożegnanie, tak żeby jakoś pchnąć to wszystko? sam nie wiem. Powiedziała nie, ale mogę cię przytulić. No ok... Uraziło mnie to trochę i wracając do domu byłem wkurwiony i mogła to odczuć bo nie odpisałem jej nic za bardzo xd. Na następny dzień napisała, popisałem z nią chwile normalnie żeby nie było ze jestem obrażony, bo nie chciałem wprowadzać jakiejś dziwnej atmosfery. Trochę pogadaliśmy i w sumie wszystko teraz wygląda spoko.

Ogólnie podczas pierwszych rozmów mówiła mi że ciężko jej zaufać komuś, ze kiedyś pisała z chłopem rok zanim do czegoś doszło. Czyli wychodzi na to ze dość niedostępna dziewczyna. Jednak na randkach mówiła rzeczy w stylu "następnym razem zróbmy to", "jak zdam egzamin to idę z tobą pic" , "kiedyś możemy zrobić tamto" czyli tak trochę bierze sobie do serca tą znajomość.

Sam nie wiem jak powinienem z nią postępować. ( ona ma 21 lat, ja 26 jak coś)

Pierwsze pytanie. Co myślicie o tej mojej prośbie o buziaka i jej odmowie? Wg mnie było to totalnie kurwa głupie ale jak dalej się zachować? Udawać że się nic nie stało?

Drugie pytanie, co z tymi rozmowami? Starałem się czasem nic nie pisać żeby dać sobie " odpocząć" to wtedy sama potrafiła zadzwonić/napisać. Nie chce żeby to wszystko się przejadło. Powinienem mimo to ją troszkę zlać?

Trzecie pytanie bardziej ogólne. Co kiedy mam zły humor? Czy wygadanie się targetowi to dobra opcja, czy raczej udawać że jest zawsze zajebiście i być niczym skała?

21tehace21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2018-08-23
Punkty pomocy: 57

Fakt, trochę nie fajne jest proszenie się o buziaka, ale spokojnie, wyluzuj.
Standardowa porada dąż do spotkania i na nim staraj się wprowadzać jakis tam dotyk, no i sproboj się przełamać i ja pocałować, tylko nie działaj pod presją że musisz ją pocałować bo wtedy może wyjść sztucznie, jak dobrze pokierujesz rozmowa i dotykiem to wyjdzie samo naturalnie. Jak panna lubi pisać to pisz ale staraj się nie rozpisywać za bardzo tylko tak żeby pobudzić jej wyobraźnię, nie dawaj jej wszystkich informacji przez tel, tylko zostaw sobie coś na spotkanie, jak ja zaciekawisz czymś to bardziej będzie się chciała spotkać.
Co do mówienia o swoich problemach to jestem na NIE, szczególnie na początku znajomości.

Mick
Portret użytkownika Mick
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2020-12-12
Punkty pomocy: 206

To że odmówiła buziaka to nic nie znaczy. Tak na 90%. Nigdy więcej tego nie Rób. Nie obrażaj się bo coś Ci nie wyszło jeśli chodzi o fizyczny kontakt. Takie rzeczy to kwestia odpowiedniej chwili, właśnie wtedy nie było odpowiedniej chwili.

To że odczuła że Jesteś lekko obrażony albo że raczej coś jest nie tak, to nie znaczy że wyczuła Twoje obrażenie. Może myśleć że Jesteś speszony. Że Zachowałeś się niewłaściwie i teraz Przeżywasz. Ale nie Drąż i dla własnego dobra, Postaraj się tego nie powtórzyć bo odmowa buziaka najczęściej jeszcze nic nie znaczy ale dąsy znaczą już bardzo wiele.

Naturalni podrywacze są totalnymi luzakami i nigdy nie biorą do siebie takich porażek. Nigdy nie wolno "szarpać" dziewczyną, do czegokolwiek jej przymuszać. Musisz być cierpliwy, luz i cierpliwość to klucz i rzecz bezwzględnie niezbędna. Im więcej tym lepiej.

Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba Wink.

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

Czy przeczytałes w ogole podstawy tej strony oraz inne blogi? widac, że nie. To zapraszam do lektury. Równiez jest wyszukiwarka i takich tematów dziesiątki. Zaraz wpadniesz do szufladki przyjaciel albo już wpadłeś. Po co piszesz taką scianę tekstu zamiast kilka zdań.

"Odwiozłem ją o 3 do domu. Było fajnie ale jakoś nie mogłem z nią wejść na tory takiej namiętności. Dalej było trochę po przyjacielsku. Poprosiłem o buziaka na pożegnanie, tak żeby jakoś pchnąć to wszystko? sam nie wiem"

Prosi to się świnia, a nie facet. Uwodzenie, to sprawdzanie na ile sobie możesz pozwolić w interakcji nawet kosztem utraty jej zainteresowania.
Mówiąc prościej, to TY powinieneś przesuwać granicę komfortu KAŻDEJ relacji, a nie czekać na zielone światło z jej strony.

"Uraziło mnie to trochę i wracając do domu byłem wkurwiony i mogła to odczuć bo nie odpisałem jej nic za bardzo xd"

Nawet, jeśli odmówi Ci pocałunku, od Ciebie zależy jak na to zareagujesz. Jeśli Cię to poruszy - ona to wyczuje i sytuacja będzie niekomfortowa dla was obu. Jeśli ze śmiechem - to się nazywa flirt.
Naucz się być takim małym łobuziakiem, który nie może się powstrzymać, by się do niej dobierać, ale na zlewki reaguj uśmiechem i bez spiny.

ciekawy blog i inne kolejne są na stronie :
https://www.podrywaj.org/eka_3_p...

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

Hochsztapler
Portret użytkownika Hochsztapler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-04-18
Punkty pomocy: 735

Ludzie bez większej znajomości uwodzenia łącza się w pary, więc to że jesteś początkujący to nic nie znaczy.

Czytając to forum, zgłębiając temat nauczysz się dużo lepiej nawiązywać kontakty i prowadzić relacje w taki sposób jaki chcesz, staniesz się pewniejszy siebie.
Tylko, wydaje mi się że wpadasz w błąd który ja też popełniłem. Na początku za dużo rozkminilem, co zrobić, jak to zrobić. Co by zrobił ktoś bardziej doświadczony? To było mega chujowe.

Ten proces najlepiej jak zachodzi naturalnie, najpierw zmiany w Tobie, a Twoje zachowanie to odzwierciedli. Taka moja mała rada.

Wracajac do tematu, stosuj więcej kina, luzu. Laska widać, że jest chętna. Słuchaj jej ciała, zobacz na jej zachowanie, a nadmiernie nie zważaj na słowa.
Ona jak się przy tobie poczuje na tyle komfortowo to pocałunek wejdzie jak nóż w masło. Nigdy nie proś o pocałunek.
Jak się nie uda całuj w policzek. Z uśmiechem

Birdperson
Portret użytkownika Birdperson
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2021-01-04
Punkty pomocy: 136

"bywało tak że siedzieliśmy na telefonie do 3 w nocy a ona o 7 musiała wstać na egzamin"

Gratulacje, zostałeś właśnie jej orbiterem. Człowiekiem, który nie szanuje swojego czasu i może go jej poświęcić.

"zaproponowałem spotkanie ale faktycznie była bardzo zajęta i musiała odmówić ( uczyła się po nocach"

Jeśli chodzi o gadanie o pierdołach do 3 nad ranem to znajdzie czas, ale na spotkanie nie? Czy gdyby była tak samo nastawiona do Ciebie jak Ty do niej to by odmówiła?

"Powiedziała nie, ale mogę cię przytulić."

Czyli ocenia Cię tak nisko, że samo przytulenie Cię jest dla Ciebie przysługą i nagrodą za wożenie po mieście.

"kiedyś pisała z chłopem rok zanim do czegoś doszło. Czyli wychodzi na to ze dość niedostępna"

To się chyba mocno zdziwisz jak zobaczysz ją kiedyś w niedwuznacznej sytuacji z ledwo co poznanym facetem, który wie jak zabrać się do rzeczy.

"mówiła rzeczy w stylu "następnym razem zróbmy to", "jak zdam egzamin to idę z tobą pic" , "kiedyś możemy zrobić tamto" czyli tak trochę bierze sobie do serca tą znajomość."

To samo mogłaby mówić do koleżanki ze studiów. Nikt by nie potraktował tego jako branie czegokolwiek na poważnie. BTW zawsze patrz co ludzie (w tym kobiety) robią, a nie na to co mówią.

To wszystko co myślisz, że was obecnie łączy jest tylko w Twojej głowie. Jesteś od dawna we friendzonie.

Jeszcze nic straconego. Z friendzone też da się wyjść, ale musisz zacząć od zmiany nastawienia i większej pewności siebie (fake it till you make it). Tak jak napisał dakmen - to Ty musisz eskalować. Cały czas. Zacznij o poczytania o podstawach i zrzucenia jej z piedestału (w swojej głowie).

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3653

Jesli chcesz dziewczynę pocałować, a ta się odwróci, wtedy całujesz w polika. Nic to w sumie nie znaczy bo to normalne. Tutaj też nie musiałeś prosić tylko ją przytulić i dac cmoka w polika i tyle. Musiałeś być nieźle zestresowany, ze spytałeś o to.

Podsumowując uwazam, ze średnio tobą zaintersowana jest. Gadając z nią do późnych godzin, nie jesteś dla niej wyzwaniem. Brakuje ci podstaw wiec bierz sie do lektury i nie oczekuj gotowych odpowiedzi.

ann39
Portret użytkownika ann39
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Płock

Dołączył: 2017-02-10
Punkty pomocy: 453

Nie wyzalaj sie

Nie pisz codziennie

Zapros ja na spotkanke i pocaluj na koniec kladac rece na karku (zasluzylas na nagrode)

Nie pytaj czy mozesz pocalowac

To ze odmowila po tym jak zapytales czy mozesz (jak pizda jakaś) to nic nie oznacza

Kontynuuj i randki spedzaj aktywnie

Najwyzej sie odsunie przy pocalunku i masz sprawe jasna jak zrobi tak 2-3x

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

kurde. Tysięczny komentarz poświęcę na radę: Zasuwaj do podstaw.

Ale tak na serio. Raczej z tego nic nie będzie bo po kolei robisz wielBŁĄDY.

Za dużo analizujesz.

"Zauważyłem że znaleźliśmy wspólny język i zrozumiałem ze moglibyśmy być dobrą parą, więc rozmawialiśmy coraz to więcej(oczywiście starałem się z umiarem), bywało tak że siedzieliśmy na telefonie do 3 w nocy a ona o 7 musiała wstać na egzamin, mimo to wolała zostać ze mną wiec no nie oszukujmy się, jej tez fajnie jest ze mną."

Mam nadzieję, że nie zapomniałeś o wyobrażeniu was jako rodzinki z dzieckiem, domem i zasadzonym wspólnie z synem drzewem?

"Jakoś po tygodniu pomyślałem ze wpadnę do niej, i chociaż wtedy nie znaliśmy się tak dobrze to postanowiła mi zaufać, pojeździliśmy trochę po mieście, gdzieś tam poszliśmy na spacer, było spoko ale oczywiście bez jakiejś namiętności- trochę po przyjacielsku."

Po kilkugodzinnach rozmowach o dupie marynie, stwierdzasz, że moglibyście być parą. Spotykasz się i zamiast działać ty z nią robisz spacery bezcelu i pogaduchy. Wiesz jak zachowują się pary? Spotykają się i namiętność robi swoje po czym lądują w łóżku i uprawiają namiętny seks. Bez tego nie ma par. To że gadała z tobą tyle czasu może oznaczać, że nie ma nikogo innego do rozmów równie dobrze.

Jesteś napalony na nią jak dzik na szyszki a co najgorsze nie robisz przy tym nic, żeby ją uświadomić, że interesuje cię seksualnie.

Podstawy, podstawy, praktyka. Z tego raczej nic nie ugrasz.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

Reuenthall
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Brzesko

Dołączył: 2021-01-30
Punkty pomocy: 1

Panowie dzięki wszystkim za rady, chociaż nie wszyscy z was dobrze ocenili sytuacje to jednak dzięki. Faktycznie, wystarczyło się nie przejmować, wrzucić na luz i uśmiechnąć się. Najgorsze w tym wszystkim było to że ciężko było nawiązać naturalny dotyk. Wiecie, jak jesteśmy w aucie to między nami jest panel, podłokietnik- innymi słowy pewna bariera. Na ławce w parku/ na mieście nie było opcji sobie siąść bo -10 stopni tej zimy było praktycznie kurwa cały czas, a do kawiarni czy choćby nawet baru ze śmierdzącym kebsem nie dało się wejść bo przecież covid i dosłownie ciężko było znaleźć sytuacje na wprowadzenie dotyku. Podczas spaceru dla przykładu wyszłoby to strasznie nienaturalnie w moim odczuciu.

Sytuacja się sama wyjaśniła gdy przyszedł pierwszy ciepły dzień, jakiś miesiąc temu. Wziąłem ją w plener na takie widoczki... Wiecie, kocyk, soczek i te sprawy. I poszło. Teraz jesteśmy razem w związku xd. Wierzcie mi lub nie, dziewczyna jest bardzo specyficzna i płochliwa i myślę że dla wielu byłaby wyzwaniem xd. IMO są takie dziewczyny które mają totalnie wyjebane na kolesi i ciężko im jakikolwiek sposób zaimponować, żeby się do takiej wkraść to trzeba bardzo subtelnie i palić głupa, że niby taak o koleżeńsko sobie rozmawiamy. A potem z zaskoczenia Laughing out loud

Przed napisaniem pierwszego posta przeczytałem podstawy, no ale czułem że wole jednak obgadać temat z mistrzami ;d.

Birdperson
Portret użytkownika Birdperson
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2021-01-04
Punkty pomocy: 136

Gratuluję! Byłeś wytrwały w swoich staraniach i Ci się udało.

Odnośnie tego:
"IMO są takie dziewczyny które mają totalnie wyjebane na kolesi i ciężko im jakikolwiek sposób zaimponować, żeby się do takiej wkraść to trzeba bardzo subtelnie i palić głupa, że niby taak o koleżeńsko sobie rozmawiamy. A potem z zaskoczenia"

To wciąż się nie zgodzę. Może być płochliwa, ale natury nie oszuka. Jesteś teraz jej najlepszym wyborem, ale wciąż możesz się zdziwić jak zachowałaby się przy facecie umiejącym grać w tę grę.

BTW sposób na podłokietnik (zwłaszcza taki ze schowkiem) jest taki, że mówisz na początku, że Ci się dziewczyna podoba i pewnie nie utrzymasz rąk przy sobie. Później już w trakcie rozmowy normalnie dotykasz (na początek ramienia). Na wszelkie uwagi reagujesz szerokim uśmiechem i przypominasz, że na początku ostrzegałeś Wink