Hejka, mam coś podobnego, z tym ,że jeszcze siedzę na studiach i mam 22 lata no i nie mam jeszcze tak ułożonego życia jak Ty, tak mi się wydaje. Jak pomyślę ,że miałbym być tylko szeregowym pracownikiem to dziwnie się z tym czuje.

Na studiach mieliśmy lekcje o przedsiębiorczości i o tym jak zakładać własny biznes i było w tym napisane, żeby startować z biznesem z jak najmniejszym ryzykiem, wiadomo zakładanie własnej działalności jest już dość ryzykowne, ale chodzi w tym o to ,że jeżeli twój biznes (czyli w twoim wypadku działalność ,którą chcesz dodatkowo poza pracą robić) przynosi Ci już straty i nie widać nawet końca nie pchasz w nie kolejnych tysięcy kasy tylko po to żeby je tam spalić tylko z tym kończysz. Warto sobie ustalić granice na jakie jesteś gotów sobie pozwolić tzw. akceptowalne ryzyko.

Dlatego ja podchodzę do tego w taki sposób, że jak mam już coś rozwijać to niech to będzie coś powiązanego z moim kierunkiem studiów (który, po prostu mnie fascynuje), żeby w razie gdyby mi np. z instagramem i monetyzacją mojej pracy i być może w przyszłości otwarciem biznesu opartego na tej działalności nie wyszło to chociaż umiejętności, które nabędę, podczas tego, przydadzą się do portofolio. A rzeczy ,które robię, które są mnie powiązane z kierunkiem moich studiów jak sport robię po prostu dla siebie jako hobby oderwanie się, zadbanie o siebie.

Myślę, że stary jak znajdziesz w tym coś co Ciebie w jakiś sposób rozwinie i pomoże Ci w innych aspektach życia to nic tym nie tracisz. Osobiście jednak bym się zdecydował czy chcesz się zajmować stand-upem czy jednak zostać tym trenerem personalnym bo jak chcesz robić trzy rzeczy naraz to może się okazać ,że w żadnej z nich nie jesteś wystarczająco dobry i nie jesteś się
w stanie się wybić.

A ja mam prawie 30 lat, w swoim życiu już dwa razy zmieniałem branże i zamierzam zmienić po raz kolejny, wlasnie w rejonach IT. I nie będzie to moja ostatnia zmiana branży, może po 45 roku życia założę własną fajna firmę, wybuduje domek a później będę latały jakieś szkraby koło mnie i młodsza o co najmniej 10 lat kobieta.

Życie jest zbyt krótkie na to, żeby już w wieku 20 paru lat zdecydować co robić i robić to do końca życia, bo to by było za nudne po prostu, w dawnych czasach jak ktoś został listonoszem w wieku 20 lat to był nim do końca życia. Dzisiejsze czasy pomagają więcej czerpać z życia i właśnie wymagać więcej. To samo jeżeli chodzi o np. małżeństwo itp. Nikt nam gotowej instrukcji jak żyć nie dał, więc na spokojnie z wszystkim, bo za 10 lat będziesz i tak chciał coś zmienić w życiu przez wypalenia, a już na pewno w zawodzie informatyka.

Witaj.
Jeżeli jesteś na poziomie wyższym niż 'klepacz', a angielskim władasz lepiej od osoby znajdujące się na etapie czytania 'dokumentacji technicznej', możesz spróbować stworzyć jakiś kurs albo kursy. Oczywiście mam na myśli rynek zagraniczny i współpracę ze znamy firmami e-learning.
Swoją drogą jeśli chodzi o trenera personalnego, popatrz jak to robi Jeff Cavaliere. Stwórz jakieś przykładowe plany treningowe, zaprezentuj jak poprawnie wykonywać ćwiczenia. Nagraj przykładową sesje treningową i wspomnij coś o suplementacji.

Peace.