Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co robić związek jest na granicy rozpadu.

8 posts / 0 new
Ostatni
MarcinWawaPl
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-08-13
Punkty pomocy: 0
Co robić związek jest na granicy rozpadu.

Witam wszystkich. Z mojego powodu związek powiedzialbym że rozpadł sie ( 3 letni). Śpimy razem ( jest zimna jak lód, brak seksu i brak rozmowy, brak dotyku z jej strony ). Ona chce sie rozstać. Mi znowu zależy bo widze jak ona sie zmieniła i dopiero teraz dostrzegłem moje zle podejscie. Ona czuje sie jak w klatce mówi. Nie ma swojej przestrzeni.Nie ukrywam ale jej wyjscie na shisze z kolezankami nie wywarło na mnie gniewu. Jak wróciła nie reagowałem. Nie zaglądam w jej telefon bo tak było. Ona uświadomiła mi dlaczego jest we mnie problem. a to dopiero teraz dotarło do mnie jak już wszystko spierdolone (zazdrość).Byłem u psyhologa i po rozmowiez nim wróciłem do domu i powiedziałem czy da mi ostatnią szanse. Dała do zrozumienia że tak powiedziałem że byłem u psychologa z moim problemem i dopiero teraz dostrzegłem to w momencie jak już rozpadło sie na 99% związek.
Wiem że ona jest w takim stanie że nawet umówi sie z kimś innym. Ona też zapisała sie do teraupety. Jak mam reagować co robić na tą jej obojętność ? Wiem że jak rozstaniemy sie to powrotu nie będzie. Zostaje tylko kwestia jak rozstaniemy sie czy z pretensjami czy bez jak normalni ludzie. Do rozstania doszłoby juz pare dni temu. Powiedziała że chciała porozmawiać w grudniu ale koniec roku itp i teraz zebrała siły aby to powiedzieć. Rozmowa na temat rozstania była spokojna. Ja jakoś zdusiłem w sobie te emocje i byłem obojętny. Ona do mnie że razem jeszcze do konca stycznia mieszkać bo pewnie szyn wyjezdza jej i dlatego ale niekoniecznie może być inny powód. Ja mówie do niej że do końca stycznia czekać nie będe bo nie potrafie leżeć obok kobiety która jest obojętna i ma inne plany. Wracając samochodem wzięła mnie za ręke powiedziałem jej aby tego nie robiła bo rozstaliśmy sie ( rozmowa spokojna ) Wjechaliśmy do garażu i popłakała sie bo prawdopodobnie z tego że nie udało nam sie zbydować prawdziwych normalnych relacji albo z powodu tego że nastąpił ten moment.
Nie wiem co robić... teraz nie zaglądam w telefon jej , w week zaplanowany dzien razem aby relacje przybliżyć miedzy nami. Obiad wycieczka po mieście potem wieczór dla dorosłych może klub itp. Jestem przygnębiony. Czekam teraz do jej wizyty u terapeuty. Pewnie zostanie po rozmowie nastawiona na odejscie. Aby to powiedzieć mi.

dakmen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2019-06-28
Punkty pomocy: 565

jak ktoś nie chce z kimś być, to chyba nikogo na siłe nie zatrzymasz. Co zrobić, powiedzieć dzięki za miłe chwile i się obrucić na pięcie i odejść. Nic nie pomoże proszenie jej, włażenie w tyłek, kupowaniu kwiatów aut i co sobie wymyślisz. Odwracasz sie na pięcie i zachowujesz swoją godnośc i honor. Temat stary jak swiat.
Blog jeden
https://www.podrywaj.org/m%C3%B3...

Drugi priv wysłałem.

Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.

jaro12
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: ....................

Dołączył: 2013-05-13
Punkty pomocy: 116

Piszesz że się rozstaliście , a weekend spędzacie razem. Trzy lata to wystarczająco dużo czasu na budowanie relacji teraz to już pozamiatane. Według mnie to jest po wszystkim, niestety ale wnioski wyciąga się po fakcie. Psycholog ja nastawi przeciw Tobie, gdyż to Ty stałeś się jej problemem no niestety

myr
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 21
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-12-16
Punkty pomocy: 237

Nic nie zrobisz, to Ty jesteś winny zakończeniu tej relacji. Jedyne co możesz zrobić to powiedzieć, że rozumiesz jej decyzję i dać jej spokój. Może jak emocje opadną, to się odezwie . Nie próbuj jej na siłę zatrzymywać, nic to nie da a jak da to i tak nie będzie to samo. Daj jej odejść, nie pogarszaj sytuacji.

Incarnatiom
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-27
Punkty pomocy: 51

Stary, rozumiem ze 3 lata odpierdalales i od nowego roku się starasz „nie zaglądam jej już w telefon” i myślisz ze w tydzień wszystko wróci do normy? To tak szybko nie działa, łatwo zniszczyć zaufanie, ciężko odbudować.
Psycholog to jednorazowa wizyta, czy podejmujesz jakaś terapie, bo nie wyobrażam sobie magiczna zmianę, na stałe od 1 wizyty.
Daj jej zdecydować. Jeżeli nie będzie chciała to masz to na co zasłużyłeś. Wyciągnij wnioski i zycie toczy się dalej. Jeżeli da Ci szanse to tego nie spierdol, chociaż osobiście nie wierze w takie zmiany.
Powodzenia i więcej pewności siebie

H8M4
Portret użytkownika H8M4
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: PL

Dołączył: 2017-11-09
Punkty pomocy: 313

Takich tematów na forum już było tysiące i zawsze kończy się to tak samo. Ty się gościu nie zmienisz w miesiąc czy pół roku. Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów, ale następnym razem będziesz bogatszy o doświadczenie Wink

Potrzyma Cię w niepewności do czasu, aż znajdzie kolejną gałąź,a potem pójdziesz totalnie w odstawkę. Niech rzuci kamieniem ten, który tego nie przechodził Laughing out loud

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2039

Jest taki kawałek gib gibon skład, gimby pewnie nie znajo a refren był taki:"nie ma po co żyć, człowieku czas się wieszać "
Oczywiście żarcik.
Najczęściej chcemy się zmieniać jak już jest za późno. Oczywiście możesz próbować ale to musisz pokazać! Nie mówić! Pokazać że się zmieniasz na lepsze i działaj. Do stracenia już nic nie masz. Zaproś na mega randkę, kolacje klimatyczną.
A jeśli nei wyjdzie, wyciągaj wnioski i bądź lepszy.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

MarcinWawaPl
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-08-13
Punkty pomocy: 0

Dziekuje za wasze spostrzenia.Terapia u mnie nie jest jednorazowa. Nie tylko w tym problem jest. Ona też leci do terauputy bo nie wie co chce od życia. I nawet bym na to nie zwrócił uwagi gdyby nie to że w grudniu jak ją wieczorem chciałem przytulić to odepchneła ręke i powiedziała po paru sekundach że przeprasza bo ona nie wie co chce od życia. W każdym razie po jej wizycie u teruputy podejmiemy decyzje czy dajemy sobie wolne czy rozstajemy. Przynajmniej ja to tak widze. Troche szkoda mi tego czasu, jakieś plusy też posiada ale uczuciowo to raczej nie jest stabilna tak mi sie wydaje. Bo jak sie kogoś kocha to razem myśli sie jak naprawić problem a nie uciekać do tego aby zrobić sobie przerwe. Bo przecież przerwa w związku ma na celu abyśmy sie zastanowili czy da rade naprawić związek ( to przecież ostateczność) Ta decyzja musi być podjęta przez dwie osoby a nie jedną. pozatym coś wspomniała ostatnio że wewnętrznie to nie czuje nić.A na pytania z mojej strony nie odpowiada jednoznacznie tylko rozbierznie w czasie. kilka wersji w tygodniu. Ja nie naciskam. Jeśli będzie rozstanie to wyciągam wnioski. Jeśli będzie że naprawiamy razem związek to przystępujemy od razu do tematu wspólna kasa domowa co na życie co na przyjemności itp bo wydaje mi sie że w tym problem jest. Każdy ma kase tylko nie każdy mówi ile. Po prostu nie ma domowego wspólnego funduszu do którego razem dajemy kase. Może sie myle?