Cześć. Ponownie potrzebuje waszej pomocy. Chodzi o dziewczyne z: http://podrywaj.org/forum/chlodn...
Do tej pory łatwo nie bylo, ale od maja udało mi zdobyć chłodny umysł i dotknęło mnie ponownie na jej widok w miniony weekend (pierwszy raz od kilku miesięcy).
Moj dobry kumpel ze swoją dziewczyną postanowili zrobić domówkę, zaprosili kilka innych osób, w tym ją i mnie. Nie wiedziałem ze ona przyjdzie, ona raczej też nie spodziewała się mnie. Przyszedlem punktualnie, gdy ona siedziała z kumpla dziewczyną i nawijały o paznokciach. Przywitaliśmy się buziakiem w policzek. Po chwili zaczęliśmy gadać wszyscy o obecnej codzienności a gdy ona coś opowiedziala, starałem sie kontynuować temat tak, abysmy rozmowa toczyła się między nami. Rozmawiala dosyć chętnie, ale kontaktu wzrokowego unikała. Kilka razy spojrzała w oczy, ale to były zaledwie 2, może 3 sekundy i tyle. Po tej konwersacji koncentrowała się na czymś lub kimś innym i choć doszło do ponownego kontaktu, to wyglądało tak jak na początku.
Wychodząc pożegnałem się, mówiąc cześć i wyszedlem z kumplem na korytarz. Zamienilismy kilka słów na temat kolejnego spotkania w męskim gronie, gdy po chwili wyszla ona z dziewczyną kumpla. Nie spojrzała na mnie wcale. Reszta znajomych się po woli też zbierala. My w tym czasie stalismy w czwórkę i chwilę gawędziliśmy, ale tematu jakiegoś specjalnego nie bylo. Pomyślałem, ze mógłbym ja odwiesc do domu, ale byla swoim autem. Po chwili wszyscy się pożegnaliśmy i poszlismy kazde w swoja strone.
Jako ze głowę mam spokojna, pomyslalem o ponownym podejściu. Jak myslicie, zagadac i pogadać z nią na temat sprzed kilku miesięcy? Mam ochotę wielka sie z nia spotkać, pojsc na spacer. Sam nie wiem, co sie ze mna stalo
Jestem ciekaw co ona dla ciebie zrobila ze chciales ja odwiezc. Bo jesli byl to akt wplecenia sie w jej łaski to jestes na zlej drodze. I to jest takie primo balerimo ktore trzeba ogarnac jako pierwsze.
Nie no bezinteresownie
Ja osobiście olałbym temat, bo laska ewidentnie nie jest zainteresowana. Wiem, że trudno się pogodzić z porażką, ale jest tyle pięknych kobiet, że im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.
Jest wiele pieknych ale z takim charakterem to rzadkość.
Taki super charakter, że ma cię w dupie. Chłopie, otrząśnij się i olej temat, bo nic z tego nie będzie.
Dwóch ziomkow z forum Ci punktuje jasno dwie rzeczy:
To, że robisz coś dla panny żeby coś ugrac - nie widzisz tego w sobie i tlumsczysz że bezinteresownie, co za bulshit, to podjeżdżaj na przystanku i zabieraj, podwoz ludzi do pracy, do domu, na zakupy, tak bezinteresownie, na pewno też to robisz. Kurwa.
To, że jest wiele pięknych kobiet, a Ty juz do cholery wrzucasz laske na piedestał z grawerem jedyna i wyjątkowa. Bo ma taki charakter. Rzadkość. Nie ma kobiet wyjątkowych i wszystkie są. Nie wrzucaj sobie iluzji do głowy, wyidealizowanego obrazu.
To tyle jeśli chodzi o zrozumienie siebie i zmianę przekonań.
A pannę odpuść, miałeś sytuację spontan na żywo, nie wykorzystałeś. Następnym razem działaj. Ale nie generuj.