Cześć. Co myśleć o pannie, która ziewa cały czas na spotkaniach wieczornych. Na zwrócenie delikatnie uwagi tłumaczy się, że tak ma i że wcześnie wstaje. ( Nie pracuje, więc może spać dłużej, bo nie ma żadnych obowiązków).
Zdaża się jej też zasypiać o godzinie 20ej na randce.
Jak na to reagować i co myśleć o takiej pannie?
To tylko ziewanie, poza tym może rzeczywiście tak ma, olać i działać dalej.
Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót
Ja czasem śpie już o 20 jak jestem wykończony mimo iż czasem nie muszę nigdzie rano wstać. Jak organizm padnięty to co zrobisz
__________________________________
Jedną sie kocha , drugą sie rżnie
~ Pablo Obysiewiodlo
To jest Shit Test. Pamiętaj! Jak podniecasz laskę to ona ma tak wywaloną noradrenalinę jak po mefedronie!
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Czyli nie podniecam jej skoro ziewa jakby nie spała z tydzień i oststnio zasnęła na spotkaniu.
Serio zasypia na randce?
To albo jesteś tak nudny ze woli się przespać lub ma taki organizm czy też wykończony, bez różnicy z jakiego powodu, może i nawet z nic nierobienia że łamie ja.
POZDRO
Ja też zasypiam... Przytulam się do cycka i idę spac:) Czasem się licytujemy kto gorzej chrapię i kto dziś pierwszy to robił
Nie no, jak leżysz z kobietą i patrzysz w sufit to normalne że jej się nudzi. Nie wiem jak u was z sexem itp ale to zachowanie jakbyście znali się z 20lat... I byli sobą znudzeni do porzygu.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
A jakby ja tak jebnąć w komis bo ona jest mułem i nic nie robi co moglo by cie zadowolić? Generalnie tak to powinno wyglądać... No ale żeby mieć wymagania to sam musisz się ogarnąć najpierw
2 miesiące też spotykałem się z taką. Weekend spędzony razem i w niedzielę po południu śpi 2 godziny. Wkurwiłem się powiedziałem żeby się wyspała i pojechałem do domu. Co miałem u niej na chacie robić?
Dla mnie to słabe jak przyjeżdżasz do laski (zwłaszcza na początku znajomości) a jej się spać chce.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Dokładnie. Też mnie to wkurwiło. Przyjeżdżam do niej, a ta przysypia, bo niby rano wstała. Wiedziała dzień wcześniej o spotkaniu, to jak nawet wstała rano bo coś może miała do załatwienia, to powinna przespać się popołudn iul, żeby nie zasypiać o 20tej.
Ja myślę, że Ty dokładnie wiesz co robić. To nawet nie jest jakieś wymaganie czy kwalifikacja! Stary to jest standard. Odwróć sobie sytuację dla świeżego spojrzenia. W początkowym etapie znajomości się nie śpi na spotkaniach, chyba że po sexie. No dobra powiedzmy, że komuś się oko przymknęło jak oglądacie film razem, ale to tyle. Ona już wie, że przy Tobie może sobie na to pozwolić. To co piszesz, że ona wiedziała, ze spotkanie itd. powinna się wyspać to my wiemy i ona też. Jeżeli nie jest za późno, to jedynym sposobem na odbudowanie szacunku jest kończenie spotkania w takim przypadku. Jeżeli ona zobaczy, że Twoje granice są ruchome to później już będzie tylko gorzej. Sam jestem gościem, który potrafił wiele znosić żeby coś ugrać, ale pracuję nad tym. Nie dawaj jej taryfy ulgowej ze ze względu na urodę. Pzdr
If you're having girl problems I feel bad for you son
I got ninety-nine problems but a bitch ain't one
Niestety to sa wskazniki niskiego zainteresowania wszystko. To ze przyjezdzasz a laska spi albo nieumalowana nyje gary bo wczesniej czasu nie miala. Jeszcze jak dzieje sie to 1-2x to do przelkniecia. Mozna to potraktowac inaczej ale jezeli jest regularnie to probowal bym cos z tym zrobic albo zmienic kobiete, albo zmodyfikowac randki i moje zachowanie
W sumie to w fazie spadkowej mojego oststniego zwiazku dzialy siw takie rzeczy. Zawsze miala piekna sukienke zrobione mega oczy... az w koncu przyjezdzam ktorys raz a ta gary myje albo pomaga tacie wycinać aniołki na handel w szopie i mowi mi zebym poczekal 40 minut xd
Musialem herbate pic z jej babką...
Jak przyjeżdżam w weekend do swojej i zaliczam drzemkę 0,5-1h moja nie m z tym problemu. W tygodniu bardzo mało śpię, przez pracę i inne okoliczności.
Nigdy mi tego nie wytknęła. Wtedy sama sobą się zajmuje, sprząta, zrobi jakieś rzeczy na studia, czy pomoże coś w domu.
Kwestia dogadania się.
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
To zależy na jakim etapie znajomości jesteście.
Jeśli to początki znajomości, no to jest to ewidentny znak, że nie rozgrzewasz jej do czerwoności na samą myśl o spotkaniu z Tobą, bardziej na zasadzie "Nie mam nikogo lepszego do spotkań na ten moment, więc niech będzie"
Jeśli jesteście w związku, to jest normalna sytuacja, szczególnie jeśli faktycznie to co mówi jest prawdą.
Też miałem pewną eks, która po 2/3 godzinach spotkania u mnie na mieszkaniu, po prostu zasypiała. Na moje pytanie skąd ta jej senność podczas naszych spotkań, odpowiedziała mi że po prostu bezpiecznie się przy mnie czuje, przez co łatwo jej się zasypia.
To jak należy odbierać jej zachowanie, będzie zależeć o kontekstu waszej znajomości.
Kolega nie opisal wszyatkiego. Ziewanie to najmniejszy problem. Ona go wiwlokrotnie odrzucila. Temat niecalkowity a laska jest niezainteresowana.
Raz bym powiedział że mnie zaraz połknie i czekałbym żeby się ogarnęła. Jakby nie zrozumiała, to drugi raz w żarcie powiedziałbym, że chyba jest śpiącą królewną i mój pocałunek ją przebudzi i to zrobił a na pewno spróbował to zrobić. Trzeci raz bym wstał i powiedział, że to nie ma sensu dzisiaj i że ją odwiozę do domu.
Na następnej randce (jeśli sama by mnie na nią zaprosiła, bo ja bym tego już nie zrobił) jakby się powtórzyło to bym opierdolił, żeby się wyspała przed spotkaniem i odpuścił temat.
Tak bym zrobił ja.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."