Witam szanownych Użytkowników.
Od 3 miesięcy jestem z moją obecną kobietą, powiedzmy że to XYZ.
Jest dobrze, dogadujemy się na co dzień i w łóżku, staram się dawać jej jak najwięcej emocji i rozrywek. Fakt, faktem mieszkamy daleko od siebie, bo aż ponad 100km, ale widujemy się przynajmniej 2 razy w tygodniu i zazwyczaj wtedy zostajemy siebie na noc. Wczoraj odezwał się jej były z którym nawet była zaręczona! (Koleś po zaręczynach przestał się starać, a XYZ go zostawiła, czego później podobno żałowała- info od jej znajomej). Mieszkają kilkanaście km od siebie. Przez te 3 miesiące nie utrzymywali kontaktu jednak kiedy on dowiedział się, że jesteśmy razem zainicjował kontakt sms-owy. Niby XYZ jest wobec mnie na razie w porządku i poinformowała mnie wczoraj, że nie chce żebym pomyślał, że coś ukrywa, więc informuje mnie, że jej były zaczął do niej pisać, ale czuję że koleś chce do niej wrócić. On jest cipką, był okropnie zazdrosny, zabraniał jej gdziekolwiek wychodzić.
Proszę o porady co mogę zrobić, bo pierwszy raz mam taką sytuację, ale z obserwacji znajomych, etc. wiem, że takie akcję potrafią się chujowo kończyć. Dodam, że nie odpowiadałem jej od wczoraj na ten sms. Mam zachowywać się jakby nic się nie stało? Nie chcę obudzić się z ręką w nocniku i chcę od razu działać.
Miłego dnia wszystkim!
PS. Jutro do niej jadę.
Ojej... nie możesz wiele zrobić w tej sprawie, bo niby co mógłbyś zrobić. Zaczniesz wypytywać o jej byłego, źle. Zabronisz jej z nim pisać, jeszcze gorzej. Niestety nie masz na to wpływu, bo twoje słowa nic nie dadzą i ona będzie robić, co będzie chciała szczególnie że dzieli was 100 km i i tak się o niczym nie dowiesz. Jedyne wyjście to być takim facetem, którego ona nie będzie chciała zdradzić, także na twoim miejscu nie wypytywałbym o tego kolesia i starał się przestać przejmować. Tak na prawdę do niczego nie doszło, to ON do niej napisał i jeszcze laska cię poinformowała. Sytuacja w normie, poluzujmy majty
Tak zrobię, thx
Nothing is impossible.
Tam napisałeś, że starasz się jej dawać jak najwięcej emocji, rozrywek... a ona? daje coś?
Dam Ci do myślenia
BAYT ona też nie lubi nudy i monotonii, sama często wychodzi z propozycjami nowych rozrywek. Wcześniej tylko siedziała w domu przez tamtego kolesia. Dziewczyna ma potencjał, który tamten fagas skutecznie sprowadzal do parteru przez swoją zazdrosc. Wiem jednak od jej -koleżanki, że tak naprawdę ma do niego senstyment, jednak byli ze sobą kilka lat.
Nothing is impossible.
No jak to fagas, jak tylko siedziała w domu, jak był zazdrosny więc co się przejmujesz? jak dajesz jej emocje jak mówisz i rozrywkę:) to jak wróci do tamtego nudnego gościa to chyba jej strata by była co?
A z doświadczenia powiem Ci, że jak kobiecie jest z Tobą dobrze to nawet o swoim ex nie pomyśli i w dupie będzie miała jakieś sentymenty....po prostu nie będzie miała czasu myśleć o nim, bo będzie myślała o Tobie...
tak swoją drogą to bliżej nie było kobiet? tylko te 100km? Kurcze co wy z tymi związkami na odległość. Związek na odległość bądź co bądź to jest utrudnienie jakieś...
Co masz zrobić? olać...no bo co? awanturę jej zrobisz o niego? zrobisz jej godzinny wykład? zabronisz jemu pisać do niej? tylko możesz olać...
Zresztą to ty do niej jeździsz tylko czy ona do Ciebie też?
Dam Ci do myślenia
Dzięki BAYT, z tymi spotkaniami to jest tak, że raz ja jadę do niej, a później ona przyjeżdża do mnie, zazwyczaj widzimy się 2-3 razy w tygodniu, poza tym często bywam w jej mieście z powodu pracy, więc zawsze to jakieś ułatwienie.
Ps. Widać, że konkret to ogarniasz- może wyszedłby Ci na ten temat jakiś fajny, długi blog? Dobrze się Ciebie czyta Pozdro
Nothing is impossible.
"On jest cipką, był okropnie zazdrosny, zabraniał jej gdziekolwiek wychodzić."
Skąd się u niektórych bierze to umniejszanie byłym partnerom ? Zupełnie tego nie rozumiem. Ja osobiście nie chciałbym aby moja zadawała się w przeszłości z byle frajerami bo niby jak by to miało świadczyć o mnie oraz jak by to miało świadczyć o niej samej ... Nie mniej jednak bez sensu zarzucać tamtej "cipce" okropną zazdrość podczas, gdy sam jesteś zazdrosny o tego właśnie "cipolka".
Wiarus, idę o spory zakład iż fakt bycia cipką przez Ex wyszedł od niej samej a autor posta został o tym poinformowany przez samą zainteresowaną W moim przeczuciu lasce marzy się rozgrywka na dwa fronty z walką samców na śmierć i życie. Na ile jej się to uda to zależy tylko od panów w tym układzie
////Pani twierdzi, że jest w ciąży, po wizycie u lekarza przychodzi do mnie sms: "Byłam u lekarza, okazało się, że to nie ciąża tylko polip na macicy. Po tym co usłyszałam nie chcę Ciebie znać." ////
albo stwierdzi, ze byly był cipką ale to było taaaaakie słooooodkieeee:P
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Ołłłł jeaaaaaa
////Pani twierdzi, że jest w ciąży, po wizycie u lekarza przychodzi do mnie sms: "Byłam u lekarza, okazało się, że to nie ciąża tylko polip na macicy. Po tym co usłyszałam nie chcę Ciebie znać." ////
Nie okazuję jej niezdrowej zazdrości, bo wiem jak się to kończy. Potrzebuję tylko Waszej porady jak powinienem się zachowac w tej sytuacji, żebym nie obudził się z ręką w nocniku jak już będzie za późno. Wiem, że wielkiego wpływu na jej decyzje nie mam, więc mam robić swoje i nie reagować? Tak jak napisał Brudneskarpety rozmową chyba tylko narobię sobie większego szamba. Nie chcę stracić tego co wypracowałem przez te 3 miesiące, bo włożyłem w to za dużo energii i czasu
Nothing is impossible.
Szarpią Cię nerwy, jego też zapewne. Odpowiedz sobie na pytanie, kto w tym trójkącie rozdaje karty? Potrzebne Ci to?
////Pani twierdzi, że jest w ciąży, po wizycie u lekarza przychodzi do mnie sms: "Byłam u lekarza, okazało się, że to nie ciąża tylko polip na macicy. Po tym co usłyszałam nie chcę Ciebie znać." ////
Ja bym obserwował po cichu i dalej robił swoje Jeśli będzie chciała ci doprawić rogi to doprawi, a lepiej teraz niż po ślubie/z dziećmi. Bez paniki panie.
Były może dużo, nie polegaj jedynie na tym co mówi ci ona bo to tylko 1 strona medalu. Tak jak radzą spuść z tonu , no i nie naciskaj , nie oszukujmy się też jest opcja, że robisz za plaster więc musisz na to zwrócić uwagę żeby ją wspierać ale nie zniechęcić współczuciem. Ma na pewno teraz mętlik w głowie, mota się dłuuugie spacery i rozmowy w parku lesie itd. na łonie natury puki słońce jeszcze,dziewczyna potrzebuje teraz kogoś kto ją wewnętrznie uspokoi i nie będzie to tylko nowy kolega, ale mężczyzna
przegrany akceptuje świat takim jaki jest, zwycięzca widzi go takim jaki być powinien.
Ja nie rozumiem, jak się tylko były odezwie to od razu panika bo mi dziewczynę zabierze ! Boże już po mnie ... Po 1 z jakiegoś powodu zerwali po 2 z jakiego powodu jest właśnie z tobą a nie z nim po 3 facet pewnie sobie dupy nie może znaleźć to mu ego podpowiada że może na stare pielesze wrócić i myślisz że coś z tego wyjdzie ? A taki ch bo facet pewnie w środku jest rozdarty, a ty nie panikuj bo ona też to wyczuje. Zlej typa ciepłym moczem, no chyba że jesteś jak te dobermany które boją się że je ratlerek pogryzie Przy okazji masz lekcje zobacz na to co czujesz w środku i zadaj sobie pytanie dla czego tak jest bo to może być późniejsza przyczyna Twoich problemów.
Bądź takim rodzajem człowieka , że gdy Twoja stopa dotyka rano podłogi , diabeł w piekle mówi - " ooo kurwaaaa , wstał .. "
Ja tylko dodam, że znasz jedną stronę medalu. Nie zachęcam cię do poznawania tej drugiej i daj sobie spokój, zlej to i koniec. Nie masz zbyt wielkiego wpływu na to co ona zrobi zlewając sytuację. Masz za to ogromny wpływ jak zaczniesz nazbyt się tym interesować, prowadzić jakieś śledztwa i ograniczać ją.
Jesli chodzi o drugą stronę medalu to z własnego doświadczenia wiem co była potrafi nagadać. Ja się dowiedziałem już kiedyś, że byłem pieskiem i ciotą, latałem za nią i dlatego ze mną zerwała po czym podobno błagałem o powrót. Sytuacja była nieco inna bo to ja z nią zerwałem za idiotyczne akcje i przestaliśmy się do siebie odzywać, po czym ona zainicjowała kontakt jak już z kimś była.
Just sayin
taka sytuacja z byłym przypomina mi tą z wesela gdzie swędzą cie jaja ale nie wypada sie podrapać bo kamera nagrywa
łącząc te wszystkie odpowiedzi nie histeryzuj ale też nie daj się robić w chuja, jeśli ona sama nie zrobi jakiś ruchów do ex to w ogóle nie poruszaj tematu ... chociaż jak się domyślam pewnie cie swędzi
they hate us cause they ain't us
miałem kiedyś taką sytuacje jak opisuje ulrich 2 i wiecie co zrobiłem ? podrapałem się po dupie
Twoja luba NIE JEST Twoją własnością, jak ex będzie "lepszy" (lepiej na nią wpłynie niż Ty) to ją znów poderwie. I Sajonara.
Obserwuj relacje między Tobą a nią. Jeśli zaczną się fochy z dupy, sceny nie wiadomo skąd.
To znak - że przestaje Ciebie szanować, co MOŻE (ale nie musi) być przyczyną tego, że czuje się pewniej mając PEWNIAKA jakim jest jej były. Pewniaka - z którym utrzymuje kontakt.
E: A jak będzie dużo takich znaków to zacznij się odwracać od panienki by zajmować się SOBĄ i swoim życiem. Upadku nie odczujesz aż tak. Bowiem luba coraz mniej będzie dla Ciebie znaczyć.
Oczywiście - zakładam chujowy scenariusz.
A dobry jest taki:
Uświadomienie, że Twoja luba w każdej chwili może odejść, pilnowanie by nigdy nie była na pierwszym miejscu w priorytetach. Bowiem Priorytetem masz być TY i TWOJE życie.
Panna Ciebie nie opuści bo zobaczy, że trzymasz w łapkach swoje życie i ogarniasz. To i uświadomi sobie, że woli trwać przy Tobie. "I będzie zapierdalać po tęczy ku niebu ze szczęścia w Twoim towarzystwie"
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.