Hej Wszystkim,
tutaj DeadPool z tej strony, wracam do was z zaświatów hehe, a tak szczerze po zakończeniu spraw z byłą, chciałbym wrócić do gry. Niestety ostatnio nie mam chęci na poznanie nowej dziewczyny. Oczywiście lubię poznawać nowe kobiety, podrywać je czy też sypiać(w sumie kto nie lubi), ale ostatnio po pierwsze gdy widzę fajną dziewczynę to nie mam ochoty do niej podbić, poderwać. Nie wiem czemu, ale stawiam się na przegranej pozycji albo po prostu nie mam ochoty. Później w domu żałuje tego, że nie podbiłem, że nie poderwałem. Przykład ostatnio na imprezie bajerowałem taka dziewczynę, która po chwili chciała się umówić, zlałem to a później żałowałem.
Teraz nie wiem, co ze mną jest nie tak? Czy to już starość, czy wmawianie sobie głupot, czy też obniżona pewność siebie?
Macie jakieś pomysły?
Ogólnie to jeśli chcielibyście to raz w miesiącu zdawałbym relacje co i jak ze mną i moimi podbojami, ponieważ chce się wziąć za siebie i zacząć korzystać z życia. 
Z góry dzięki za odpowiedź
Podbijam, mam podobnie, jestem rok młodszy od Ciebie... Widzę piękną dziewczynę i nic z tym nie robię, jakby mi strach przyćmił kreatywność (nie mam też żadnych rutyn czy otwieraczy) - po prostu taka bierność mi się odpala i wątpliwość, że nie uciągne gadki...
Odstaw renie rączkowską przynajmniej przez tydzień, zpauzuj brazzers i dopiero wyjdź coś poznawać.
„Jeżeli chcielibyście …”
A co my mamy chcieć czy ty ?
Może to smutne ale każdy ma wyjebane co ty zrobisz ze swoim życiem wiec nie patrz na to co inni by chcieli.
Powodzenia
Może po zerwaniu masz obniżoną samoocenę i czujesz jakbyś wypadł z gry i w ogóle nie nadawał się do żadnej relacji? Ja tak miałem przez moment.
Drogi MartwyPolu
To cudownie, że zakończyłeś sprawy z byłą.
To dobrze że chcesz wrócić do gry ale nie masz chęci na poznawanie nowych dziewczyn.
Też lubię poznawać nowe kobiety, a zwłaszcza z nimi sypiać, ale jak widzę fajną dupę to nie mam ochoty do niej podbijać.
A jak już jestem na przegranej pozycji, to zazwyczaj też nie mam ochoty.
Fajnie że bajerujesz laski na imprezach, a one to łykają i na ciebie lecą, a ty je potem olewasz, a potem żałujesz.
Co z tobą nie tak?
Wszystko z tobą ok. Starość to raczej po 80tce, nie wmawiasz sobie głupot tylko wmówiono je tobie. Natomiast obniżoną pewność siebie masz na bank.
Moje pomysły?
Rozstałes się z byłą bo cię rzuciła, Brzmisz jak prawiczek. Wmawianie sobie głupot i obniżanie swej wartości to generalnie standard wśród facetów.
A w ogóle to...
Zapytałeś sam siebie co ty chcesz i od kogo? Chcesz być graczem bez chęci na grę?
Zdecyduj się;
albo cierpisz po byłej i nie dla ciebie nowe laski bo ... cierpisz.
albo masz ochotę i bierzesz co chcesz/lubisz.
I koñcowa fraza
Jak chcecie to bede wam opowiadał (raz w miesiącu) o moich podbojach i co i jak ze mną, bo kogokurwakolwiek obchodzi że MartwePole chce korzystać z życia
No czekam z niecierpliwością na twoją kolejną spaloną akcję typu: laska na mnie leci, łapie mnie po jajach, ale byłem głodny, poszedłem po czipsy, a jak wróciłem to nie chciała czipsów.
Przestań walić konia, a poza tym idź i zabierz jakaś kobietę w kosmos
Kierunek przód przez całe życie !
Dzięki za odpowiedzi.
Macie rację, ostatnio za dużo było reni rączkowskiej. Czas skończyć z Renatą i poznawać się z innymi Pannami, których jest masa wokół mnie. Dodatkowo wróciłem na siłkę i cisnę żeby nie miec ochoty na powrot do reni.
W sumie MRG zadałem sobie to pytanie czy chce cierpieć czy poznawać. Czas cierpienia minął, więc chce poznawać nowe laski.
Macie jakieś porady na zwiększenie pewności? Wiem że ona we mnie jest, np. na imprezie podbije do fajnej dziewczyny, ale na ulicy to już rzadkość.
Jak ktoś z was jest z okolic Krk, to zawsze możemy się zgadać na jakąś akcję na mieście