Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy kochanka uleczy?

20 posts / 0 new
Ostatni
Ardento
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-07-05
Punkty pomocy: 11
Czy kochanka uleczy?

Cześć,
już długo po ślubie, są dzieci. Historia jakich setki, ale może ktoś odpowie po swoim doświadczeniu.
Związek do bani, żona poczuła się matką polką i moja rola sprowadziła sie do robienia zakupów, zarabiania i nie wkur...nia jej. Sex to historia, przytulanie to historia bo od tego ma dzieci.
I tutaj pojawia sie lek na horyzoncie. Laski sie oglądają za mną, bo dobrze wyglądam i złapanie jakiejś to formalność ale... mam wbity w głowę program o uczciwości i lojalności. To jakaś wada fabryczna, która męczy mnie od wielu lat. Logicznie żona nie wypełnia swojej przysięgi a ja nie zamierzam sie prosić. W sumie mam już na nią wywalone. Czy ktoś miał takie zagwostki? Czy kochanka uleczy? Czy to może złuda? Boje się, ze druga kobieta wypełni moją pustkę i przez to stracę nad sobą kontrolę i jak głupi cap sie rozwiodę wchodząc w drugi związek, który skończy się podobnie.
Czy Panowie macie jakieś lekarstwo na tą pustkę? Na brak zainteresowania ze strony żony?
Pozdr.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1045

Zamiast szukać kochanki polecam dwa wyjścia- 1. idziesz z żoną lub sam na terapię lub 2. bierzesz rozwód.

Kochanka Ci w niczym nie pomoże. Skomplikuje tylko sytuację.

Brałeś już którąś z powyższych opcji pod uwagę?

A i dodam jeszcze, że Twoja pustka raczej nie wynika z braku zainteresowania żony Twoją osobą. To głębsza sprawa Smile

Edit. Zadaj sobie kilka pytań
1. Czy masz pracę, w której się rozwijasz i Cię satysfakcjonuje?
2. Czy masz jakiś cel w życiu, który chciałbyś zrealizować?
3. Czy masz jakieś hobby, które Cię wciąga?

Jak odpowiedzi są negatywne to zacznij od zmiany pracy, określ cel w życiu i poszukaj hobby, a nie kochanki Smile Kochanka Ci nie wypełni pustki ani niczego nie uleczy. Z resztą żona też nie, nawet jakby została najlepsza kochanką świata.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1345

Radzisz szukanie sensu życia gościowi, pójście na terapię, który jest wypalony w związku? Zarówno ona jak i on?

To tak, jakbyś chciała jeździć starym, rozlatującym się gratem. Ile można?

Problem jest ewidentnie w niej. Terapia to nie czary, a hobby to krótka odskocznia. Niezaspokojone potrzeby jak seks czy czułość nadal zostają.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Ardento
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-07-05
Punkty pomocy: 11

>Problem jest ewidentnie w niej. Terapia to nie czary, a hobby to >krótka odskocznia. Niezaspokojone potrzeby jak seks czy czułość >nadal zostają.

Problem raczej jest w niej. Po narodzinach dziecka ona skupia sie na dziecku i ma całkowicie na mnie wywalone. To nie jest normalne moim zdaniem. Z jakąkolwiek znajomą rozmawiam o tym, to uważają, że to właśnie jest normalne i prawdziwy mężczyzna powinien to rozumieć. One czytają te brednie w jakichś gazetkach kolorowych i nie ma znaczenia tłumaczenie, że kobieta dalej jest żoną nie tylko matką. Z drugiej strony moja żona wymaga, bym był ojcem, providerem, mężem, mężczyzną, obrońcą rodziny itp.

Mój błąd może jest taki, ze nie trzymam jej krótko tak jak powinienem by wiedziała, kto tutaj facetem i kogo ma słuchać. Może nie czuje we mnie tej stanowczości i męskiej agresji i przez to się stawia i robi pod górkę jak jakiś dzieciak? Sam nie wiem, bo nie miałem wzorca mężczyzny jak byłem dzieckiem...

Ardento
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-07-05
Punkty pomocy: 11

>Zamiast szukać kochanki polecam dwa wyjścia- 1. idziesz z żoną
>lub sam na terapię lub 2. bierzesz rozwód.
>Kochanka Ci w niczym nie pomoże. Skomplikuje tylko sytuację.

Tak, myślę o tym często. Tylko jak przekonać kobietę,
że mogłaby coś w sobie poprawić? Skoro ona nie widzi żadnego problemu w sobie (pomimo tego, że przypadki z rodziny pokazują, że facetów się wymienia albo odpala, kiedy jest taka potrzeba) To akurat wyszło już po ślubie wiec ciężko mieć do siebie pretensje o zły wybór.
Ja jestem typem, który bierze na siebie b.dużo odpowiedzialności, by pokonywać problemy, a nie je usuwać.

>Edit. Zadaj sobie kilka pytań
>1. Czy masz pracę, w której się rozwijasz i Cię satysfakcjonuje?
>2. Czy masz jakiś cel w życiu, który chciałbyś zrealizować?
>3. Czy masz jakieś hobby, które Cię wciąga?

Rozumiem cel powyższego, dlatego też właśnie robię to co robie, by nie spaść jeszcze niżej. Dużo robię rzeczy, które powodują ciągły stres i niepewność, ale dzięki temu nie wpadam w kryzys, np. pracy na etacie. Trzepanie hajsiwa to dobre hobby?

>Jak odpowiedzi są negatywne to zacznij od zmiany pracy, określ cel
>w życiu i poszukaj hobby, a nie kochanki Smile Kochanka Ci nie >wypełni pustki ani niczego nie uleczy. Z resztą żona też nie,
>nawet jakby została najlepsza kochanką świata.

Mam właśnie takie przeczucie, że to nic nie da poza chwilowym hajem, a potem będzie jak wcześniej.

Wspomniałeś o terapii. Fajnie to brzmi, jakby maszynka do naprawiania problemów. Czy rzeczywiście to naprawi relacje w parze, w której po kilku latach od ślubu ujawniły się różnice w charakterze, mentalności i potrzebach? A może takich rzeczy się nie da naprawić i jedyne wyjście to rozwód?

Tarzan
Portret użytkownika Tarzan
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacie

Dołączył: 2022-01-30
Punkty pomocy: 184

A probowaliscie juz terapii czy moze strzelasz w ciemno mowiac o jej skutecznosci?

Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.

_Mr.X
Portret użytkownika _Mr.X
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: xx
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2018-08-09
Punkty pomocy: 178

Zmień partnerkę

Podejmuj takie decyzje ,które przyniosa ci najlepsze wspomnienia~ Mr.X

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

"żona nie wypełnia swojej przysięgi a ja nie zamierzam sie prosić".

"Ja nie kojarzę żeby w przysiędze małżeńskiej było coś o seksie... "

Ja to wyjaśnię, jak to wyglądało.

"Przysięgam tutaj przed Bogiem, że będę dawać memu Panu dupy o każdej porze dnia i nocy 4 razy po 2 razy, a gdy przysięgi swej nie dotrzymam to niech Pan mój inną niewiastę do łóżka przyciągnie i mnie kamieniami do tego obrzuci."

---------------------------

Ardento
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-07-05
Punkty pomocy: 11

>"żona nie wypełnia swojej przysięgi a ja nie zamierzam sie >prosić". Czyli nie komunikujecie się w związku? To skąd żona ma >wiedzieć jakie masz potrzeby skoro ich nie komunikujesz?

Prosić się o bliskość czy kochanie się to nie to samo co brak komunikacji. Zastanawiam się, po co takie rzeczy wypisujesz? chcesz wrażenie zrobić na mnie czy na innych czytających? nie na temat.

>Ja nie kojarzę żeby w przysiędze małżeńskiej było coś o >seksie... Miłość, wierność i uczciwość... ale mniejsza o to.

Jak wyżej. Kolego rady w temacie małżeństwa piszą osoby, które to przeżyły i wiedzą, o co chodzi. Nie chce mi się wchodzić w polemikę, bo nie masz pojęcia, o czym piszesz... Weź sobie załatw żonę, bądź z nią 15 lat, miej dzieci, wychowuj kilkoro małych dzieci, naucz się egzystować z kilkoma ludźmi w jednym mieszkaniu, którzy mają inne charaktery a są całkowicie zależne od ciebie, zapier....laj po 12h by utrzymać na normalnej stopie życiwej całą rodzinę i doświadcz okresu, kiedy żona bedzie miała Cie szanowny moderatorze w doopie np. przez 2 czy 4 lata. Wtedy napisz swoje rady Wójku dobra rada. Co i jak powinno sie myśleć, co powiedzieć, kogo zmienić na nowy model, no i gdzie ten błąd jest.

>W związku też trzeba się starać o siebie nawzajem... raczej >tego nie kumasz skoro zakładasz taki temat.
Tak jak wyżej. Żenada.

>Kolejność powinna być taka:
>- próbujesz to ogarnąć wewnątrz małżeństwa.
>- jak się nie da to się rozwodzisz.
>- szukasz sobie nowej baby.

Tak jak wyżej. Tak sobie myśle, że dajesz te rady jak z kartki "Dobre rady dla każdego w każdym okresie życia", no nie?
Wywalić żonę bo sie nie roocha, wywalić dziecko bo płacze i wszystko jasne i klarowne.

>Jeśli szukasz usprawiedliwienia do zdrady, to ja Ci go nie dam. Ale widziałeś co brałeś.

Widzisz, że sam się ustawiłeś pośród przejrzałych dzieci, żyjących w świecie czarnobiałym przed monitorem komputera.
Widziałem co brałem? Kiedy ją poznałem 17 lat temu to była zupełnie inna osoba. Zdajesz sobie sprawę z tego, że ludzie sie zmieniają? A moze powinienem był kupić szklaną kulę i sprawdzić, czy za 2 dekady przez tą laskę będę miał problemy?
To jakby Twoja brocha, ale mnie np. trochę drażni jak jakiś łoś nie mający pojęcia o czym pisze, pouczał mnie, jak sobie podobnego. Nie kolego nie dorastasz mi nawet do kolan wiec sam rozumiesz... nie pisz już w tym temacie, pls.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

Uuu ale wysryw, stary, Ty lepiej stan z boku i zobacz jak się bronisz ostro jakbyś był atakowany, to znaczy tylko tyle, że trafiło w czuły punkt, problem jest po obu stronach, nie ma namiętności j intymności zbudowanej dostatecznie to jest tylko zaangażowanie i masz co masz.
Jak rada pokroju wspólnej terapii i takiego początku zmiany jest dla Ciebie odpychająca i szykujesz się do ataku to właśnie tu tkwi szkopuł, chcesz dupczyc na boku to se szukaj kochanki, potrzebujesz przyzwolenia od chłopaków z zewnątrz z forum? Nie, chcesz to szukaj, jak terapii z nią się boisz.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1345

"To skąd żona ma wiedzieć jakie masz potrzeby skoro ich nie komunikujesz?"

Po tylu latach bycia razem ona nie wie, jakie on ma potrzeby?

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Kochanka będzie jedynie odskocznią od codzienności. Początkowo będziesz na haju, ale potem tak czy inaczej wrócisz do domu, do rodziny i będziesz tkwił w tej codzienności, aż do kolejnego wyskoku z kochanką.

Rozumiem flustrację spowodowaną brakiem bliskości, pożądania, seksu i intymności w związku. Cofnij się do tych kilkunastu lat wcześniej... Na jakim poziomie była wasza komunikacja? Czy otwarcie rozmawialiście o swoich potrzebach?

Potem pojawiły się dzieci. To prawda, rzeczywistość potrafi wgnieść w ziemię, ale jak bardzo to zrobi zależy w dużej mierze od nas samych.

Jeżeli mężczyzna wspiera kobietę w rodzicielstwie po równo, nie zachowuje się jak kolejne dziecko, potrafi wesprzeć w trudnych chwilach, nie zrzuca na nią wszystkich obowiązków domowych, to ona ma przestrzeń żeby o siebie zadbać, chwilę odpocząć i mieć chęć na bliskość, jeżeli zapewni się odpowiedni komfort.

Jaki Ty jesteś w komunikacji z nią? Jaki jesteś w budowaniu bliskości? Przytulasz, całujesz na dobranoc czy tylko pytasz czy uprała Twoją ulubioną koszulę? Interesujesz się nią?

Wychodzisz z założenia, że nie będziesz się prosił o bliskość. Odpowiedz sobie na pytanie: Czy chcę być częścią tej rodziny? Czy chcę wspólnie wychowywać dzieci z żoną a nie osobno? Bo za skok w bok nie tylko Ty poniesiesz ewentualne konsekwencje, ale odbije się to na Twojej żonie i dzieciach. W jak dużym stopniu jesteś egoistą?

Usiądź z żoną, porozmawiaj z nią szczerze, bardzo szczerze, przedstaw swoje potrzeby i emocje, jak to widzisz. Pozwól jej również na wylanie emocji. Poszukajcie rozwiązania. Jeżeli stwierdzicie, że nic z tego nie będzie, rozwiedź się i możesz szaleć do woli.

Javareal
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 469

Autor od lat nie przeżył tego czegoś, namiętności, dreszczu emocji, zauroczenia i wpiedolił mu się dodatkowo kryzys wieku średniego, gdzieś młodość uciekła, pewnych wyborów rzeczy już nie zmieni, jakieś pociągi zatrzymały się tylko raz a spiker przez megafon nie zapowiada, żeby miały przyjechać ponownie (może jednak coś tam słychać jakiś ochryply nie dokońca wyraźny głos zapowiadający "znajdz kochankę").

Kolego rozwiedź się z tą żona i chulaj z inną dupą. Kochanka u boku napewno nie będzie rozwiązaniem. Jeszcze ktoś się dowie, to w sprawie rozwodowej będziesz miał przesrane, no ale przynajmniej będzie przez chwile ten zapomniany dreszczyk emocji i adrenaliny to może jednak warto?. Chciałeś takiej odpowiedzi to masz.

---------------------------

bcde
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: duże miasto

Dołączył: 2012-01-09
Punkty pomocy: 39

Na brak zainteresowania ze strony żony nie ma lekarstwa i nigdy już nie będzie lepiej. Ten związek się dawno wypalił, a żona ma już dzieci do kochania, a nie ciebie. Żadna terapia tu nie pomoże. Jak już przyjmiesz tę prawdę do wiadomości, to pomyśl, czy chcesz się już teraz położyć do uczuciowej i seksualnej trumny, czy jednak jeszcze chcesz trochę pożyć. Podejrzewam, że ta druga odpowiedź jest właściwa.
Więc:
1. Przygotuj się mentalnie na rozstanie z żoną i na rozwód. Traktuj żonę już jak byłą, z którą jeszcze jakiś czas musisz pomieszkać.
2. Przygotuj się na rozwód ekonomicznie (ogranicz wydatki, rób oszczędności, szukaj mieszkania, do którego się wyprowadzisz).
3. Uprzedź żonę, że odchodzisz, zaproponuj rozwód bez orzekania o winie i niezwłocznie złóż pozew.
4. Do orzeczenia rozwodu kochanka to ogromne ryzyko - możesz nie dostać rozwodu albo możesz zostać uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i do alimentów na dzieci mogą dojść jeszcze alimenty dla byłej żony. Jeśli romans wyjdzie na jaw w czasie małżeństwa, będziesz miał przesrane w domu, w sądzie, w rodzinie i wśród przyjaciół. Dlatego tak ważne jest, żebyś jak najszybciej złożył pozew i się uwolnił. Sprawy w sądzie trwają.
5. Pamiętaj, że rozwodzisz się z żoną, a nie z dziećmi. Rozwód będzie miał wpływ na ich życie, ale będziesz mógł im to rekompensować i ułożyć z nimi dobre stosunki, natomiast twojej zmarnowanej reszty życia nikt ci nie zwróci.
6. Po rozwodzie, jako wolny samiec będziesz mógł polować do woli i przeżyć jeszcze niejedną przygodę z niejedną kobietą. Wtedy będziesz miał pretensje do siebie, że tak długo czekałeś z rozwodem.
Powodzenia!

Sakuś20
Portret użytkownika Sakuś20
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: My way ;D

Dołączył: 2010-03-18
Punkty pomocy: 695

Tak. Uleczy ale na chwile. Później albo się zakochasz w kochance albo weźmiesz rozwód. Przechodziłem coś podobnego. PO dzieciach kobieta jakby unika sexy i faktycznie jest to spowodowane dziećmi a po ponadto wdarła się do was rutyna. Spróbuj sprzedać dzieci na dzień lub weekend i wyskoczcie gdzieś, jeśli zona lubi takie wypady. Zaskocz ja czymś i obserwuj reakcje. Ewentualnie pogadaj z nią szczerze jakie masz potrzeby, może z4ozumie. Napweno naciskanie na siłę Tu nic nie da. Myślę że możesz się pomęczyć i po czasie jej puści.
Tak jak pisze, przede wszystkim przerwijcie rutynę w związku i obserwuj..

________________________________________________________

Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!

Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 190

I to jest właśnie problem, o którym nieraz rozmawiamy z kumplem, że ciężko znaleźć wybalansowaną partnerkę - albo bierzesz na żonę aseksualna, nie boisz się że chodzi na boki ale i sam bardzo rzadko ruchasz, albo bierzesz seksualną ale boisz się czy się nie puści na nocce w robocie/przy wyjściu po bułki do sklepu.
PS. Istnieje teoria, że "jak dobrze wylomocisz babę, to nie będzie szukać na boku." Niestety nie Laughing out loud istnieją badania które dowodzą, że im bardziej kobieta lubi seks, tym większe ryzyko zdrady. Dlatego nie ma co się dziwić, że Ci bardzo bogaci często mają aseksualne, przeciętne pod względem wyglądu kobiety, a jeśli chcą zaszaleć to mają kochanki na boku.

MrG
Portret użytkownika MrG
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2019-01-11
Punkty pomocy: 667

Ale co ma kochanka uleczyć? Twój związek?
Jak chce ci się bzykać a w domu masz tylko gary do mycia i dzieciaki do ogarniania a w nagrode możesz sobie zwalić w kiblu to się nie zastanawiaj.
Kochanka nic nie uleczy ale Ci nie zaszkodzi.
Za to jak bejbe wyjedzie z fochem to przecież ma się do kogo przytulać więc w czym problem