Witam. ,,Problem” który dotyczy mojej osoby.
Sprawa wyglada następująco. Już za dzieciaka pamietam, ze gdy sobie leżałem, słuchałem muzyki która była na jakimś tam poziomie emocjonalnym po prostu.. Napływały mi łzy do oczu.
Problem jest do dzisiejszego dnia (20 lat). I to nie jest tak, ze rycze tylko gardło się zaciska niczym kowadło, końcówka nosa boli jakby wbijano w niego szpilki, a oczy szklane. Mam tak nawet czasem gdy sobie o czymś tam pomyśle co jest przepełnione jakimiś emocjami. Najbardziej irytujące jest to, ze mam tak często podczas rozmowy. Rozmawiam z kobietą z która jestem w związku na jakiś tam poważniejszy temat, albo ona opowiada o swoich problemach w sposób przepełniony emocjami i zaczyna się. Nie wstydzę się łez przed kobietą, ale uwierzcie jest to strasznie irytujące w życiu codziennym.
Pytanie czy jest to jakaś nad emocjonalność, zbyt mocna cecha wrażliwości jak na faceta?
Chciałbym nad tym jakoś popracować - To po prostu przeszkadza w życiu codziennym gdzie utrudnia chociażby poważną rozmowę. Tylko jak?
Pozdro!
Nie wiem czy to Ci pomoże ale wydaje mi się, że za bardzo się 'wczuwasz', za bardzo przeżywasz to co dotyczy drugiej osoby. Być może w głowie stawiasz się w jej miejscu i przeżywasz to o czym słyszysz. Zapewne słuchając takiej muzyki robiłeś to samo, wczuwałeś się w to, wyobrażałeś siebie w danych sytuacjach, zapewne także smutnych, przykrych. Pogłębiając się w takich myślach przez dłuższy czas wpływa to na człowieka. Do tego dochodzą problemy codzienne, problemy innych osób i chłoniesz wszystko jak gąbka, co nie jest dobre. Swego czasu miałem coś podobnego, wiele ludzi zwierzało mi się z problemów, przychodzili do mnie wygadać się, po poradę itd. W pewnym momencie zauważyłem że to wykańcza, problemy innych ludzi nie są twoimi i nie można wszystkiego brać do siebie. Nie możesz się obciążać tym co kogoś spotyka. Nie jesteś zbawicielem aby każdemu pomagać. Nie babraj się w takich emocjach. Żyj swoim życiem, ciesz się, a wszystko co negatywne zostawiaj za sobą, nie myśl o tym. Nie dawaj się takim emocjom i nie bierz ich do siebie.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Jesteś empatycznym gościem, to w porządku, to jest zdrowe i wartościowe. Jednak warto wykształcić drugą ciemną stronę, aby nikt nie chciał Cię wykorzystywać. Może to Ci się wydać okrutne, ale warto poestować i podejśc bardziej brutalnie do życia: jakaś kobieta opowiada o swoich problemach? Zacznij myśleć o czymś innym. Ktoś obcy będzie opowiadać o problemach? Powiedz: "nie mów mi o tym", "nie interesuje mnie to" lub łagodniejsza wersja: "Rozumiem, że jest Ci ciężko, jednak nie chcę o tym teraz słuchać".
Nie jest to kulturalne, ale dupkiem trzeba również nauczyć się być, co ciekawe na mnie się ludzie nie obrażają, ale zaczynają mnie szanować, jak im wprost tak mówie - nie wszyscy, niektórzy pewnie uważają mnie za chuja, no ale co tam. Ludzi z najbliższej rodziny, najlepszego kumpla słucham, ale problemy koleżanek, kolegów??? YYyyy. Nie. Oni tak ich nie chcą rozwiązać, ale aby ich wysłuchać, a ja cenię praktykę.
Jest w tym dużo racji. Jestem osobą do której dużo ludzi ma zaufanie - że mi się może wygadać, ja to wysłucham i nikomu tego nie powiem. Z racji tego mam 2 prawdziwych przyjaciół, kobietę i to głównie tylko ich staram się zrozumieć. Brakuje mi właśnie takiej ciemnej strefy. Postawienia czasem na swoim, wyrażenia tego co myśle. Czasem tez za bardzo chłonę jak gąbka w siebie wszystko - to co napisał kolega wyżej. Zamiast wylać z siebie te emocje, to tłumie wszystko w środku
http://podrywaj.org/blog/wrazliw...
Polecam jeden z moich starszych wpisów, akurat właśnie w temacie wrażliwości
Myślę że pomoże rozjaśnić pewne sprawy...
Czytam i wyciągam wnioski!
Wielki + za tego bloga
Ps. Wrażliwość? - Umiejętność napisania wiadomości przesączonej emocjami kobiecie po której dostajesz odpowiedz, ze od samego czytania robi jej się ,,mokro”
W dobrą stronę myślisz
Pozdrawiam i powodzenia..
Dzięki za pozytywny odbiór!
Jest przed mną trochę pracy, aby to uporządkować sobie raz a porządnie, ale jest co robić
Myśle jeszcze nad tym jak fizycznie powstrzymać to uczucie przez które łzy potrafią napłynąć do oczu podczas np. Rozmowy.