Witam panowie ostatnio utrzymuje kontakt z taką świetna laską 8/10 wszystko ma świetnie i ogólnie mi się bardzo podoba z charakteru, jednak jest pewna przeszkoda nigdy nie miała chłopaka i jak utrzymuje jest to z jej winy bo zawsze sama ucina kontakt gdy robi się poważnie jest sens się starać czy warto odpuścić? Ogólnie to mam z nią dobry kontakt czasami piszemy nie jestem osobą która jest potrzebująca zastosowalem parę negow i staram się zachowywać na wyjebce jeśli mi nie wyjdzie, byłem z nią na weselu na którym jestem pewny że się dobrze nam bawiło, jednak po weselu jakby kontakt mniejszy i raz nawet mi nie odpisała po zaproponowaniu spotkania czy warto to ciągnąć i wycisnąć z tego max żeby się poduczyć w podrywaju czy szkoda czasu?
Po chuj ciągnąłeś z nią temat związków?
Nie ciagnąłem wyszło z czystej rozmowy gdy się poznaliśmy sama o tym wspomniała a ja nie dopytywałem
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
No to na moje albo shit test albo delikatny hint żebyś nie próbował, czyli znowu shit test.
Olej to. Bez sensu jak takie babskie pierdolamento czasem wchodzi w głowę za mocno.
Mi ostatnio znajoma mówiła że nie będziemy się ruchać, a chwilę potem jeździła półnaga dupą na kutasie.
Mniej co mówi, bardziej co robi.
Myślę że tutaj będę działać ale odpuszczę sobie do momentu aż będę widział totalną ignorancję z jej strony będę wiedział że ma mnie w dupie i szkoda marnowac czasu, dzięki za radę;)
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
Git, tylko bądź uważny, by na satelitę Ciebie nie wypierdoliła po cichaczu. Niektóre są w tym tak dobre, że zorientujesz się dopiero po grubych tygodniach żebrania.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
To prawda ledwo się obejrzałem kiedyś a stałem się satelitą:)
No ale teraz będę czujny jak lis:) i gdy okaże się że chce mnie wjebać na orbitę satelit to zerwę kontakt i zajmę się innymi znajomościami.
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
Takie zrywanie kontaktu nie ma zbyt dużo sensu. Lepiej mieć koleżankę i drzwi otwarte do innych koleżanek, niż pokazać urażoną dumę.
"nigdy nie miała chłopaka i jak utrzymuje jest to z jej winy bo zawsze sama ucina kontakt gdy robi się poważnie "
To zwykla sugeatia zebys sie nie wkrecal za bardzo. Jej czujny radar wyczul twoje intencje wobec niej niczym czujnik dymu w kiblu. To taki zwykly system obronny ktory oslania ja przed ewentualna klapą dzieki ktorym wychodzi z relacji calo.bez szwanku. Proste jak budowa cepa
Jak to odbijac?
"O widzisz to ja mam podobnie, z tym ze ja to od razu jeszcze wylatuje na madagaskar..przynajmniej"
Whatever
I dopiero wtedy masz wyjebane a robisz swoje
Jeśli dobrze pamiętam to odpowiedź trochę zjebałem bo powiedziałem coś w stylu, że w sumie to jeszcze wiele przed tobą czy coś w tym stylu, zmieniłem temat ale w środku trochę się przejąłem.
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
Ale ze co wiele przed nia? Wiele cudownych wysportowanych chlopakow przed nia?
Pocieszycielu
Idz troche tych podstaw ogarnij ziomus
No tak jak mówiłem zjebałem haha
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
No taki mam plan;)
Nadzieji sobie żadnych nie robię bo wiem że to psuje całą grę po prostu będę się dobrze bawił i chcę wypróbować na maxa jak daleko mogę zajść z tą dziewczyną i czy relacja będzie w jakiś sposób satysfakcjonująca dla mnie.
Myślę że spróbuję tak ze dwa razy i sobie odpuszczę bo nie ma co się pchać tam gdzie mnie nie chcą
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
Szkoda, że nikt nie zapytał ile ta dziewczyna ma lat. Jakoś przypuszczam że wszystkie rady można o chuja roztrzaść, yolo
18 więc myślę że rady są jak najbardziej potzrebne
"Bo w życiu chodzi przecież o dobrą zabawę"
Polecam bluzę Supreme
Edit: no chyba że jest ze wsi, wtedy EA7/CK. Dziewczyna z klasą: 2 spotkania dres na wyjebce, trzecie: odpierdalasz się w koszulę i jest Twoja. Te z klasą jak Ci siądą 3 spotkania to idealnie leci pod związek, bo po tym szoku jak odkryje jaki to ukryty potencjał w tym chłopaku drzemie, już Cię zacznie w myślach ubierać, a w tej to by fajnie wyglądał ooo a w tej to jeszcze lepiej
Zapamiętaj sobie Młody Wilczku, radę od Starego Wilka:
Nie traktuj kobiety zbyt serio. Ona sama nie wie co i kiedy mówi. A jeżeli nawet wie, co mówi, to często pierdzieli 3x3, żeby Cię sprawdzić.
Pamiętam, jak swojego czasu - coś koło 8 lat temu - miałem taką historię z pewną 31/32-ką - mniejsza o to skąd znałem.
Miałem z Nią właśnie taką nie do końca jasną relację. Niby chodziliśmy na imprezy - mieszkaliśmy 2 bloki od siebie, ale nic konkretnego z tego nie było.
Któregoś dnia byłem po 2-3 głębszych i wracaliśmy do domu.
Wiadomo, jak to jest w takim stanie, trochę śmiechów, trochę flirtu itp. - prowadzi to w jednym kierunku.
W pewnym momencie ona powiedziała, żebym niczego nie próbował, bo z tego nic nie będzie.
No to ja mądry, trochę wcięty złapałem ją i poszedłem ostro w ślinę.
Upierdzieliła mnie w wargę tak, że myślałem ile szwów mi założą.
Ogarnij sytuację, Ty myślisz, że cudem nie rozcięła Ci połowy ust, a Ona niby nic swoje, że uprzedziła.
No to co? Wzruszyłem ramionami i poszedłem do domu olewając temat - i ciesząc się, że nie było do krwi.
3-4 dni później dostałem sms-a czemu nie dzwonię i czy mam chęć wpaść do niej na masaż. Koniec końców relacja przeszłą do wspomnień, bo po pewnym czasie zaczął się motyw "czy ją kocham", a ja średnio widziałem się w relacji z laską, która pół dnia pierdzieli o czakrach.
Do czego zmierzam...
To, co laska mówi w danym momencie rzadko kiedy pokrywa się z tym, co faktycznie by chciała za kilka godzin. Hormony, emocje, zaćma neuronowa czy co tam innego.
Możesz się Jej podobać, możesz być ok. gościem, ale ona - mniej lub bardziej subtelnie i zgrabnie - sprawdzi, czy jesteś materiałem w który warto inwestować - w sumie to ona ma więcej do stracenia.
W moim wypadku, laska grała naprawdę ostro - to chyba była najbardziej hardcore-owa kobieta w moim życiu (jeśli rozumiesz, co mam na myśli).
W Twoim wypadku, laska sprawdza Cię, czy się przejmiesz jej wymówkami. Jak się załamiesz, to nie jesteś materiałem.
Jak wyjdziesz z tego z klasą, to możliwe, że za kilka tyg. sama do Ciebie przyjdzie.
Pytanie, jak Ty podejdziesz do tematu - osobiście, nie lubię intrygantek i manipulatorek.
----------------------------------------
"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."