Siema, poznałem ciekawą laskę przez fb, było już z 5-7 spotkań, idzie powoli ale jest progress prawie z każdym spotkaniem. Ona 18 lat taka 8/10.
Jest zainteresowana, stara się na spotkaniach i je przedłuża, obecnie jak się spotkamy to już śpimy razem do rana.
Tylko ona mi powiedziała że ona pierwsza się nie odzywa i faktycznie tak jest, nie proponuje spotkań, odzywa się pierwsza bardzo rzadko. Podejrzewam że to tylko na początku tak będzie wyglądać, później jak się wkręci, zakocha to będzie się upominać o spotkania.
Tylko jak ja mam się teraz zachować, proponować ciągle ja mam spotkania? Jak często, raz na tydzień, raz na dwa tygodnie?
Jest tego jakiś plus, bo mam za to czas
dla siebie i mi dupy nie zawraca, ale trochę to też irytujące.
Jeśli "śpimy razem do rana", oznacza dosłownie, że sobie po prostu leżycie w łóżku i śpicie, a nie seks, to po pierwsze, ty musisz ją wyruchać na następnym spotkaniu. To rozkaz. 7 spotkań raz w tygodniu, to już dwa miesiące znajomości.
Jak już będziecie uprawiać seks, wszystkie twoje dylematy będą bez znaczenia - jeśli jest seks, to znaczy, że jej zależy.
Oznajmiła ci, że nie pisze pierwsza, ty to zaakceptowałeś. Jak sam zauważyłeś, jest to idealne rozwiązanie - spotykasz się kiedy chcesz, piszesz kiedy ty masz ochotę.
Oznajmiła mi że ma taką zasadę że nie ma dla niej sexu dopóki nie poczuje coś do chłopaka. Nawet całować się pozwoliła na trzecim czy czwartym spotkaniu. Na ostatnim spotkaniu dopiero spaliśmy w bieliźnie i odbanowała mi górę, bo wcześniej w ubraniu spaliśmy.
Za każdym razem próbuje się jej dobierać do majtek rękami ale po chwili zawsze mi rękę zabiera więc odpada wyruchanie na następnym spotkaniu bo ja już od drugiego próbuje, ale nie poddaje się bo za każdym razem jest coś więcej, i raz śpimy u mnie, raz u niej.
Myślę że będzie dobra bo jest bardzo ostra i namiętna jak leżymy, dotykamy się, całujemy, ale po chwili dotykania po dolnych okolicach przez majtki zabiera mi rękę jeszcze.
No niby masz rację, że fajna opcja bo spotkamy się wtedy kiedy mi pasuje, i jak dam jej znać dwa dni wcześniej to zawsze znajdzie dla mnie czas.
Z naszych rozmów wychodzi na to że z jej strony idzie to w stronę związku bo mówi do mnie i o nas jak o przyszłej parze, czy swoim potencjalnym chłopaku.
________________
W każdej chwili bądź gotów odwrócić się na pięcie i pójść w swoją stronę, bo żeby zdobyć kobietę, musisz być gotów ją stracić
Jeżeli tak sytuacja wygląda to rób swoje i nie zważaj na to, że nie pisze pierwsza. Jak dojdzie do seksu i oficjalnego ogłoszenia, że jesteście parą to wtedy jej podejście powinno się zmienić. Jeżeli nie to wtedy będąc już na pozycji jej faceta możesz zwyczajnie zacząć od niej tego wymagać. W momencie gdy nie jesteście jeszcze w związku to ten brak kontaktu z jej strony działa na twoją korzyść bo w momencie gdy poznasz ją bliżej i coś Ci nie podpasuje to będzie Ci łatwiej wycofać się z tej znajomości bez żadnych niepotrzebnych dram.
Z tego co piszesz to ona ustala wszystkie zasady, a ty się tylko dostosowujesz. Skąd wiesz ze jak będziecie para, to ona nie wymyśli czegoś nowego żeby nie było sexu? co wtedy zrobisz? znów spełnisz zachciankę?
Stosuj ta zasadę która masz w podpisie.
Ok dzięki za podpowiedzi, odzywam się do niej tylko wtedy jak chce się spotkać i zawsze prawie ma dla mnie czas, więc fajna opcja bo dupy nie truje. Sex już jest, zawsze jak się widzimy to chce żebym spał u niej.
A jak kiedyś wymyśli coś że nie będzie sexu, to zmienię obiekt zainteresowań, wcześniej ją o tym informując że jak to się nie zmieni to przyszłości z tego nie będzie.
________________
W każdej chwili bądź gotów odwrócić się na pięcie i pójść w swoją stronę, bo żeby zdobyć kobietę, musisz być gotów ją stracić