Cześć, nazwa tematu trochę z dupy ale brakło pomysłu na nazwę a post pisze w poczekalni do dentysty, jestem 20 minut przed czasem. 5 lat temu napisałem post z pytaniem jak zapomnieć o byłej i czytając go już dziś po takim czasie na chłodno przyznam ze wszystkie podpowiedzi które otrzymałem były w 100% trafne,choć wtedy sądziłem że jest trochę inaczej.
Przez te lata dużo u mnie się pozmieniało że tak napisze liznąłem trochę tematu i dzięki też tej stronie miałem dużo pięknych chwil z kobietami.
Wracając do dzisiejszego tematu poznałem fajną dziewczynę, ogólnie cieżki temat dziewczyna lat 33 ja 31. W mojej ocenie dziewczyna że tak napisze z wysokiej półki, świetna sylwetka, regularnie ćwiczy strasznie dba o siebie, niezależna własna działalność bardzo dobrze zarabia, charakterna wygadana taka otwarta tak w skrócie o superlatywach, jednak wciąż sama. Sytuacja wygląda tak, dwa spotkanie za mnną pierwsze spotkanie dużo opowiadania na 2 spotkaniu seks cała noc z małymi przerwami (odrazu uprzedzam pytania ćwicze regularnie od dłuższego czasu wspomagam sie testosteronem do tego czułem przed spotkaniem ze bedzie bzykanie takze wspomogłem sie jeszcze kamagrą, po takim zestawie moge bzykac sie cała noc) Dziewczyna tak jak ja prowadzi dość lużne zycie, podczas nocy duzo wypytywała opowiadała o sobie, z tego co opowiadała ma duzo adoratorow, sytuacja sms dostała ja powiedziałem dawaj poczytać i faktycznie dużo zalotników ma, jeden typek po paru randkach się chciał oświadczać pierśionki jej dawał prezenty zenić sie chciał z czego się śmiałą. Dziewczyna straszna gaduła coś temat dzieci poruszyła temat i powiedziała ze ona sama wózek może pchać i faceta nie potrzebuje do niczego,
Pytanie level hard do doświadczonych idzie sobie taką dziewczynę ze tak brzydko powiem urobić?
Jeszcze pare lat temu powiedziabym ze to za wysoka półka dla mnie ale przez ostatnie czasy moje wymagania wzgledem kobiet strasznie wzrosły a ta dziewczyna je spełnia
No skoro jest taka super, a ma 33 lata i dalej jest sama to coś z nią jest nie tak, tak samo jak z każdą inną atrakcyjną 25+ latką, która latami jest sama.
Albo ma sama gigantyczne wymagania wobec facetów, albo nikt z nią nie może wytrzymać więc zastanów się czy na pewno chcesz w to brnąć.
A pytanie jak ją "urobić?" Bez sensu, pamiętaj że podryw nie istnieje, głównie to kobieta wybiera faceta, a to czy akurat ciebie wybierze to masz wpływ na to w może 10% i czy swoim zachowaniem zjebiesz czy nie, albo nawet nie zjebiesz tylko czy po prostu pasujesz do niej swoim stylem zycia czy nie. Reszta czyli 90% to inne składowe, na które nie masz wpływu: jej wymagania, twój wygląd, okoliczności, inni adoratorzy, to czy akurat ma okres czy nie, masa tego jest. Nie jesteś w stanie przewidzieć ani wyrwać każdej.
Najlepsze co możesz zrobić to po prostu randkować z nią jakby była 5/10. To że jest taka "super" to jedno, ale nie możesz jej traktować jak jakiejś bogini, ona tak jest traktowana 24/7 przez innych i na pewno jej to uwiera. Na pewno brakuje jej faceta, który będzie traktował ją jak równą sobie, albo nawet uważał się minimalnie lepszym od niej, niż jak gdybyś jej nadskakiwał. Tylko musiałbyś autentycznie czuć się gościem z lepszej ligi niż ona, a ty wręcz przeciwnie, widzisz w niej ideał, bóstwo, na 99% będziesz nadskakiwał jak inni goście, z których ona się śmieje.
Daj jej do zrozumienia, że jesteś atrakcyjnym facetem i też sobie wybierasz czy chcesz z kimś być czy nie, o ciebie też trzeba się starać itd i generalnie jej nie potrzebujesz.
Fajnie jakbyś miał powodzenie u innych i jej to delikatnie, przez "przypadek" pokazał, jeżeli nie masz powodzenia u innych i kolejek adoratorek - to trudno, nie udawaj kogoś kim nie jesteś
Sex na 2 rande i bycie samej w wieku 33 lat plus to że Ci pokazuje sms od innych dla mnie śmierdzi laską która tak na prawdę boryka się z niskim poczuciem wartości i samotnością. Prawdziwa górna półka może być sama w tym wieku ale wydaje mi się ze czeka dłużej z sexem bo to co może zaoferować jest na tyle wartościowe że facetowi którego widziała 2 razy nie otwiera nóg. Pomijając tą kwestię dałeś ją na piedestał za co? No czemu? Bo jest samodzielna i ładna. No bez jaj. Dla mnie przeciętna kobieta, koleżanka jakich mam wiele a ona są często w duszy małymi dziewczynkami i łatwiej ją urobisz niż nie jedną a'la królową życia z wybujalym ego.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
SPÓJRZ w lustro i dopatrz się, że Ty też jesteś z górnej półki.
To, że chopaki dyszą, to standard. Miałem jedną z czołowych rosyjskicj bikiniar za partnerkę, mówie z doświadczenia.
Weź ją jak swoją, ona już jest twoja. Nie przejmuj się lamusami co na niej sapią. Bo tych będzie zawsze w chuj, ale nikt taki zajebisty jak Ty.
Urobić... możesz pokierować nią i wziąść ją ze sobą w podróż życia. Odważ się i ją sobie weź w te podróż.
PS. i miej oczy otwarte, co z wierzchu kolorowe, pod kołderką czasem gnije trupem. Także bierz, ale obserwuj ...
PS2. poczytaj sobie o DDA, zazwyczaj laski które uwielbiają błyskać mają te objawy.
PS3. Jej wartość opieraj na tym, jak pasuje do twojego życia i jak pasuje do CIEBIE. To, że ma firmę i fajną dupę, to żaden wyznacznik na twoje przyszłe życie za lat 5.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
"To, że ma firmę i fajną dupę, to żaden wyznacznik na twoje przyszłe życie za lat 5." ~Mendoza
Nie każdą laskę da się poderwać, nie każdą laskę da się odbić i nie każdą laskę można urobić jak tylko się chce. Gdyby była taka możliwość, związki monogamistyczne w ogóle nie miałyby prawa bytu. Nie oznacza to jednak, że nie możesz spróbować pokierować relacji w odpowiednią stronę i przejąć pałeczki.
Zamiast skupiać się na tym, że ona jest zajebista, cudowna, wysportowana, dobrze zarabia i w ogóle ma diamentową cipkę, odgoń te myśli i zainwestuj bardziej w siebie. Czytając ten temat niesamowicie ją nachwaliłeś, a gdy dokonujesz takiego przeramowania, to nigdy nie wychodzi na cokolwiek dobrego. To jest normalna dziewczyna - fajnie, że ma pasje, dba o siebie i zarabia dużo, ale też sra, pierdzi, beka i robi inne rzeczy, które robią "zwykłe" kobiety.
Odejdź od tej koncepcji i traktuj ją po prostu zwyczajnie.
Hej, dzięki za zainteresowanie tematem. Nie idealizuje dziewczyny przez parę ostatnich lat tak jak pisałem liznąłem trochę tematu jeśli chodzi o teorie i praktykę. Pare lat temu w takiej sytuacji byłbym zakochany po uszy poznając taka dziewuszkę. Dziewczyna o której piszę nie jest moją jedyną opcją, mam parę znajomych dziewczyn z którymi regularnie częściej/ rzadziej w sumie kiedy chce mam bzykanie. Jestem troche wyprany z uczuć dla mnie sex nic nie znaczy . Nie pisze to po to żeby się chwalić tylko opisując sytuacje bo co niektórzy tutaj myślą ze natrafił na ładną dziewczyne i lata z językiem na wierzchu jak piesek. Dziewczyna wpadła mi w oko mój typ urodu,zadziorna styl życia podobny do mojego dlatego przypadła mi do gustu i czuje sie dobrze w jej towarzystwie. Co do wieku też lampka sie zapaliła ale z drugiej strony sam mam 31 lat i nie uważam ze ze mną jest coś nie tak tylko po prostu łapie zycie za morde
Kolego Mendoza czytajac twoja podpowiedź czuje ze jesteś dobry wariat.
Zalewaj formę i biegnij po pierścionek!!!
Dobra, żartowałem, panna ma 33 lata, jeśli do tej pory nie zaszła, to coś na 100% musi być na rzeczy. Uważaj, zawsze zakładaj gumę i osobiście się jej pozbywaj!
Temat jak każdy inny panowie, takich panien 33+ widać zazwyczaj rzeszę na siłowniach i innych saunach. Bo to są tzw "wolne kobiety korzystające z życia". Także nie zdziw się jak raz skorzysta z Twojego portfela a 2 dni później z portfela Twojego ojca.
"powiedziała ze ona sama wózek może pchać i faceta nie potrzebuje do niczego" bije na alarm, że ta kobieta to tak troszeczkę facetami gardzi albo pała niechęcią do zdrowej relacji D-M.
Cóż jeśli masz czas to możesz jej wymienić opony w aucie i przypalić gumę ale to raczej maks co możesz z tego wyciągnąć.
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
>>"powiedziała ze ona sama wózek może pchać i faceta nie potrzebuje do niczego" bije na alarm, że ta kobieta to tak troszeczkę facetami gardzi albo pała niechęcią do zdrowej relacji D-M. <<
To, co ona powiedziała, co myśli, a co by zrobiła, gdyby miała dzieciaka, to trzy odrębne rzeczy.
Piszesz, że gardzi facetami?
Ja bym powiedział, że raczej sprawdza co on ma w czaszce i czy będzie na tyle "dobry", żeby mu ten wózek oddała.
Gdyby gardziła facetami, to dostałby masę innych sygnałów, zanim by wylądowali w łóżku.
Inna rzecz, że te "gardzące" są pierwsze w kolejce do wydrapania oczu "innym wywłokom", które się na ich faceta popatrzą.
Jak zechciało się figli, to znaczy, że nie ma problemów. A takie teksty to zagrywka, żeby zobaczyć kto będzie "na górze" i czy warto się angażować.
Dawno, dawno temu, miałem sytuację kiedy laska zaczęła mi w łóżku "po" pierdzielić, że ona chce startować do pracy w CBA.
I co? Miałbym kurde uwierzyć, że zostanie Agentką Scully?
Kobiety przez 80% czasu same nie wiedzą o czym trajkoczą - i wierz że wiem co piszę, bo jestem żonaty od pewnego czasu.
Sami sobie utrudniacie robotę. Bawicie się w te wszystkie podchody wyczytane w "podręcznikach", rozkminiacie "co ona myślała", jak co odbić itd. a za miesiąc Ona i tak nie będzie pamiętała jakie Ci pierdoliła bzdury.
Zasada jest prosta.
Jak żyjesz po swojemu, robisz to co jest zgodne z Twoimi zasadami, nie jesteś Tutsi, Hutu, takie tematy - potrafisz za to sam się utrzymać na normalnym poziomie i masz swój świat - to choćby była Panią wiceprezes, nie będziesz dla Niej "niską półką".
Ludzie, żyjecie w społeczeństwie, w którym 30% "facetów" jaja nie zeszły do moszny, a zastanawiacie się, czy kobieta Was zaakceptuje...
Bawicie się w podchody, zamiast podejść do babki zaprosić na kawę/drinka, bo tylko 2/3 lasek ma szanse mieć faceta.
Ps. Między nami pisząc, hobby o którym potraficie ciekawie mówić i trochę ciekawostek o świecie, jest lepszym afrodyzjakiem niż najlepsze feromony ze sklepu "dla PUA".
----------------------------------------
"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."
Widzę, że od czasu, kiedy byłem tu ostatnio nadal nie naprawiono błędu z odświeżaniem i podwójnymi postami.
----------------------------------------
"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."