Witam, chciałbym przedstawić dosc nietypowa sytuacje zwiazana z moja dziewczyna - choc teraz raczej byla, ale do rzeczy!
Dalem namowic sie na pojscie do klubu wraz z jej znajomymi. Od poczatku mialem dziwne przeczucie zeby tam nie isc jednak ostatnio troszeczke sobie nagrabilem wiec pomyslalem ze to idealne odpokutowanie. Wszystko bylo ladnie pieknie, do czasu kiedy poszedlem tanczyc z jej przyjaciolkami. Widziałem jak moja dziewczyna zerkala na mnie. Postanowila zaczac rozmawiac ze swoim bylym (z ktorym byla niecale 3tyg.). Olewala go na imprezie 9mc temu kiedy zabiegal o jej wzgledy. Co najgorsze zaczeli tanczyc. Sadze ze zrobila to po to bym byl zazdrosny. Kolezka za bardzo sobie pozwalal i wtedy wkroczylem do akcji. Wzialem go na bok i powiedzialem ze tego typu zachowanie mi sie nie podoba i jesli chce zyc w dobrych relacjach ze mna musi troszeczke przystopowac bo w przeciwnym razie bedzie musial liczyc sie z konsekwencjami. Pare chwil pozniej, zapytal sie mnie czy moze wziac moja dziewczyne do baru. Pozwolilem, ale zauwazylem ze zmierzaja w zupelnie inna strone wiec postanowilem to sprawdzic. Zaczeli ze soba rozmawiac.. z tego co zaobserowalem zalil sie jej ze ja kocha itp. Moja dziewczyna byla zalamana zarazem smutna, nie chciala ze mna rozmawiac wiec postanowilem zastosowac chlodnik. Kiedy odwiozilem ja do domu, w miedzy czasie przeszlo jej i zachowywala sie jakgdyby nigdy nic. Poprosila mnie zebysmy odwiedzili nasze miejsce (tam gdzie zawsze sie bzykamy). Atmosfera byla dosc dziwna, podczas seksu zeszla ze mnie i powiedziala ze jej sie nie chce po czym wybuchla placzem. Zapytalem czy go kocha i czy jej na nim zalezy, jednak odpowiedz byla jednoznaczna - NIE. Tlumaczyla sie, ze nie powinienem dawac jej ultimatum (on albo ja). Poprosila mnie zebym to przemyslal jednak powiedzialem jej ze decyzja zostala podjeta. Podczas powrotu do domu wymienialismy sie smsami. Chciala zebym to jeszcze raz przemyslal jednak bylem nieugiety. W ostatniej wiadomosci napisala: w takim razie jest to koniec po czym dodala: kocham cie
Przez to całe zachowanie chciałem dac jej do zrozumienia, ze jestem w stanie odejsc kiedy ona gra w swoje gierki. Sądze ze bedzie to dobry sprawdzian i dobra proba naszego zwiazku. Bo skoro kocha to chyba wroci 
Ciekawi mnie co myslicie o tej całej sytuacji.
wroci, poczekaj 2 tygdonie
"Jeśli wiesz ile jesteś wart, zdobądź to i walcz o to!!!, ale musisz być gotowy na porażki, a nie zwalać winę i mówić, że nie jesteś tu, gdzie chcesz przez niego, mnie czy kogoś tam-tchórze tak robią a Ty nie jesteś tchórzem!!! Jesteś chyba lepszy, CO??!!
Prawdopodobnie wróci tylko ciekawe czy w między czasie nie sprawdzi jak to jest z jej byłym.
Chojan25 dobrze prawisz . Sprawdzi moze jakas przygoda mała odskocznia od Ciebie , a potem wróci z płacze a Ty ją przyjmiesz z otwartymi rękami podejrzewając że może coś sie stało bo bedzie Ci siedział w głowie jej były.
Cały czas do przodu
Fachowe... zdupczenie sprawy! Gratuluję!
Śmiesz jeszcze zapytać czemu?
Przejmujesz się jej byłym jakby ten gość miał ci ją odbić... Z tym tańcem zrozumie i nawet mi się to podobało, że gościowi wytlumaczyłeś gdzie jest jego miejsce w szeregu. Ale te twoje dalsze poczynania to masakra... Wyszedłeś na takiego samego frajerka jak ten były co jej się żalił, że kocha twoją dziewczynę. Tak samo tobie jaja znikly, gdy zaspakajałeś swoją pannę. Po co pytałeś czy jej na nim zależy itp? Przecież jakby zależało to nie chciała by się bzyka z tobą i nie byłaby z tobą tylko pewnie już w tym klubie zajęła się swoim byłym.
Dałeś jej jakieś ulimatum? KOlejne moje pytanie po co?
Chyba po to, żeby dokładnie teraz zając się analizą tego co napisane jest po lewej stronie! Więc wróć do tych podstaw i weź je jeszcze raz do siebie(jak wgl tam zaglądałeś). Jeśli nie to najwyższa pora!
Zwycięzca zaczyna tam, gdzie przegrywający rezygnuje - PAMIĘTAJ!
No nie całkiem się z Tobą zgodzę.
Uprawianie sexu z salwadorem90 wcale nie oznacza,że nie myśli o innym.Poza tym fajny sex skoro w trakcie mówi,że jej się nie chce i wybucha płaczem.Przecież to widać typowo,że coś jest nie halo.
Co do reszty masz rację.
Kobieto, po twojej "randze" sądzę, że skoro faceci za tobą szaleją to wiesz co nie co na temat, tego o czym myśli kobieta podczas seksu... Według mnie o wszystkim, gdy jest on słaby... a gdy porządny to możesz zdradzisz co myślą?
Swoją drogą słuszna uwaga, ale jeśli kolega by się postarał tym seksem to jestem przekonany, że wybiłby jej z główki na daną chwile tamtego gościa. W końcu wy tak lubicie seks - chociaż nie! Wy wolicie ukrywać, ze lubicie seks
Zwycięzca zaczyna tam, gdzie przegrywający rezygnuje - PAMIĘTAJ!
Ranga to oszustwo,ale Gracjan nie chce usunąć:D
Tak,to prawda co piszesz.Ale ja inaczej tą sytuację widziałam: wraca kobieta ze swoim facetem autem i myśli o byłym.No to ma rozkminkę,że da swojemu to zapomni o tym myśleniu.Zaczynają i wtedy onawylatuje z płaczem,że jej się nie chce,bo tak naprawdę nie potrafi przestać myśleć o byłym.Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.
Co nie oznacza,że mówisz prawdę,bo jakby był w tym dobry to by ona zapomniała o byłym prędzej niż by pomyślała,ale on zamiast tego to myślał o tym czy ona coś czuje do byłego.
Ja już w tym wieku,że się nie wstydzę przyznać,że lubię
Na moje to laska ma jazdy, żeby z tamtym kolesiem coś uskutecznić na boku, także sobie strzeliłeś właśnie w kolano elegancko, a co za tym idzie, ułatwiłeś drogę swej kobiecie.
"Sądze ze bedzie to dobry sprawdzian i dobra proba naszego zwiazku. Bo skoro kocha to chyba wroci".- A masz pewność, że kocha? Bo jeszcze wysłanie słodkiego smska o niczym nie świadczy. Gdyby było wszystko ok, to nie miałaby takich wątpliwości z dupy i nie byłoby tematu.
"Don't trust the smile, trust the actions"
Chyba wszystko wrocilo do normy. Wystarczyla jedna noc by przemyslec pewne rzeczy. Dzialalem pod wplywem emocji. Dziewczyna przeprosila mnie za swoje zachowanie, ktore dla niej jest w sumie jest uzasadnione. Ja tez przyznalem sie do bledu i powiedzialem ze nie mam zamiaru jej ograniczac "po prostu Ci ufam". Jest zazdrosna o swoja przyjaciolke z ktora czesto gadam(relacje tylko i wylacznie kolezenskie). Tak naprawde nie zalezy jej na kolezce o ktorym wyzej pisalem. Chciala zrobic mi na zlosc i wzbudzic we mnie zazdrosc. Przyznam ze polknalem haczyk. Moja dziewczyna jest takim typem kobiety, ktora lubi intrygowac i gierki ma we krwi. Co chwila jestem testowany i co chwila to zlewam. W tamtej chwili nie wytrzymalem.
To życzę Ci powodzenia. Twoja panna wykonała właśnie na Tobie test i już wie, że jesteś zazdrosny i to zajebiście. Zawsze będzie o nią zazdrosny, w środku, natomiast na zewnątrz być może nie będziesz tego okazywał - tzn. brak reakcji na jej zagrania. Wzbudzanie zazdrości - pierdolone gierki.
W jej głowie już się zakotwiczył stan, że jesteś zazdrosny. Na początku fajne, za dużo zazdrości - chorej - rozpierdoli każdy związek.
Miejmy nadzieję, że to u was taki jednorazowy wyskok, jak będzie się powtarzać co jakiś czas, szykuje się emocjonalne bagno.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Dokładnie panna wie, że jesteś zazdrosny i znalazła twój słaby punkt. Pobędzie trochę z tobą rozkocha:) i jak jest to panna z tych ''suk'' to będzie perfekcyjnie ciebie żądliła:). Nawet jak związek się wam rozpierdoli to nie odpuści:). To taki czarny scenariusz, zazdrość to potężna broń, która niestety może pomagać ,a także robić szkody.
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."