Cześć.

Dzisiaj i wczoraj miała miejsca dziwna sytuacja. Mianowicie zagadałem do takiej dziewczyny na Facebook'u. Ja mam 16 lat, ona 15. Ta dziewczyna wystawiła wcześniej ogłoszenie na grupie randkowej że szuka chłopaka z miasta w którym akurat ja też mieszkam.

Pisanie toczyło się normalnie, zaproponowałem spotkanie bo kilkunastu wymienionych wiadomościach. Zgodziła się spotkać w centrum o 13 następnego dnia (czyli dzisiaj).

Po umówieniu się na spotkanie to ona inicjowała dalsze pisanie, zadawała mi różne pytania typu kto płaci za kawę na spotkaniu, czy kiedykolwiek miałem dziewczynę itd. itp.

Zaproponowała mi również bycie parą przez sms, na co ja odparłem, że najpierw się spotkajmy, potem zdecydujemy, gdyż takie pytania nawet w tym wieku są moim zdaniem dosyć żenujące (tego ostatniego tekstu jej nie napisałem).

A więc w czym problem?

Problem polega na tym, że następnego dnia rano, zobaczyłem że usunęła mnie ze znajomych a potem zablokowała. Dobrze, że nie robiłem sobie nadziei poprzedniego dnia, wiedziałem że zawsze może coś nie wypalić i tym razem tak się stało. Pomyślałem sobie, "jej strata, że straciła tak fajnego faceta jak ja". Postanowiłem zagadywać i poznawać dziewczyny dalej.

Myślicie że dlaczego tak się zachowała? Jest głupia, niezdecydowana, niedojrzała? A może wszystko lub żadne z powyższych?

Proszę o odpowiedzi.