Witam Wszystkich.
Mam do Was pytanie. Ale zacznę od początku. Jestem z Moją damą już bardzo długo, nie śpieszymy się z niczym, od początku powiedzieliśmy sobie że będziemy się "poznawać" stopniowo.. Pieszczoty i te wszystkie duperele mamy za sobą, nie narzekam bo jest super. Tylko gdy chcę porozmawiać z Nią o "następnym kroku" robi się bardzo nie miła atmosfera, nie potrafi ze Mną o tym normalnie rozmawiać, czy to błąd jest po mojej stronie.? Nigdy nie nalegam, ale kurczę mam ochotę i z tego co mi nie raz pisała/mówiła też tego chce i jest gotowa. Jak mogę to rozegrać żeby nie wybuchła awantura a żeby się czegoś dowiedzieć?
Może zamiast rozmawiać to trochę działaj, skoro ona daje Ci sygnały tak jak napisałeś. Jeśli okaże się że tego nie chce to Ci powie
powodzenia
No właśnie w tym problem że próbwałem!.. Kiedyś z początku to próbowałem no bo była okazja, wolna chata, to atakuje pokiwała głową że nie chce, mówię rozumiem i piszczę ją, ale z czasem co próbowałem to ciągle nie, nie , nie chciałem pogadać zapytać czemu to myślałem że wyciągnie szable i zacznie Mnie ćwiartować. Nie chętnie rozpoczyna rozmowy o tym, ale jak juz zacznie to mówi że gotowa, że ufa i że chce. Teraz mieliśmy dość długą przerwę od wszystkiego, od jakiegokowiek zbliżenia( kłotnie, durne rozstania blebleble...) i nie wiem co teraz z tym fantem czynić.
Nie rozmawiaj, a działaj.....
czytacie.? Napisałem że działam!. Gen lecę od początku, na spokojnie bez pośpiechu, długa rozgrzewka, rączka tu, rączka tam cel jest rączka działa jest dobrze, ale chwila chwila to nei ma być rączka, no to pomału przesuwam żeby coś z niej ściągnąć staram się i wychodzi bo widzę jej usmiech czuję jej chęć jak jest napalona, ale tu nagle w pewnym momencie takiej jakby zwarcie reset systemu ni chuja... Nie chcę, a ja kurwa nie wiem czemu. Nie wydaje Mi się że robie coś źle w grze wstępnej, więc w czym tkkwi problem:(?
A może to dlatego, że działasz za wolno i ze zbytnim wyrachowaniem? Może za mało jest w tobie zwykłej chuci, której ona nie czuje, bo ją tłumisz, żeby dziewczyny nie spłoszyć? Może ona chce czuć twoje pożądanie, chce żebyś zrywał z niej ubranie, chce czuć, że musisz to zrobić teraz, bo nie wytrzymasz? Takie powolne przesuwanie ręki i zabieranie się do seksu jak pies do jeża może sprawiać, że kobieta sama też się kontroluje, skoro widzi, że ty się kontrolujesz? Poza tym, ona widzi, że z łatwością cię powstrzyma, a taka świadomość na wiele kobiet nie działa podniecająco, no i korzysta ze swojej możliwości, choćby po to, żeby sprawdzić, czy ma nad tobą władzę.
A upij ją kiedyś i zrób to szybko, bez rozkminiania i długotrwałej rozgrzewki.
Już tyle razy próbowałem na szybciora, pomału, średnim tempem, mega szybkim i gówno z tego zawsze wychodziło... To nie to że Ona chce bo Ona czuje, tylko ma taką barierę którą w żaden sposób nie potrafię przejść nawet napierdalając barana w tą barierę. No nie da rady. I nie, to nie jest dziewczyna która mi nie da bo za wolno, bo od dupy strony,a na boku albo za jakis czas innemu da. Ona nie wiem czemu tak jest, boi się, ale chce. No kurwa-.-
Teraz rozumiem, czyli dać na to wszystko po prostu czasu i się nie spieszyć.? A może to po prostu strach przed pierwszym razem.?
ooo, nie nie nie.. Źle Mnie musiałeś zrozumieć Kolego! Akurat między nami jest tak że nie chce tylko i wyłącznie jej dupy, tylkoo by zerżnąć jak należy, nieeee! Szanuję Ją i Ona bardzo dobrze o tym wie;). Chciałem się dowiedzieć i dowiedziałem co i jak, Dzięki wielkie!
Heh, James.. Gdyby to było takie proste jak się pisze. Dziwię się trochę, bo mówi Mi że ma ochotę na ten pierwszy raz, że nie chce nic planować, chce spontan i uj! Lecz gdy do czegoś dochodzi kręci główką. Jesteśmy po wielkich spinach teraz, odczekam trochę i będziemy działać dalej;)
hmm , ale że niby ty ją rozpalasz długo, całujesz, pieścisz, potem rozbierasz, robisz minetke, i ona w tej ekstazie nagle sie ogarnia i mówi że nie chce dalej ?
Nie wiem, jak dla mnie to: nie spiesz sie, działaj wolno i pokolei, nie gadaj i nie zadawaj zbędnych pytań tylko działaj, i poprostu prędzej czy pozniej to sie uda.
Jeśli faktycznie odmawia to przestań i próbuj następnym razem.
,,Gen lecę od początku, na spokojnie bez pośpiechu, długa rozgrzewka, rączka tu, rączka tam cel jest rączka działa jest dobrze, ale chwila chwila to nei ma być rączka, no to pomału przesuwam żeby coś z niej ściągnąć staram się i wychodzi bo widzę jej usmiech czuję jej chęć jak jest napalona, ale tu nagle w pewnym momencie takiej jakby zwarcie reset systemu ni chuj"
Proszę... napisz, że bardzo długo to 2tyg. i że pieszczoty i inne duperele to przez odzież ?
Jeżeli źle wywnioskowałem to zejdź niżej. Jeżeli dobrze to dziewczyna pewnie ma kompleksy, które musisz pokonać jak Załoga G, MacGyver i Pipi.
Miliony opcji.
Może w podświadomości ma zakodowane, że seks = ciąża, które to ryzyko wyolbrzymia w swojej głowie ?
Może to jedna z tych, które chcą być lizane, pieszczone, ale jak słyszą seks... to przed oczyma ukazuje im się taki wielki czerwony znak z napisem ,,STOP !".
,,Nie chętnie rozpoczyna rozmowy o tym, ale jak juz zacznie to mówi że gotowa, że ufa i że chce."
Chcę nowe buty, idę do sklepu, kupuję, ona chce seksu, ty jej go ,,przynosisz ", nie bierze, czyli w tym momencie nie chce, nazywajmy sprawy po imieniu, albo źle jej go ,,przynosisz", albo waha się z innych powodów. Pewne jest jedno, dużo roboty przed tobą !
Spróbuj coś z tym spontanem, ale prawdziwym, nie takim wymyślonym na forum, wtedy to nie spontan. Jak nie wyjdzie to jedziesz od początku tak jak kolega wyżej napisał.
Jak długo z sobą jesteście i jak długo ona chce, ale nie chce ?
Jak sam widzisz może być wiele powodów jej postępowania, nikt za ciebie nie namierzy i nie wyjebie w kosmos przyczyn/y.
Pozdro i powodzenia !
Po długiej przerwie znowu doo was wracam..
Jest to chore ale jestem z nią grubo ponad 2 lata. Tera mielismy pzrerwe, ale nie zapowiada się na nic ciekawego. Chuj Mnie już strzela. Ale nie zostawię dziewczyny tylko ze względu na to że nie chce Mi dać... Stwierdziłem, że będę Twardy i przetanę całkiem o tym gadać. Nie będzie żadnych podtekstów, no dosłownie nic! Będzie chciaął zbliżenia (w co wątpie) nie zgodzę się. Może to coś pomoże. Jak myślicie.?
łoooo kur... A ty co? Z Tybetu?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Heh, czekałem na takie odpowiedzi.. NO widzisz, nigdy tego jeszcze nie doznałem. Więc nie wiem jak to jest, ale czuję coraz to większą potrzebe i nie potrafię sobie z Tym/ Nią poradzić.
Wydaje mi sie ze to dobre rozwiazanie pokazanie lasce ze tez potrafisz byc oziebly i tylko nie wymiekaj trzymaj sie tego. Ale i tak szacunek ze jestes tak twardy 2 lata SZOK, ja bym dawno zmienil panne bo bym nie wytrzymal, albo wkradaly by sie mysli (pomysly) zdrady dla rozladowania napiecia - takie mamy czasy dzisiaj. Zycze powodzenia.
vka
eh jak ma nie być twardy jak od 2 lat nie ruchal?? he he
Nie wiem dokładnie, jaka jest relacja między wami.
Ale z tego co napisałeś to osobiście bym to rozegrał w ten sposób, że przy najbliższej okazji, gdy będzie nagrzana i powie Ci znowu, że ma ochotę, schłodziłbym temperaturę z +40C do -20C tekstem, że mówi jedno a robi drugie i że sama nie wie czego chce. Jeśli nie chce seksu to niech Ci spojrzy prosto w oczy i powie "NIE". Po czym odwróciłbym się dupą.
Akcja ryzykowna, ale przynajmniej byś wiedział na czym stoisz. Nie chcę się czuć się jak złodziej i kalkulować każdy ruch, gdy powoli rozbieram kobietę. Zajebiście chujowe uczucie.
Ogólnie akcja jest dość dziwna.. Ostatnio oglądaliśmy film, czyli wymarzona sytuacja do działania, coś Mnie tam zaczepiała, ale miałem to w dupie o oglądałem film dalej. Powiedziałem jej że nie będę jej dotykać (seksualnie) nie będę jej nic mówić, po czym powiedziała że chce żebym tak robił. Ogólnie wyjebałem się. Nie rozumiem tego.
Seks lepiej uprawiać niż o nim gadać. Z gadki nic nie wyniknie, po prostu działaj, jak napotkasz opór, to przerywasz i zajmujesz się czymś innym, panna będzie pewnie trochę zaskoczona-potem sama zacznie się dobierać, żeby zobaczyć czy chcesz ale olej to raz albo dwa. Potem znowu działasz,konkretnie i zdecydowanie
Łatwo kolego powiedzieć "po prostu działaj". Myślisz że nie próbowałem, wiele razy próbowałem! Tak nie idzie, nie wiem już jak podejść. Nawet nie chce już o tym rozmawiać ani żadnych podtekstów puszczać bo to ejst masakra;/. Tak samo.. Ostatnio jej powiedziałem coś typu, że chciałem z ną pogrzeszyć. A na następny dzien poszedlem z umplem na kregle a Ona że "no a właśnie dzisiaj chciaąłm się zabawić", to jej powiedziałem że bedziemy mogli jutro, powiedziała dobrze ze bedzie czekać do jutra. Nastąpił ten dzień Ja przygotowany szczęśliwy, no bo w końcu kurwa mój dzień! No ale powiedziałem sobie że nie zrobie pierwszego kroku i się skończylo tak że nie było NIC... ehh..;/
No to nie rób na razie nic, żadnych podtekstów, prób, dotykania jej, namiętnego całowania, i nie reaguj na to z jej strony. Jak zaczyna to choć trudno- olewaj.
Ona Cię zaczyna całować dotykać to np łapiesz ją za ręke i mowisz, że idziecie na spacer. Może to przewrotne ale dziewcze musi poczuć, że nie ona rozdaje karty, i że nie tylko od niej to zależy po za tym pewnie zacznie się zastanawiać i myśleć, że już Cie nie kreci-ale to dobrze, jak zapyta nie odpowiadaj wprost. I zobaczysz jak sie wtedy zachowa
Dziękuję Ci za rady. Ale jest taki problem że Jeśli chodzi o jej zaczynanie o jej "podchodzenie" do Mnie żeby coś zacząć, to zdarzyło się to zaledwie 3-6 razy podczas całego związku, zawsze to Ja zaczynałem bo widziałem że Ona chce i nie będzie to takie łatwe. Hmm Kurwa chyba źle trafiłem z Kobietą, bo gdy chce ją pocałować to okey, ale gdy chcę Ją namiętnie zacząć całować to ucieka głową i chuj wie czemu. Nie ogarniam tego już. aaa i co lepsza nie wiem czy mówiłem widujemy się tylko na weekendy z racji tego że chodzimy do 2 różnych szkół 80KM od Siebie. Ale od teraz zero rozmów tekstów całowania podchodzenia, niczego. Miej wyjebane a będzie Ci dane może się spełni po raz któryś;D
Przyzwyczaiłeś ją, że zawsze to Ty przejmujesz inicjatywę. Ona w tym momencie rozdaje karty, decyduję co będziecie robić, a Ty stałeś się dla niej zbyt dostępny. Trochę potrwa zanim wróci równowaga ale warto się postarać bo gen jak widze zdązył konto zlikwidować a Ty dalej nie bzykasz
No tak tak, ale wiesz upominałem się o to aby to Ona zaczynała, żeby coś robiła. i Cisza.. Możliwe że jest tak jak mówisz, ale i tak związek się pierdzieli więc nie wiem co z tym wszystim będzie.