Proszę o radę.
Dziewczyna po 2 latach znajomości po której kontakt zaczyna wchodzić na wyższy poziom, organizuje dla mnie przyjęcie. W pewnym momencie na imprezę przychodzi jak to nazwała "nowy chłopak". Przywitał się z kulturą, rozpoczęła się dyskusja o preferencjach muzycznych. Chłopak nie popisał się, przez co został "obsmarowany" w małym gronie przez moją obecną/byłą. Już na samej imprezie zaczęła zachowywać się bardzo prostacko - pisali do siebie wiadomości na jego telefonie. Na zakończenie odprowadziła go do drzwi i szybko wróciła, jednak nie widziałem w jaki sposób się z nim pożegnała. Nie od dzisiaj wiem, że gra na kilka różnych frontów i ze względów zawodowych dalej to będzie robić. Od dobrych kolegów którzy obserwują jej podboje wiem, że te "podrywy" kończą się wyłącznie koleżeńsko. Jest bardzo towarzyska i otwarta na nowe osoby. Jednak ze względu na to jak zaczęła się zachowywać wobec mnie, nie mając ku temu biologicznych podstaw chcę przerwać związek. jest dla mnie niedopuszczalne przebywanie w tak toksycznym układzie.
Jednak coraz wyraźniej zaczynam dostrzegać w nowym chłopaku kozła ofiarnego w starej gierce. Nie zamierzam kończyć związku bez podstaw tym bardziej, że z tego środowiska przez jeszcze kilka lat nie mogę uciec. Jeśli zakończę związek i tak pozostanę z nią w dobrych relacjach lecz bardzo będę się od niej dystansował.
Czekam na Wasze opinię
Temat jak dla mnie śmieszny. Dwa lata latasz za jedną dupą i jeszcze Ci się nie znudziło ? Hardcore jesteś Stań z boku i spójrz na to. Ona ma Cie w dupie i traktuje jak "zakochanego" w niej kolege. Spaliłeś to i skoncz tą toksyczną relacje.
Znamy się od dwóch lat. Przez znaczną część tego okresu nie zawracałem sobie nią głowy. Od listopada zacząłem zwracać ma nią uwagę.
Dzieki macias. Słuszna uwaga
1. Trzymam się zasad.
Spójrz na swój podpis i dostosuj się do niego, o ile nie masz go tylko dla ozdoby. Tyle w temacie. Panna ma Cie w dupie totalnie i łechce sobie ego tym, że za nią latasz. Próbujesz sobie tłumaczyć, że te jej podrywy kończą się koleżeńsko, a tak naprawdę gówno wiecie - i Ty i Twoi koledzy - jak się kończą. Nie jesteś w stanie wiedzieć dokładnie co ona robi, jak laska chce coś ukryć to ukryje to choćbyś stawał na ptaku, nie bądź kolejnym naiwniakiem, którego robi w konia.
PS
"ze względów zawodowych dalej to będzie robić"
WTF? Tylko jeden zawód mi się kojarzy z jebaniem na parę frontów, if you know what I mean ;p Nie mam zielonego pojęcia o co Ci tu chodziło.
Miej wyjebane, a będzie ci dane!
jesli je masz to : 'Trzymaj się zasad'
Koniec z nią. Dzięki
1. Trzymam się zasad.