Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Medytacja - metoda wyrabiania charakteru

Portret użytkownika Tarzan

Co prawda widziałem chyba z dwa artykuły na ten temat na stronie, ale płytko opisały to wszystko. Nie uważam się za eksperta, ale posiadam informacje którymi warto się podzielić Wink

Przede wszystkim, co to medytacja?
Jest to praktyka polegająca na skupieniu się na czymś, choć w niektórych sposobach może się wydawać, że tego skupienia nie ma. bo ktoś np. „nie myśli”, ale można uznać, że on skupia się na niemyśleniu. W każdym razie to naprawdę szerokie pojęcie, które obejmuje wiele różnych technik pochodzące z rozmaitych religii, szkół filozoficznych, czy innych nurtów. Tu akurat mam uczulenie na „moja technika to medytacja, a inne to nie, bo to moja jest najlepsiejsza” co pojawia się u części osób mających posłuch na youtubie czy gdziekolwiek indziej.
W tym tekście będę opisywał przede wszystkim technikę medytacji pochodzącą z Zen, bo jest ona najbardziej uniwersalna oraz po prostu najskuteczniejsza jeśli chodzi o cele, jakie mają ludzie na tej stronie. Zen nie jest powiązany z żadną religią, także czy jesteście ateistami, czy katolikami, czy nawet wyznawcami wielkiego ,potwora spaghetti, to możecie śmiało korzystać z opisanej tu techniki bez obaw (ciekawe jest to, że niektóre klasztory katolickie utrzymywały dość bliskie relacje z klasztorami Zen z Azji, obecnie nie wiem czy nadal utrzymują).

Co medytacja może dać?
W tym przypadku zalet jest sporo, ale wymienię dwie najważniejsze. Przede wszystkim medytacja wyrabia koncentrację i siłę woli. Także

  • Jeśli pragniecie trzymać się swoich zasad niezależnie od sytuacji, to medytacja wam pomoże.
  • Jeśli chcecie skuteczniej i wydajniej pracować, to medytacja wam pomoże.
  • Jeśli nawet po zakochaniu chcecie trzymać się swoich reguł mimo kobiecych fochów, to medytacja wam pomoże.
  • Brzmi to prawie jak dieta cud Wink

    Czy medytacja realnie działa?
    W każdym razie jest to udowodnione badaniami, co zapewne część osób przekona. Najważniejsza jest w tym przypadku systematyczność, czyli np. 5 minut każdego dnia poświęcić na medytację. Choć nawet minuta dziennie zapewni już konkretny efekt, grunt żeby działać choć minimalnie. Ludzie zauważają u siebie konkretną widoczną poprawę w życiu codziennym po 7 godzinach medytacji (czyli w sumie po około 3 miesiącach po 5 minut medytacji dziennie), jednak można śmiało medytować np. 10 czy 15 minut dziennie, żeby efekty były zauważalne znacznie szybciej. To już wszystko zależy od waszych chęci i zwyczajnie wolnego czasu. Jednak co ciekawe, to po upływie 12 godzin medytacji, zaczynają pojawiać się widoczne zmiany w mózgu, które wykryto za pomocą odpowiednich badań (obrazowania lub czegoś podobnego, nazwa wypadła mi z głowy). Także jak widać są to konkretne zmiany, które pozytywnie wpływają na każdą chwilę.

    Jak należy medytować?
    Przede wszystkim wyjaśnię tu pewną istotną kwestię, która jest ważna jeśli chodzi o medytację praktycznie każdego typu. Często zdarza się tak, że medytująca osoba odpływa myślami zamiast skupiać się na oddechu czy czymkolwiek innym. Tutaj część ludzi może uznać, że nie potrafią medytować i to nie jest dla nich. To błąd, bo to nic złego, że odpłynie się myślami. Po prostu gdy się to zauważy, to trzeba znów skupić swoją uwagę na oddechu. I po prostu robić tak za każdym razem. Bo medytacja między innymi polega właśnie na tym, żeby nauczyć się wracania skupieniem do danej rzeczy przez cały czas. To umiejętność, którą z czasem się poprawia. Więc jeśli zdarza Ci się gubić uwagę, to spokojnie, przecież właśnie o to chodzi, żebyś się w tym aspekcie poprawić Wink.

    Zależnie od tego jak dobre ktoś ma skupienie, to można zaczynać od innego stopnia w drabince (1 to najniższy poziom, a 3 najwyższy tutaj):
    Każda medytacja z poniższych zaczyna się tak samo. Usiądź wygodnie na krześle czy w fotelu. Wyprostuj kręgosłup. Skieruj wzrok na ścianę przed sobą (parę metrów od Ciebie). Najlepiej nieco poniżej poziomu wzroku.
    1. Licz wdechy i wydechy. Czyli przykładowo Wdech 1, Wydech 2, Wdech 3, Wydech 4 itd. aż do dziesięciu, potem kolejny wdech licz jako 1, wydech jako 2. I tak przez cały czas (np. przez 5 minut).
    2. Licz tylko wdechy. Czyli przykładowo Wdech 1 Wydech Wdech 2 Wydech Wdech 3 Wydech itd. aż do 10 i znów od 1 do 10.
    3. Brak liczenia. Tutaj jedynie skupiasz się na oddychaniu, zarówno na wdechach jak i wydechach. Możesz odczuwać jak powietrze idzie przez nos, aż do płuc i z powrotem. I tak przez cały czas jaki ma trwać medytacja.

    Jak widać to naprawdę prosta sprawa Wink, każdy zdoła sobie z tym poradzić. Jeśli chodzi o tytuł, to medytacja była określana jako jeden ze sposobów na wyrabianie charakteru, bo dzięki niej można skuteczniej trzymać się swoich zasad, a więc mieć silniejszy charakter. Oczywiście ćwiczenia fizyczne też wyrabiają skupienie i siłę woli, choć od nieco innej strony. Także najlepiej jest stosować i medytację i ćwiczenia. Tutaj przede wszystkim polecam różnego rodzaju kondycyjne oraz wytrzymałościowe ćwiczenia.

    Co jeśli nie zdołasz regularnie medytować?
    Tak naprawdę zasada jest w tym przypadku prosta i użyteczna w przypadku wszelkiego rodzaju czynności. Medytuj nawet przez kilka sekund czy przez kilka oddechów dziennie. Po jakimś czasie (zazwyczaj w przypadku nawyków mowa o miesiącu) zaczniesz zauważać, że masz wewnętrzny przymus/presję/chęć do medytowania, wtedy możesz albo stosować konkretny czas (minutnik) np. 5 minut medytacji, albo po prostu medytować tyle ile masz chęci (nieważne czy więcej czy mniej). Dzięki temu po jakimś czasie zauważysz konkretny efekt u siebie, do czego oczywiście zachęcam Wink

    Użyteczna ciekawostka!
    Dodatkowo jeśli pomedytuje się w jednej chwili dłuższy czas, czyli np. pół godziny czy godzinę (oczywiście wszystko zależy od konkretnej osoby) to odczuwa się chwilowy przypływ sił i poprawy nastroju. Także można to uznać, za dobre wspomaganie przed wyjściem w pole lub czymkolwiek innym jak rozmowa o pracę, ciężkie zawody itd.

    Odpowiedzi

    Portret użytkownika SolidSnake

    "Medytacja, to nie to, co

    "Medytacja, to nie to, co myślisz".

    Bardzo podoba mi się to określenie, odnośnie pojęcia medytacji. Smile

    Fajnie, że ten temat zostaje po raz kolejny podjęty na naszej stronie, bo medytacja, to naprawdę potężna rzecz, która wprowadziła wiele pozytywnych zmian w życiu ludzi, którzy ją praktykują.

    Ja lubię medytować wykonując różne czynności, skupiając swoją uwagę, świadomość na danej wykonywanej przeze mnie rzeczy. Wtedy nawet najprostsza, z pozoru błaha czynność może stać się bardzo fajnym doświadczeniem.

    Dobry wpis i ze swojej strony również zachęcam wszystkich do medytowania. Smile

    Portret użytkownika Tarzan

    Medytacja o której wspominasz

    Medytacja o której wspominasz jak najbardziej jest wartościowa i warto z niej korzystać Wink Solidnie poprawia koncentrację. Choć nadal warto też stosować zwykłą medytację (skupianie na oddechu itp), bo człowiek doświadcza wtedy nudy i różnych zbędnych myśli, także można nauczyć się z nimi radzić i to skutecznie.
    Zapewne wiesz o tym Solid, ale wspomniałem o tym tak dla ogółu Wink

    Portret użytkownika Konstanty

    Niedawno znowu do tego

    Niedawno znowu do tego wróciłem. Fajny sposób na rozpoczęcie dnia i wybudzenie. Na razie po 5 minut, ale z czasem chcę dojść do 10-15 minut. Trzymajcie kciuki! Wink

    Portret użytkownika Tarzan

    Powodzenia chłopie! Oby Ci

    Powodzenia chłopie! Oby Ci dalej tak dobrze szło Wink

    "Jest to praktyka polegająca

    "Jest to praktyka polegająca na skupieniu się na czymś, choć w niektórych sposobach może się wydawać, że tego skupienia nie ma."

    Masturbację polecam, codziennie, dobra medytacja

    Portret użytkownika Kensei

    Waaaarto się tak zatrzymać i

    Waaaarto się tak zatrzymać i wyłączyć w skupieniu/nieskupieniu.

    Blog na czasie, sporo się dzieje, świat pędzi co raz to szybciej, regenerująca dla umysłu i ducha oraz emocji medytacja przywraca spokoj.

    Od siebie chętnie dodam kilka ciekawych technik.

    Najkrótsza to medytacja "gilotyna"
    Warto przed przystapieniem spojrzec w lustro lub na swoje zdjecie, ale tak jakby nie mialo głowy. Zapamiętać ten widok, można zakotwiczyć. Stosować gdziekolwiek i kiedykolwiek podczas spaceru tez. Wyobrazac sobie siebie bez glowy. Spróbujcie, interesujaco oczyszcza i uspokaja.

    Druga, ktorej nie bede opisywal bo latwo znalezc to techniki oddechowe Wima Hofa. Osobiscie łącze 5 sesji, 3 zwykle, jedna ze sklonem i jedna z pompkami na wydechu do oporu. Podczas samej sesji oddechowej na wydechu staram sie pokolei skanowac ciało.

    Reset ukladu nerwowego, prosta sztuczka polegajaca na wzieciu glebokiego wdechu, zatrzymania powietrza na 4 sekundy i powolnym dlugim wydechu. Czynnos powtorzyc nalezy 3-4 razy. Dziala blyskawicznie prosta sztuczka oddechowa.

    Polecam tez specyficzną medytacje z cwiczeniem majacym na celu synchronizację półkul. Po kolei zginamy od malego palca prawej dloni wszysykie palce pojedynczo.w tym samym czasie gdy zginamy palec u dloni prawej, zginamy palce stopy lewej . I tak kilka serii. Po tym zmiana na lewą dlon i prawą nogę i kilka serii.

    Na koniec wisienka ma torcie - aktywna medytacja czyli wpadanie w glebszy trans na parkiecie. Niektóre rodzaje muzyki elektronicznej (ale nie tylko) mają za zadanie wprowadzac w pewien trans (trance, psytrance, czasem techno, etc, psybient) i kiedy przy dobrym naglosnieniu i przyjaznym otoczeniu mozna tanczac zamknac oczy i poczuc jak dzwieki przenikaja cialo oddac sie intuicyjnym ruchom, plynac z wibracją, umysl wtedy znajduje sie czesto w podobnym stanie jak podczas glebokiej medytacji. No a do tego mamy dawke ruchu Wink

    Bardzo fajnie wspomaga medytację guayusa albo różowy lotos.

    Portret użytkownika Tarzan

    Super, że podałeś znajome ci

    Super, że podałeś znajome ci techniki! Zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego Wink Co prawda nie do końca moje klimaty, ale jestem pewien, że przydadzą się ludziom ze strony.
    Dla mnie interesująca jest technika od synchronizacji, ciekaw jestem czy zapewnia podobny efekt jak to co znam. Plus ten trans na parkiecie Smile nie jestem fanem elektronicznej muzyki, ale moze kiedys sie wybiore i sprobuje Wink
    A co do guayusy czy rozowego lotosu, to jesli ktos jest w stanie medytowac bez nich, to w ramach celu ktory opisalem w blogu lepiej ich nie stosowac. Bo tam chodzi wlasnie o to zeby poprawic wlasne zdolnosci w zakresie skupienia. Chyba, że komuś zależy na głębokim transie lub czymś jeszcze innym to jak najbardziej warto, tu się zgadzam Wink