Siedząc
w piątkowy weekend wyjebany po pracy leniwie myszką przeglądałem
profile dziewczyn na jednym z popularnych portali społecznościowych.
W pewnym momencie wpadła mi w oko pewna dziewczyna. Na oko HB6.5.
Postanowiłem napisać do niej wiadomość z lekkim negiem „czy Ty
się kiedykolwiek uśmiechasz?” Ona oczywiście odpisała że
bardzo często ble ble ble. Kolejna wiadomość to zauważenie w niej
takiej cechy na którą nikt wcześniej (wg niej) nie zwrócił
uwagi. Tutaj pamiętajcie że pisząc przez Internet nie można być
banalny. Musisz być tajemniczy, lekko arogancki i pisać oryginalnie
i inteligetnie, bez błędów orotgraficznych ! Wracając do sedna,
napisałem do niej żeby podała mi swój numer gadu, wyłączyłem
kompa i poszedłem na impreze. Rano wstaje totalnie rozpierdolony i
widzę że napisała numer. Na gadu rozmowa trwała może 15 minut i
piszę do niej coś w stylu „wiesz co może nie będziemy tutaj
pisać jakiś bezsensowych poematów tylko spotkamy się normalnie”
Ona miała jakieś wątpliwości, ale zgodziła się, podała nr tel.
Ok. Popołudnie tego samego dnia dostaje od niej głuchacza, olewam
to oczywiście. Dzwonie po godzinie, żeby umówić na spotkanie –
brak reakcji z jej strony, za pół godziny druga próba – rezultat
ten sam. Dobra – starczy. Po chwili ona jakieś smsy, że nie mogła
odebrać ble ble ble. Olałem to i poszedłem na piwo. Gdy pije z
ziomkiem piwo dostałem smsa w stylu „Nie wiem czy potrafię się z
Tobą spotkać”. Hehe, jej mózg wziął górę nad emocjami i
zaczęła się zastanawiać się dlaczego umawia się z facetem
poznanym przez neta w dodatku 24 h temu. Co zrobiłem ? Dopiłem z
ziomkiem piwo, i wracają do chaty zadzwoniłem do niej ponownie. Tym
razem odebrała, najpierw krótka gadka i mówię do niej, że jutro
spotykamy się tam i tam, o tej i o tej. W ogóle olałem tamtego
smsa i nie wspominałem nic o tym. Ona mówi, że nie wie itd.
Zacząłem ją trochę nakręcać w ten sposób mówiąc: „Czy
miałaś kiedyś tak, że chciałaś zrobić coś na co miałaś
ochotę, ale rozum podpowiadał Ci, że to niewłaściwa droga ?
Dlaczego Ty jako kobieta niewykorzystujesz swoich szans w życiu?
Chwila rozmowy i pytam się - „więc jutro o 17?” Ona
odpowiedziała, że ok i tyle. Na następny dzień spotkaliśmy
się w umówionym miejscu. Zabrałem ją w miejsce gdzie można
spokojnie porozmawiać. Pewność siebie z mojej strony, dziewczyna
cały czas się smiała. Tradycyjnie zabawa włosami i pytanie „Tak
naprawdę co to za kolor”. Polecam to pytanie, często rozgadują
się przy tym jak szalone. Po chwili długie EC z nią i ja mówię,
że chodźmy w jedno fajne miejsce. Gdy tam przybliśmy i
rozsiedliśmy się na ławcę rozległ się dość silny wiatr, a że
dziewczyna ma długie włosy to jeden wpadł jej do ust. Nie mogłem
tego nie wykorzystać. EC, delikatnie wyjmuję włosa utrzymując
kontakt, odgarniam włosy z prawej strony, chwytam delikatnie za kark
i już jest lizing Dziewczyna wydała tylko odgłos w stylu „mhmm”
hehe Pierwszy skończyłem tą zabawę, mówiąc jej że na resztę
musi trochę poczekać. Była w szoku i mówiła, że nigdy nie
poznała takiego faceta. Do końca spotkania, jeszcze parę takich
akcji, później uż z eskalacją dotyku po całym ciele i
odprowadziłem ją

Tak
więc panowie, z jednej strony – nie ważne jak, ważny rezultat. Z
drugiej natomiast po co utrudniać sobie życie, bo jeżeli poznałbym
ją live to doszedbym do tego w parę godzin, a nie w 2-3 dni.

Pozdrawiam
ekipę!