Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

O tym co robimy po rozstaniu...

Portret użytkownika badwolf

Witam wszystkich!

Po przeczytaniu bardzo wielu artykułów, blogów i for postanowiłem napisać co nas tak naprawdę kieruje po tym jak dziewczyna lub kobieta którą darzyliśmy uczuciem zostawia nas. Pewnie wielu z was jak byliście młodzi lub jesteście (chodzi mi tu o 18 i mniej) myślało głową ale nie tą co trzeba. Pewnie zamienialiście się głowami ze swoimi penisami jak tylko byliście razem z jakąś dziewczyną sam na sam. Ja też tak miałem, dopóki się nie zakochałem...

To mnie całkowicie zmieniło. Zmieniłem swoje podejście do kobiet. Bardziej zacząłem je szanować. Prędzej tez mialem do nich szacunek ale nie zbyt wielki. Ciężko się przyznać że ma się wady, ale każdy powinien znać swoje mankamenty.

Dobra do sedna sprawy:

Jesteś w związku. Wydaje Ci się że nie może być lepiej, ze jest jak w niebie. Otóż mylisz się. Nigdy nie jest tak dobrze że nie mogłoby być lepiej. Jesteś szczęśliwy, kochasz swoją partnerkę. Ona też  Cie zapewnia że Cię kocha. Robisz dla niej wszystko, co tylko chce, bo myślisz że to już ta jedna jedyna... Gówno prawda. Nadskakujesz jej żeby wszystko było ok. A pomyślałeś jaki jest w tym sens?? Nie ma żadnego. Pewnego dnia dzwonisz do niej, mówisz na wstępie że ją kochasz najmocniej na świecie a ona że ma Cię już dość i że nie chciała tego robić przez telefon ale robi. Zostawia Cię. Rzuca po tym wszystkim co razem przeszliście jakby nie miała serca.

I w tym momencie zaczyna się nasz problem.

Chcemy żeby nam to wytłumaczyła dlaczego "zerwała". A po co nam to do wiadomości?? Sami nie wiemy. Może dlatego żeby prosić ja o następną szansę i obiecywać ze się zmienimy... Przecież to jest śmieszne. Jak jej się nie podobam takim jakim jestem to mówię: "żegnaj". Nie ma już powrotu. Ale nie... my dalej próbujemy ją odzyskać... Skąd się to bierze??? Otóż bierze się to ze strachu przed samotnością. Boimy się że jak nas zostawi obecna partnerka to już nie znajdziemy następnej, że nie znajdziemy już drugi raz takiego uczucia...Nic bardziej mylnego. Znajdziemy i to prędzej niż sami myślimy.Tęsknimy za nią, chcemy aby napisała lub zadzwoniła. Żeby ją ruszyć wielu z was ustawia smutne opisy na gg lub nk typu : "Czasami Myślę Że Gorzej Juz Być Nie Może" lub " dlaczego??? ;( ". Na litość boska nie róbcie tego. Nie dawajcie im satysfakcji że cierpicie, zamiast tego wogóle nie ustawiajcie opisu. Wyjdź z kumplami na piwo lub idź "na laski":D Podrywaj i zdobywaj numery:)


Pomyśl ile lepiej mógłbyś spożytkować ten czas co się użalasz nad sobą. Ile mógłbyś poznać nowych kobiet, ile byś na tym skorzystał. Więc nie siedź w domu tylko leć na łowy.

P.S.
Artylkuł napisałem dla tych co nie stosowali sie do rad Admina Gracjana lub ich jeszcze nie przeczytali.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Uwodziciel

Bardziej zacząłem je

Bardziej zacząłem je szanować. Prędzej tez mialem do nich szacunek ale nie zbyt wielki. 

Co rozumiesz przez szacunek do kobiety?

Portret użytkownika badwolf

Każdy ma jakieś uczucia. Może

Każdy ma jakieś uczucia. Może teraz gadam troche jak kobieta ale tak myślę.

Szacunek to pojęcie względne ale dla mnie to znaczy nie spluwać przy niej, liczyć się z jej zdaniem, nie ubliżać
jej nawet po rozstaniu, nie obrabiać dupy za plecami (bo znam i takie
przypadki). Każdy inaczej postrzega świat.

Szanować to znaczy postępować względem drugiej osoby tak jakbyśmy chcieli zeby ona nas traktowała.

hmmm napiszę o tym na blogu Smile

Portret użytkownika syriusz09

  Pewnie ponad połowa

  Pewnie ponad połowa najlepszych uwodzicieli w młodości zostało właśnie tak potraktowana przez tą pierewszą "kobiete swojego życia"... Każy kiedyś musiał dostać porządnego kopa żeby w przyszłości być mądrzejszym i już nigdy nie dać się kobiecie zmanipulować. Widać wszystko w życiu jest potrzebne.

PS. Tak się zastanawiam... A Ty Gracjan dostałeś kiedyś od jakiejś kobiety takiego pożądnego "kopa" że ciężko było Ci się pozbierać?

wlasnie tez mnie to ciekawi.

wlasnie tez mnie to ciekawi. Ale gdyby nie dostal nie napisal by tu tyle madrych i konkretnych rzeczy. Człowiek bez doswiadczenia albo z niewielkim nie mial by pojecia o czym pisac. A tak wracajac do tematu to jedno ze zdan z tej strony ktore najbardziej utkwilo mi w glowie, ktore uwazam od pewnego czasu za jedno z przykazan:P Brzmialo mniej wiecje tak: "Faceci chca wrocic do bylych bo sa zbyt leniwi zeby zdobywac nowe cele". Jak dla mnie cala wiedza  i wszystko co do tej pory zostalo napisane o powrotach jest zawarta w tym jednym zdaniu. Idealnie oddaje nature rzeczy. Brawo dla Gracjana!!