Mam koleżankę z mieszkania, na początku mi się nie podobała i nie zwracałem na nią zbytnio uwagi. Gadka się kleiła śmieje się, bardzo długo ze mną rozmawia z innymi tak nie gada. No i spodobała mi się ale nie jestem pewien czy ja się jej podobam może coś znowu mi się wydaje 
Sygnały są takie uśmiecha się gdy ją mijam jak długo nie rozmawiamy sama zaczyna temat, w rozmowie stopy ma skierowane w moją stronę. Kilka razy próbowałem ją testować odpowiedziała lekkimi negami ale zaraz z tego żartowała, ST nawet nigdy nie wrzucała w rozmowę. Chyba ma niską samoocenę bo wrzuca a potem kasuje swoje zdjęcia na IG nienawidzi blondynek (nie wiem czy ta informacja coś pomoże)
I tu się pojawia pytanie co dalej ?
testować ją zaczynać nakręcać emocję i później budować dotyk ?
naoglądałem sie i naczytałem i już trochę mi się namieszało w głowie pomóżcie trochę bo mam tendencję do przeinwestowania
Co dalej? Skieruj swoje stopy w jej stronę
,poważnie takie pytanie? To sam musisz zdecydować co dalej.
__________________________________
Jedną sie kocha , drugą sie rżnie
~ Pablo Obysiewiodlo
Stary nie zaprzątaj sobie głowy takim rzeczami jak patrzenie na jej stopy xD, w zasadzie wiesz co robić bo to +/- napisałeś, zaproponuj jakieś wspólne wyjście, powinna się zgodzić jeżeli macie dosyć koleżeńskie relacje, a tam już działaj.
Z drugiej strony możesz sobie trochę kwasu narobić w mieszkaniu więc musisz sobie odpowiedzieć czy warto, czy jesteś gotowy, że możesz spalić tą relacje, ewentualnie zmienić mieszkanie.
Bo tutaj możesz nasrać sobie do własnego gniazda, i inni współlokatorzy mogą się na Ciebie dziwnie patrzeć (nie wiem czy z kimś jeszcze tam mieszkasz) Ewentualnie załagodzisz jakoś sytuacje.
Jak to dobrze rozegrasz to będziesz już od razu mieszkał ze swoją dziewczyną, w sumie ciekawa sytuacja.
______________________________________________________________
Byłem małolatem co chciał się pobawić cipką
I mi wyszło, i to wszystko.
Czyli chcesz podymać współlokatorkę?
Powiem Ci, że ja miałem opcje na trójkąt ze swoimi współlokatorkami na studiach, który mi same zaproponowały. Świadomie nie skorzystałem.
I nie żałuję tej decyzji, bo oszczędziło mi to sporo nerwów. Tam gdzie się mieszka i pracuje... i tak dalej.
A ty jakbyś to rozegrał ? Jakieś podpowiedzi ?
Zaprzątasz sobie głowę jakimiś pierdołami, zamiast zacząć ją podrywać? W takim razie odsyłam do podstaw. Przestań zapamiętywać takie pierdoly jak częstotliwość uśmiechów w Twoją stronę, bo dla niej to tylko miły gest, a dla Ciebie zaczyna to być całym światem. Poza tym czego Ty właściwie chcesz? Kiedyś Ci się nie podobała, a teraz Ci się spodobała? Chcesz ja przelecieć? W jednym czy w drugim przypadku musisz stwarzać intymne sytuacje. Jaki masz z tym problem? Obejrzyjcie razem film na jednym łóżku - tak będzie najłatwiej
dokładnie. podstawy. Bez nich to spierdolisz to pięknie. Nakręcasz się, podpalasz i analizujesz.
Podryw i seks jest prosty jak rąbanie drewna. Tylko potrzeba luzu i nie planować.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Ludzie ja nie jestem jakiś popychadłem na tym mieszkaniu żadnego kwasu nie będzie niby o co ma być kwas z innymi ?
Tak akurat jak ją zaproszę to gdzieś wyjdzie jak ona cały czas się uczy i nigdy w życiu nigdzie nie była ( gadaliśmy o klubach imprezach itp. )
Właśnie z takim zapraszaniem to przeginałem kiedyś pałę, ona może być w ogóle niezainteresowana muszę podkręcić emocję ale kuźwa nie bardzo wiem jak.
Czy Ty rozumiesz co się do Ciebie pisze? Chodzi o kwas wtedy gdy coś z nią nie wyjdzie, że będzie toksyczna atmosfera jak będziecie na jednym kwadracie później mieszkać. Po drugie nikt nie każe Ci jej nigdzie zapraszać skoro już masz ją na hawirze. Pokaż jej kolekcję monet czy jakiś komiks, który właśnie piszesz, albo rzeźbę co ją tworzysz. Kurwa, czytaj ze zrozumieniem. Bierz ją do swojego pokoju na co kolwiek. Sushi kurwa zamów. Kup w Empiku kurwa atlas zwierząt i razem oglądajcie. Ważne jest to żeby ją zainteresować. Ważne żeby okruchy wytrząść z Twojego łóżka. Kurwa, maczugą w łeb i ciągniesz do swojej jaskini. Nikt Ci przepisu gotowca nie da, bo nikt jej nie zna. Może ona woli wyjść w plener w nocy nad rzekę i ognisko rozpalić. Nie wiem kurwa. Wymyśl coś. Że gadki nie masz to już widać, więc przeczytaj kurwa pasujące tematy na tym forum, bo na podstawy nie masz już czasu. I tak zjebiesz, ale chociaż bądź facetem i spróbuj coś mądrego.
Myślę że ona prędzej mnie wpuści do swojego pokoju jak przyjdzie do mojego. Teraz to i tak nie zadziałam bo ona jest na kwarantannie