Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Ciągle w myślach powraca do byłego.

13 posts / 0 new
Ostatni
SPO
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Bełchatów

Dołączył: 2012-09-04
Punkty pomocy: 0
Ciągle w myślach powraca do byłego.

Witam.
Pracuję razem z dziewczyną ( ona jest na stażu), która w maju rozstała się z chłopakiem ( głównie prze ze mnie) on ją rzucił.
Strasznie rozpaczała, przez pierwszy miesiąc była właściwie nie obecna.
Jednak po tych trudnych chwilach zaczeliśmy razem spędzać coraz więcej czasu. Nie dość że 8 godzin w pracy to jeszcze po pracy kolejne 4-6 godz. i tak to trwało ponad miesiąc nawet dnia przerwy nie mieliśmy.
Wyglądaliśmy jak para lecz parą nie byliśmy.
W końcu nie wytrzymałem i wziąłem sprawy ostrzej i się stało.
Pierwsze pocałunki, ostrzejsze gry w samochodzie itd. lecz ona ciągle mi mówiła że nie jest gotowa na to wszystko, że za wcześnie. Gdy odpuszczałem jeden dzień, to ona na drugi dzień zaczynała i tak w koło macieju.
Po trzech tygodniach takich gierek "oficjalnie" staliśmy się parą.
Jednak raz na tydzień słyszałem, że coś jej się przypomniało o byłym, że ma jakieś wspomnienia, że piosenka jej się z nim kojarzy, miejsce itd. i zawsze następował u niej dół.
Mówiłem jej, że wszystko wytrzymam (zależy mi na niej) ale niech nie robi nic na siłę.
Teraz po ostatnim weekendzie znowu powiedziała mi że ma kryzys i nie wie co jest choć do niego by nie wróciła itd..
Po pracy powiedziałem jej żebyśmy to skończyli bo ja nie chce się męczyć i niech ona się nie męczy.
Sęk w tym, że mi jak już wcześniej napisałem zależy na niej i nie chciał bym tego tak odpuścić.
Największy w tym Kwas, że pracujemy razem po 8 godzin jedno obok drugiego i nawet jak bym chciał to nie zrobię sobie przerwy.
Olanie jej konkretnie to dobre rozwiązanie?
Dużo jej pomagałem, ( ona jest w trakcie zdawania egzaminu na prawo jazdy ma 23 lata) uczę ją jeździć, teraz ma egzamin za 3 tygodnie i nie wiem, czy być dla niej miłym przyjacielem ( bo takim byłem nawet jak ona była ze swoim byłym), czy w ogóle, olać temat i czekać aż ona sama oto poprosi?
Dziś pierwszy dzień gdzie niby jesteśmy "osobno"

Kolega-koleżanka, już chyba zapomniałem jak to jest Laughing out loud

pepeers1
Portret użytkownika pepeers1
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-03-25
Punkty pomocy: 625

Trochę narobiłeś sobie do gniazda, no ale cóż...stało się. Przede wszystkim, ona po rozstaniu nie była jeszcze gotowa na związek, co dawała Ci do zrozumienia przypominajkami o byłym. Stałeś się jak to mówią "plastrem", do tego koleżanką, dobrym misiem co jej we wszystkim pomaga... Już o tym, że razem pracujecie nie wspomnę...

Co zrobić? Żyj, jakby nic się nie stało. Skoro nie jesteście razem, to nie jesteście, ale po co z tego powodu robić jakieś problemy czy wyrzuty... Rozmawiaj z nią normalnie jak z koleżanką, zero gadki o związku, nie pomagaj jej po godzinach pracy, niech to będzie tylko koleżanka. Pamiętaj, bądź sobą, nic na siłę...pozdr

nomen
Portret użytkownika nomen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 24
Miejscowość: PL

Dołączył: 2012-01-21
Punkty pomocy: 1655

Robisz za plastra kolego.

Olej to wszystko, bądź normalny jak dla innych.
Jeżeli sama zacznie Cię dotykać/dążyć do czegoś to to ucinasz mówiąc żeby więcej już tak się nie zachowywała.

Kuruj się z niej jak najszybciej bo popłyniesz.

“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”

SPO
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Bełchatów

Dołączył: 2012-09-04
Punkty pomocy: 0

"która w maju rozstała się z chłopakiem ( głównie prze ze mnie) on ją rzucił." - mógłbyś doprecyzować?

Głównie przeze mnie gdyż on jej ciągle robił wyrzuty, że ze mną się np umówiła na wycieczke rowerową jak on był chory, razem kiedyś poszliśmy na dyskotekę, ogólnie zazdrość w nim szalała.
Sam nie chciałem w to brnąć gdy się rozeszli, broniłem się, żeby jakieś tam uczucie we mnie się nie zakorzeniło bo zdawałem sobie sprawę, że mogę stać sie takim jej przyjacielem.
Jednak w końcu pękłem.

"Po trzech tygodniach takich gierek "oficjalnie" staliśmy się parą." - i to również
.

Całe dnie byliśmy razem w pracy (mizianie się, pocałunki, itd ) po pracy również, choć ciągle mówiła że "od jutra koniec tego dobrego" ale sama w to brneła dzień po dniu. Koleżanką nie mówiła że jest w związku. Że byliśmy tylko kolegami z pracy. Jednak po tych trzech tygodniach w jakiś tam gierkach słownych powiedziała w końcu że jestem jej chłopakiem ble ble i że od tej pory "jesteśmy parą".
Uprzedzam pytania, - patania o "chodzenie" nie było Smile

PartyOfOne
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2012-08-12
Punkty pomocy: 38

Twardziel z jej bylego!

Moze i zazdrosny, ale jak sie juz sie wnerwil, to ja zostawil. Dobry jest!

A Ty kolego odpusc, bo dziewczyna sie Toba pociesza.

2zani
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2012-07-29
Punkty pomocy: 39

Lecz się tym czym się zatrułeś ;)znajdz inną zapomnij o tej... bo szkoda ...

Co mnie nie zabije to mnie wzmocni!

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Trzy wyjścia jak dla mnie :

1. Będziesz miał farta i będziesz z nią,a zarazem stopniowo będziesz jej wpajał swoje dobre emocje,a jej były będzie mężczyzną i nie wróci do niej.

albo

2. Wrócą do siebie,a ona oleje cię grubym siurem.

3. Zjebiesz proces podrywu znudzi sie Tobą i znajdzie innego księcia ;d

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Chłopie, zostałeś ewidentnie przyjęty na etat "PLASTRA".

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Sakuś20
Portret użytkownika Sakuś20
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: My way ;D

Dołączył: 2010-03-18
Punkty pomocy: 695

Tak tak, właśnie koledzy wyzej mnie uprzedzili więc moja rada:

Wiem że może ci byc ciężko to zrozumieć, bo kierujesz się emocjami, ale spójrz na to z innej perspektywy, przede wszystkim ochłoń, daj sobie czasu i posłuchaj rad userów bo wiedzą co piszą.

Też miałem sytuacje gdzie byłem załamany bo moja była juz prawie mnie rzuciała ale cos ja jeszcze trzymało. Znajomi i rodzina mówili mi żebym dał sobie z nią spokój i rzucił w cholere ale emocje wzięły niestety góre i tak chuja z tego wyszło a ja tylko bardziej cierpiałem.

Nię bądź PLASTREM bo wszystko na to wskazuje a ty wyskakujesz za bardzo w przyszłość z nią.

Tak więc słuchaj naszych rad, ostatecznie to Ty zrobisz jak uważasz.

POZDRO ;d

________________________________________________________

Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!

Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.

jimi
Portret użytkownika jimi
Nieobecny

Dołączył: 2010-10-29
Punkty pomocy: 236

Przeciez te po rozstaniach to chca wiecej seksu niz te w zwiazakch, w czym problem? chyba w tobie? robisz za przyzwoitke...

To ja jestem SPRITE

SPO
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Bełchatów

Dołączył: 2012-09-04
Punkty pomocy: 0

"Przeciez te po rozstaniach to chca wiecej seksu niz te w zwiazakch, w czym problem? chyba w tobie? robisz za przyzwoitke..."

Jeszcze dziewica, a tamten to był jej pierwszy chłopak, byli nie długo bo z 8 miesięcy.

No i pierwszy dzień za nami.
Połowa dnia tak jakby nic się nie stało nic nie było, kolega koleżanka. Jednak w drugiej części tak niby przez przypadek złapać mnie za rękę, jakieś klepanie po pleckach itd.
Na koniec roboty wyskoczyła żebyśmy poszli razem coś zjeść.
Odmówiłem jej.
Za jakieś 3 godziny zadzwoniła i zaproponowała spacer. Zgodziłem się. Dużo gadania o wszystkim i o niczym a na pewno nie o związku. O innych dziewczynach, chłopakach i takie tam dokuczanie sobie.
Na koniec próbowała mnie pocałować, jednak odwróciłem głowę i jedynie policzek został.