Oto druga część wpisu o moich epickich porażkach w przeszłości. Dlaczego? Bo uważam, że lepiej jeśli uczysz się na cudzych błędach niż na swoich. Z błędów też można więcej wyciągnąć nauki niż z sukcesów. Sukcesy lepiej inspirują i otwierają oczy na możliwości, ale to na porażkach jest największy postęp.
1. 2007. Gdynia i duże cycki