Dzięki treściom zawieranym m.in. przez Was na tej stronie naprawdę można stać się lepszym człowiekiem. Staram się robić tak by trzymać to w miarę do kupy ale opadam z sił.
Gościa rano nie było. Jest spoko chłopakiem i powiedział, że próbował ją zatrzymać ale nie przegadał.(tego nie wiedzieliśmy) Są młodzi bo 19/20 lat i mają prawo popełniać błędy, ja w jego wieku też robiłem dlatego przeprosiliśmy go bo to najmniej jego winy ze mam KOSE z siostrą.
Dziekuję za rady i sam uważam to za jedną z wiekszych porażek w moim życiu by pisać takie historie, które miały miejsce ale chce by miedzy nami było lepiej choćbym miał się ośmieszać. Nie chce opisywać całej historii. Rano zaczęła awanturę od nowa. Ze wchodzę bez pukania,że grożę jej chłopakowi typowe wszystko i nic. milczałem i unikałem ciosów, ale gdy usłyszalem ze mnie chce zajebać nożem to pękłem, podniosłem podkoszulek i powiedziałem by to zrobiła skoro potrafi powiedzieć.
i zrobiła.
Piszę bo chwytam się powoli brzytwy. Nie wiem co mam robić. Znajomi zobaczyli mnie we krwi to chcieli ją do lekarza wywieźć by głowe badała. Dziś mnie rozjebała i zdziwiła jak nigdy, powoli się uspokajam ale czuję się bez sensu ... nie zycze nikomu tego co mam w głowie teraz. Konto później skasuję. Następnym razem oby nie było nastepnego razu... ale sam bede musiał się ogarnąć i sam poradzić. Dzięki za pomoc raz jeszcze.