@romekatomek zejdź w końcu na ziemię, niby skąd masz wiedzieć czy panna dawała dyskretnie dupy? Myślisz, że nakręcała filmy i publikowała je w sieci, lub robiła fotki i wrzucała je na tablicę ogłoszeń w akademiku?
Taka laska da dyskretnie dupy jak jest pewna, że nikt się nie dowie. Np: mówi swoim przyjaciółkom, że idzie na zakupy a tymczasem dyskretnie podjedzie do żonatego kolesia, którego żona akurat jest w pracy, da się zerżnąć i potem wracając kupi ciuch i opowiada koleżankom o czym? O waleniu? NIE - o tym jak było na zakupach. Jak Ty chcesz sprawdzić czy dawała, czy nie?
Ja pracuję jako zawodowy masażysta, trochę znam życie. Uwierz mi, żaden facet się nie domyśla jak często dupy zdradzają. Jedyny warunek jaki koleś musi spełnić aby taka panna dała na boku to zapewnienie 100% dyskrecji.
Zrób prosty test, teraz nie jesteście parą, więc nie powinna Tobie dawać, ustaw się z nią na imprezę po imprezie zabierz ją do hotelu mówiąc, że masz dla niej niespodziankę i w pokoju hotelowym zobacz jak daleko się posunie. Tak daleko jak zajdzie tak zachodziła z innymi typami, z którymi też nie była w związku. To czy w tym czasie byliście razem czy nie nie miało znaczenia. Jedyny limit to ilość okazji do bardzo dyskretnego walenia.
HWDP dla ścierwa jak to mój najlepszy kumpel powiedział jakieś 1.5 rok temu, jak ją rozgryzaliśmy o co chodzi.
I tak to wszystko o kant dupy, bo sobie wsrała w głowę program że mi tylko na ruchaniu zależy, i oficjalnie nigdzie się ze mną nie ustawi bo mi tylko na ruchaniu zależy. Czyli ona zakłamuje sama przed sobą (!) że ona taka szlachetna, i wogóle bo jej zależy oczywiście na czymś wiecej rzekomo, a sama mi mówiła przecież że ona nie jest odpowiedzialna, do związku się nie nadaje, nie lubi dzieci i tego typu rzeczy, i jeszcze to potwierdziła ostatnio nie wiążąc jednego faktu z drugim(!).
Na tym etapie ja już mam to wszystko daleko w dupie, robię cokolwiek tylko po to żeby zobaczyć jakie jaja z tego wyjdą. Ale że ona żyje w zakłamaniu wręcz astronomicznym to dla niej nie ma czegoś takiego jak kompromitacja samej przed sobą.
Wezme coś tam jej napiszę żeby być pewnym żeby się więcej do mnie nie odezwała i spierdalała na drugą stronę ulicy jak mnie zobaczy i nara z nią. Myślę że zakłamanie jest tu kluczowym słowem, i stwarzanie pozorów, pecha miałem i tyle.
Trochę mi tutaj panowie naświetliliście sprawę o co chodzi deko łopatologicznie, tradycyjnie w wypowiedziach było dużo rzeczy mijających się z prawdą, ale były też przysłowiowe ziarna prawdy które po złożeniu do kupy naświetliły prostote konstrukcji dekla w owym przypadku.
W konfrontacji z tak wielką butą i hamstwem, moja ogłada, kultura i chęć nierozwiązywania spraw siłowo a inteligentnie jak do kulturalnego człowieka, nic tu nie da. Niebęde się zniżać do poziomu hama i prostaka.
Sprawa kolejna panowie, rangi państwowej, zadaje takie pytania badawcze bo ganiam już (od jakiegoś czasu) za kolejnymi lafiryndami, i powiem wam że statystyka chyba nie jest po naszej stronie, ale już są jakieś postępy powiem wam, nawet niekiedy na samo spojrzenie zaczynam laski ściągać, jakkolwiek potem jest i tak kicha tzn na jakieś nie wiem powiedzmy 6 prób/ dziennie gdzie rozmowa się toczy po powiedzmy nawet 30-40 min to nakoniec i tak jest fail, kojarzę że coś gdzieś kiedyś było pod hasłem anti slut defense, czyli rozmowa względnie dobrze mi idzie a numeru i tak ni hu hu . Fakt, faktem zagaduje same z cyckami co najmniej C .
He he @romekatomek niestety znaleźć fajna cycatą to nie jest prosty temat. Ja z zawodu jestem masażystą, na co dzień mam kontakt z wieloma kobietami i te z dużym biustem doskonale wiedzą, że faceci lecą na cycki. O wiele trudniej taką zdobyć a jak już się uda to i tak nie ma gwarancji, że ona akurat będzie chciała być tylko Twoja. Bo do takich lasek podbija bardzo wielu kolesi i one wiedzą, że mogą wybierać.
Ale dobrze robisz, trzeba poznawać nowe kobiety. Najskuteczniej jest tak nie wprost. Np. żeby koleżanka cycatej zapoznała Was. Tej koleżance musisz powiedzieć, że lubisz szczupłe panny i ta jej kumpela jest nawet OK, ale jak dla Ciebie ma za duże cycki i tyłek. Jest spora szansa, że ona powtórzy to tej cycatej. Brzmi niby idiotycznie, ale wtedy laska może się zastanowi, że podoba się Tobie w niej coś więcej niż to co każdemu kolesiowi i zwróci na Ciebie uwagę.
Może warto też odpuścić i dać szansę kobietom z małym biustem? W końcu cycki to tylko trochę ciała a te z małymi często są mniej zepsute. Za nimi nie lata tłum napalonych samców. One nie mają poczucia, że mogą wybierać. Jak już trafią jednego fajnego to bardzo o niego dbają.
A jeśli koniecznie cycata, to nigdy ale to nigdy nie chwal jej cycków. Mów jej, że jest mądra, że potrafi doradzić Tobie w ważnych sprawach, że ładnie wygląda gdy przemawia do Ciebie po francusku. Bo ona 100 razy słyszała, że ma ładne cyce i dla niej to nudne. Ona szuka faceta, który oprócz cyców widzi w niej coś więcej.
niemal w każdym wpisie nawiązujesz do tych cycków. Jakiś uraz z dzieciństwa? Niedopokarmowany jesteś od niemowlęcia?
Co do preferencji - ja akurat mam odwrotnie: zbyt duże działają na mnie odpychająco;)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
@Guest to masz fajnie, bo laskę z małymi to znaleźć bardzo łatwo.
@romekatomek no przeważnie laska z dużymi cycami ma do zaoferowania dużo więcej niż cycki, ale jest też zepsuta przez facetów, bo wielu ją zauważa i chce zaciągnąć do łóżka, przez co wyrabia u niej ogromną próżność. C to nie jest duży rozmiar tylko przeciętny. Duży zaczyna się od 75E. Ale realnego 75E a nie, że laska na 75B i ubierze ogromne push-upy.
Powiem wam Panowie statystyka nie jest po naszej stronie albo zabardzo sie sram z tym zagadywaniem panienek,
Bo generalnie to nie wiem, podjeżdżać do wszystkiego co się rusza myślicie?, czy jednak wypatrywać konkretnych?
widzę że ciężko jest atakować wszystko co jest na froncie, ja zwykle mam taką taktykę że wybieram sobie konkretną podbijam i rzenie jakieś sensowne farmazony...
albo naprawde jestem jakis lewy albo nie wiem co jest staram sie jak juz wychodze podbic do co najmniej 10 panienek, ale powiem wam ze generalnie kicha jak narazie
Jakieś rady?
Zauważyłem że ile razy bym nie podbijał dalej mam jakieś obawienia
Zapodajcie jakieś taktyki bo oglądnąłem wszystkie filmy z bondem i pomysły mi się kończą....
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
@romekatomek zejdź w końcu na ziemię, niby skąd masz wiedzieć czy panna dawała dyskretnie dupy? Myślisz, że nakręcała filmy i publikowała je w sieci, lub robiła fotki i wrzucała je na tablicę ogłoszeń w akademiku?
Taka laska da dyskretnie dupy jak jest pewna, że nikt się nie dowie. Np: mówi swoim przyjaciółkom, że idzie na zakupy a tymczasem dyskretnie podjedzie do żonatego kolesia, którego żona akurat jest w pracy, da się zerżnąć i potem wracając kupi ciuch i opowiada koleżankom o czym? O waleniu? NIE - o tym jak było na zakupach. Jak Ty chcesz sprawdzić czy dawała, czy nie?
Ja pracuję jako zawodowy masażysta, trochę znam życie. Uwierz mi, żaden facet się nie domyśla jak często dupy zdradzają. Jedyny warunek jaki koleś musi spełnić aby taka panna dała na boku to zapewnienie 100% dyskrecji.
Zrób prosty test, teraz nie jesteście parą, więc nie powinna Tobie dawać, ustaw się z nią na imprezę po imprezie zabierz ją do hotelu mówiąc, że masz dla niej niespodziankę i w pokoju hotelowym zobacz jak daleko się posunie. Tak daleko jak zajdzie tak zachodziła z innymi typami, z którymi też nie była w związku. To czy w tym czasie byliście razem czy nie nie miało znaczenia. Jedyny limit to ilość okazji do bardzo dyskretnego walenia.
HWDP dla ścierwa
jak to mój najlepszy kumpel powiedział jakieś 1.5 rok temu, jak ją rozgryzaliśmy o co chodzi.
I tak to wszystko o kant dupy, bo sobie wsrała w głowę program że mi tylko na ruchaniu zależy, i oficjalnie nigdzie się ze mną nie ustawi bo mi tylko na ruchaniu zależy. Czyli ona zakłamuje sama przed sobą (!) że ona taka szlachetna, i wogóle bo jej zależy oczywiście na czymś wiecej rzekomo, a sama mi mówiła przecież że ona nie jest odpowiedzialna, do związku się nie nadaje, nie lubi dzieci i tego typu rzeczy, i jeszcze to potwierdziła ostatnio nie wiążąc jednego faktu z drugim(!).
Na tym etapie ja już mam to wszystko daleko w dupie, robię cokolwiek tylko po to żeby zobaczyć jakie jaja z tego wyjdą. Ale że ona żyje w zakłamaniu wręcz astronomicznym to dla niej nie ma czegoś takiego jak kompromitacja samej przed sobą.
Wezme coś tam jej napiszę żeby być pewnym żeby się więcej do mnie nie odezwała i spierdalała na drugą stronę ulicy jak mnie zobaczy i nara z nią. Myślę że zakłamanie jest tu kluczowym słowem, i stwarzanie pozorów, pecha miałem i tyle.
Trochę mi tutaj panowie naświetliliście sprawę o co chodzi deko łopatologicznie, tradycyjnie w wypowiedziach było dużo rzeczy mijających się z prawdą, ale były też przysłowiowe ziarna prawdy które po złożeniu do kupy naświetliły prostote konstrukcji dekla w owym przypadku.
W konfrontacji z tak wielką butą i hamstwem, moja ogłada, kultura i chęć nierozwiązywania spraw siłowo a inteligentnie jak do kulturalnego człowieka, nic tu nie da. Niebęde się zniżać do poziomu hama i prostaka.
Sprawa kolejna panowie, rangi państwowej, zadaje takie pytania badawcze bo ganiam już (od jakiegoś czasu) za kolejnymi lafiryndami, i powiem wam że statystyka chyba nie jest po naszej stronie, ale już są jakieś postępy powiem wam, nawet niekiedy na samo spojrzenie zaczynam laski ściągać, jakkolwiek potem jest i tak kicha tzn na jakieś nie wiem powiedzmy 6 prób/ dziennie gdzie rozmowa się toczy po powiedzmy nawet 30-40 min to nakoniec i tak jest fail, kojarzę że coś gdzieś kiedyś było pod hasłem anti slut defense, czyli rozmowa względnie dobrze mi idzie a numeru i tak ni hu hu
. Fakt, faktem zagaduje same z cyckami co najmniej C 
.
He he @romekatomek niestety znaleźć fajna cycatą to nie jest prosty temat. Ja z zawodu jestem masażystą, na co dzień mam kontakt z wieloma kobietami i te z dużym biustem doskonale wiedzą, że faceci lecą na cycki. O wiele trudniej taką zdobyć a jak już się uda to i tak nie ma gwarancji, że ona akurat będzie chciała być tylko Twoja. Bo do takich lasek podbija bardzo wielu kolesi i one wiedzą, że mogą wybierać.
Ale dobrze robisz, trzeba poznawać nowe kobiety. Najskuteczniej jest tak nie wprost. Np. żeby koleżanka cycatej zapoznała Was. Tej koleżance musisz powiedzieć, że lubisz szczupłe panny i ta jej kumpela jest nawet OK, ale jak dla Ciebie ma za duże cycki i tyłek. Jest spora szansa, że ona powtórzy to tej cycatej. Brzmi niby idiotycznie, ale wtedy laska może się zastanowi, że podoba się Tobie w niej coś więcej niż to co każdemu kolesiowi i zwróci na Ciebie uwagę.
Może warto też odpuścić i dać szansę kobietom z małym biustem? W końcu cycki to tylko trochę ciała a te z małymi często są mniej zepsute. Za nimi nie lata tłum napalonych samców. One nie mają poczucia, że mogą wybierać. Jak już trafią jednego fajnego to bardzo o niego dbają.
A jeśli koniecznie cycata, to nigdy ale to nigdy nie chwal jej cycków. Mów jej, że jest mądra, że potrafi doradzić Tobie w ważnych sprawach, że ładnie wygląda gdy przemawia do Ciebie po francusku. Bo ona 100 razy słyszała, że ma ładne cyce i dla niej to nudne. Ona szuka faceta, który oprócz cyców widzi w niej coś więcej.
niemal w każdym wpisie nawiązujesz do tych cycków. Jakiś uraz z dzieciństwa? Niedopokarmowany jesteś od niemowlęcia?
Co do preferencji - ja akurat mam odwrotnie: zbyt duże działają na mnie odpychająco;)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
ale co jak taka zazwyczaj ma nie wiele więcej do zaoferowania oprócz cycków?
A wgl biust powiedzmy C to już są aż duże cycki że dziewczynie jebie się w głowie z tego powodu? xd
@Guest to masz fajnie, bo laskę z małymi to znaleźć bardzo łatwo.
@romekatomek no przeważnie laska z dużymi cycami ma do zaoferowania dużo więcej niż cycki, ale jest też zepsuta przez facetów, bo wielu ją zauważa i chce zaciągnąć do łóżka, przez co wyrabia u niej ogromną próżność. C to nie jest duży rozmiar tylko przeciętny. Duży zaczyna się od 75E. Ale realnego 75E a nie, że laska na 75B i ubierze ogromne push-upy.
Powiem wam Panowie statystyka nie jest po naszej stronie
albo zabardzo sie sram z tym zagadywaniem panienek,
Bo generalnie to nie wiem, podjeżdżać do wszystkiego co się rusza myślicie?, czy jednak wypatrywać konkretnych?
widzę że ciężko jest atakować wszystko co jest na froncie, ja zwykle mam taką taktykę że wybieram sobie konkretną podbijam i rzenie jakieś sensowne farmazony...
albo naprawde jestem jakis lewy albo nie wiem co jest
staram sie jak juz wychodze podbic do co najmniej 10 panienek, ale powiem wam ze generalnie kicha jak narazie 
Jakieś rady?
Zauważyłem że ile razy bym nie podbijał dalej mam jakieś obawienia
Zapodajcie jakieś taktyki bo oglądnąłem wszystkie filmy z bondem i pomysły mi się kończą....