Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koniec jednego związku i przejście na kolejny

7 posts / 0 new
Ostatni
Meyers
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-07-16
Punkty pomocy: 0
Koniec jednego związku i przejście na kolejny

Witajcie!

Mam pytanko co zrobić w takiej sytuacji:

Byłem w związku kiedy poznałem inną dziewczynę ale praktycznie chciałem go zakończyć tylko że dziewczyna z którą byłem szantażowała mnie że popełni samobójstwo itp. Chciałem żeby dała sobie spokój i znalazła kogoś innego.
A więc poznałem tamtą na czacie, fajnie nam się rozmawiało, wymieniliśmy się gg i wszystko szło w dobrym kierunku. Ona już na gg wyznawała mi miłość i próbowała na mnie również wywrzeć deklarację że też ją kocham. Swego czasu mieszkała u mnie jeszcze była i miała się za niedługo wyprowadzić a tamta wypytywała mnie czy z nią sypiam itp. Pewnego dnia sprawdziła mi moja była tel i lapik kiedy spałem i wtedy zrobiła wielką awanturę o nią ale przecież między nami już nic nie było ale wiedziałem że jest chorobliwie zazdrosna. Zaproponowałem spotkanie tamtej dziewczynie że przyjadę do niej na kilka dni ( mieszka za granicą), ucieszyła się. Zabukowałem bilet i kiedy już za kilka godzin miałem lot to zadzwoniła i powiedziała że ona przyjdzie po mnie bo musi kogoś odwiezć tu w moje okolice. Miała być w nocy ale jej nie było. Dzwoniłem , pisałem i nic. W ogóle przestała odpowiadać na moje wiadomości i tel. więc po jakimś czasie ja też dałem sobie spokój ale jednak dziwne to wszystko było dla mnie. Po jakichś 2 miesiącach w nocy pisze do mnie eska żebym ostrzegł swoją byłą, nie wiedziałem o co chodzi, okazało się że była napisała do niej że rozbiła nasz związek itp. wdały się w dyskusję. Na drugi dzień zadzwoniłem do niej i chciałem wyjaśnić ale z góry powiedziała że nie mamy o czym rozmawiać ( a to że zniknęła tak nagle bez słowa to nic!) była bardzo chamska krótko porozmawiała i się rozłączyła. Napisałem jej że kasuje do niej kontakty i żeby już nie pisała nigdy, zablokowałem ją na gg, jednak skusiło mnie i napisałem maila o tych wszystkich niejasnościach i żeby mi to wyjaśniła, bo była mi to winna. Jednak z jej strony nic, milczy i nadal się nie odzywa, myślałem żeby zadzwonić i ją opier.... nie wiem co jest grane, myślę że to jej gierka. Zależy mi jednak na niej ale teraz kompletnie nie wiem co zrobić żeby nie wyjśc na frajera.

Dzięki z góry za rady

dickinson
Portret użytkownika dickinson
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Miejscowośc

Dołączył: 2011-05-10
Punkty pomocy: 1208

już nic nie możesz zrobić, prócz wyjebki na nią. Żadne dzwonienie i pisanie już nic nie da. Mozesz poczekac aż sama moze otrzezwieje i poszuka kontaktu z Tobą. Powinna CI kase za bilet zwrócic...

Cenna rada : Nie naciskaj !

Meyers
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-07-16
Punkty pomocy: 0

Myślisz że dobrze będzie jeśli zadzwonię do niej ostatni raz, zjebię ją, będę chamski i powiem żeby mi kasę za bilet oddała?

Jay
Portret użytkownika Jay
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 21
Miejscowość: Wadowice

Dołączył: 2012-03-23
Punkty pomocy: 462

Meyers, co Ty.. Nie ma sensu już do niej dzwonić i ją jebać, bo ona i tak to ma w dupie, przez telefon nic nie zdziałasz.. Kase za bilet powinna Ci oddać, to fakt, ale już nie dzwoń - odpuść po prostu, już nic nie zdziałasz, nawet jak zadzwonisz to nawet jeśli odezwie to z Tobą nie będzie chciała gadać itd, więc tracisz czas wgl na myślenie o niej i pisanie jakiś emaili...

** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...

Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić.. Smile **

LeTombeur
Portret użytkownika LeTombeur
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-02
Punkty pomocy: 1278

Tak właśnie się kończy rozpoczynanie znajomości via Internet. Tak w ogóle to co o niej wiedziałeś, oprócz tego, co zdążyła Ci o sobie napisać na czacie? W trakcie takiej wirtualnej znajomości stosunkowo łatwo jest wcisnąć komuś takiego wałka i taką wersję czyjejś rzeczywistości, na jaką tylko ma się ochotę. Poza tym, czego się spodziewać po osobie, która wyznaje Ci "miłość" poprzez czata- chyba tylko niedojrzałości i rozchwiania emocjonalnego. Sorry, ale na jakiejś podstawie do takich wniosków się dochodzi, a ciężko zapałać do kogoś takim uczuciem poprzez czat i gg, chyba, że dużo emotikonek w ruch poszło. Wink Nie dziwi mnie więc fakt, że równie szybko, jak Cię "pokochała", nagle zmieniła zdanie. Masz tylko teraz nauczkę na przyszłość, żeby zawierać znajomości w świecie realnym, wtedy będziesz poznawał osobę taką, jaką jest (a przynajmniej powinno tak być), bo trochę mniejsze jest jednak pole do popisu ze ściemnianiem, jeśli stoisz naprzeciwko takiej osoby, face 2 face.

"Zależy mi jednak na niej ale teraz kompletnie nie wiem co zrobić żeby nie wyjśc na frajera."- Pozwól, że zapytam. Jak się dochodzi do takiego stanu, w którym Ci zależy na kobiecie, pisząc z nią na czacie i gg?

"Myślisz że dobrze będzie jeśli zadzwonię do niej ostatni raz, zjebię ją, będę chamski i powiem żeby mi kasę za bilet oddała?"- Wybacz, ale na moje to mi tu na kilometr desperacją zalatuje. O ile jeszcze stratę w postaci kasy wydanej na bilet i chęć jej odzyskania, jestem w stanie zrozumieć (za gapowe się płaci niestety), to już sam fakt "zależyn" na kobiecie poznanej drogą internetową i usilne chęci przejechania się po lasce i zwymyślania jej via telefon oczywiście (bo jakże inaczej, przecież nie twarzą w twarz) przechodzą z lekka zdolności mojej percepcji, chociaż bardzo się staram zrozumieć, ale to ponad moje siły.

"Don't trust the smile, trust the actions"

Neofita
Portret użytkownika Neofita
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: '90s
Miejscowość: Obecnie stacjonuję we Wrocu.

Dołączył: 2009-10-19
Punkty pomocy: 89

Dziewczyny chętnie poznają takich zagraniczniaków nawet przez internet. Dużo lasek widzi w tym szansę wyrwania się z szarej, polskiej rzeczywistości.
Znam takie coś. Mają się w miarę dobrze(jak na ludzi). Teraz wzięli już ślub.
Co do Twojego przypadku- masz nauczkę. Wyciągnij wnioski.