Witam wszystkich
"Romansowałem" bez zobowiązań z laską 3 lata,
i teraz doszliśmy do pewnego momentu:
laska nie chce się spotykać - "nie chce szukać okazji na spotkanie", chyba że okazja sama się znajdzie...tak mówi.
jak mówię że tak mi się nie podoba i że jak mam się już nie zobaczyć (w sensie umówić) to mówię że się pożegnamy i tyle...
czego ona oczywiście nie chce...
ona nie chce skończyć...ale spotykać też nie chce...
czuję się jak zaliczony i odstawiony
i teraz co zrobić
bo w sumie raz na jakiś czas można się spotkać bez zobowiązań
zaliczyć i znowu pół roku wolności..
tyle że czy to nie pieskowanie i czekanie na to aż zadzwoni?
chociąż jak mam nie szukać okazji to pewnie nie zadzwoni...
i bądź tu mądry..
Znudziłeś jej się,ale miło mieć jakieś zwierzątko co zawsze będzie czekać.
Chcesz to zadzwoń spróbuj się umówić,jak będzie kręcić to olej to .
By the way
Czyżbyś się zaangażował ? :>
Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.
Noo też miałem taki przypadek. Masz przejebane jak się zauroczyłeś heh.
Napisz ile macie lat?
________________________________________________________
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.
Ile w was cynizmu panowie
Na moje oko to kobieta potrzebuje stabilizacji.
Byliscie 3 lata bez zobowiazan to super ale niestety one w pewnym momencie osiagaja wiek rozplodowy i zaczynaja myslec o stabilizacji, domu, dzieciach i tak dalej. Moze stwierdzila ze ten zwiazek nie ma przyszlosci bo ile mozna sie bujac jak nastolatkowie. Jest jej smutno bo pewnie tez cos do Ciebie czuje. Ale moze wlasnie doszla do wniosku ze nie jestes odpowiednim kandydatem na partnera. A moze po prostu czekala tyle czasu zebys cos zrobil przesunal to na kolejny poziom i juz ja to zmeczylo.
Zastanow sie czy kiedys dala Ci odczuc ze potrzebuje/chce czegos wiecej.
Powodzenia zycze
M4X
Ile w tobie naiwnosci m4
Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.
Taaa albo jestem naiwny albo po prostu odmawiam przyjecia do wiadomosci ze wszystkie kobiety to wstretne wyrafinowane manipulantki Jezeli tak by rzeczywiscie bylo i bym w to uwierzyl to bym chyba gejem zostal albo popelnil sepuku.
Trzeba miec nadzieje ze gdzies tam w tych jakby nie bylo cudownych istotach tli sie jeszcze iskierka prawosci.
I wierze ze nie jestem jedyny w ktorym nadzieja nie umarla. Kazdy szuka swojej Malgorzaty
Zdrowka Zycze
M4X
Proponuje zająć się tylko i wyłącznie sobą, w przyszłym tygodniu ma być ładna pogoda. Wyjdź z kolegami, idź na piwo do klubu czy cokolwiek. Spotkaj się z innymi kobietami - jest ich tak wiele ..
Tutaj najlepsze będzie powiedzonko "Miej wyjebane a będzie Ci dane".
Zobaczysz że przy takiej mentalności laska odezwie się 2x szybciej niż myślisz
Robimy coś spontanicznego i nieprzemyślanego - by mieć wspomnienia których nigdy nie zapomnimy
Gdybajmy dalej
Nie no ona ma 35 lat, ja 30...
a pisałem że ROMANSUJEMY...
tak wiem hujem jestem...
poprostu nie możemy być razem
być może stwierdziła że dłużej tak nie może i chce zmienić swoje życie
no ale dlaczego nie chce skończyć?:)bez sera
i tak, zaangażowałem się bo 3 lata to tak się nie da bez..:)wręcz chyba zakochałem
zresztą ona też, jak spytałem czy mnie kocha powiedziała że tak..
faceci jednak są z marsa a baby z venus:)
Zrób jej na złość:) Nie chce się spotykać i nie chce z Tobą rozstawać, więc.. Robiąc na złość i się spotykając wyjdziesz na pieska, ostatnia i prawidłowa opcja jest zrobić na złość i się nie spotykać, urwać kontakt!
Jest zakochana więc ciężko jej będzie wytrzymać, z tego wynika że zacznie szukać kontaktu (czego Ty chcesz) ALE, Ty nie możesz być łatwy, nie ulegaj jej podczas tego przypadkowego spotkania, zachowuj się jak jej znajomy to zobaczy że coś jest nie tak
Krócej mówiąc, graj niedostępnego- wiem że będzie ciężko, ale nie możesz pęknąć, do czasu w którym nie powie Ci że chce się z Tobą spotykać!
M4 ze skrajności...
Tu nie chodzi o to w co nie wierzysz,ale o to czy możesz sobie pozwolić nie wierzyć.
If you know what I mean.
A oczywiście zgodzę się zawsze są wyjątki.
EDIT:
literówki - wybaczcie,jestem pedantem.
Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.
dnstuff - przeczytaj jeszcze raz temat i przeanalizuj go dokładnie (może 2 słowa to nie za wiele). Potem tak w porywach chęci i dobrego humoru przeczytaj to co sam napisałeś i zastanów się chłopie!
"Bez zobowiązań" - znaczy, że możesz bzykać na prawo i lewo i robić co chcesz tak? Ale to kurde działa w obie strony. To, że ona nie chce się spotkać to normalne.
Wydaje mi się ,że prezentujesz sobą mentalność Kalego : "Kali ukraść krowa jest dobrze,ale Kalemu kraść krowa jest źle".
Związki bez zobowiązań praktycznie nie istnieją! To polega tylko na sexsie , czy pojedynczych spotkaniach, które nic dla obojga ludzi nie znaczą. Nie rozumiem więc Twojej obawy.
Będzie coś chciała (pewnie tylko sex) to napisze.
Jeżeli się zaangażowałeś (nie dziwi mnie to po 3 latach), to pociągnij to w stronę związku , a nie tak jak teraz w stronę panienki na telefon.
Gdy układ: telefon + 30 minut na przyjazd + sex + pożegnanie Ci odpowiada to szukaj innej panny , z którą stworzysz prawdziwy związek.
Nie zapominaj, że wierność działa w obie strony i gdy Ty latasz na prawo i lewo, to ona też ma do tego pełne prawo! - to tak na przyszłość.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".